kto wierzy że po smierci stanie przed Bogiem ? tak serio wierzy w to

Taki jest właśnie ich bóg,sam kościół dopuszczał się masowych morderstw,potem wystarczy się wyspowiadać i modlić i nawet największy zbrodniarz pójdzie do ich nieba.

Wojny są jedynie karą za grzechy świata ---> czym zawinilo dwuletnie dziecko wtracone do komory gazowej razem z matka? Chcesz wierzyc w boga, ktory za grzechy jakiegos psychopaty w XV wieku "za kare" pozwala na to, by wybucha wojna w wieku XIX i pochlonela miliony istnien ludzkich???? Chcesz wierzyc w boga, ktory za grzechy juz umarlych karze niewinne owieczki? To nie jest dobro. To jest analogia, jaka stosowali hitlerowcy w obozach zaglady----> za jednego uciekiniera wysylali do komory gazowej 10 osob. Sorry

*w wieku XX

uważasz że 2 letnie dzieci powinny być nieśmiertelne? mamy wolna wolę, możemy zabijać, poelniać samobójstwo, krzywdzić innych i nas też może spotkać coś złego II ale możemy tez czynic dobro Wielki Konstruktor w to nie ingeruje, on tylko PACZY i po śmierci ocenia, 2 letnie dziecko umarło? dla Niego to nie problem, da mu nastepne życie, bowiem dusza jest nieśmiertelna,ty się lepiej martw jak ty wyadniesz, twój bilans życia bo od tego zalezy co cie czeka w nastepnym

Jeżeli ludzie się nawrócą, Pan nasz jeszcze im przebaczy, ale jeśli życia swego nie zmienią, wówczas nadejdzie kara ---> bez sensu. To jest uogolnianie- ze kazdy wierzacy jest dobry, a kazdy neiwierzacy zly. Guzik prawda :O Poza tym skoro bog karze za grzechy wojnami i kleskami zywiolowymi to znaczy, ze stosuje odpowiedzialnosc zbiorowa. Czyli jak bedziecie w raju, i zachowanie jednej kobiety nie bedzie bogu mile, to mozecie sie spodziewwac, ze na wszystkie kobiety spadnie kara. Tak samo ewa z adamem zgrzeszyli, wiec cala ludzkosc jest od urodzenia skazona grzechem. No wiekszej bzdury nie slyszalam :O

uważasz że 2 letnie dzieci powinny być nieśmiertelne? ---> nie. Ale jestem przeciwniczka odpowiedzialnosci zbiorowej. I uwazam, ze nie powinno dwuletnie dziecko ani nikt inny odpowiadac za cudze grzechy. Jezeli hitler byl gnojkiem, to nie powinien bog za kare wysylam tsunami i topic dziesiatki tysiecy ludzi, tylko za zycia skazac hitlera na zycie w smutku i nedzy, oraz bolesna smierc w meczarniach.

nie ma żadnej "odpowiedzialności zbiorowej" On nie ingeruje w ziemskie sparwy, to taki Big Brother w którym uczestnicy są skazani na sibie, nikt z zewnątrz nie wjedzie w trakcie programu, nie pomoże, nie zgani, dopiero jak program się zakończy (śmierć) to Wielkie Jury dokonuje oceny, głownie chodzi o moralnośc ale nie tylk :)

Wiem,że poszczególne religie się różnią bardzo ale łączy ich jedno -wszystkie są wymyślone,nie wiem,że jest taka masa ludzi która tego nie rozumie,nie potrafią rozdzielić tych dwóch rzeczy,religia i życie realne.Na pewno winę tu ponosi kościół który od małego pierze ludziom mózgi.O przynależeniu do jakiejś religii ludzie powinni decydować w dojrzałym wieku np po 20-stce.

Dokładnie jak piszesz,tez uważam,że w przyszłości ludzie będą poznawać obecne religie na historii.

wy tu o Bogu, a tak naprawde to nie wiemy czy Bóg istnieje czy tez nie istnieje, nikt tego nie wie i wiedzial nie bedzie, mozliwe ze Boga nie ma tylko co z tego wynika, mozliwe tez ze Bog jest tylko co z tego wynika, ano nic

brak tobie logiki- oczywiscie ze jest odp zbiorowa. Wojna jest wlasnie przykladem takiej odpowiedzialnosci. Przeciez skoro boj jest tak wszechmocny to on steruje chmurami, deszczami, ogniem i tajfunami. A pod nimi gina niewinne osoby razem z grzesznikami i rozpustnikami. Bog jest niesprawiedliwy. Dlaczego skoro faktycznie istnieje po prostu si enie pokaze wszytskim na niebie???? Tylko 2 tysiace lat temu zeslal swojego syna (??) i kazde ludziom wierzyc w to, co keidys napisalo 12 praprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapra....(n)pra dziadkow?

tez razi mnie nazwa ojciec swiety na okreslenie papieza , brzydki objaw papieskiej megalomanii

