Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

poczekamy moze sie odezwie :) tak, ale Ty pracujesz a ja siedze w domu , dzis ma m takiego lenia że jesce pod kołderką ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam dostarczyło :) czekam moze odp uwierz wolała bym siedziec w domu, ale niestety kasa ;/ zimno dzis ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa to się nie dziwie ;/ parszywe czasy nastały ;/ zimno zimno ... ledwo się dopięłam w swoje spodnie ;o teraz było ciepło więc nie miałam takiej potrzeby ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej boję się takiej pogody, bo wtedy nie ma co robić i jestem pochłaniaczem jedzenia ot tak ;p muszę zebrać się i zawieźć l4 do pracy, a później muszę poszukać i zaprojektować swoją mini garderobę, na którą w ogóle nie mam pomysłu wiem tyle że będą białe półki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki :) Piszę z wyrka, ale dziś jestem o tyle z siebie dumna, że od rana zrobiłam już całą zaległą pracę papierową i mogę spokojnie iść rodzić :) Rozumie, że Asia nic nie odpisała? Ehh myślę o niej od wczoraj. Pogoda paskudna :( Nie mam się w co ubrać bo nie mam w sumie nic ciepłego ciążowego, nie mówiąc już o tym, że moje stopy od paru dni puchną i w adidasach mi jest za ciasno a w klapkach po deszczu chodzić to średnia przyjemność :/ Chyba będę musiała przekopać szafę w poszukiwaniu starych adidasów w których na siłownię chodziłam, one już były takie konkretnie rozklekotane to może w nie syrki zmieszczę - to moja jedyna szansa. Angel ja też jestem sporo stratna przez to, że siedzę na L4 :( Ale nie miałam innego wyjścia a poza tym moja wspaniała praca do spokojnych i nie stresujących nie należała, więc podjęłam decyzję, że lepiej mi siedzieć z mniejszą gotówką w domu ale w ciszy i spokoju a nie w ciągłych wrzaskach, stresie, pośpieszaniu i w nieograniczonych nadgodzinach (mam skur.... a nie szefa - więcej wyjaśniać nie będę bo się odrazu denerwuje). Martwiłam się też o zdrowie mojej dzidzi bo czasami w pracy potrafiłam się tak zagotować, że aż mi para z uszów leciała, nie było sensu męczyć siebie i dziecka dla kilku stówek. Ale jeżeli ty masz w pracy spokój, czujesz się na siłach i nie masz żadnych komplikacji to się nie dziwię, że chcesz długo pracować. Jak bym była pewna, że moja praca nie ma negatywnego wpływu na moje samopoczucie to też bym chciała pracować jak najdłużej ze względu na większe zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie odpisała :( J apracuje w miejscu hmmm gdzie jest masa ludzie, czasem też zagotuje , ale ogólnie mam olewke na wszytsko :d W sumie to bardziej ja sie dowalam do kogos niz ktos mnie :d Na razie siedze ile się da bo póxniej będzie bida :( dlatego tez tak kombinuje z becikowym żeby jak najwięcej wyciagnąc. Wczoraj gadałam z Moim byłym kierownikiem i on mi mówił, że oni mnie w zyciu nie zwolnią, heh ale teraz w sumie jest jak jest nigdy nic nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umówiłam się z położną środowiskową, jeżeli do wtorku nie urodzę to spotkam się z nią w wtorek a jak urodzę to mam dzwonić i umówimy się na inny dzień. Nie znam tej babeczki, nikt mi jej nie polecał, kiedyś mnie w biedronce jakaś kobieta, która też była położną zaczepiła i dała ulotkę a że mają siedzibę w tej przychodni, gdzie chodzę do diagnostyki i gdzie będę z małą jeździć to w sumie się zdecydowałam akurat tam złożyć deklarację, będę miała wszystko w jednym miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to będe musiała ogarnąc wszytsko, ja mam przychodnie na stoczniowców, ale nie wiem czy tam jest połozna , pewnei wyląduje w przychodni na osiedlu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie bardzo się zagłębiałam w ten temat, wydaje mi się, że położne środowiskowe mają osobne placówki? organizacje? założone pod skrzydłami których pracują. Nie wiem czy jest jakaś rejonizacja wiem, że akurat tu, gdzie się zgłosiłam Panie są podzielone na dane osiedla, żeby było im łatwiej odwiedzać kobiety w domu. Ona przychodzi po porodzie ogląda dzidziusia, jego skórę, pępuszek, patrzy czy nie robią się odparzenia, może też oglądnąć moje krocze, bliznę po cc czy stan brodawek. Pokaże mi jak przystawiać dziecko, kąpać, przewijać. Skoro jest to refundowane to chyba warto skorzystać, będę się czuć pewniej będąc pod okiem fachowca, który jeszcze do mnie przyjdzie a nie będę musiała ja za nim latać. Mam tylko wiarę, że nie trafię na jakąś, która będzie krytykować to, że mamy np. kiepskie warunki na dziecko, bo w domu jest bardzo ciasno. Nic na to nie poradzę, że nie stać mnie na większe mieszkanie, staram się jak mogę, żeby to jak najlepiej zorganizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Widze, ze w dobrym momencie podczytuje! Asie w koncu zebralo - trzymam kciuki!!! :-) mam nadzieje, ze wszystko w porzadku?! Inka - nie martw sie! polozna przychodzi po to, zeby pomoc przy dziecku a nie komentowac warunki bytowe! My tez mamy male mieszkanie (36 m) i nigdy nic nie uslyszalam przykrego! Wiec glowa do gory! Nie kazdy moze miec palace! Wazne, ze dziecko jest kochane i zaopiekowane! A my chorujemy! Nati katar od pon, a