Jak przegonić ducha na drugą strone?pilne

Opętanie czy choroba psychiczna? Szczeciński Informator Edukacyjny, 24.04.2008 Schizofrenia i epilepsja mogą być błędnie traktowane jako opętanie. Rzeczywiste zniewolenie złym duchem objawia się awersją do wszystkiego co święte - uważają teolodzy Problem rozróżnienia opętania od chorób psychicznych był dyskutowany podczas sympozjum naukowego ,,Szatan - Opętania - Pomoc. Psychologia i teologia o szatanie", które odbyło się w środę na wydziale teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego. Naukowe i teologiczne podejście do zagadnienia zaprezentowali teologowie oraz lekarz psychiatra i ksiądz egzorcysta. Nauka Kościoła w sprawie opętania jest jasna. Opętanie jest rzeczywistością. Demony dokonują opętania człowieka, bo czerpią przyjemność ze szkodzenia ludziom. Najbardziej zagrożone zniewoleniem duchowym są osoby praktykujące magię, wróżbiarze, przepowiadacze przyszłości oraz żyjące w grzechu, chciwe i żądne władzy. Kościół zaleca jednak ostrożność przy diagnozowaniu opętania i współpracę z psychiatrami. - W każdej parafii są osoby, które twierdzą, że są opętane. Ale najczęściej są chore psychicznie. Jak ktoś twierdzi, że jest opętany, to jest to podejrzane - mówił ks. dr Jarosław Nowaszczuk. - Bardzo łatwo pomylić opętanie z chorobą psychiczną. Joanna Ziętek, lekarz psychiatrii z katedry i kliniki psychiatrii Pomorskiej Akademii Medycznej uważa, że najczęściej z opętaniem mylone są takie choroby psychiczne, jak schizofrenia, epilepsja czy zespół Gilles de la Tourett'a (tików ruchowych i głosowych). Chorzy na schizofrenię mają omamy i urojenia wzrokowe, słuchowe i węchowe, są agresywni, pobudzeni lub apatyczni i mogą podejmować próby samobójcze. Epileptycy w czasie ataku charczą, a na ich ustach pojawia się piana. Osoby z zespołem Gilles de la Tourett'a, wykonują dziwne tiki ruchowe i głosowe, na przykład co chwila powtarzają wulgaryzmy. - Chorzy na schizofrenię widzą anioły i diabły. Schizofrenia nie ma ścisłych objawów. Diagnoza zależy od subiektywnej opinii lekarza i jego doświadczenia - mówiła Ziętek. Jej zdaniem, o opętaniu nie można mówić, gdy zespół objawów ma przebieg określony w medycynie, a zastosowana farmakoterapia przynosi efekty. Poza tym, osoby chore psychicznie często opowiadają o swoim opętaniu. Potwierdza to ksiądz dr Andrzej Trojanowski, jeden z dwóch szczecińskich egzorcystów. - Szatan robi wszystko, by jego obecność nie ujawniła się. Unika zewnętrznych manifestacji. Czasem nie ma spektakularnych efektów zmagania się - mówił ks. Trojanowski. - Rytuał nawołuje egzorcystę do ostrożności. Jeżeli ma wątpliwości, zaleca konsultacje z psychiatrą. Zdaniem egzorcysty, zewnętrzne objawy, takie jak nadludzka siła czy mówienie w nieznanych językach, nie są dostatecznym dowodem opętania, bo nie mówią o sytuacji duchowej. Dla egzorcysty mogą być jedynie poszlakami. Nie każdy egzorcyzm wiąże się ze spektakularnym widowiskiem, a osoby opętane mogą normalnie funkcjonować w świecie zewnętrznym. Egzorcyści mają jednak swoje metody na wykluczenie choroby psychicznej i zdiagnozowanie opętania. Osoby pod wpływem złego ducha mają awersję do wszystkiego co wiąże się z sacrum, nie mogą prowadzić życia duchowego i sakramentalnego. - Opętanie jest kategorią teologiczną. Lekarz nie pyta chorego o sprawy sumienia i relacje z Bogiem. A duchowny od tego zaczyna. Problemów duchowych nie można uleczyć tabletką, lecz procesem nawrócenia. Egzorcyzm jest tylko pierwszym etapem walki duchowej. Za nim musi iść nawrócenie - tłumaczył ks. Trojanowski. - Egzorcyzm to nie jest żadna tajemna technika. To modlitwa i rozkaz w imię Jezusa Chrystusa. Egzorcysta modli się, a uwalnia Bóg.

