nie jestem szczesliwa w związku

jestem w ponad 4 letnim zwiazku, moze z boku jest szczescie ale przypominajac sobie nasze chwile to sa podejrzenia, obrazania sie, moj facet chyba nie jest tym wymazonym. coraz czesciej mysle jak to bedzie pozniej. boje sie ze mnie zawiedzie i znowu sie zaczyna ta niepewnosc.. nawet ostatnio powiedzial mi ze kiedy jest dobrze miedzy nami to on widzi we mnie swoja zone i matke dzieci. ale ja mam w glowie wizje, ze bede w ciazy a jego nie bedzie,ze bede rodzic a on bedzie na piwie z kolega no i w kolko, co prawda przez ostatni miesiac dowiedzialam sie ze mnie oszukal i mysle o tym czesto i tak patrze na niego jeszcze gorszym okiem..:/

masz rację, po ślubie będzie tylko gorzej. Każdy Ci to powie. Pomnóż sobie jego wady x 300% tak będzie potem. Zostaniesz z tym wszstkim sama. Dobrze, że myślisz o tym teraz a nie po fakcie.

hmmm czy jest na sali tlumacz?