Czy mam jechać sama na wakacje???

Chciałabym bardzo pojechać gdzieś wypocząć daleko stąd ale nie mam z kim :( Mam dobre nowe auto, dużo czasu i pieniądze ale co z tego skoro jestem sama:( Myślicie ,że powinnam zaryzykować i pojechać sama??

Myślę, że tak.

gdybym miala kase pojechalaby z Tobą :p nie jestem upierdliwa, a zawsze lepiej we dwie chociaz na twoim miejscu bym sobie nawet sama pojechala, a moze kogos poznasz ;)

pierwsze wakacje?

Sama pierwszy raz :) Mam dopiero 22 lata. Nie lubie siedzieć długo w jednym miejscu wiec myśle że byłby to wyjazd na 3-4 dni. Może sie wybiore do Sopotu tam podobno człowiek nie czuje sie tak samotnie :)

nie pojechałabym sama. niezależnie gdzie spędzałabym czas, czułabym się strasznie samotna.

nt samotnych wakacji to rzeczywiście lepiej nie jedźcie. Potem takie ryczą na plaży w Sopocie :D

wykup jakas wycieczke w biurze podrozy, wtedy nie bedziesz sama bo bedzie cala grupa.

znacznie_lepsza a myślisz ,że teraz nie czuje sie samotna. To lepiej mam siedzieć w domu i użalać sie nad sobą jaka to ja samotna i nieszczęśliwa. Samotność to nie powód żeby rezygnować z przyjemności. Z resztą zawsze jest komórka czy laptop...

Biuro podróży odpada bo nie lubie być uwiązana na wakcjach. Jadąc włóasnym autem czuje wolność i swobode wiem ,że moge jechać gdzie chce i kiedy chce..

To jadac z kims tez jestes uwiazana bo musisz brac pod uwage potrzeby tej drugiej strony.

wyjazd na 3-4 dni do sopotu czy gdziekolwiek ma niewiele wspólnego z wakacjami. Skoro masz czas to może śmigniesz ze mną na 3 tygodnie do Chorwacji? :D

Wiadomo, pare dni to nie prawdziwe wakacje ale dłużej zaczynam sie nudzić wole pojechać w pare miejsc na krótko niż siedzieć tygodniami w jednym miejscu.

Mam jeszcze pytanko do facetów. Co myślicie o takich osamotnionych podróżniczkach? Myślicie w sensie fajna na jedną przygode czy coś wiecej..?

byłam sama przez tydzień nad morzem, polskim - na szczęście była pogoda, było super, chociaż spędziłam ten czas samotnie, nie musiałam się na nikogo oglądać, nigdzie się spieszyć, czas spędzałam głownie na plaży, jadałam w knajpach, dużo czytałam, wieczorem rozmawiałam z budki tel. z koleżanką (miała za darmo i ona dzwoniła), ( do męża i dzieci dzwoniłam co drugi dzień), trzy razy byłam u kosmetyczki i w koncu nie denerwowałam się, ze mam mało czasu i nie negocjowałam czasu trzymania maseczki :), po kąpieli też- powolne układanie włosów, niespieszne smarowanie się wszystkimi możliwymi balsamami (do każdej części ciała inny :D ) - naprawdę, ten leniwie płynący czas był dla mnie luksusem i ten tydzień mi wystarczył, żeby odpocząć, dłużej też bym dała radę, ale w innym miejscu- żeby było co oglądać i jeszcze sprawiało mi radość, jak widziałam rodziny z wózkami, dziećmi, wiaderkami, materacami itd. że jestem sama i nie muszę sobie całym majdanem głowy zawracać

coraz więcej osób jezdzi sama, az jestem zdziwiona nieco... Chyba nie mam za bardzo pokojów, jedynek, ale mozna wynając też dwójke Ja raz byłam tydzień, jechałam rowerem nad morze

chcesz jechać za granicę, czy w Polsce

bo za granicę nie radzę samemu, a u nas nad morze wal śmiało na plaży wystarczy dołączyć się do siatkówki i masz nowych znajomych

wspolczuje ludziom, ktorzy nie potrafia spedzic z samym soba paru dni, w samotnosci, bo czuja od razu wielka pustke i nie potrafia zagospodoarowac tego czasu.

wypi3rdalaj na te pi3rdolone wakacje :O

oczywiście, ze tak. szczególnie, że na terenie Polski. możesz poznać ciekawych ludzi