zwiazek po kilkuletnim zwiazku po przejsciach, jak to zrobic?

hej bylam w zwiazku 7 lat, nie wyszlo... on klamal, spotykal sie z innymi, ciagle smsy z kolezankami, skonczylo sie na tym ze lecial na 2 fronty i tamta zaszla z nim ciaze... jakos to przezylam wszystko o dziwo , ale gleboki uraz pozostał. Poznałam kogos, po bardzo podobnych przezyciach do moich... mimo ze jest 2 lata mlodszy jest dojrzały emocjonalnie, zaradny,niczego nie ukrywa...ciagle pisze smsy, chce sie spotykac itd spotkalam sie z nim juz kilka razy doszlo nawet do buziaka, on chce mnie zabrac do domu, rzucic dla mnie palenie; ale ja nie wierze mu w to co mowi, on twierdzi ze wie jak to jest ze poceka ze to smao przyjdzie; ale ja tak bardzo sie boje mimo ze cos do niego poczulam, jest zupelnie z innej bajki niz moj byly. Powiedzcie mi jak zaczac taki zwiazek, jak o to dbac, bo ja kompletnie nie umiem sobie poradzic...

wiesz co tak jakbym siebie czytala tez jestem w wieloletnim zwiazku w ktorym nie ejstem szczesliwa ale nie potrafie odejsc bo boje sie tego co moze przyniesc nowy zwiazek to jest normalne po dlugim zwiazku

no ja niestety musialam odejsc bo przez przypadek dowiedzialam sie ze moj ex ma inne na boku :( zreszta bedzie mial dziecko z tamta wiec po sprawie, ale ja kompletnie nie umiem odnalezc sie w terazniejszej sytuacji z tym nowym facetem. mimo ze nasze historie sa bardzo podobne, potrafimy siedziec w milczeniu, przytulac sie on mi mowie jak mu ze mna dobrze, a ja w zaparte nie wierze :( boje sie kolejnego zranienia on o tym wie...twierdzi ze nigdy nie zawracalaby sobie mna glowy gdyby chcial mnie skrzywdzic, tym bardzej wiedzac co przeszlam.. ale ja czuje sie jakas wypalona :(

no to sa dosc trudne sprawy

problem z jedna kobieta, rozmawiam już z nią parę miesięcy, widzę że jesteśmy bardzo do siebie podobni charakterami i pasujemy do siebie Ona to zauważyła zresztą, rozmawiam z nią mówię co robię i okazuję się że ona też takie rzeczy lubi heh, jada tak jak ja to samo lubi, nawet ze znaków zodiaku wynika że jesteśmy idealnie dobrani... im dłużej z nią gadam tym coraz więcej widzę podobieństw dosłownie we wszystkim. No ale jest problem bo jeszcze się nie otrząsnęła z poprzedniego związku... wciąż kocha byłego a jednocześnie nienawidzi, męczy się strasznie, nawet nie chce się spotkać :/ mimo iż widzi jak do siebie pasujemy i jak bardzo mi zależy... sam się zastanawiam czy to ciągnąć, czy to ma jakikolwiek sens

wiesz...on mial podobnie jak ja, tamta laska juz tez ma innego, dziecko z nim... ale boje sie ze on ja dalej kocha

poradzi ktos

mam ten sam problem, nie potrafię się zwiazac z żadnym facetem w kazdym widze "ukryte" wady.. :/ Samej ciezko ale z kims związac sie nie potrafię :/ sama nie wiem jak to zmienic, jesli wogole da sie zmienic

najgorsze ze wokol mnie jest pare wartosciowch facetów a ja nie potrafię przełamać dystansu i zaangazowac sie w cokolwiek :/ jakby cos wewnetrznie mi nie pozwalalo ..

dokladnie mam to samo, on ciagle pisze zapewnia mowi ze juz nie wie co ma zrobic zebym zaczela mu wierzyc a jak jak slepa i glucha