Facet bez prawka i auta to nieudacznik

.

ale ja bym takiego niedojdy nie chciała Wiola, zapewniam cię, ja ciebie też bym nie chciał za żadne skarby, nie ma nic gorszego jak babsko z roszczeniową postawą, narzucające ludziom jak powinni żyć, co robić i jak postępować.

"narzucające ludziom jak powinni żyć" ale czy ja mówię ludziom jak mają żyć? zwyczajnie nie podoba mi się jak facet jest mało ambitny i nie próbuje swoich możliwości. ale ja nie namawiam tych nieudaczników na kursy, jak ich zwyczajnie odrzucam, bo szkoda mi na nich czasu

a wiecie co mi znajomy powiedział? Że nie posiadać prawka, to jest to jak kalectwo hm...

Witam! Robię wiosenne porządki, zapraszam na moją stronę allegro: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9539284 Codziennie wrzucam koło 10 rzeczy, większość jest nowa, albo w bardzo dobrym stanie. Można znaleźć coś dla siebie, nawet bardzo tanio! Zapraszam :)))

autorka siedzi na kafe i wszystkich "odrzuca" a prawda jest pewnie taka ze nikt jej nie chce :D

"a wiecie co mi znajomy powiedział? Że nie posiadać prawka, to jest to jak kalectwo hm..." I on ma całkowitą rację, widać, że to facet z jajami

A ja bardzo lubię chłopaków, którzy jeżdżą rowerem albo autobusami, uważam, że to oni właśnie mają jaja, bo mają gdzieś wymogi pustych lal. Za dużo jest facetów, których jedynym przejawem niby męskości jest posiadanie auta, a młodzi często kupują je pod presją kretynek, które opowiadają im, że wprawdzie one nie jeżdżą i nie mają prawa jazdy, ale chłopak to już przecież musi. Potem ci młodzi często powodują wypadki, bo albo brawura albo jazda pod wpływem. Nie mówiąc już o aspekcie ekonomicznym - dzisiaj ci, którzy za wszelką cenę muszą gdzieś kawałek podjechać autem, płacą ciężką kasę za benzynę. Mądrzejsi wolą metro, no ale przecież wtedy nie ma tego szpanu i nie można też przewieźć wtedy autem swojej wiejskiej dziewczyny.

autorka ma tak wygorowane wymagania wobec facetow ze dla niej szczytem ambicji jest prawo jazdy :D niezly pasztet musi z niej byc :D

"a młodzi często kupują je pod presją kretynek, które opowiadają im, że wprawdzie one nie jeżdżą i nie mają prawa jazdy" jak już wspomniałam sama posiadam prawko i auto - to raz, a poza tym ja nie próbuje "naprawić" nieudacznika, jak nie chce prawka to niech nie ma, ale ja bym się z takim niezaradnym facetem nie związała.

"ze dla niej szczytem ambicji jest prawo jazdy" tego też nie napisałam. szczyt ambicji to prawko? czytanie ze zrozumieniem się kłania

a ktos ci kaze sie z takim wiazac? szukaj takiego z prawkiem w czym problem

moj znajomy Holender, który pracuje w PL, byl mocno zdziwiony gdy poznawał szanowne Polki i niemalze wszyskie wywierały na nim presje badz mialy pretensje ze nie ma auta.

jesli o tym piszesz to znaczy ze jest to dla ciebie szczyt ambicji:D ale facetow z prawem jazdy jest wielu wiec zycie przed toba :D :D

A ja nie mam prawka i pierdoli mnie stękanie leniwych dup co sie im nie chce nawet 100m pieszo przejść. Potem się dziwią że dupa rośnie...

aha autorko a raczej AUTORZE, wiem dobrze ze jestes ta sama osoba ktora zalozyla tamten topik o wymaganiach kobiet i finansach faceta :D

