OBCASY czy PŁASKIE na co dzień??? Co preferujecie?

Ja niestety noszę płaskie buty. Mam styl sportowo-elegancki, jeżeli tak to można nazwać:) W butach ok. 10cm męczą mi się nogi, a jestem dosyć aktywną osobą i nie wyobrażam sobie całe dnia w takich butach, a wiem, że można, bo właściwie wszystkie moje kumpele nie rozstają się ze szpilkami. Noszę baleriny, trampki, adidasy i takie tam różne. I nawet jak czuję się, że wyglądam extra, fajnie ubrana, uczesana itd. to gdy stają przy mnie kumpele w szpilach, to czuję się wtedy taka zwyczajna... A Wy w jakich butach śmigacie?

jesteś aktywna seksualnie ??

Ja tez tylko plaskie! Eh! Pare razy probowalam wyjsc w szpilkach i konczylo sie szybszym powrotem do domu albo rezygnacja ze spaceru na rzecz taxi:P a niestety obcasy ponizej 10cm mi sie nie podobaja, sa takie kaczkowate

tylko baleriny, innych butów nie mam

i jestem zdziwiona Twoją wypowiedzią - mam wrecz odwrotna sytuacje- kolezanki nosza trampki i baleriny - WSZYSTKIE. :)

Ja chodze na codzien w sportowych ale gdy mam wazniejsze spotkania wtedy high heelsy na wysokim obcasie.

w pracy szpilki

Rhovannion i niedobrze:P sprobuj szpilek, dodaja pewnosci siebie :D ale ja wale ta pewnosc na rzecz wygody

ty, ale odkad nosze obcasy, na plaskich jest mi zle. najbardziej mnie bola nogi od balerinek, bo nie maja one nawet 1cm obcasa

tylko obcasy:) no widzisz hehe różnie to bywa:) Moje wszystkie kumpele, oczywiście mówię o takiej naszej grupce, jest na 7. Ogólnie wszystkie takie elegantki, zadbane, wszystko na tip top i różnimy się tym, że ja jedna śmigam w balerinach a one na obcasikach zawsze!:) I zawsze nawet jak się "odwalę" haha to potem tak zwyczajnie się czuję przy nich:P

Ja chodze na codzien w sportowych ale gdy mam wazniejsze spotkania wtedy high heelsy na wysokim obcasie.

obcasy z tym, ze nie kupuje bazarowych bucikow czy deichmanskiej tandety za 30 euro - bo dzieki takim butom mozna nie tylko pozdzierac sobie skore ale i nabawic sie bolu kregoslupa na przyszlosc... Buty, ktore ja kupuje maja po 12 - 14cm i moge w nich chodzic calutki dzien i nogi mnie nie beda bolaly. Adidasy tez mam, do biegania i innych czynnosci gdzie obcas by nie zdal egzaminu :) typowe baleriny mi sie nie podobaja i jak na moj gust robia z kobiety dziewczynke.

w szpilkasz i to tych wysokich niskie obcasy sa jakies takie niskie:):):) Na zakupy na kawe czy na spotkanie tylko szpilki ewentualnie na rower czy na spacer baleriny albo adidasy

smiesz amnie te w szpilach zwlaszczaq gdy chodzic nie potrafia. watpie by te co je nosza prowadzily taki prawdziwy aktywny tryb, nie dalyby rady

buahaha szpilki dodaja pewnosci siebie buahahah haslo roku no ja nie moge buahaha

mychol a kupujesz czasami buty z netu? tzn czy zamawiasz z jakis stron

efswfsf: fakt, dużo takich co nie potrafią chodzić i wygląda to komiecznie:D Ale akurat moje koleżanki potrafią biec do autobusu z drugiego końca ulicy szybko i nawet się nie zachwieją:P nie wiem jak one to robią! czasami wychodzimy z uczelni, słoneczko świeci i pada pomysł, żeby się przejśc pieszo do jednej z dziewczyn, która mieszka jakieś 5km od uczelni i spacerujemy i one normalnie w tych szpilkach a ja bym umarła!:P

ja też tylko w szpilkach. Właściwie płaskie mam tylko jedne buty- adidasy na siłownię. Kwestia przyzwyczajenia myślę. Zresztą po płaskich mam odciski na piętach :D Bo już sie nauczyłam inaczej odkładać środek ciężkości na stopę ;)

kjhfikh - nie mogę za bardzo takich nosić, poza tym, mam tylko jedną parę na specjalne okazje - typu wesela i egzaminy.

Mam u siebie w miescie dwa sklepy gdzie zamawiam buty, przez internet baaardzo rzadko - musi byc sytuacja taka, ze nie dostane na juz danego modelu a bardzo go chce :P

na zakupy, na spacer, na wieś - płaskie wyjścia do klubów, restauracji, ważne spotkania, itp - szpilki więc tak 50 na 50

obcasow, zeby byc seksowna. Ja nie wyobrazam sobie calego dnia na kilkunastu cm, bo lubie sie przejsc, podbiec, podskoczyc itp. Cenie sobie wygode i komfort. Zawsze jestem dobrze ubrana, zadbana ale butki tylko plaskie i nie czuje sie gorzej od "szpilek". Na imprezy tez chodze w balerinkach i nie obchodzi mnie, ze 99% dziewczyn na obcasach, co ja gadam, tam to prawie na szczudlach:P a najlepsze sa moje dwie kumpele. Na co dzien laza w plaskich a na imprezy tylko szpilki. Dziwia sie mi, ze jak ja moge do klubu na plaskich. A wiecie co jest najlepsze? Ze sa nieprzyzwyczajone i po niecalych 2h zdejmuja buty i tancza boso a ja w butach haha

Ja częściej płaskie, ale obcasy też noszę od czasu do czasu, z tym że nie muszą one od razu mieć 10 cm! Tylko jedne mają 10 cm, a tak to 6-9 cm i też są ładne. Nie noszę obcasów non stop bo to niezdrowe dla stóp, kręgosłupa i ogólnie nóg (mogą się robić żylaki).

Ja preferuję wygodne adidaski, szczególnie na co dzień, ale jak trzeba to i obcasy si przydadzą. Jak ktoś ma dylemat co wybrać to może poczytać na http://www.female.pl/artykul/16655-buty-na-obcasie-czy-plaskie, może się oświeci ;-)