Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okruszynka taka

słowa męża mnie zabijają

Polecane posty

Gość Nivea.....
Współczuję ci- słowa jakie mi się cisną na usta to- cham i prostak! Spróbuj diety norweskiej+ każdego dnia nordic walking. To działa cuda- wypróbowane. Pakaż mu jaka laska z ciebie. http://www.ofeminin.pl/diety/dieta-norweska-jadlospis-f67003.html A potem....:) potem, ty mężusiulka trochę "pomęcz" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhy
sorry, że pytam, ale seks macie normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staly nick mam ale wstyd
Sluchaj, ja mam podobnego meza do twojego ( jezeli chodzi o mowienie prawdy o mojej wadze) po ur drugiego dziecka zaczelam karmic wiec wtedy , widomo nie mozna sie odchudzac ale karmilam tylko 3.5 mies i nie tylam w trakcie mimo, ze jadlam baaaardzo duzo. Ale jak przestawialm dziecko na butelke to nie pzrestalam tyle jesc co wtedy jak karmilam no i zaczely sie dodatkowe kg na mnie pojawiac :( maz mi pwoiedzial prawde nie pzrebierajac w slowach :O cale ostatnie swieta bozego narodzenia sie klocilismy pare x wtedy pytalam meza czy naprawde tak mysi czy tylko mowil tak zeby mi dogrysc ale on mowil, ze naprawde :( Wiec zaraz po swietach pojechalismy na gielde warzywna , zaopatzrylam sie w warzywa i zaczelam odchudzanie i cwiczenia minelo prawie pol roku i gdybys zobaczyla jak teraz wygladam :) znajomi mnie na ulicy nie poznaja :) ale ile wysilku w to wlozylam to tylko ja wiem. U Ciebie postawilabym na problemy z tarczyca bo na tyle cwiczen i diety ile piszesz ( jesli piszesz prawde) to powinnas chudnac w oczach. Idz do lekarza po skierowanie. I dobra rada ode mnie nie pozwalaj sie poniewierac mezowi przy corce, pomysl jaki jej dajesz przyklad , ze mezczyzna moze Cie zniewazac a Ty nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staly nick mam ale wstyd
aha, i zeby nie bylo, my z mezem bardzo sie kochamy ale jak widzi , ze zaczyna m sie obzerac to natychmist mi to mowi bo sam pwoiezial, ze jak przytyje to bede nieszczesliwa i sfrustrowana a tak to tzrymam wage i jestem zadowolona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liczy sie nie tylko tresc ale i forma. Gdyby Twoj maz chcial Ci dac do zrozumienia, ze powinnas co nieco zrzucic to moglby to zrobic taktowniej - to raz. Osoby, ktora sie kocha, nie rani sie "dla jej dobra" (oksymoron). Niektore osoby maja powazne trudnosci z pozbyciem sie nadmiaru kg i to nie z lenistwa ale taka ich uroda. Ty, jak widze, do nich nalezysz. Schudnac trzeba probowac nie dla meza ale dla siebie, dla zdrowia. Moim skromnym zdaniem Twoj maz to prostak, ktory nie liczy sie z Twoimi uczuciami. I nad tym sie zastanow powazniej niz nad nadwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvdvdvdvgd
mój mąż nie obrażał mnie, ale też kilka razy słyszałam że może powinnam schudnac, tylko ja ważyłam 120 kg:) odchudzac się zaczęłam kiedy zaczęly się problemy ze zdrowiem, schudłam prawie o połowę i efekt jest taki, że on ma teraz problem, kiedyś nie musiał być zazdrosny, a teraz faceci nawet przy nim prawia mi komplementy a on się wscieka, że wszyscy( oczywiscie to nie prawda) mnie podrywają:) fajne uczucie podobac się innym facetom nie powiem. Jak się maż wścieka to zawsze mu mówię, no przecież sam chiałes...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironmann
Ok, piszesz ze cwiczylas etc gdzie wiec sie tak upaslas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okruszynka taka
Co to znaczy "normalny"? Średnio 2 razy tygodniowo. I mąż jest zadowolony, że tak się wyrażę. Staram się, żeby było mu dobrze i nie daję po sobie poznać, że ja nie czuję nic. Jak już pisałam wcześniej, pomimo tego, że mnie pieści, całuje itd to w głowie cały czas dźwięczy mi to jak mnie obrażał, spokojnym głosem, świadomy tego co mówi nazywał grubą krową, mówił, że patrzeć na mnie nie może, że go nie podniecam itp. Dobrze byłoby schudnąć, ale czy wtedy wszystko będzie ok? Tak bardzo mnie zranił, że nie wiem czy kiedykolwiek się pozbieram. To są ciągłe przytyki, np gdybym na chwilę w ciągu dnia przysiadła na kanapie to on już mówi, że ja zamiast coś robić to siedze i tyje. Śpię ok 5-6godz dziennie jak dla mnie to mało i czasami potem w ciągu dnia bardzo boli mnie głowa, jestem senna ale on twierdzi, że za dużo śpię i dlatego jestem gruba. Piję kawę z mlekiem 0,5% a on twierdzi, że od tej kawy tyję. Mam pić wodę i jeść tylko tyle, żeby się nie zagłodzić. Czuję, że ciągle mnie kontroluje. Mam wrzody żołądka. Lekarka mówi, że mam się nie stresować, ale jak mam to zrobić, jak najbliższa mi osoba działa na mnie w ten sposób, że jestem cały czas zestresowana. Gdyby nie dzieci nie byłabym z nim. Gdyby ktoś 10 lat temu powiedział mi jak zmieni się mój ukochany to bym nie uwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfd
