Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa duszaa

czy przeprowadzka do miasta pomoże mamie przestać pić?wejdzcie prosze

Polecane posty

"krazy mit ze alkoholik musi siegnac dna zeby sie podniesc. nic bardziej mylnego. Twoja mama slyszac ze zabierzesz jej corke nie przestanie pic.. mysli wtedy "po co mam przestawac? przeciez juz mnie skreslili. nawet dziecko strace" alkoholik portrzebuje zrozumienia dlatego tak wazne jest zebys okreslila z czym mama ma problemy" Bzdura:) Oczywiście, że alkoholik MUSI sięgnąć swojego dna, które dla każdego jest inne. Dopóki Twoja mama nie uzna swojej bezsilności wobec alko, to żadna terapia, czy przymusowy odwyk nic nie dadzą. Ona musi sama chcieć przestać pić. Ty również potrzebujesz pomocy. Zaglądnij tu: http://niepijemy.pl/forum/listcat Na pewno tam uzyskasz wsparcie i znajdziesz odpowiedzi na wiele nurtujących Cię pytań. Życzę powodzenia i pozdrawiam 🌼 alkoholiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbcvbnx
a moze daloby sie sprzedac tylko czesc gospodarki? nastawic sie albo na zwierzeta albo na uprawe? a ten jej facet czyms sie zajmuje? pracuje? sprobuj jak najdokladniej wczuc sie w mame, poczuc to wszystko co ona. musisz ja naprawde dobrze zrozumiec zanim z nia pogadasz. musisz z nia rozmawiac delikatnie. jesli powiesz "mamo wiem ze pijesz bo nie dajesz rady" to mama zamknie sie w sobie, poczuje wstyd ze przez picie ma problemy i nie bedzie chciala rozmawiac. musisz zaczac w stylu "mamo mam problem -wymysl jakis-, potrzebuje Twojej pomocy bo Ty zawsze dawalas rade z takimi rzeczami" opowiedz o tym swoim zmyslonym problemie, powiedz ze nie wytrzymujesz, ze masz ochote sie zachlac zeby nic nie kojarzyc. mama musi widziec ze rozumiesz jak to jest jak masz problem z alkoholem. ppczuje wtedy rowniez ze pijac daje ci przyklad ze picie to lek na wszystko - bedzie miala wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbcvbnx
Autorko czy chcesz porozmawiac ze mna na gg? ide zapalic, jak wroce moge dac Ci moj nr moj narzeczony ma ojca alkoholika. w ten sam sposob [pomoglam jemu. ojciec przestal pic. moge Ci pomoc jesli chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa duszaa
on wyjezdza na pare mscy w roku na budowe zarobi troche i wraca ja juz mam dosc nie potrafie do niej dotrzec nic do niej nie dociera ona wie dokladnie ze jest alkoholiczka i zawsze twierdzi ze chce przestac ale jakos zawsze do tego wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa duszaa
ok nie mam tu gg bo jestem chwilowo za granica ale wejde na webgadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbcvbnx
2765106 napisz do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa duszaa
nie moge tam zapisac numeru mozesz dac mi swoj email? tam napisze ci moj nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbcvbnx
jeszcze napisze tylko cos dla osob, ktore uwazaja, ze alkoholik musi siegnac dna. wiem ze to metoda o ktorej uslyszycie od AA, od psychologow itd. ale... wyobrazcie sobie ze pijecie dzien w dzien, ze ledwo wstajecie a juz myslicie gdzie jest wodka... rodzina prosi grozi a wy nic. wiec najpierw odbieraja wam dziecko, potem odchodzi maz/zona, potem wpadacie w dlugi, wywalaja was z mieszkania, dowiadujecie sie ze macie raka/chora watrobe itp. itd. przestajecie pic bo siegneliscie dna? nie. pijecie dalej bo jest juz tak zle ze gorzej byc nie moze. a jesli przestaniecie pic to i tak nie macie do czego wracac. malo ludzi to rozumie. nie mowie ze alkoholikowi trzeba pozwalac pic i uzalac sie jaki to on biedny. nie, nie i jeszcze raz nie. ale trzeba go zrozumiec i starac sie pomoc mu rozmowa. odpowiednia rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy osiąga swoje własne DNO. Dla jednego będzie to "urwany film", a dla drugiego marskość wątroby. Być może dla Twojej mamy dnem będzie np odebranie praw rodzicielskich, lub przymusowe leczenie. Być może, bo każdy jest inny. Aaaa i jeszcze jedno....alkoholik pije BO CHCE. Nie przez męża, żonę, matkę czy pracę. Usprawiedliwień jest miliony, ale każde z nich jest kłamstwem. Bo alkoholik to mistrz kłamstwa i manipulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa duszaa
