jak oduczyć dwuletnie dziecko noszenia na rękach

witam, moja córcia jest fanem rączek. Z miesiąca na miesiąc jest większa, dłuższa, ale rączki to się jej chyba nigdy nie znudzą. I niby ok, ale jestem w 5 m-cu ciąży. Postanowiłam dzisiaj być konsekwentna i wracając z placu zabaw odmówiłam niesienia na rękach bo po prostu strasznie rozbolał mnie brzuch. Córcia zaczęła się kłaść, ludzie zaczęli mi zwracać uwagę, jedna kobieta nawet mi ją poniosła trochę, inni coś tam mówili, w tym też usłyszałam: wyrodna matka, gdy mała leżała. Wychodzili ze sklepów i się na mnie patrzyli, ciągle ktoś do niej podchodził. Skończyło się tak, że wylała masę łez, ciągle krzyczała, leżała na ziemi wiele razy, ale jednak o własnych nóżkach wróciła do domu i weszła na 3 piętro. Czy uda mi się ją odzwyczaić w parę dni? czy to jednak potrwa dłużej.

trudno powiedzieć ile potrwa. Ale najważniejsze to być konsekwentnym i nie ulegać.

gratulacje za konsekwencje :) teraz juz nie mozesz sie poddac, bo caly trud pojdzie na marne. Tlumacz jej przed wyjsciem, ze nie bedziesz mogla jej niesc, bo jest juz duza i ciezka. No i potem konsekwentnie odmaiwaj noszenia. Ludzion na ulicy tez grzecznie dziekuj za taka pomoc, bo to niedzwiedzia przysluga. W 3 dni powinna zalapac, o co chodzi, a na razie moze wybieraj krotsze trasy na spacery.

znajdź jakąś piosenkę o maszerowaniu albo jakąś zabawę wymyśl żeby trzeba było w niej iść, nic na siłę, bo będziecie długo walczyć. Komentarzami ludzi się nie przejmuj zawsze są tacy co wtryniają swoje 3 grosze :o

u dzieci to jest normalne że jak cos im nie wychodzi to się kładzie na ziemi czy tupie nogami przyjdzie ...tylko pod jednym warunkiem musisz pokazywać że nie zwracasz na to uwagi w ogole ze niby ja zostawisz i idziesz dalej sama przestanie....a noszenie na rękach mów że Cię rączki bolą że mam już nie umie dzwigać poudawaj że nie idzie i nie daj sie juz nie popuśc 3 dni i spokój

nie możesz popuścić wiem coś o tym mam bliźniaki to jak sama ich wezme na ręce nie bardzo wiec też musiałam walczyć bedzie dobrze tylko nigdy nie odpuść wiem to trudne