Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fhbnghvbfg

jak zachęcić faceta do adorowania mnie?

Polecane posty

Gość AUtork..o
to skoro jest taka atrakcyjna i rozchwytywana, to dajże jemu spokój i pozwól mu być sobą, a sama idź sobie szukać lepszego, ot cała filozofia. Po co ludzie tworzą ze sobą związki jeśli siebie nie akceptują, tylko próbują naginać partnera do swoich wyimaginowanych oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
oczywiscie mozna zalozyc, ze jestem dziwna, bo chce takich glupich rzeczy jak kwiaty i wyjscia. mozna tez przyjac inna perspektywe i zastanowic sie, dlaczego NA SAMYM POCZATKU ZWIAZKU facet, ktory wie, ze mi na tym zalezy, nie jest mi w stanie tego dac. Mogę sobie też wyobrazić, jak to będzie np za 10 lat. Jeśli już teraz nie może wykrzesać z siebie energii, żeby kupić mi kwiatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
dlatego go zostaw :-O po co sie z nim meczysz. za parę lat będzie miała żal do całego swiata i facet stanie się dla ciebie najgorszym dnem :-O bo żal bedzie narastał! Mówię powąznie zostaw go dla siebie i dla neigo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
nie chce go zostawic, zalezy mi na nim. chyba rzeczywiscie przybiore strategie zwiazana z tym oddalaniem sie. zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comehere
powiedz mu wprost czego chcesz>!;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
boje sie tylko, ze on sie zupelnie nie zorientuje, o co mi chodzi i pomysli, ze strzelam jakies fochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
no chyba wybitnie przesadzasz skoro twoerdzisz ze cos zlego jest z autorka ze chce zeby chlopak cos z zsiebie wykrzesal. kazdy ma swoja wizje zwiazku i jak juz mowilam zadna nie jest zla i nie powinna byc krytykowana. tobie chociaz facet gotuje jak wracasz zmeczona z pracy a jej nie. napewno powinnas wziasc sobie moje rady do konca. ale nie powinnas mnie zle zrozumiec. Nie chodzi bron boze o strzelanie fochami itp wrecz przeciwnie jak sie spotkacie badz mila i staraj sie zeby czas spedzony razem byl wrecz magiczny. ale zredukuj go do troszke a juz w ogole zapomnij o wspolnych delekich planach i pomieszkiwaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
czyli znow ja mam zapewniac magie tego czasu i szykowac nie wiadomo jakie fajerwerki? :) kurde wkurza mnie to. to jest naprawde dobry facet i jest bliski mojemu sercu. wiadomo, ze lepiej zeby kwiatow nie dawal a byl wierny i oddany. ale dlaczego nie mozna miec i tego, i tego? P.S. Dodam, ze mieszkam jakies 200 metrow od duzego rynku kwiatowego. Daleko by nie miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
nie, rzeczywiście, wszystko z nią w porządku. W końcu każdy dojrzały człowiek zachowuje się właśnie tak,chcąc tworzyć zgrany i udany związek opoarty na wzajemnym szacunku i zrozumieniu: "boje sie tylko, ze on sie zupelnie nie zorientuje, o co mi chodzi i pomysli, ze strzelam jakies fochy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saffsa
Jeny, kolejna królewna z drewna, która będzie zmieniać faceta na siłę, bo bez prezentów to ona tego nie widzi. Rozstańcie się, chłopak jest jaki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