mnie wczoraj rozlozylo! katar, kaszel, gardlo i w nocy 39 stopni! Brrrr! Inezz co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie chyba na anstepnej wizycie gina popytam może mi cos podpowie :)fajnei , że one przychodza i pomagaja ( przynajmniej z założenia bo wiadomo hadry pewnie i też sie zdarzaja oby z dala od nas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda idealna na chorobe, ja się boje, że mnie cos złapie ;/;/;/ A jak złapie to nie cche póścic Kuruj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie oczekuje, że ona za mnie wykąpie czy przewinie dziecko, oczekuję jedynie wskazówek, co mogłabym robić lepiej, żeby i mi i dziecku wygodniej było :) Jedyne czego pragnę, to, żeby to były wskazówki a nie krytyka, żebym nie poczuła się beznadziejną matką. Wiadomo, że w pierwszych dniach będę się czuć nie pewnie, bo będzie to mój pierwszy kontakt z niemowlakiem. Oby mi to jakoś szło i oby intuicja chciała mi podpowiadać co robić. Ojj nie zazdroszczę przeziębienia, pewnie się niedługo zacznie sezon katarowo kaszlowy. W tvn 24 dziś rano postraszyli, że synoptycy w tym roku przewidują zimną i mokrą jesień a zima ma przyjść szybko i długo trzymać :( Ehhh a tak bardzo liczyłam na taką samą pogodę jak w tamtym roku - piękna ciepła złota jesień a co za tym idzie na przyjemne spacerki z wózkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel mi lekarka gin w ciąży pozwoliła jeść cerutin. Może zjadaj tabletkę dziennie jeżeli jesteś podatna na katarki. Gwarantuje Ci, że nie ma nic gorszego jak przeziębienie w ciąży bo wielu rzeczy stosować nie można. Ja się kiedyś straszne męczyłam z zatkanym nosem, spać się nie dało i po paru dniach mnie gardło chwyciło od oddychania przez buzie. A w razie jak by cię coś dopadło to jest taki syrop naturalny dla kobiet w ciąży prenalen się nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu czytałam , że zima ma byc ciepła ;/ no o ta połozna to chodizło własnie o rady a nie wyręczanie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Aśka 3maj się ! na pewno będzie dobrze ;) kanatika witaj:) u nas dziękuję idzie pomalutku,ale do przodu.Mała raczkuje niesmialo jej to wychodzi,ale z każdym dniem jest lepiej co mnie cieszy baardzo.rehabilitantka pokazała nam pare cwiczen aby ja wzmocnic.Kontrola 16 paź wtedy to juz pewnie bedzie dobrze smigac;) Zdrowiejcie Ty i Nati bidulka malutka;( leczysz małej ten katarek? najlepiej masc majerankowa pod nosek,inhalacje czy wode morska do noska i frida badz "katarek"co Ci będę pisac jak doskonale wiesz w koncu masz doswiadczenie przez starsza latorośl ;] ja mialam swietna polozna super kobieta namiar zostawilam,ale i tak pewnie nie skorzystacie :P nie wiem jak to jest czy jezdzi do wszystkich czy sa rejonizacje pewnie są na zatkany nos w ciazy to psika sie woda morska ulga po tym duza zaraz usne musze jakiegos energetyka zapodac.Maja spi w najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buu ja miałam miec połozna załatwiona na Kopernika i lipa bo babeczka jest na emeryturze juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie bedziesz miala innych propozycji wykrec numer do mojej i zapytaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest z kopernika ? bo jak z juty to nie będe kobity fatygowac na drugi koniec miasta :D kurcze znowu mnie plecy bola ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel moja koleżanka ma położna na Kopernika więc jak chcesz mogę wziąć do niej nr Pogoda faktycznie masakryczna ... aż się nie chce .. Byłam właśnie w pracy a obij jest biga i kupiłam dla siostry kilka body i pajaców świetne za całą siatę dałam 50 zeta ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie z kopernika ona jest z mojej przychodni (po drugiej str ul od Promedu) ale Ty nie chodzisz do promedu to nie wiesz gdzie to :/ no toche by miala do Ciebie.Najlepiesz szukac u siebie w przychodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia odpisała :)pisze to co napisała:"Hej :) przepraszam, że tak póxno odpisuję, ale orange mi konto zablokowało i musiałam lecieć po kartę:) u mnie póki co jest na dobrej drodze do rozwiązania, wczoraj dostałam pierwsza dawkę sterydów, a mam miec ich sześć co osiem godzin jedną, atyłek boli po nich strasznie ;p Od wczoraj mam robione ktg i na ostatnim wyszły mi dośc regularne skurcze . Dr Dorota powiedziała, że dzieci są duże więc jak chcą się rodzić to nie będziemy ich powstrzymywać:)"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super wiadomosc czyli Asia już sama do domu nie wroci a z dzieciaczkami.Pozdrów ją ode mnie i zycz powodzenia jakbys jej coś odpisywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli w sumie dobre informacje :) Oby wytrwała jeszcze parę dni, niech dadzą jej wszystkie dawki sterydów i żeby zdążyły one zadziałać :) Pewnie jest zadowolona, że trafiła na Dr Dorotę - naszego Anioła :) Będzie dobrze, jest pod dobrą opieką :) Pozostaje nam czekać na dalsze informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super :) a co do chorób to byłam w pracy to połowa dzieci już zasmarkana chodzi więc prędko tam nie pójdę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×