schudnij i go zostaw, powiedz, jak się odchudzisz, że teraz to takich jak on masz na pęczki a on przestał byc dla ciebie atrakcyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staly nick mam ale wstyd
autorko to co napisalas w poscie o 9.19 jest straszne :( jest roznica miedzy motywowaniem a wyzywaniem sie na kims. Ja na Twoim miejscu powaznie zastanowilabym sie nad sensem tego zwiazku. Idz spac do innego pokoju ajak maz bedzie oponowac to powiedz , ze jesli dla niego jestes gruba krowa to nie bedziesz z nim sypiac. Ty troche dajesz przyzwolenie na takie traktowanie bo piszesz , ze starsz sie zeby mezowi bylo dobrze w lozku ale co z Toba? Ja a Twoim miejscu powiedzialabym mu wprost , ze nie mam orgazmu bo powiedzial to i to. Niech nie bedzie taki pewny siebie. W ogole jestes jakas taka pasywna w tym wszytskim ... dlaczego pozwalasz sie mu obrazac, dla mnie to nie do pomyslenie zeby maz caly czas tak mwoil do mnie, okrponosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wprost twój mężulo jest pojebany. móglby mieć jakieś obiekcje, gdybyś przed ślubem miała figurę modelki, ale tak nie było. widziały galy, co brały :P poza tym swoje niezadowolenie wyraża w sposób chamski, obcesowy i ewidentnie chce cię poniżyć. po pierwsze - za mało śpisz!!! brak snu sprzyja tyciu. powinnaś spać co najmniej 7-8 godzin. kawa nie tuczy, ale będzie pogarszać chorobę wrzodową :o moim zdaniem powinnaś zrobić sobie wszelkie badania, bo zdrowa to ty raczej nie jesteś, skoro niewiele jesz, a nadal masz problem z wagą. potem najlepiej, żeby dietetyk ustalił ci zdrową dietę. a jak już schudniesz - weź rozwód z tym typem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodząc z nim do łóżka szmacisz się, nawet lepsze byłoby gdybyś poszła do łóżka z innym facetem niż mąż, ale takim, który miałaby do Ciebie trochę szacunku, bo mężuś nie ma, niestety. Jeśli chcesz, to schudnij dla siebie, nie dla niego, żebyś dobrze się ze sobą czuła, ale jego olej. Nie rób nic dla niego, nie zasługuje. Rób dla siebie. Kiedyś może dopaść go choroba i np przytyje 49 kg, wypadną mu zęby lub włosy albo porobią się plamy na twarzy. I co wtedy?? mógłby się zastanowić co mówi, pacan jeden. Znam grubą kobietę, która jest bardzo ładna i zadbana i mąż często chce się kochać, z własnej chęci, a nie z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolenie
Rzeczywiście pozwoliłaś mężowi na takie traktowanie, a post z 9.19 jest straszny... Robisz wszystko, żeby go zadowolić i to jest błędem. Musisz zając się sobą i tylko sobą nie zwracając uwagi na potrzeby i zdanie Twojego kochanego mężusia. Poza tym zastanów się nad tym czy chciałabyś w podobnej sytuacji widzieć swoją córkę??? Chciałabyś, żeby mąż ją gnoił?? A uwierz mi, że jesteście na najlepszej do tego drodze, bo Twoja córka ma w domu przykład jak "powinno" się traktować kobiety. Na prawdę nie rozumiem czemu z nim sypiasz...ja bym miała obrzydzenie do niego. Weź się w garść, ja będę trzymać za Ciebie kciuki, żebyś była silna i tu wcale nie chodzi o chudnięcie, ale zmianę postawy wobec męża. Dlaczego miałabyś być miła skoro on jest skończonym chamem. A schudniesz kiedy będziesz chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie zrozumcie że nie zawsze
można schudnąć!Przy niektórych chorobach można prawie nic nie jeść a być grubym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wpadliście na to, że uległa postawa autorki wobec męża jest skutkiem właśnie tego terroru psychicznego, który on wobec niej stosuje? schudnięcie na pewno pomoże jej podwyższyć swoją samoocenę, polepszy zdrowie i sprawi, że uwierzy we własne siły. nie musi od razu być superszczupla, rozmiar 40 w zupełności wystarczy, na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolenie
