Czy warto iść na prywatne studia ?

na uczelnie państwową ,na prawo raczej się nie dostanę... czy warto iść prywatnie czy szukać szczęscia wsrod innych kierunkow ?

w ogóle nie warto studiować :)

nie, nie warto chyab ze jakis wyspecjalizowany kierunke

adsfqw - ok ,tylko że nie mam znajomości by dostać fajny stołek :O więc musze... ze średnim nie mam szans na nic, mogę się podetrzeć tym papierem

prawo ma tylko sens jak masz w rodzinie prawnikow,inaczej i tak potem sie nie dostaniesz na aplikacje

załap sie do jakiejs pracy i najwyzej studiuej zaocznie an panstowej, moejmu kumplowie keidys zgubili dokumenty na prywatnej- nie polecem

Bez znajomości nawet po 10 ukończonych kierunkach dobrego stołka nie dostaniesz w tym kraju :-)

raczej nie, ja nawet na państwowe nie ide, bo sie nie opłaca

Szczerze jeśli chcecie dostać dobrą prace to naprawdę warto teraz robić szkoły policealne niż studia i mieć dyplom zawodowy. Tak szybciej złapiecie jakąś niezłą fuchę za w miarę niezłą kasę niż po tych całych studiach. Po prostu teraz jest przesyt studentów.

robic uprawnie kursy i uczuc sie jezyków taka moja rada jelsi ejstescie z zadupia , bo studia nie otwarza wam perpektyw tylko dacie zaorbic wykłądowcom

Kaitana ,- mów za siebie :O frajerzy tacy jak Wy nigdy dobrej pracy nie dostaną ja nie narzekam , jestem pracowita, umiem sie ''wkręcić '' w towarzystwo (nie dupą :D) ps : moją pierwszą ''powazną'' prace dostałam jako 16 latka, na umowe zlecenie ,po szkole.

Prawo na prywatnej uczelni to w większości przypadków pieniądze wyrzucone w błoto. Mierz siły na zamiary i wybierz inny kierunek ;]

Ja jestem po technikum , miała byc praca dla ludzi z zawodem i co ? Nie bądzcie naiwni ,tylko znajomosci sie liczą albo cwaniactwo jak laska wyzej ^^ no chyba ze ktos chce byc robolem typu malarz , cieśla , budowlaniec czy inna szwaczka

buhah hahahaha Kaitana ,- mów za siebie frajerzy tacy jak Wy nigdy dobrej pracy nie dostaną ja nie narzekam , jestem pracowita, umiem sie ''wkręcić '' w towarzystwo (nie dupą ) Nie frajerzy. Po prostu coraz więcej jest takich sytuacji, że człowiek z wyższym wykształceniem nie może znaleźć pracy. Mamy za dużo studentów.

idzie do kurii i do koscioła na zebry oni hajs maja :)

bo uczelnie przyjmują kazdego jak leci , tez bym mogla isc na studia tylko po co ? szkoda mi kasy byle idiotka, tipsiara solara dresiara moze isc na studia i miec dyplom i takie osoby psują rynek , kiedys tytul magistra cos znaczył , taki człowiek byl szanowany a teraz ?:O Państwowe uczelnie wcale nie sa lepsze , ogolnie poziom oświaty to bida z nędzą , szkoly przepuszczają osoby z Tik takiem zamiast mózgu

W POlsce tylko studenty same są, wszyscy mają tylko wiedzę teoretyczną a nikt nie ma PRAKTYCZNEJ... Co z tego że masz papier i 1000 regułek w głowie jak g... umiesz zrobić? NIC ! Róbcie uprawnienia, kursy, szkoły policealne i tyle! I jeśli nie tu to za granicą na pewno was wezmą tylko podszlifujcie angielski. To jest chory kraj Donka i jego bandy tu nie będzie dobrze przez kolejne 100 lat.

porzadny uniwerek, albo mauczyc sie przydatnego fachu, ktory nie wymaga studiów.

j.w prywatne uczelnie to strata czasu , chyba że masz za dużo kasy ,nie masz co robić i chchesz głownie poznawać nowych ludzi. Prawo tylko na państwowym uniwersytecie

pomyśl o studiach medycznych, gdzie masz praktyki płatne, a potem prace.

Pewnie że warto. W dzisiejszych realiach uczelnie muszą walczyć o studentów i niejednokrotnie bywa tak, że prywatne uniwersytety mają lepsze zaplecze niż te państwowe. Wiem z własnego doświadczenia, bo studiowałem i na państwowym uniwersytecie, a teraz studiuję na Vistuli w Wawie. I powiem tyle - niebo a ziemia.

Co to znaczy niebo a ziemia?

córka mojej znajomej marzyła o studiach prawniczych....niestety na matura z historii jej nie poszła i musiała zdawać poprawkę w sierpniu więc studia dzienne odpadły....zdała poprawkę śpiewająco i pierwszy rok prawa studiowała na prywatnej uczelni później przeniosła się na dzienne i w tej chwili jest na 3 roku .... więc może tak pokombinuj

Niebo a ziemia jeśli chodzi o warunki do studiowania, wyposażenie sal, poziom wykładowców. Na Vistuli nikt Cię nie ciśnie dla zasady, jest prosta zasada - umiesz zdałeś.