skoro masz ten rynek z kwiatami to idź i sobie kup :-O Może facet załapie za którymś razem bez zbytecznych ceregieli i wywijasów z Twojej strony. Chcesz kwiata, to sobie kup, czemu jemu każesz to robic? Ty nie potrzebujesz dojrzałego, wiernego partnera, tylko chłoptasia, który będzie zasypywał Cię kwiatami i rzucał płatki róż pod Twoje stopy, a życie to nie bajka dla dziewczynek :-O Ciągle piszesz, ze on nie spełnia Twoich wymagań...a czy choć przez sekundę zastanowiłaś się czy Ty spełniasz w pełni JEGO wymagania? czy jego wymagania sie nie licza?bo liczysz się tylko Ty i to że ma stanąc u progu z wiechciem w ręce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to kwestia podejścia faceta, a nie tego kiedy i w jakich okolicznościach zostało się parą. u mnie praktycznie nie bylo etapu randkowania, od razu na początku pomieszkiwanie ze sobą po kilka dni (dzieliła nas spora odległość) a ciągle jestem adorowana i rozpieszczana miłymi niespodziankami :) może po prostu powiedz swojemu facetowi, że ci tego brakuje. może on jest z tych "prostych jak budowa" cepa facetów, którzy się nie domyślają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karrambas
A to dobre. Według bab chłopak musi się zmienić, bo przecież każda ma prawo oczekiwać, że będzie zabawiana, adorowana czy obdarowywana prezentami. Bo przecież chłopak MUSI podjąć taki wysiłek, dla niej rzecz jasna. No to przykład w drugą stronę - wielu facetów oczekiwałoby od swoich dziewczyn, żeby były bardziej wyzwolone w łóżku, większość na przykład chciałaby "loda". Ale jest wiele lasek, które mówią nie, w imię, uwaga, uwaga, tego że one nie będą zmieniać swojego podejścia do tych spraw w związku, bo są takie a nie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
staram sie spelniac jego wymagania najlepiej jak moge. mysle, ze jest mu ze mna dobrze. poswiecam bardzo duzo energii na to, by robic dla niego rozne fajne rzeczy itd. on po prostu tak ma, ze nie czuje takiej potrzeby. kumam to. ale ja czuje taka potrzebe!!! a jestem bliska jego sercu i powinien chciec, by bylo mi dobrze. a jakos w swoim egoizmie pozostaje gluchy na te aspekty, ktore sam nie czuje. co to za frajda kupowac sobie samemu kwiaty? tym bardziej jak jest sie w naprawde swiezym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
loda to mu robie z raz dziennie i sam przyznaje, ze jestem w tym zarabista. gotuje mu obiady. pomagam mu nawet w pracy. robie zakupy. dostosowuje moj czas do niego, np drastycznie ograniczylam kontakt z moimi znajomymi, bo on przeciez nie lubi wychodzic. ale jak chce glupiego kwiata to jestem od razu ta zla???? no dajcie spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
tak bo nie ma roznicy miedzy dostaniem kwiatka od ukochannego a kupieniem sobie go samemu, ehhh no zal. autorko nie sluchaj tutaj tej krytyki bo to ze chcesz poczuc sie jak kobieta przy swoim facecie to nic zlego. a jesli chodzi o ta 'magie' to jeszcze raz powtazam ze chodzi o to zebys byla mila a nie ze masz mu np teraz robic obiadki kilku daniowe kiedy wiadomo ze on nie ma motywacji sie odwdzieczyc. Mozesz ladnie sie do niego zwracac kotku, powiedz mu jakis komplement (o jej ale jestes silny bo otworzyles ten sloik) no sama wiesz najbardziej jak polechtac jego ego. Co nie znaczy ze zostajesz u niego na noc zawsze potem (rozumiesz chyba o co chodzi) czy wychodzisz z inicjatywa wyjscia do kina. bo chodzi o to ze jezeli on ine zaproponuje wyjscia to nie bedzie spotkania, natomiast jak dochodzi do spotkania jest bardzo milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"loda to mu robie z raz dziennie i sam przyznaje, ze jestem w tym zarabista. gotuje mu obiady. pomagam mu nawet w pracy. robie zakupy. dostosowuje moj czas do niego, np drastycznie ograniczylam kontakt z moimi znajomymi, bo on przeciez nie lubi wychodzic. " a po co sie tak udupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
