Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zainterrrresowana

napiszcie-co tak naprawde robicie na emigracji

Polecane posty

Gość a ja sprzatam
w hotelu na publicu juz 4 rok za najnizsza+ napiwki i mam kontakt z duza iloscia ludzi z calego swiata, znam wszystkie ich tejemnice, za 10 lat napisze o tym ksiazke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje, spotykam sie ze znajomymi, jak jest pogoda to idziemy w plener, jakis tenis, albo cos podobnego wyjscia do pubow, imprezy, posiedzenia w domu itp to samo co w polsce, wiec glupie pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczaki i inne
Autorce chodzilo o to, gdzie pracujecie, a nie co robicie w czasie wolnym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddy6
a to już wiadomo dlaczego niejaka Agnieszka jest tak negatywnie nastawiona do koleżanek z pracy. Bo one maja po 160 cm i pewnie są filigranowe i nie ważą 82 kg, zazdrość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trawy we wlosach
Gdzie? Pewnie nie trzeba Wam grafika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak anonimowo to moge ;)
Pracuje w branzy IT, studia pierwsze w Polsce (licencjat) a pozniej drugie za granica (mgr inz) bo sie przekwalifikowalam ;) Zarobki w okolicach 3000 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja wam powiem
Pracuje w brazny logistycznej, zrobilam tutaj szkole, mam dobra prace, zyje i mam sie dobrze :-) mam meza, nie mam dzieci, zyje tak jak lubie i jak mi sie podoba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillllla
sprzatam kible,od 7 lat.platne w miare dobrze,do collegu tez chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowcaparowca
pracuje dla LUL, zarobki powyzej 35 tys rocznie plus duzo wolnego i rozne bonusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to i ja wam powiem
aaa no i nie mieszkam na wyspach :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjioooop
pracuje przewaznie w fabryce i wkzadej kolejnej mojej fabryce spotykam mnostwo rodakow. A wiec najwiecej nas pracuje w fabrykach,barach jako kelnerzy(ci z nas co potarafia cos mowic po ang)na zmywaku, czasem jakis kucharz wiekszosc z nas ma bardzo niski pozim znajmosci ang tak to wszystko wyglada. Sa tez osoby ktore pracuja w bankach, biurach ale to jednostki, powodzenia dla wszytkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellleedd
jak tutaj przyjechalam zaczynalam od pubu i restauracji jak i wielu moich znajomych, teraz pracuje jako sekretarka prawnicza i zarabiam bardzo dobrze, wielu moich znajomych zaczynalo od prostych prac ale wszystkim udalo sie przebic i teraz maja dobre zawody i dobre pensje, w UK uwazam, ze o wiele latwiej sie przebic, wystarczy odrobina checi i samozaparcia, nie trzeba tez latami studiowac, wystarcza dobre kursy ktore mozna robic juz w trakcie pracy i za ktore czesto placi pracodawca jesli widzi przyszlosc w danym pracowniku, w wolnych chwilach zajmuje sie tez fotografia, czesto fotografuje wesela, chrzciny, bankiety, dla chcacego nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość picza***
Agnieszka, to ty wazysz 82 kg?? buhahaha Smiech na sali! Ale maciora z ciebie! Dlatego sie zloscisz na ladne dziewczyny z pracy, bo ty jestes grubym pasztetem, w dodatku zagrzybialym. fuj! jestes obrzydliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