no to w takim razie u mnie w domu jest 5 osób chorych psychicznie + każdy odwiedzający nas znajomy w niedopowiednim momencie też staje się chory psychicznie.

moim zdaniem to Schizofrenia ,mania prześladowcza. Wmówiłaś sobie jakieś opętanie by wytłumaczyć sobie to co się z tobą dzieje.Wybierz się do psychiatry ,bo moze być jeszcze gorzej.

i jeszcze http://bioinfo.mol.uj.edu.pl/articles/Sobczak07

to typowe objawy schizofrenii _______________________________________________-- wyobrazcie sobie ze siedzicie w autobusie i czujecie na sobie czyjs wzrok ....szukacie w koło patrząc kto się patrzy i znajdujecie osobnika który gdzies tam wlepia w Was swoje gały...tak samo mam ja tyle ze ja nie widze nikogo.... nie jest tak ze ciągle mam to ....to się zdarza kilka razy w cigau dnia... ____________________________________________ ajgorsze jest to dziwne uczucie które nachodz mnie....takie hmmmm nie umiem wam tego opisac zeby to przedstawic ale niepokojące i dziwne..strasznie niewygodnie się wtedy czuje...jak nie ja.... mam często napady zdiwnej irytacji w jednej chwili się denerwuję bardzo a za moment tak jakby moja podświadomosc mi tłumaczyla ze nie ma o co przeciez.. ---------------------------------------------------------

Ciekawi mnie tylko, po co ta świeczka? Żeby mu za ciemno nie było? ;)

Kiedys czytalem ksiazke i w dniu urodzin mojej prababci zapalila sie sama lampka nocna. To bylo pozdrowienie od niej i od tamtej pory wierze w duchy:)

alez ja wierze w duchy ,opętania itd,ale czytając jej opisy nie widzę niczego co mogłoby wskazywać na obecność ducha opetanie to jakaś choroba ,moze niekoniecznie schizofrenia ,ale coś się z dziewczyną dzieje (z jej psychą)

jeszcze jeden bardzo ciekawy artykuł: Wymienione wszystkie objawy choroby http://marekjuraszek.pl/uncategorized/schizofrenia.html

Proffesional_Dreamer ludzie nie wiecie co piszecie. Wiemy, wiemy tylko Ty nie rozumiesz co my piszemy. Zachowanie autorki jest dziwne, podkreślam to po raz kolejny. I tyle w temacie. A przecież są duchy ( nikt tu nie zaprzeczył jakoś ) , są zjawiska niewytłumaczalne, sa egzorcyści i są schizofrenicy.

" najmadrzejszy na swiecie Kiedys czytalem ksiazke i w dniu urodzin mojej prababci zapalila sie sama lampka nocna. To bylo pozdrowienie od niej i od tamtej pory wierze w duchy " To był znak, że i tak jesteś ciemny i już żadna wiedza Cię nie oświeci :)

Poczytajcie egzorcystyhttp://www.gazetawroclawska.pl/artykul/439646,cudotworca-johna-bashobory-uzdrawial-na-dolnym-slasku,id,t.html http://jbashobora.pl/ Uczestniczylam w trzech mszach z ks.Bashobora Przerazily mnie zachowania ludzi.Przewracali sie,smiali sie w glos,krzyczeli,rzucalo nimi nastepowalo uzdrowienie slyszalam straszne ryki,wtedy zapytalam dlaczego ktos zakloca msze,w odp.uslyszalam,ze to demony ,przerazilam sie nie na zarty straszne wycie po takich mszach moje nadcisnienie unormowalo sie w miare myslcie sobie co chcecie o mnie bylam niewiernym Tomaszem i na wlasne uszy i oczy przekonalam sie o sile tych egzorcystycznych uzdrawiajacych mszy zawsze bede mowic,ze sa to niezwykle przezycia i zachowania ludzi

autorko,przynosze czesto wode swiecona i kropie cale mieszkanie mialam tez dziwne nasluchy cha cha mialam wrazenie ze ktos ciezko siada na szafce w przedpokoju ze jakis cien mignal za drzwiami/szklane drzwi/, nie przejmowalam sie stukotami, po latach dowiedzialam sie,ze poprzedni gospodarz domu powiesil sie nie chcialam juz pytac w ktorym miejscu,bo pewnie wialabym stad gdzie pieprz rosnie zaczelam sie modlic za niego i od dluzszego czasu nic nie slyszymy wyleczylam sie z schizofrenii? nie mowcie mi glupot bardzo twardo stapam po ziemi i w bajeczki nie wierze,ale to zagadnienie ktore poruszyla autorka nie nalezy bagatelizowac moj maz cigle przywolywal diabla:jak cos sie dzialo kazdemu z nas/cokolwiek/to mowil,ze diabel ogonem zamiata i zaczal zamiatac brrrrr,wierze ze go juz nie ma mam dora energie,zdrowo spie i juz niczego nie widze i nie slysze