cos wtym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie czytać wszystkich wypowiedzi! Ale najmądrzejszym wyjściem było by zamknąć ją w jakimś ośrodku dla uzależnionych! W mieście to dopiero by miała raj sklep pod nosem całodobowy a kumpli w tempie ekspresowym by znalazła! Tylko że ona musi chcieć wyrwać sie że szponów alkoholowych .. Może sie wyleczyć ale alkoholikiem zostanie do końca życia! Musiałaby sie nauczyć żyć bez alko ciężka droga przed nią czy da radę? Nieliczni wychodzą z tego pojedynku zwycięzcami! Ty możesz ją wspierać pomóc jej i uparcie dążyć do tego aby sie zaczęła leczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbcvbnx
nie chce tylko musi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to biedne dziecko
5lat i widzi taki syf i nie ma domu,ani matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieszczesliwa duszaa --->>>> wyjazd niewiele zmieni, chce pic to będzie pic , jak zechce się leczyc to wtedy jest szansa że z tego wyjdzie..problem w tym że alkoholizm to choroba zakłamania, ona pewnie sama siebie oszukuje ... chyba że ona wie że jest alkoholiczką ale mimo to świadomie wybiera taką drogę bo chce pic lub też nie potrafi przestac pic , czuje się zbyt słaba ... - nie siedze w jej głowie więc podaję różne opcje przymusowe leczenie ? można próbowac aczkolwiek alkoholik powinien sam chciec przestac pic ... więc nie wiem jaki bedzie efekt takiego przymusu Ty sama powinnaś udac się do psychologa lub terapeuty od spraw uzależnień albowiem istnieje ryzyko że jesteś lub będziesz współuzależniona. Psycholog doradzi Tobie jak masz sobie radzic z tą swiadomością że matka pije oraz powinien też dac wskazówki co robic. Powinien byc to psycholog znający temat uzależnień. i jeszcze ad vocem: " wyobrazcie sobie ze pijecie dzien w dzien, ze ledwo wstajecie a juz myslicie gdzie jest wodka... rodzina prosi grozi a wy nic. wiec najpierw odbieraja wam dziecko, potem odchodzi maz/zona, potem wpadacie w dlugi, wywalaja was z mieszkania, dowiadujecie sie ze macie raka/chora watrobe itp. itd. przestajecie pic bo siegneliscie dna? nie. pijecie dalej bo jest juz tak zle ze gorzej byc nie moze. a jesli przestaniecie pic to i tak nie macie do czego wracac. " podany przez ciebie ciąg zdarzeń to tylko jeden z możliwych scenariuszy....... i wg ciebie to jest mit że alkoholik musi sięgnąc swojego dna ??? NIE. To nie mit. To fakt. Tylko że jedni sięgają dna za życia i w wyniku np utraty pracy podejmują decyzje o leczeniu bo widzą że choroba niszczy im życie ALE są też tacy których dno jest dopiero na drugim świecie. Więc nie generalizuj . Wielu alkoholików jakich znam opamiętało się kiedy sięgnęło swojego dna. xxxxxxxxxxxxxxxxxx I na koniec . Alkoholik w wielu momentach odczuwa przymus picia ( kiedy jest w ciągu alkoholowym lub kiedy drżą mu ręce po przechlaniu i musi se golnąc by przestały drżec, kiedy opanuje go wielki głód alkoholu - wówczas odczuwa przymus )... ALE : są też sytuacje kiedy alkoholik po prostu chce się napic . Także ja nie rozstrzygam pomiędzy CHCE się napic a MUSI się napic bo to różnie bywa. Jednakże podstawą do tego by alkoholik zaczął zdrowiec jest to że on sam NIE CHCE już pic. ps. jestem alkoholikiem od co najmniej 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja jeszcze się dopiszę :-) Jako , że większość pomarańczowych wpisów bzdury pisze nie mając zielonego pojęcia o alkoholizmie , to proponuję Ci przydatne fora : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217663&start=27570 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4482677&start=76020 oraz : http://niepijemy.pl/forum/15-forum-dda--alateen Wraz ze wszystkimi artykułami tam się znajdującymi. Na wszystkich tych forach znajdziesz odpowiedzi których szukasz i odpowiednią pomoc. Powodzenia :-) Mutant - DDA i współuzależniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pomarańczowych wpisów" Pomarańczowych nicków... :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×