I proszę was już nie zwalajcie otyłości na choroby... Owszem zdarza się to, ale bardzo rzadko. Obecnie każdy otyły jest "chory". Nie przesadzajcie, od powietrza jeszcze nikt nie przytył. Autorko- to że mało śpisz nie służy gubieniu kilogramów. Jesteś zmęczona to i głodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ludzie zrozumcie że nie zawsze można schudnąć!Przy niektórych chorobach można prawie nic nie jeść a być grubym" dlatego napisałam, że na początek powinna udać się do lekarza i przebadać, bo jeśli na coś choruje, to trzeba to wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
Nie przesadzajcie, od powietrza jeszcze nikt nie przytył. gowno wiesz :-O ja do 34 roku zycia mialam rozmiar 34-36 i to cale moje zycie !!!! Od lutego 2008 do Kwietnia 2008 przytylam 12 kilo mimo tego, te jadlam to samo i cale zycie uprawiam sport !!!! pOSZLAM NA BADANIA TARCZYCY NIBY WSZYSTKO OK! Do 2011 roku przybylo mi w sumie 32 kilo i mam teraz rozmiar 44 ! MIMO TEGO ZE CO ROKU CHODZILAM NA BADANIA TARCZYCY MOWIONO MI ZE WSZYSTKO OK PRZEZ TRZY LATA! dopiero we wrzesniu 2011 zmienilam lekarza i poszlam do radiologa i sie okazalo ze mam Hashimoto i niedoyczynnosc tarczycy od jakis 4 lat !! Dalam sobie przyslac wyniki od bylej lekarki i juz po wynikach bylo widac ze bylam juz w 2008 roku chora !!!!!! A WIEC NIE PIERDOL BO SA LUDZIE KTORZY TYJA OD POWIETRZA!! a raczej przez choroby. jak bys widziala co ja jem to nawet przedszkolaki ode mnie wiecej jedza. od wrzesnia 2011 schudlam zaledwie 5 kilo a to byla raczej woda ktora mi sie w organizmie zbierala. wiec lepiej sie zastanow cvo mowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolenie
istnieje otyłość przez choroby- a czy ja powiedziałam, że nie istnieje?? Napisałam tylko, że są to rzadkie przypadki! Trafiło na Ciebie i bardzo Ci współczuję z tego powodu. Jednak nie uprawnia Cię to do bycia chamką. Pohamuj się trochę ze słownictwem kobieto, przecież ja Cię nie obrażam. Spotkałam się po prostu z osobami, które żrą na potęgę, a później mówią, że nic przecież nie jedzą i nie wiadomo skąd są grube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
ja ciebie nigdzie nie obrazilam. a na taka gadke jak twoja to tylko chamsko moge zareagowac bo w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
generalizujesz wszystkie otyle osoby. ja nie znam zadnych otylych i obzerajacych sie osob. najpierw w poscie przedtem wylkuczasz tycie przez powietrze a teraz nagle piszesz co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolenie
Naucz się czytać ze zrozumieniem. Pomogę Ci cytując siebie : "owszem zdarza się to, ale bardzo rzadko". Masz już swoje lata, a piszesz jak gówniara z tego forum używając wulgaryzmów nie wiadomo po co. I wcale nie generalizuję, przecież nie od dziś wiadomo, że w pierwszej kolejności przyczyną otyłości jest obżarstwo, a dopiero później dopiero choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitolenie
Hahaha Świetny argument :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytttanie
ile masz lat, wzrostu i jaką wagę. Córka ma 11 lat, a drugie dziecko ile? Bo to nie jest otyłość "po ciąży" jak rozumiem???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
ja prawie nic nie jem. tylko bochenek chleba na kolacje obiad i sniadanie. jestem tłusta bo jestem chora głupie szmaty i kurwy! wszystkie jestescie pojebane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
fajny podszyw:-) a do ciebie u gory tepa strzalo to jescze raz powtorze : otylosc poprzez choroby zdarza sie czesciej niz myslisz ! ja nie znam zadnej otylej osoby ktora sie obzera a le ty pewnie w innym swiecie zyjesz :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istnieje otylosc przez choroby
dodam jeszcze ze od obzerania to sie chudnie. ja za malo tych chlebow na dzien zjadam wiec jestem gruba, jak bym jadla wiecej to bym wiecej chudla. a tak gowno i dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są mężowie, którzy kochają każdą fałdkę swojej żony, no ale tak jak autorka napisała, on ją tylko ocenia przez pryzmat wyglądu, a to wydaje się wspaniała kobieta która chyba za duzo mu nadskakuje ;) ja bym się zajęła sobą, schudła ile mogę, wypiękniała...a potem bym sobie znalazła kochasia i żegnaj mężusiu, tylko dzieci szkoda, bo tu czytam, że masz dzieci :( tak to wygląda, że on chciałby tylko się przed kolegami pochwalić super laską, no puste to trochę co nie? zachowuje się jak niedojrzały 18stolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×