takimi bzdurami tylko ją nakręcacie - Jej potrzebny jest lekarz..... jak nie pomoże to niech wtedy szuka sobie różnych szamanów i egzorcystów PS jak ktoś się nachleje czy naćpa, nażre grzybków halucynogenów to też go może rzucać i wrzeszczy - takie jest moje zdanie

masz prawo nie wierzyc,to twoje prawo jak przezyjesz to zmienisz zdanie nie jestem moherem ale wierze w takie zjawiska ja tam bylam widzialam,slyszalam i bylam bardzo poruszona nie potrafilabym negowac tych spraw

ja nie neguje - no dobra może i troche neguje, po prostu najperw trzeba się oprzeć racjonalizmowi i nauce, lekarzom którzy zajmują się tym od lat jeżeli to zawiedzie wtedy można szukać rozwiązać ezoterycznych, ehgzorcystów itd. Takie jest moje zdanie - racjonalisty.

A po co przeganiac? Przeciez taki duszek nikomu nie zawadza. Z lodowki nie wyjada, , nie brudzi, przed kompem nie przesiaduje... to niech sobie mieszka jak chce.

przy okazji: kolejny schizofrenik - raz piszesz jako kobieta raz jako mężczyzna nie wiem co jest cytatem z jakiejś stronki "jakiejś baby"(może reklama) a co twoją wypowiedzią.. ;)

wiecie co,ze boje sie duchow a nie powinnam no coz ,tak mam

jestem kobieta w 100% a o co ci chodzi? pisze wlasnymi slowami z pewnym dystansem do tematu,nie widzisz tego? a tak w ogole to co to za analizowanie mojej wypowiedzi? gdybym chciala sie przyczepic do ciebie to widze pewna niekonsekwencje w dyskusji nie zjezdzaj z tematu,bo nie ja jestem autorka widze,ze masz jakies problemy ze swoja psychika a moj nick to jak widzisz przewrotnosc,nie czujesz tego kobito,wiec nie draz tematu zegnaj Gieniu

Ale ona rpzeciez nie widzi tych duchów tylko mCZUJE że cos tam sie dzieje wokół niej... Hmm nie wiem,ja tam wierzę w duchy.

Hmmmm widze ze z tego tematu zrobiula się wielkad dyskusja zupełnie niepotrzebna....po pierwsze nie zareagowałam z wielkim ale na temat schizofrenii tylko się wypowiedziałam Swoim zdaniem jak ja towidze...skoro ktoś ma problem z odbieraniem informacji to niech się nie udziela albo najpierw zaczerpnie informacji na temat odbierania róznych zdan...po drugie ja nie zapisałąm ze jestem opętana...ja nie wiem czemy przypisujecie mi takie zdania..napisałam ze cos mnie nęka ale nie ze jestem opętana....czytajcie uważnie co poniektórzy.....po trzecie to nie jest żadna prowokacja..na ludzki rozum..po co miałabym to robić nie czerpie z tego żadnej korzyści....a skoro ten kto nie wierzy w moją historię niech się nie wypowiada i nie zaśmieca forum....wpis jest kaegorii uczucia" bo juz kiedys zamieszczałam tu pewien temat i po prostu otwierając stary zamieściłąm nowy i nie zwrócilam uwagi na kategorie..sory mój błąd....bywam tu zadko bo pracuję...nie przesiaduję całe dnie przed netem....to jaki ja mam problem i po co tu napisalam hmmm chciałąm się dowiedzieć czy ktoś miał już taką sytuację i jak sobie z tym poradził....wkurzają mnie ludzie którzy wypisują mi tu o jakieś chorobie...czy wiecie kto to jest schizofremik?? wklejacie jakies teksy wycięte z google....i myślicie ze wszystko wiecie...ja mam Swoją świadomosc...i wiem co pisze i co mówie jesli macie sie wypowiadac o jakies chorobie to prosba moja jest taka ...te wasze cenne uwagi zachowajcie dla siebie.....ja mam zdrowy słuch i wiem co słysze i czuje...w moim domu mieszkam ze Swoją rodziną....mieszkancy podchodzą do tego z dystansem tłumacząc to w realny sposób...takie rzeczy jak stuki czy trzaski czy dziwne włączanie sie zabawek itp itd dzieją się tylko wtedy gdy ja jestem z któryms z domowników...jedyną osobą która była swiadkiem takich zjawisk jest mój dobry kolega który uwierzył mi w to bo sam kiedys przezył cos podobnego..... i nie rozumiem takich zagadnien typu czy aby na pewno jestem zdrowa....czy w Swoich domach też komuś na siłe próbujecie wbić do głowy ze mają schizofremie albo jescze inną chorobę....?? i moja reakcja jest całkiem normalna nie wywalam żadnej bomby jak to jeden z forumowiczów określił.....nie poszłam do egzorcysty bo zastanawiam się czy modlitwą moge sobię pomóc .....a egzorcysta egzorcyscie nie jest równy....juz raz to tłumaczylam czytajcie uważnie moje wypowiedzi.....