skoro nie czuje takiej potzreby, to już nie poczuje, dajże mu spokój! A gdyby on Ciebie molestował, ze chce żebyć co tydzień kupowała mu bilet do muzeum, tez byś to robiła? Dla Ciebie byłoby to głupie - dla niego bardzo wazne. Tak samo dla niego głupie jest kupowanie kwiatów-dla Ciebie wazne. Łudzisz się twierdząc, ze spełniasz jego wymagania... energia, którą poświęcasz jest wyłącznie Twoją decyzją, bo on na penwo nie sprecyzował tego, czego chce od Ciebie.. to Ty robisz coś, co uwazasz, ze on mógłby chcieć, ale nie wiesz tego na 100%, idziesz schematem. Tobie się tylko wydaje, zę spełniasz jego wymagania, bo pewnie nigdy nie wymuszał czegoś na Tobie i przyjął Cię taką, jaką jesteś... On Cię chcę taką, jaką jesteś, a Ty próbujesz nagiąc dorosłego człowieka do swoich wytworów wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
gdyby powiedzial ze zalezy mu bardzo na jakims dziwnym muzeum mialby je jak w banku. bo jestesmy dla siebie i chce, by bylo mu maksymalnie dobrze. i to, ze dla mnie jego potrzeba bylaby niezrozumiala nic by nie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
staram sie spelniac jego wymagania najlepiej jak moge. mysle, ze jest mu ze mna dobrze. poswiecam bardzo duzo energii na to, by robic dla niego rozne fajne rzeczy itd. on po prostu tak ma, ze nie czuje takiej potrzeby. kumam to. ale ja czuje taka potrzebe!!! a jestem bliska jego sercu i powinien chciec, by bylo mi dobrze. a jakos w swoim egoizmie pozostaje gluchy na te aspekty, ktore sam nie czuje. co to za frajda kupowac sobie samemu kwiaty? tym bardziej jak jest sie w naprawde swiezym zwiazku loda to mu robie z raz dziennie i sam przyznaje, ze jestem w tym zarabista. gotuje mu obiady. pomagam mu nawet w pracy. robie zakupy. dostosowuje moj czas do niego, np drastycznie ograniczylam kontakt z moimi znajomymi, bo on przeciez nie lubi wychodzic. ale jak chce glupiego kwiata to jestem od razu ta zla???? no dajcie spokoj! autorko wybacz ale powiem to dosadniej. robiz mu loda, gotujesz i jeszcze nie spotykasz sie ze znajomymi Zadnego loda, gotowaniqa, wychodzenia z injatywa kina restauracji itp. wychodz ze znajomymi a nie z nim po 1. po drugie jak on ine wyjdzie z inicjatywa to sie nie spotkacie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
"loda to mu robie z raz dziennie i sam przyznaje, ze jestem w tym zarabista. gotuje mu obiady. pomagam mu nawet w pracy. robie zakupy. dostosowuje moj czas do niego, np drastycznie ograniczylam kontakt z moimi znajomymi, bo on przeciez nie lubi wychodzic. " to co robisz, jest wyłacznie Twoją decyzją. Czy on naprawdę oczekiwał do Ciebie gotowania obiadów? pomagania w pracy? (!!!) Rozumiem, ze gdyby nie on, nigdy w życiu nie robilabś zakupów, tak? Czy on oczekuje, zebyś zerwała wszystkie znajomosci i dostosowywała sie do niego??? NA PEWNO NIE! Ty to robisz, bo Tobie się tylko WYDAJE, ze tak tzreba i ze on tak chce :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
tak wlasnie do mnie dotarlo, ze jestem najwieksza frajerka swiata. sama go rozpuscilam i popsulam, a teraz sie dziwie, ze nie ma kwiatow, zaproszen i innych wodotryskow. glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUtork..o
Ty go nie popsułas, Ty dałas mu iluzję tego, ze akceptujesz go takim, jakim jest. Wziełąs go takeigo, jakim był, a teraz wielka pretensja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
autorko to prawda to sama sie 'udupilas' jak ktos powiedzial. ale sie nie zalamuj tylko zmien postepowania jak powiedzialam za duzo poswiecas od siebie a on tego nie docenia. wprowadz zmiany o ktorych wspominalam. koniecznie odnow znajomosci ze znajomymi. wychodz z nimi czesciej i przez to nie bedziesz sie tak czesto a nim spotykac. lod 'dzisiaj nie mam ochoty moze ty sie wykazesz' gotowania-'ja nie jestem glodna, jedlam z kolezanka w tej nowej fajnej restauracji' piatek wieczor zostac z nim w domu -'och wiesz umowilam sie z anka na impreze' ....i sama wiesz o co chodzi. jak bylo wspomniane to ty dales mu za duzo od siebie i teraz stopniowo to zabieraj chyba ze on zacznie w koncu cos