Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem wiesz wiemy

gdy przyjaciel odchodzi...

Polecane posty

Gość wiem wiesz wiemy

Nie rozumiem. Moja najlepsza przyjaciółka, z którą rozumiałyśmy się bez słów, po prostu któregoś dnia przestała odbierać moje telefony. Nie odpisywała na sms'y. Po pół roku ciszy zadzwoniła, żeby się spotkać pogadać. Na spotkaniu nic nie odpowiedziała, gdy zapytałam dlaczego się do mnie nie odzywała, nie odbierała telefonów itd... Po prostu poznała faceta i mnie olała. A dziś się spotkałyśmy i jest mi tak cholernie przykro... jakby nigdy nic, spotkanie znajomych sprzed lat, którzy nie wiedzą o czym gadać... Jednak przyjaźń to smutna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie olały
dwie "przyjaciółki" a dlatego że przestałam im pomagać zawsze pożyczałam kasę,karmiłam i ubierałam ich dzieci,często spały u mnie zajmowałam się nimi,ale złapała mnie choroba,musiałam się skupić na sobie kasy mi też brakowało żeby pożyczać i pomagać,musiałam mieć na leki,i co ? olały mnie w ogóle sie nie odzywają od ponad roku byłam w szpitalu,kilka razy i nawet żadna mnie nie odwiedziła nie zadzwonila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
no właśnie... przyjaźń to smutna sprawa :( mam nadzieję, że chociaż zdrowie odratowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie olały
tak,jakoś żyję ale czasem opadam z sił przyjaciół nie mam bo widać są tylko wtedy jak ma się kasę przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my to wiemy
Moja przyjaciolka lubila deklarowac nasza przyjazn slownie. Jak przyszlo jednak do czynow to okazalo sie, ze potrzebuje mnie glownie dla wlasnej wygody, a tak poza tym jestem jej zbedna. Odkad odpuscilam sobie dalsze kontakty, domaga sie wyjasnienia co takiego zlego zrobila :-O Szkoda mi czasu wyjasniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
jak się ma kasę albo jak potrzebują wsparcia moralnego/psychicznego w trudnych chwilach. żeby się wypłakać komuś. a jak już się wypłaczą i wszystko zacznie się układać to kopną Cię w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
dziwny jest ten świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie olały
a wydawało się że jak ma się przyjaciół od przedszkola to zawsze razem bedzie się na dobre i złe , tymczasem to gówno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
i człowiek, który zna twoje najskrytsze sekrety jest teraz kimś obcym... nie raz i nie dwa się zawiodłam na "przyjaciołach", ale teraz, ta konkretna przyjaźń, boli bardziej niż kiedykolwiek wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
my to wiemy - pomyslalabym ze to ty jestes moja przyjaciolka.... czy Twoje imie zaczyna sie na litere "A"? chociaz nie, Ty nie przesiadujesz na kafe i na pewno nie o tej porze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
a kto wie - raczej nikt normalny nie przyznaje się na prawo i lewo, że w piątkowe noce siedzi na kafeterii... i pisze na wątku o utraconych przyjaźniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
ale jakby to było gdybyśmy się już zupełnie wyprali z uczuć? byłyby roboty, nie ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
ona ma chlopaka... z nim spedza czas. i ze swoimi nowymi przyjaciolmi. dla mnie nie ma juz czasu, miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
z tego wątku wynika, że zawsze chodzi albo o kasę albo o faceta. to jest jeszcze smutniejsze niż myślałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
nie, to ja troche zawinilam. probowalam ale nie ma juz powrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie opuściły dwie osoby. W moim przypadku poszło o mieszkanie (czyli kasa po części), nowych znajomych, dziewczynę. Tak, posiadałam kiedyś przyjaciela, byłam mu potrzebna gdy go inni olewali, a gdy poznał nowych ludzi, dziewczynę, okazało się, że ma czas dla każdego prócz mnie. Próbowałam jakoś to utrzymać, ale lekceważenia nie zniosę więc odpuściłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
powroty są zawsze możliwe, ale nigdy już nie jest tak samo. Jeśli raz się zawiedzie na całej linii to niestety ciężko jest o tym zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem wiesz wiemy
przychodzi mi na myśl taki cytat z książki, którą czytałam jak byłam mała: "ludzie są jak obłoki, nie można ich zatrzymać - przychodzą i odchodzą" czy jakoś tak. W każdym razie sens jest oczywisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
probowalam, nie udalo sie, nie chce sie narzucac i upokarzac. wina byla w wiekszosci moja, ale po czesci jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoko, U mnie właśnie nie chciała się narzucać bo jej było głupio po tym co zrobiła. Ja wyciągnęłam rękę pierwsza, wyjaśniłyśmy sobie wszystko. Pozornie. Początkowo myślałam, ze wyrzuty sumienia sprawiają, ze jest wobec mnie inna, ale jej było to wszystko na rękę po prostu. Po co zawracać sobie głowę starymi sprawami skoro można zrobić miejsce na nowe? Jeśli by chciała to by z Tobą porozmawiała.Mówi się trudno;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
nie lubie niezamknietych spraw. nie lubie i wyjasnie to, nie stalo sie nic tak strasznego, zeby nie wrocic do normalnej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się tak wydawało, że skoro jestem w stanie zrozumieć wszystko to może być ok. Ale z czasem wszystko się pogłębiało przez jej zachowanie. U mnie też nie stało się nic takiego złego, jestem empatyczna raczej, ale jak się zachowała ogólnie w trakcie i po... nawet wobec obcego człowieka tak się nie postępuje. Ale jeśli masz czuć się lepiej, jasne, wyjaśnij)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
wiesz, chce wyjasnic bo czuje sie upokorzona moimi staraniami a jej olaniem tego. niech sie ruszy w te albo w te strone i tyle, chce wiedziec na czym stoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czuj się upokorzona, postępowałaś tak jak uważałaś za słuszne. Ja w odwrotnej sytuacji wykonałam sama kilka gestów, wg mnie to było właściwe. Rozmów się z nią, to jak wszystko się potoczy będzie wyłącznie o niej świadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokolololo
masz racje, powiem szczerze ze odbudowanie relacji zalezy od obu stron, niewazne kto zawinil. ja pierwsza wyciagnelam reke, ale nic na sile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×