Czy taki FACET zwiąże się z kobietą tylko ze swojego POZIOMU?

Jest facet ok 35 lat, kawaler. Jest prawnikiem i zarazem pracownikiem naukowym ze stopniem dr hab. Wiem , ze jest sam. W stosunku do kobiet wydaje się niesmialy, ale odnosi sukcesy w innych dziedzinach życia. Czy taki facet jak będzie szukał żony to zwiąże się z tylko z kobietą ze swojego poziomu, czyli np z doktoratem lub jakąs doktorantką? Czy studentka, nawet pilna ie wchodzi w gre?

a skad mamy wiedziec jakie facet ma podejscie do tego tematu?

wchodzi w grę ale musi miec swiadomosc ze ze studentka to nie dluzej niz 2 lata,szybko znudzi sie jej stary dziad i poszuka mlodszego

możliwe.jak ktoś się zakocha to chyba nie patrzy na wykształcenie..?

nie sądź ludzi po pozorach bo pozory mylą, tobie wydaje się takie mądry, inteligentny... a prawda taka, ze to moze byc zwykly ruchacz chodzący na dziwki albo zmieniający kobiety jak rekawiczki. tez tak keidys myslalam, bo podobal mi sie jeden koles z uczelni, tez taki niesmialy, fajny sie wydawal i zaczelam z nim pisac i sie okazalo, ze mial babę i to niejedną, mieszkal z nimi, zenic sie chcial ale bardzo chcial miec dziecko, wiec zejdź na ziemię

napewno sie patrzy na wyksztalcenie....nie wyobrazam sobie np:rolnika z panią profesor....a jesli tak to na krotko,takie osoby nie maja ze soba o czym rozmawiac:on o świniach a ona o badaniach naukowych...chore

Mój kolega jest adwokatem z własną kancelarią, drogim samochodem, mieszkaniem i domem. To normalny facet, niezepsuty, po prostu zaradny. Jego ostatnią dziewczyną była przedszkolanka mieszkająca z rodzicami, tak więc nie interesowała go liczba zer na jej koncie.

żenić się NIE chciał* miało być

hahah czyli znudzila mu sie i kop w tylek

Znam gościa rolnika który ma ok 1000 ha. Normalny chłop ze wsi. Mercedesy zmienia pod kolor marynarki. Ale lubi pojeździć ciągnikiem po polu mimo że zatrudnia przeszło 50 pracowników.Lubi to. Jego żona ma sklep w Warszawie,jest wykształcona. Jak rolnik to myślicie że pijak i cham?!

ten ktory mi sie podobal tez mial 35 lat, byl kawalerem oczywiscie i mial juz na koncie kilka bab, z ktorymi mieszkal na kocią łapę, ale związki sie rozpadly podobno z jego winy bo za malo sie angazowal. a wydawal sie taki niesmialy ;) dalam sobie z nim spokoj

nie chodzi mi o to ze rolnik to ktos gorszy....ale chodzi mi o wspolne tematy...np:taka pani profesor idzie na bankiet..i co myslicie ze rolnik z nią????

to byl tez pracownik naukowy pracujący na uczelni wyższej... wiec pozory naprawde mylą. pewnie teraz juz znalazl sobie jakas studentkę, bo w sumie to moze sie podobac.

lips90... A ty myślisz że rolnik to Pigmej wyrwany gdzieś z lasów równikowych. Sporo już żyję na tym świecie i nieraz widziałem studentów,ludzi wykształconych oraz tych po studiach którzy zachowywali się jak dzikusy i to na trzeźwo. Swojego czasu pracowałem jako ochroniarz w jednym z lepszych Warszawskich hoteli,i wiem co mówię.Ludzie wykształceni i z pieniędzmi. Nie różnili się niczym od ludzi z patologii

dokladnie bo teraz kazdy debil idzie na studia, a wiekszosc idzie po to, zeby zaliczac ale nie tylko egzaminy ale tez dziwki na imprezach :O tacy studenci obecnie są

szukaj kogos na swoim poziomie

Widziałem już nieraz poziom ludzi wykształconych. Wychowałem się w wiejskiej rodzinie,mam tylko maturę i nie uważam się za gorszego. Rodzice nauczyli mnie kultury.

to dobrze ze masz mature chociaz ;) nie jestes taki glupi

Wielu ludzi bez matury jest mądrzejszych. Np mój ojciec

No pewnie, że jakos się patrzy na wykształcenie. Ale przeciez studentka też skończy studia i będzie miała wyższe. Czy raczej ten facet to dla studentki za wysokie progi?

Dodam, że owa studentka studiuje prawo i idzie jej bardzo dobrze:)

Rohy a po co ci taki stary pierdziel, 10 lat starszy (conajmniej, bo nie wiem ile dokladnie masz lat)?

Mam 24 lata. Facet bardzo mi się podoba i mam wrażenie i pare innych osób to zauważylo ze się na mnie gapi i mnie wyróżnia. 10 lat różnicy to jeszcze chyba to przejscia. Tylko mam wątpliwosci czy nie jestem za slaba jak na takiego faceta

sa chyba historie profesorów żeniących się ze swoimi studentkami, więc pewnie jest to możliwe

autorko Ja jestem studentką a mój narzeczony jest lekarzem. Więc wszystko jest możliwe.... Powodzenia

wiadomo ze doktor nie zwiaze sie ze sprzataczka.. ale inne kombinacje czemu nie

ja znam małżenstwo prawniczki i masażysty:)

ludzie co tu ma do rzeczy stopień naukowy? Praca? Wykształcenie? Para może być z innych "warstw społecznych", a nie widzieć poza sobą świata. Tu chodzi o podobieństwo charakterów i wzajemne przyciąganie, które stoi ponad wykształceniem czy wiekiem. Jak trafi swój na swego to nie będą zwracać uwagi na inne rzeczy.

A nie uwazacie, że to dziwne ze taki facet jest sam? a moze jest gejem tylko się kryje?