od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pomyslalam jeszcze o twojej sytuacji i wiesz co ...ja mam takiego przyjaciela , no wypisz wymaluj, zero inicjatywy, jak popchniesz tak pojdzie, ja decyduje , ja proponuje , on si ezawsze zgadza, to jest nudne, ale wiesz co , oni sie juz nie zmienia, to jest taki typ faceta, taki i juz. ma to swoje dobre strony, a jak chcesz go troszke zmienic to dzialaj wprost, juz mu nie rob wymowek i nie rob tego numeru z kwiatami i kolega, chwyt dla dzieci. Napisz na kartce i przyklej mu w domu np na lodowce, kilka punktow do zrobienia. przyklad 1- kwiatki dla ... 2-kino 3 -romantyczna kolacja 4 - film w domu i popcorn sama juz pomysl, znasz go lepiej. Wiesz ja temu (tylko)przyjacielowi musialam nawet wyrzucic bielizne i wybrac nowa , bo on nie umie sam, w domu u niego ustawic wedlug mojego gudtu, bo on nie umie i tak to jakos jest z takim type,m faceta. Moze twoj podobnie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
a ja mam inne pytania a co ze swietami czyt urodziny, dzien kobie, walentynki, hmm jak to u niego z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhbnghvbfg
walentynki i dzien kobiet olane, ale to akurat na mnie nie robi wrazenia, bo raczej nie uznaje tych swiat. urodzin jeszcze nie bylo. tylko wiecie, to nie jest tak, ze on jest w zyciu dupiasty. on po prostu nie widzi sensu kwiatow. jedzenie to wszystko jedno jakie, zeby glodny nie chodzil,. wyjsc nie lubi. nie proponuje mi tego wszystkiego, czego ja potrzebuje, bo on za tym nie przepada. w wolnym czasie najchetniej siedzialby w domu i sie we mnie patrzyl jak w obrazek. ewentualnie spacer. ale ja potrzebuje jakiejs akcji. drobne gesty sa dla mnie wazne, pozwalaja mi sie poczuc kobieco. a on ma albo jakas blokade, albo jest wyjatkowo leniwy, nie wiem. ale racja jest taka, ze nie ma co przesadzac z inicjatywa i robic z siebie samej pajaca. wszystkie potrzeby, ktorych on mi nie zapokaja w naszym zwiazku postaram sie zaspokoic poza nim. moze to go obudzi. bo pomijajac kwiatki i restauracyjki to naprawde fajny facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak jestes bardzo głupia
jak ci się marza jakiej akcje i atrakcje to proponuję wyjazd do Afganistanu, wrażen na pewno ci nie zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mozna tez przyjac inna perspektywe i zastanowic sie, dlaczego NA SAMYM POCZATKU ZWIAZKU facet, ktory wie, ze mi na tym zalezy, nie jest mi w stanie tego dac. " "on po prostu nie widzi sensu kwiatow" Sama sobie odpowiedziałaś. Mówiłaś mu, że chciałabyś dostawać kwiaty, ale on nie wziął tego na serio. On myśli, że to jakiś kaprys, jakaś twoja fanaberia czyli po prostu marnowanie pieniędzy. Niby mu powiedziałaś, że kwiaty są dla ciebie ważne, ale on nie zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc xxx
'Niby mu powiedziałaś, że kwiaty są dla ciebie ważne, ale on nie zrozumiał.' OMG bardzo prosze nie rob z facetow idiotow bo oni wcale tacy tepi nie sa. Facet doskonale zdaje sobie sprawde ze kobieta potrzebuje adoracji tak samo jak kobieta sobie np zdaje sprawe z roznych potrzeb faceta (np w lozku). Dodatkowo autorka jasno i wyraznie mu powiedziala co chce, wiec nie ma opcji 'nie zrozumial' jest opcja natomiast nie chce tego przyjac do wiadomosci. a tak pozatym chyba tylko ja dalam kolezance jakas konstruktywna rade zamiast obrazac ja albo doradzac po raz setny rozmowe (zastanawiajace jest ile osob nie potrafi czytac ze zrozumieniem postow i dostrzec zaleznosc ze autorka juz miala z nim 'rozmowe' z ktorej nic nie wyszlo). Autorko trzymaj sie napewno wszytsko bedzie dobrze ale niestety trzeba go odzwyczaic od przywilejow skoro sam od siebie nic nie chce dac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×