Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Motyl nad psychiatrykiem

Samotność i brak satysfakcjonującego życia towarzyskiego

Polecane posty

Gość Motyl nad psychiatrykiem

Mam niecałe 24 lata i czuję się cholernie nieszczęśliwa. Cierpię na depresję i fobię społeczną, mam za sobą trudne przeżycia, zawaliłam studia, a co chyba najgorsze - jestem bardzo samotna i to determinuje klęski w innych dziedzinach życia. Nie chodzi mi jednak o faceta, a o znajomych. Nigdy nie byłam zbyt lubiana przez innych. Co prawda zawsze były w moim życiu jakieś jednostki, z którymi byłam bliżej, ale większość z nich to były zwyczajne wampiry emocjonalne ukryte pod maską szarych myszek albo inne niezbyt ciekawe przypadki. Nigdy nie byłam zadowolona z tego, jak wygląda moje życie towarzyskie - jakieś jałowe kontakty na zasadzie "hej? co słychać?" już dawno przestały mnie cieszyć. Zdaję sobie sprawę z tego, że mogłam odstraszać fobią, ale teraz już jestem na terapii grupowej, pracuję nad sobą, nadrabiam zaległości... Myślałam, że to pomoże mi w pozyskaniu nowych znajomości i w odzyskaniu straconych szans, ale ludzie ciągle są do mnie źle nastawieni i mają mnie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EU-GENIUSZ
ludzie generalnie mają gdzieś wszystko co im nieprzydatne takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momczykos
ja tez mam fobie, 28 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Powinnam się już z tym pogodzić, ale kurwa mać, nie za bardzo umiem. Chciałabym mieć więcej ludzi wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siaraaaaaaaaaaaa
zajmij się zarabianiem kasy to cie wyleczy z tej fobji jak kiedyś mnie kasa i przyjemności ważniejsze od ludzi oni i tak przyłażą tylko jak czegoś chcą zamiast o nich myśleć zadbaj o siebie i swoje przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cie doskonale, też nie poszło ze studiami, mam pracę której nienawidzę, nie mam za bardzo przyjaciół 2 lepszych kolegów, nie widzę żeby miało się coś zmienić, ludzie gdzieś wychodzą a ja siedzę w domu i sobie myślę co ze mną nie tak że jestem takim nieudacznikiem, ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Wyobraź sobie, że próbowałam skupić się na zarabianiu forsy, zapełnić sobie czymś te braki, ale i tak nic to nie dało. Samotność, jaką przeżywam, prowadzi mnie do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nikomu nie jestem potrzebna na tym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka nad psychiatrykiem
nie przesadzaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Mam już tego wszystkiego dosyć. Dlaczego tak niewiele znaczę dla innych, czemu nikt mnie nie widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka nad psychiatrykiem
może jesteś chuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nie przesadzam. Piszę dokładnie tak, jak czuję. Gdybym umarła, nikt nie zauważyłby mojego odejścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdpkqw
o matko ale maruda- dlaczego na siłę chcesz być dusza towarzystwa?? Bo w Bravo napisali że to jest cool i tak trzeba?? Ile ty masz lat? wydaje się tobie że nie ma nic wazniejszego od posiadania stada watpliwej jakości "przyjaciół" Za chwile kazdy z nich załozy rodzinę a ty będziesz przeżywała dalej. Poszukaj faceta, fajnej pracy i juz nie będziesz sama. @ koleżanki to i tak dużo - czego ty chcesz?? Zycie jak w amerykańskim serialu?? Obudz się i nie jęcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nie chodzi mi o to, żebym była jakąś duszą towarzystwa, a o to, żebym miała jakichś właściwych ludzi obok siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Boli mnie to dlatego, że ciągle wracam do pustego mieszkania i co noc rozmyślam dlaczego jestem takim nieudacznikiem... Facet - nie chcę żadnego faceta. Wolę przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze tego..
zajmij sie zarabianiem pieneidzya niesiedzisz w domu i rozmyslasz nad swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Przecież chodzę do pracy, mam kasę... Tylko po co, skoro wszystko przestało mnie cieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Kupuję coraz większych rozmiarów wibratory a i one nie są w stanie już mnie radować. Nie czuję sensu życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Mam znajomych na terapii, ale tam jest zasada, że nie wolno zacieśniać kontaktów na gruncie prywatnym, więc widujemy się tylko tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nie podszywaj się pode mnie, idioto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nie, potem już można się spotykać. Niemniej chciałabym poznać też innych ludzi... tylko gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fygr44v34g3
a tu na forum wyzywasz ludzi? ale jestes zryta nie dziwie sie że nikt cie nie lubi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż...ja znajomych poznaję na forach tematycznych związanych z moim hobby. A może po skończeniu terapii skompletuj ekipę z tych, którzy najbardziej przypadli Ci do gustu i wychodź na koncerty, imprezy plenerowe, tego typu rzeczy. Albo zapisz się na jakieś zajęcia sportowe - aerobic, zumba, spinning?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Nikogo nie wyzywam, chyba że podszywa. Napisałam z prośbą o pomoc, a ktoś se jaja robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Chodzę już na warsztaty plastyczne w jednym miejscu, poznałam tam kilka osób i są naprawdę okey, ale też nie są to jakieś głębsze przyjaźnie. Spotykamy się raz na jakiś czas, nic to ze sobą nie niesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o głębsze kontakty, to musisz się uzbroić w cierpliwość - mam już trzy dychy na karku, a przyjaciela tylko jednego. Przyjaźń to w dzisiejszych czasach towar rzadszy od jednorożca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyl nad psychiatrykiem
Na to wygląda;) Niby znam dużo osób, a przyjdzie co do czego to nie ma do kogo gęby otworzyć wieczorem. Kiedyś miałam jakieś koleżanki, czasem wychodziłyśmy, ja rzecz jasna bardzo się zaangażowałam, a one po jakimś czasie znalazły sobie nowych kompanów. Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazły nowych kompanów, czyli co - odcięły się definitywnie? Bo może było tak, że one znalazły nowych kompanów, ty ze swojej strony też nie starałaś się zachować kontaktu i jakoś tak samo się rozlazło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×