"jesli o tym piszesz to znaczy ze jest to dla ciebie szczyt ambicji" no ciekawe... czyli jeśli ktoś pisze o wycieczce na Mazury to znaczy, że jest to jego szczyt marzeń? jeśli ktoś dopytuje się o przepis na świniaka pieczonego to są to dla niego himalaje własnych możliwości? tak wynika z twojego pożal się boże rozumowania

"A ja nie mam prawka i pie**oli mnie stękanie leniwych dup co sie im nie chce nawet 100m pieszo przejść. Potem się dziwią że d**a rośnie... " leniwy to jest facet który chce być wożony, ale już o prawko się nie pofatyguje poza tym ja nie twierdzę, że skoro mam prawko i auto to już się nie ruszam, zresztą jakim trzeba być kretynem żeby takie coś wymyślić?

dobra kolego skoncz ten topic bo to sie juz nudne robi a pozniej sam zrob prawo jazdy i kup sobie ten samochod :D

tez nie chce takiej męskiej pizdy :O facet ma mieć jaja i zapierdalać samochodem, a jak nie to niech wraca pod spódnicę mamusi

facet ma mieć prawko i samochód, dobra pracę i najlepiej mieszkanie, do tego musi być wysoki (ok 180cm) i ja jako facet nie mam im tego za złe, ale to pewnie przez fakt, że ja mam te wszystkie rzeczy i problemu z kobietami nie miałem i nie mam ;)

"tez nie chce takiej męskiej pi**y facet ma mieć jaja i zapie**alać samochodem, a jak nie to niech wraca pod spódnicę mamusi" no coś w tym jest ;) ja lubię męskich facetów, jak mi jakiś marudzi, ze "po co auto?" , "samochód jest nie potrzebny do miasta", "są metra", to mi słabo... tylko szukają powodu żeby tego prawka sobie nie wyrobic, są tacy zniewieściali i bez polotu

aha czyli rozumiem zre facet ktory po prostu ma problemy z koordynacja czy inne problemy natury psychologicznej to tez musi miec prawko?

chorzy też niech zapierdalają i mają powodować wypadki, tak?

fffsssfff - ja cały czas piszę o zdrowych facetach, który mogą ale im się nie chce. Nie pisze o kimś kto nie może mieć prawka z przyczyn niezależnych od niego

no to trzeba było tak od razu :)

moim zdaniem nie ma co generalizowac, ze facet bez prawka to nieudacznik. Ale moim zdaniem się przydaje w praktyce. Ot choćby wyjeżdzać razem, samochodem wygodniej, zwłaszcza jak jest dziecko - jest masa bagaży, w każdej chwili można się zatrzymać, zrobić dłuższy postój itp. No i fajnie się móc zmienić za kierownicą, a nie jechać samej 400 km :( Aaaa i jeszcze pamiętam jak jeździliśmy, to fajnie się słuchało komentarzy, tu tu masz zaparkować, za daleko zaparkowałaś :D A i jeszcze jedno, moje prawko to i moje auto, a skoro moje to ja muszę do niego wlać (w końcu on nie jeździ), ja muszę je naprawiać itd.... przecież on tylko od czasu do czasu się przejedzie (jak vip z kierowcą)

fffsssfff - myślałam, że to jest raczej jasne, chorej osoby, której badania lekarskie uniemożliwiają wzięcie udziału w kursie na prawko nigdy nie nazwałabym "leniem"

siedze i podczytuje - no to naprawdę Ci się trafił niezły melepeta, współczuję, i jeszcze się wymądrzał choć sam prawka nie miał... faceci...

mam prawo jazdy ale to co teraz na drogach się dzieje przekracza ludzkie pojęcie dlatego od 2 lat ograniczyłem wyjazdy tylko wtedy gdy mam konieczną potrzebę - jazda w tych czasach to jest obecnie loteria wrócę -nie wrócę ,a wracam do tematu a co to ma do rzeczy ,idiotki a moze on chce on nie lubi samochodów .............jeden lubi rybki drugi woli pipki ..............