do dellleedd ale czy gdybys na podobnym stanowisku pracowala w PL to rowniez uznalabys ze zrobilas kariere? czy w Pl zaczelabys swoja kariere od pracy w pubie? czy raczej nie? polacy (i nie tylko) w UK zadowalaja sie znacznie nizszymi stanowiskami i uwazaja ze zrobili kariere (nie mowie o Tobie, a ogolnie) - oczywiscie nie wszyscy- ale tutaj jest szklany sufit, wyzej sie juz nie da przebic, wiekszosc o tym nie wiem bo nawet do wysokosci owego sufitu nigdy nie dojdzie i dlatego wydaje im sie ze UK to morze mozliwosci mozliwosci sa w fabrykach, pubach, restauracjach, obsludze klienta, sekretariatach, recepcjach i tam pracuje wiekszosc Polakow nawet jezeli na tym forum wypowiedza sie tylko Ci ktorzy siedza w pieknych biurach to i tak jest to tylko niewielki procent o reszta Polakow odwala w UK czarna robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dellleedd
iceberg czy uwazasz, ze pracujac jako sekretarka prawnicza nie powinnam byc dumna i uwazac, ze to wspanialy krok w karierze? przyjechalam tutaj 3 lata temu, jak wspomnialam pracowalam w pubie i restauracji, swietna szkola, aby poznac ten "prawdziwy" angielski a nie ten uczony w szkole, w miedzyczasie zaczelam rozgladac sie za kursami i tak zaczelam podnoszenie kwalifikacji iz miane profesji, mam 24 lata i uwazam, ze osiagnelam sporo w obcym kraju bez zadnych koneksji, lapowkarstwa, mam zamiar dalej sie rozwijac i szkolic, nie mowie, ze praca jako sekretarka jest do konca zycia, mysle ze w Polsce nie osiagnelabym tyle samo i nei prawda jest, ze wiekszosc polakow pracuje w pubach i fabrykach, jest sporo osob, ktore wspina sie po szczeblach kariery i maja dobre stanowiska, w bankach, firmach inwestycyjnych, znam dwie polskie panie architekt, ktore pracowaly przy projektowaniu kilku znanych budynkow w londynie, ostatnio w klubie fotografa spotkalam polska dentystke, malarke oraz grafika komputerowe, takich ludzi jest sporo, ale czasami ciezko nam rozponac, ze to polak czy polka bo nie wyrozniaja sie za bardzo z tlumu, ale jest grupa polakow prostakow ktorzy sa glosni i wulgarni i wlasnie oni nam sie kojarza z prostymi zawodami i potem sie ludziom wydaje ze tak wlasnie wygladaja tutaj polacy na emigracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel to cham
Ja pracuje jako business analyst dla duzej korporacji, tez zaczynalam od restauracji 8 lat temu. Nie widze zadnego szklanego sufitu, mam zamiar nadal awansowac i sie rozwijac. stanowiska managerow mnie nie interesuja, bo nie lubie sie uzerac z ludzmi, ale nie wiem dlaczego mialabym nie zarabiac wiecej (na dzien dzisiejszy mam 38 tys) i piac sie w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel to cham
No, chyba ze stanowisko Project Manager, to by mnie inetersowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
Ty znasz dwie Panie na stanowiskach a ja kilkadziesiat a nawet wiecej, z racji zawodu mialam kontakt (nie bezposredni) z wiekszoscia Polakow na stanowiskach w Londynie ale to ciagle nie jest wiekszosc Polakow zyjacych tutaj - rozumiesz? wiekszosc Polakow w UK to Ci pracujacy w fabrykach tak, uwazam ze powinnas byc dumna z siebie ale nie rozumiesz o czym ja pisze - napisalam ze jest szklany sufit ze wiekszosc o tym nie wie bo do niego nie dotrze ja znam wielu wspanialych Polakow ktorzy sie wybili ale nawet jak Ci powiem ze znam takich 300 to i tak w skali calej emigracji to sa jednostki, nie pisz mi ze znasz pania stomatolog czy fotograf bo ja zetknelam sie z wszystkimi polskimi gabinetami lekarskimi (na szczescie nie jako pacjent) w Londynie i co z tego? idz do pierwszej lepszej restauracji gdzie w kuchni pracuja niejednokrotnie bardzo wyksztalceni Polacy, zobacz jak pracuja bo takich jest wiekszosc nawet jezeli Ty tego nie zauwazasz zza swojego sekretarskiego biurka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
project manager to sukces ale sa wieksze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
