Pytanie do dziewczyn...rozjaśnijcie mi w głowie proszę

torpedowanie-wrogich-jednostek Znam Cię może? Np z jakiegoś cyrku? Może zagranicznego? Powiedz... chyba, że się boisz cipulko:P

wybacz, ale znudziła mi się ta pogawędka :D

kto co spierdolił to się okaże jeszcze. Aczkolwiek nie czuję się zobowiązany do relacjonowania dalszego rozwoju wypadków. Ale czemu jesteś taką wredną pizdą to już pojąć nie mogę. Zapewne to cecha charakteru ew efekt nieprzespanych nocy spędzonych nad lekturą takich bestsellerów jak "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" itd. Papa...przekaz chłopakowi wyrazy współczucia:(

Tak wybaczam...jak już mowiłem spierdalaj;)

chyba się jeszcze upewnię :D moja wredota polega na wytykaniu ci ortografii czy kpieniu z zachowania?

Zajmij się swoją ortografią np w kilku postach powyżej. A moje zachowanie wynikało z kontekstu sytuacyjnego, o którym nie masz pojęcia więc...patrz wyżej:)

na to czym ja się zajmę nie maja wpływu twoje dobre rady, więc spokojnie możesz je sobie darować :P ale pytanie pozostaje: moja wredota polega na wytykaniu ci ortografii czy kpieniu z zachowania?

Nieuzasadnione kpiny to żadne kpiny tylko chęć obrażenia kogoś. Poza tym wypadałoby najpierw wytknąć mi niewłaściwość mojego zachowania, skoro nieuświadomiona, aby kpiny miały odnieść pożądany skutek...inaczej robisz głąba z siebie nie ze mnie:P

Widze, ze tu sami faceci, no wiec ja Ci rozjasnie ta sprawę. Kobieta po przejsciach powoli przekonujac sama siebie miała nadzieje na cos poważnego, a Ty tym szczerym wyznaniem pozbawiles ja tej nadziei, wiec moim zdaniem juz niczego nie mozesz odbudowac.

Spoko...stado zwęszyło łatwy łup...zaraz się zacznie walka o padlinę..:D

Ok dzięki Lamko 2. Może i masz rację ale sytuacja jest troszkę bardziej skomplikowana. Ona jest tak jakby moim zwierzchnikiem choć nie do końca...Więc nie chciałem aby wyglądało to jak podlizywanie czy też wazeliniarstwo. Po prostu potraktowałem ją jak kobietę, która wie czego chce i potrafi to zwerbalizować...

Gdybym tylko ja "adorował" mogłaby pomyśleć, że jest to "interesowność' z mojej strony a nie zainteresowanie jej osobą:P

no...I też dobrze...