dla tych co nie wierzą......jeżeli kiedykolwiek zdaży się wam cos dziwnego czego nie będziecie w sanie wyjaśnić realnie....a jestem penwa ze nie raz mieliscie cos takiego....to mówie lepiej idźcie do psychiatry bo na bank jesteście chorzy......przecież Waszym zdaniem takie rzeczy się nie dzieją....a twierdząc ze wierzycie sami zaprzeczacie sobie...bo skoro ktos mówi ze dzieją się dziwne rzeczy a Wy bombardujecie go tekstami o chorobie to to sory ale to chyba jakiaś sprzecznośc.....i komu wierzyć??...... zbadajcie Swoje głowy.....bo moim zdaniem nalezycie do ludzi którzy sami nie wiedzą co pod nogami mają i wszystko tłumaczą głupimi zagadnieniami o chorobach ....wasza fobia ...to choroba idźcie zbadajcie głowe....dobrze Wam radze...

Jeśli masz problem z poltergeistem to niestety nie poradzisz sobie z tym samodzielnie. Potrzeba i silnego medium, i silnego psychologa. Poszukaj w necie - takie osoby można normalnie wynająć. Swoją drogą rozważ coś... Jest teoria wg której nic tak skutecznie nas nie opętuje jak my sami siebie. I często taki poltergeist jest spowodowany naszymi własnymi stresami, nieświadomie uwalnianą energią. Alle to co piszesz o odczuciu chłodu na twarzy itd... Poszukaj na forach ezoterycznych bo tutaj raczej konkretnej pomocy nie znajdziesz.

Jak chcesz napisz do mnie na e-mail to ci podsunę adresy paru stron i for które w miarę rozsądnie podchodzą do tematu.

KAŻDA osoba chora psychicznie nie widzi tego, że jest chora i, że to co widzi/myśli/czuje jest tylko WYNIKIEM jej choroby (jest nieprawdziwe)

do "gnojek ale taki prawdziwy" to Ty chyba jestes chory skoro nie czytasz tego co pisze...jak można osobie która świadomie podchodzi do sprawy i wszystkiego co się w koło niej dzieje wmawiać ze jest chora...to Ty idż do psychiatry niech Ci zbada głowe chociaż z tego co widze to juz dla Ciebie chyba za późno skoro nawet nie potrafisz przyswoic sobie treści zdań......może faktycznie przebadaj głowe u psychiatry jakies psychotropy niech Ci da bo w wymyslaniu ludziom chorób to jestes dobry Swoim rodzicom też takie diagnozy stawiasz?? pewnie juz nie bo cała rodzina zasówa do psychiatry albo jedzie na psychotropach....żegnam pana tu płazna nie potrzebuje a Swoje głupie sugestie zostaw dla siebie ...i swojej rodziny..

skoro slysze to ja i inni co są ze mną....to co mi tu piszesz ze kazda osoba chor wymysla stuki dziew=ki i to co widzi...zaraz mi wyjedziesz z tekstem ze moja rodzina tez powinna się leczyć..... bo tez słyszą wyobraźnią.....weź ty człowieku ogarnij downa.....

nerwice?

kicia.......tez tak mialam,to sa zblakane dusze ktore nie wiedza ze juz nie zyja,jak nastepnym razem bedzie sz slyszala jakies szumy powiedz na glos...."idz do domu,idz do swiatla" ki;lka razy a zapewniem cie ze sie uspokoi,ja tez mialam kilka takich przypadkow (nie az tak jak u ciebie) i ktos mi polecil i pomoglo.....trzymaj sie