czy jesteście zadbane i ładne?

5kg w 2 miesiące to dobry wynik! Grunt to nie podjadać, bo wtedy tracimy kontrole nad tym ile i co zjadamy i po podliczeniu okazuje sie ze o 1000 kCal wciagu dnia za duzo :) ziemniaki nie są tuczące - o ile nie polewamy ich sosem, wiec mozna jesc jak kazde warzywo. Jesli taki spadek wagi mialby sie utrzymac to odzyskasz swoją sylwetkę.

Nie rozumiem,po co naskakiwac na kogos,ze w godzine obiad zrobi. i co komu z tych pracochlonnych pierogow?dupa rosnie i tyle. w godzine da sie zrobic bardzo dobry obiad. Poza tym to nie wiem,po co marnowac zycie na pucowanie chaty na blysk i gotowanie nie wiadomo czego i tracenie na to gotowanie 3 godzin (bo skoro 1,5 h to tylko na odwal sie ) i na wylizywanie mieszkania drugie tyle. czlowiek sie czuje na koniec jak.wzorowa kuchta -a za chwile znow jest syf,zjedzone zarcie i wszystko od nowa. to jest frustrujace i nie dziwota,ze czlowiek nie ma.radosci z zycia. Wole zrobic obiad w 30-60 minut (to juz pewnie mega odwal sie) i potem pobawic sie i powyglupiac z dzieckiem. A potem miec sile,zeby zadbac o siebie i spedzic troche czasu z chlopem wieczorem

zgarda - OBY! ;) Bo póki co jest mi ze sobą bAAArdzo źle

co do obiad to zgadzam się, że powinno sie tej czynności poświęcać minimum czasu. Kiedyś gotowanie zajmowało mi sporo czasu a teraz nauczyła się to robic szybko i zwinnie ;) Co się da przygotowuję dzień wcześniej i wybieram potrawy mało pracochłonne a dobre i zdrowe. Pierogi ostatnio robiłam jak byłam w ciąży ;)

kultura aż kipi z Ciebie... oceniaj siebie a nie innych...

no oczywiście, wy najlepiej kupicie obiady ze sklepu nafaszerowane chemikaliami, nie każdy wcina chemię

Ja tez mam podobne podejście do obiadów:) Czasem mnie najdzie na jakies specyfiki , ale np mąż nie lubi experymentów i 100 razy woli bardziej schabowego zrobionego w 15 min niż jakies danie 3godzinne:) A jak mam ochote na pierogi ( maż nie lubi i córka też) to jade i kupuję gotowe - ostatnio robiłam jakiś rok temu:p Nie lubie robić krokietów - mąż je uwielbia - no to on piecze naleśniki a ja zawijam itd. i robimy juz np na 3 obiady i zamrażamy żeby potem nie tracic czasu:) Co do sprzątnia to kuchnie i łazienke musze mieć na blysk co dziennie - na tym punkcie jestem uczulona:) ale ale odkurzac wszystkie pokoje codziennie czy prasowac codzinnie to strata czasu dla nas i tyle.

poulka kobieto a wymień choc 3 rzeczy które w dzisiejszych czasach nie są nafaszerowane chemia?:)

ale jaką chemię? Kto Ci napisał, że kupuje gotowce? Trzeba się dobrze zorganizować i mieć pomysł a przede wszystkim umiejętności kulinarne. Najlepsi kucharze potrafią przyrządzić wykwintne danie w pół godziny a nie faszerują go chemią

dokładnie - jak się potrafi gotować to robi się to szybko i smacznie a jak ktoś nie potrafi to masę czas zmarnuje a i tak łajno wyjdzie

które narzekają, że ciężko im poradzić sobie z codziennymi obowiązkami, a te zazdrosne komentarze, że jak ktoś robi wszystko, to na pewno część na odpieprz, są żałosne

jak ktoś 3 h na żarcie poświęca dziennie to ja pierdzielę bahahahah, żartjecie chyba. Trzeba sie organizować dobrze i sprężać

jak ktoś 3 h na żarcie poświęca dziennie to ja pierdzielę bahahahah, żartjecie chyba. Trzeba sie organizować dobrze i sprężać

Ale o co ci chodzi z ta chemia? bierze sie kurczaka kroi w kawalki kroi sie tez papryke i cebule,smazy i gotowe. w miedzyczasie w 8minut gotuje sie makaron ,do tego pokroic pare pomidorow ogora papryke salate i caly obiad gotowy. Zebym ja w kuchni wiecej niz 1,5 h spedzila to chyba by angielska krolowa musiala sie zapowiedziec z wizyta

na ale niektóre laski się tu jak chodzące ideały przedstawiają. Dla nich doba starcza na wszystko a tak sie nie da, niestety pomimo najlepszej organizacji czasu

chemią nafaszerowane jest dziś wszystko...

w kuchni??? ja rozumiem, rosół, pierogi - wymagają czasu, ale chyba nie jecie ich codziennie? nie gotujecie ryżu, makaronów, które przygotowuje się w 15 minut? nie macie pomrożonych zapasów? ludzie, to ja całe przyjęcie po chrzcinach zrobiłam w tyle czasu, w ile wy robicie codzienny obiad dla 3-4 osób!

calimka - dokładnie!!!!

owszem, da się mieć czas na wszystko, wystarczy trochę organizacji, podział obowiązków z mężem i wychowanie dziecka, a nie pozwalanie mu na wszystko

rosól, pierdoło, długo się gotuje ale nie jest czasochłonny ani pracochłonny. Wstawiasz, wrzucasz co trza i pyka

Nie dbam Zawsze dbałam o siebie ale na pokaz nie dla satysfakcji własnej tylko na pokaz i na ,,sprzedaż" Oczywiście kiedy wyglądałam świetnie byłam dumna ale z drugiej strony czułam pogarde dla owej próżności Teraz myślę w kategoriach-ile na co i czy sie opłaca Oboje z mężem tak mamy i oboje obrastamy w tłuszcz obiecując sobie że kiedyś sie weźmiemy;)

ciekam dziewczyny spać ;) Dzięki za pogaduchy i ciepłe słowa... Dobranoc

no ale one specjalnie tak piszą, żeby usprawiedliwić swoje lenistwo - nie posprzątałam dziś, bo stałam w kuchni 3 godziny (że niby ten rosół)

calidupka ale z Ciebie tłuścioszek-miluszek. Żegna sie na kafe srajda - chyba sie pożygam. Tu się z Ciebie napieprzają a Ty taka milusińska... a spij grba locho i niech Ci dupsko rośnie

A jak chce sie pobyczyc jak np.teraz,to robie to kosztem sprzatania. sprzatam wlasciwie raz na tydzien ,nie.chce mi sie czesciej.

kjo;AZN - a Tobie niech się koszmary śnią. Tu nawet że ktos miły to zjeba

koczkodan to syfiasz i brdas. pewnie Ci z dupska jedzie

lubię koszmary papko i do tego sex analik

brakiem czasu.... ja pierdole, jak ktos chce schudnac to schudnie, mimo obowiazkow czy chorej tarczycy, bo nie tyje sie od hormonow, najwyzej woda sie zatrzymuje okresowo, tyje sie od WPIERDALANIA i braku ruchu! zalosna jestes calineczko i tlusta, nie zdziw sie jak maz znajdzie kochanke

Ale jak się do 30tki spędzało pół życia w hotelach odnowy biologicznej żeby potem na randce ładnie wyglądać by narzeczony kupił tuzin nowych kiecek to potem lepienie pierogów i obrastanie w tłuszcz u boku wymarzonego misia cieszy zdecydowanie bardziej;)