Wiara w boga jest wygodna. Cierpienie jest latwiej przyjac, gdy ktos Ci wciska ze to ma jakis ukryty sens, a ze skoro teraz jest Ci zle ,to tylko dlatego, bys potem przez cala wiecznosc mial dobrze. Ladnie ktos kiedys napisal, ze wierzac w boga nie popadamy w rozpacz, gdy w jakichs beznadziejnych okolicznosciach zginie Twoje malutkie dziecko, bo wtedy tlumaczysz sobie to tak, ze bog tak bardzo kochal Twoje dziecko, ze postanowil zabrac go do siebie, a nie ze jakis pijus wsiadl za kolko i zabil Twoje dziecko przez to, ze narabal sie jak swinka. Ot, cala historia

co do fatimy to się nie przyznały w portugali panował terror masoński zwalczali kk mason Oliveira dos Santos porywa małych wizjonerów, by zmusić ich do wyznania sekretu i ogłoszenia, że nie ma objawień, bo nie ma Boga! Arturo Santos, z zawodu kowal, w wieku 26 lat wstąpił do loży masońskiej w Leirii, a następnie założył odrębną lożę w Ourem. 13 sierpnia 1917 r. aresztował Hiacyntę, Łucję i Franciszka i poddał je wielogodzinnemu przesłuchaniu. Groził im torturami. Bez skutku. Jak zakończyły się tamte wydarzenia? Mason Santos musiał szukać pomocy u ojca Hiacynty i Franciszka, groził mu bowiem samosąd. Przegrał, a życie uratowali mu ci, których najbardziej skrzywdził. Dziwny to fatimski znak czasu... Przypomnijmy inną próbę położenia kresu objawieniom Matki Bożej. W nocy z 23 na 24 października 1917 r. grupa masonów z prowincji Santarem próbowała ściąć dąb skalny, na którym ukazywała się Matka Najświętsza. Jest to co najmniej dziwne, ale pomylili drzewa i ścięli zupełnie inne! Nazajutrz rano zorganizowali swoją "manifę" - parodiujący procesje kościelne szyderczy przemarsz, w którym obnosili kawałki "świętego drzewa", wyśmiewając przy tym Litanię do Najświętszej Maryi Panny. Ale co się stało? Marsz został rozproszony, a jego uczestnicy, którzy chcieli wykpić "łatwowiernych głupców", sami zostali ośmieszeni. Wieśniacy wyprowadzili na ich spotkanie stado osłów, które swym rykiem zagłuszyło bluźniercze okrzyki. Potem śmiano się, że nawet osły nie chciały słuchać masońskiego krzyku... A czy wiemy, że w dniu 13 października pewien mason czaił się z nożem, by po zakończeniu objawień zabić fatimskich wizjonerów? Pokazywał go tym, których spotykał, i przechwalał się, że zabije tych troje dzieci, tych "fałszerzy". Zabije, gdy stanie się wreszcie jasne, że oszukiwały i zwodziły ludzi. Zabije, jeśli nie będzie cudu, jeśli nic się nie stanie. Ale cud był. Co się stało z nożownikiem z Fatimy? Po zakończeniu objawienia człowiek ten ruszył w drogę powrotną. Był tak chory, że dotarłszy do pobliskiego Riachos, nie mógł kontynuować podróży. Musiał zatrzymać się dziesięć minut drogi od Cova da Iria. Rankiem znaleziono go martwego... Taki znak pozostawiła nam Matka Najświętsza w dzień po swym ostatnim objawieniu w Fatimie. Pokazała, czym się kończy atak na Nią i Jej dzieci... Objawienia fatimskie były dla portugalskich wolnomyślicieli "żałosną i wsteczną próbą pogrążenia Portugalczyków raz jeszcze w ciemności czasów przeszłych". Nie dziwi, że ogłosili oni manifest, w którego zakończeniu czytamy: "Wyzwólmy się i oczyśćmy nasze umysły nie tylko z głupawej wiary w takie ordynarne i śmiechu warte sztuczki jak Fatima, ale zwłaszcza z jakiejkolwiek wiary w to, co ponadnaturalne, i w rzekomego Boga wszechmogącego, wszechwiedzącego - i w ogóle 'wszech'. Jest to narzędzie łajdaków o wyrafinowanej wyobraźni, którzy dla własnych celów pragną zdobyć łatwowierność ludu". Nie poprzestano na deklaracjach i zachętach. W dniu 6 marca 1921 r. grupa masonów podłożyła ładunek wybuchowy pod prowizoryczną kaplicę postawioną na miejscu objawień oraz pod drzewo, którego cztery lata wcześniej nie udało się im ściąć. Eksplodowały trzy ładunki, niszcząc dach kaplicy; bomba podłożona pod drzewem nie wybuchła. Ale figury Matki Bożej Fatimskiej nie udało się zniszczyć. Tej nocy zabrała ją do swego domu pewna pobożna kobieta... Jak odczytujemy te znaki? Znaki Fatimy są jednoznaczne. Zwycięstwo przyjdzie, ale będzie to zwycięstwo nie masonerii, lecz Najświętszej Panny - Maryi Niepokalanej i Jej Niepokalanego Serca.

po pierwsze w bibli jest ze bóg za bałwochwalstwo rodziców będzie karał dzieci do 4 pokolenia w dziec cudu słońca podał deszcz wiec wszyscy byli mokszy po cudzie słonca wszystko był suche i znikło błoto

Fubu, tak odnośnie tego Honolulu: właśnie wróciłam z urlopu z Hawaii. Ani pół małpy w Honolulu nie widziałam. Proszę, skoryguj swoje informacje. Najlepiej w podstawowej wiedzy, bo brakuje jak widzę :-D

nie wziąłem dziś różowych tabletek i pod deklem mi buzuje. Wybaczcie.

nawet krzyż w odbytnicy nie pomaga.

Ja w to wierze i wiem ,ze tak się stanie i to niebawem bo ileż Pan Bóg może znosić te wszystkie obelgi z całego świata?? Ile krwi przelanej jest na ziemi wyłącznie z wolej woli człowieka?SPRAWIEDLIWOŚĆ NAS WSZYSTKICH DOSIĘGNIE. OSTATNI MOHERANIN daj proszę jakiś namiar na siebie, chcialabym wiele się od Ciebie nauczyć. Pozdrawiam wszystkich.

Dostaliśmy wolną wolę więc Bóg nie kieruje naszymi czynami tylko sami to robimy, po śmierci każdy będzie sądzony swoją miarą na Którą zasłużył