''potem sie ludziom wydaje ze tak wlasnie wygladaja tutaj polacy na emigracji'' bo dokladnie tak wygladaja w wiekszosci Polacy na emigracji, bo sa fabryki gdzie polowa 2000 zespolu to Polacy, masz klapki na oczach i nie widzialas prawdziwej Anglii - to ze sama pracujesz za biurkiem i takich masz znajomych to nie znaczy niestety ze tak jest i dziwie sie ze tego nie widzisz bo ja osobiscie tez pracuje ''za biurkiem'' ale mieszkalam w kilku miejscach w UK i mam obraz sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel to cham
Nie rozumiem co rozumiesz pod pojeciem szklany sufit? Dla mnie szklany sufit to granica, do ktorej mozesz dojsc i wiecej juz nie mozesz osiagnoac, bo srodowisko cie nie dopuszcza do wyzszych stanowisk. Moim zdaniem w UK nie ma czegos takiego. Jesli jestes zaparta i ambitna to mozesz osiagnac bardzo wiele. Oczywiscie nie zostaniesz krolowa ani premierem, ale watpie, zeby wiele osob mialo takie amibcje. Masz racje, wiekszosc Polakow pracuje w farykach i restauracjach. W kazdym spoleczenstwie tylko mniejszosc ludzi osiaga wyzsze stanowiska i robi kariere zawodowa. Niektorzy sa zbyt leniwi, malo ambitni, lub po prostu im na tym nie zalezy bo wola sie np skupic na rodzinie i dzieciach. Jesli chodzi o Polakow w Anglii to czesto dochodzi nieznajomosc jezyka lub kompleksy z powodu bycia cudzoziemcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokokeurospoko
To prawda, ze na ulicy widac i slychac polskie buractwo! W metrze, w autobusie, w salonach fryzjerskich, zatrzymali sie na poziomie knajpy lub fabryki i zero zmian w zyciu, rozrywka to chlanie piwska, kurwowanie oraz ogladanie polskiej telewizji. Zaloze, sie ze jest spora liczba naszych rodakow, ktora sie wybila, ale jak ktos wspomnial ich tak nie widac. Polacy sa bardzo cenionymi pracownikami, sa sumienni, szybko sie ucza i pewnie za 20 lat bedzie nas sporo na roznych wysokich stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
tutaj srodowisko tez nie dopuszcza (wlasnie szklany sufit) jedynie nielicznych, wiekszosc o tym nie wie bo nigdy nie dojdzie nawet do tej granicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel to cham
widzisz iceberg, dla ciebie osiagniecie sukcesu to chyba bycie chef executive duzej korporacji. Ale tylko jakis tam procent tego pragnie. Dla mnie osiagniecie sukcesu to kochanie tego, co sie robi i mozliwosci godnego zycia z wlasnej pracy. Moj kolega pracowal jako bankier w City i bardzo dobrze zarabial. Ale to go nie krecilo, rzucil prace, zaczal studiowac film editing i teraz pracuje jako free lancer zarabiajac mniej, ale robiac cos, co go interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudel to cham
iceberg, ale w jakiej branzy i na jakie stanowiska, bo w mojej branzy nie widze szklanego sufitu dla cudzoziemcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroplufka
Ja pracuje na uniwersytecie (pracownik naukowy) i w mojej dziedzinie jest bardzo duzo Polakow. Sa to bardzo inteligentni i wyksztalceni (z racji zawodu oczywiscie:) ludzie, ktorzy sa swietni w tym co robia i maja uznanie innych. I zdecydowanie nie ma tutaj szklanego sufitu ani dla Polakow, ani dla innych nie-brytyjczykow. Wrecz przeciwnie - duzo osob na wysokich i najwyzszych stanowiska to nie-brytyjczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viviviiiii
A ja właśnie zaczynam pracę w fabryce. Moja pierwsza praca, tylko na wakacje... Pewnie powiecie że wstyd itp. Ale za bardzo nie wierzę w siebie i jestem kolejnym polskim nieudacznikiem. I mam to gdzieś, ważne żeby zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynałam w fabryce z kocia karma. Poźniej kfc i koledż ; ) Teraz pracuje jako ksiegowa w sporej firmie papierniczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×