Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jablo

Dziecko mnie bije.

Polecane posty

Gość jablo

Mój 2 letni syn mnie bije często. Dziś oddałam mu po rękach. Mam wyrzuty sumienia no ale ileż można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Czy Wasze 2 latki też tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koklet mjelony
Dobrze zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój robił- nie wolno pozwalać dziecko nie radzi sobie z emocjami i w ten sposob probuje tez odreagowac albo sobie ustawic rodziców .. łap rączkę jesli mozesz i tlumacz, ze nie wolno bić itd. wyznacz jakas kare stosowna do wieku za bicie. ale co najwazniejsze- musisz to przeczekac, wygrzeb gdzies resztki cierpliwosci. Taki zbuntowany dwulatek moze jeszcze poszalec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Karę ma stanie w "kącie". Szybko jednak mu mija, przychodzi i przeprasza, całuje a przy następnych jego nerwach znowu to samo. Nie biję go bo nie tędy droga by się mnie bał. Mówicie, ze to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak przeprasza to bardzo dobrze !! minie, mojemu minęło w koncu ale dał popalić strasznie- jeszcze mi wmawiano ( tutaj na kafe ), ze bije nas bo my pewnie Jego bilusmy i sie napatrzył :O a prawda jest taka, ze jest charakterny, moze ciut rozpieszczony i po prostu nie radzi sobie z emocjami. Moj jak bił, to potem płakał, przepraszal i... znowu w nerwach bił.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Avent no właśnie jakyś o naszym pisała. Kiedyś myślałam, że dziecko bije, gdy je biją i to zapewne jest prawdą ale nie całkowitą bo my nigdy nie byliśmy go ani siebie:) Więc gdzie miał się napatrzyć? To on wprowadza przemoc do naszego domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo, 2 l i 4 msc, podejdzie walnie i pojdzie, bez powodu. pozniej upomniana przeprosi ale z usmiechem na twarzy. co raz czesciej umie uderzyc, uszczypnac itd, nie w zlosci tylko ot tak z nudy zeby zobaczyc moja reakcje, czasem jej oddam a czasem krzykne, czasem złapie za reke i ja przytrzymam to zalezy od ilosci mojej cierpliwosci w danym momencie dnia:D nigdy mnie nie uderzyla w złosci ale te jej latajace rączki zaczynaaja mnie powoli wkurzac. w piatek jakas dziewczynka w zlobku podrapała ja i to tak niezle po twarzy. pani mowila ze ze zloscia ta druga ja bez powodu podrapala. pozniej w domu mowi ze Maja ją podrapała i ze nie wolno bic, a za pol godziny podchodzi i bach mnie w noge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Dobrze zrobiłaś. jesli tłumaczenie nie pomaga to trzepnij go po rekach za każdym razem jak Cię bije. Oczywiscie nie mocno bo zaraz mnie tu zjadą:P Dziecko musi wiedzieć że robi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do exella-> ale zobacz jakie to głupie rozwiazanie. dziecko cie bije, ty mu 100 razy mowisz ze nie wolno bic itd, a pozniej sama trzepiesz dziecko:d to co ono sobie mysli? wolno czy nie wolno bic? mama bije to chyba wolno:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam sie z tym, zapomnilam dopisac nie bij go po raczkach !! wiem doskonale jak trudno sie czasepm opanowac, sama oddawalam po raczkach.Ale efekt był zerowy i do tego jak mowisz " nie wolno bic " a sama bijesz, wiec bez sensu. Teraz lapie raczke jesli mi sie uda, patrze w oczy ( On nie chce ) i tlumacze.Czasem jak przeginal, to dostawal kare... ale postaraj sie nie bic ani po raczkach ani klapsy itd....dziecko nie robi tego specjalnie, zazwyczaj w nerwach, Chociaz dagna- u Ciebie z nudów ?? to musisz to jakos powstrzymac, widac nie boi sie zadnych kar i uwaza to za zabawne ? albo mysli, ze w ten sposob zwraca na siebie Twoja uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona rzeczywiscie kar sie nie boi, czasem jej czyms pogroze ze cos jej zabiore itd, to zadziala, ale najczesciej jest tak ze jak nie wytrzymuje to mówie do niej: zaraz dostaniesz w pupe, a ona: dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie ze jest troche rozpieszczona, ja czesto tez nie bylam konsekwentna. np mowie do niej: ostatni raz ci mowie pozbieraj te kredki, ostatni raz bo ci je wyrzuce albo oddam innym dzieciom. ona krzyczy : nie, to moje i dalej nie zbiera. a ja zamiast zebrac je i gdzies schowac to dalej gadam: ostatni raz ci powtarzam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dagna- to sama sobie krecisz problemy ;) u nas robi tak mąż - grozi , grozi , grozi i ... nic. I synek Jego traktowal najgorzej, mimo ze mąż Jego najlepiej :O ja jak powiem teraz to On wie, ze nie rzucam słów na wiatr., Jak mu groże, za zabiore np długopis to zabieram. Szybko sie uczy- ale mama wtedy wychodzi na tą złą, wredną babę. Trudno - ktos musi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, u mnie jestem tylko ja i moja mama. i mama jest bardziej stanowcza ale to ja całymi dniami z dzieckiem przebywam i jak nie ma mnie kto kopnac w tylek ze pozwalam dziecku na manipulowanie mna to pozniej wychodzi taki mały diabel. ale ogolnie to kochane dziecko, jeszcze pol roku temu była najgrzeczniejszym dzieckiem pod sloncem, teraz ona chce i koniec, a jak nie to taki ryk ze mam ochote wyskoczyc przez balkon. tego sie powoli ucze , ze jak placze to nic jej nie daje poki sie nie uspokoi chociaz nie jest to latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Fajnie wiedzieć, że nie tylo u nas tak:) Ja jestem konsekwenta więc często u nas wrzask wściekłości i agresja skierowana przeciwko mnie. Ja nie popieram bicia czy po rękach czy po tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno dziecko strzelisz po łapkach i przekonana się że skoro jego to boli to mamę również .Przestanie :D A na drugie zadziała "agresja rodzi agresję". Więc za jakiś czas przekonasz się czy to jest wyjście czy nie. W każdym razie dla mnie to nie rozwiązanie problemu.Lepiej dziecku tłumaczyć "nie wolno" , "że to boli" " że jest Tobie przykro" etc. A jak nie pomaga to zastosować lekkie kary - wyjście do swojego pokoju,zero bajki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×