Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgdgdgfg

Co myślicie o studiowaniu filologii orientalnej?

Polecane posty

Gość fgdgdgfg

Chyba będę składać papiery na iranistykę lub indianistykę. :) Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
Tak, jasne, oglądajcie zdjęcia szczawiowej z jajkiem zamiast doradzić biednej maturzystce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź na studia jakie Cie interesują, a pracy będziesz szukała w zawodzie, w którym sie zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
no a gdzie jest po tym praca ? i czy w ogóle jest ?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
no właśnie nie wiem jak z pracą. :o ale stwierdziłam, że wolę iść na fajne studia a potem mało zarabiać niż się męczyć całe życie i mieć kasę. :P Najwyżej wyjadę do Azji i znajdę sobie jakiegoś szejka. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KONTRABANDA
no to raczej robota za psie pieniądze to męka :) lepiej uczyć się czego z czego jednak da się żyć a nie później zasilać szeregi bezrobotnych . a takich bezrobotnych to szejk sobie na pęczki może kupić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zul3
tak i skonczysz na kasie w biedronce zrozum ze kurwa nie ma lekko ktos musi to wszystko projektowac itd... myslisz ze ja lubilem matematyke a w zyciu! ale co zrobic i dzisiaj jestem architektem no i narabiam marnie bo marnie ale 3tys mam a przez okres zycia 15-28 praktycznie zero rozrywek teraz tez nie mam na nie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reasumator
W czasach kiedy ja studiowalem orientalistyke byla to troche "sztuka dla sztuki". Wiekszosc orientalistow nie znajdowala pracy w zawodzie choc w niektorych katedrach bylo tylko od 4 do 10 studentow na roku. Orientalisci znaja zwykle kilka jezykow obcych i jakos sobie radza, ale trzeba byc realista. Dziesiaj napewno zapotrzebowanie jest wieksze. Czesto motywacja do studiow jest zainteresowanie literatura, kultura kraju, ktorego jezyka chcemy sie uczyc. Ale decyzje o podjeciu studiow trzeba napewno dobrze przemyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
e tam :) ja dużo kasy nie potrzebuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
myślałam o tym i jestem szczerze zainteresowana tymi studiami :) Myślałam wcześniej o Buddologii ale po tym to by dopiero roboty nie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reasumator
Pamietaj rowniez, ze sa to studia trudne, wymagajace specjalnych predyspozycji i zdolnosci jezykowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
Językowo radzę sobie dość nieźle, nauka języków nigdy nie sprawiała mi dużych trudności. :) W gimnazjum i liceum należałam do klas językowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reasumator
Wiec z pewnoscia sobie poradzisz.- Mowiac o predyspzycjach powinienem wspomniec o "dobrym" sluchu i zdolnosciach imitacyjnych. Fonetyka niektorych jezykow orientalnych jest bardzo szczegolna i trzeba wlozyc duzo pracy aby to opanowac. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
słuch też mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfhfg
beznadzieja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
dzięki :D a sama też studiujesz coś takiego czy tylko z sympatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybrałabym arabistykę albo kulturę Bliskiego Wschodu (w systemie niestacjonarnym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybieram się na kulturę Bliskiego Wschodu gdyż na ten uniwersytet mam bliżej (90km)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
no ja właśnie chciałam coś stacjonarnego i wolałam filologię :) arabistyka mnie trochę mniej interesuje i ma największe wzięcie, duża konkurencja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
no jednak kawałek masz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, spróbuję, nie dam rady to zrezygnuje, ale jestem pewna, że kiedys je skoncze, ot, tak dla siebie. Nie dla pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
a o akademik może spróbuj się ubiegać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitter kaas
problem z filologia jest taki, ze jezyk trzeba cwiczyc intensywnie CODZIENNIE. tak dyplom pewnie jest "ten sam", ale roznice w umiejetnosciach studentow dziennych i zaocznych sa drastczne, w kazdej wymagajcej jezykow obcych pracy bedzie to natychmiast zauwazone. Nie mozna sadzic podstawowych bledow i dukac przy negocjacjach! A niestety umiejtnsoci zaocznych filologow do tego sie ograniczaja. Studia jezykowe to wiele miesuecy i lat powtarzalnych zmudnych cwiczenn jezykowych, nie ma innego "cudownego" sposobu. Jest to tez masa przyjemnosci i naprawde wrato, bo otwiera sie tyle okien i drzwi na swiat! Za moich czasow na studia zaoczne szlo sie kiedy sie nie zdalo egzaminow na 1-szym roku lub wstepnych. To studenci zaoczni byli "bogaci", a malo ktory z nich sam zarabial. I zeby uprzedzic wasze kafetryjne idiotyzmy: wiekszosc mojego malego roku pracowala, dostawala stypendia socjalne i naukowe. Bylo nas na roku 20, skonczylo w terminie 12. Iberystyka. Prace ma KAZDY JEDEN. Na zarobki nie narzekamy, choc nie sa to kokosy. Natomiast pracy tej nie maja moi koledzy i kolezanki po cudownych polibudach i wychwalanych pod niebiosa technikach. I nie przesadzajcie. Studia nie ucza bezposrednio "fachu", od tego sa zawodowki. Studia ucza umiejtnosci zdobywania wiedzy z danej dziedziny, daja absolutna BAZE pod te poszukiwania, daja wazne narzedzie w przyszlej pracy. Po filologii prace mamy rozne, bo jezyki obce, nawet te dziwne, sa naprawde potrzebne szczegolnie przy otwrartych rynkach. Jesli ktos ma otwraty umysl, to niejedno opanuje. ja jestem trenerem technicznym w duzej fabryce mebli, przygotowuje materialy treningowe, tlumacze podreczniki, poza tym kontrakty, rozmowy, logustyka.....Mam kolezanki i kolegow nauczycieli (z wyboru, zadowolonych), HR, PR, reklama, niektorzy maja wlasne firmy szkoleniowe.... zaloze sie jednak, ze zaden z nich nie wchodzi na takie fora, zeby cos udowadniac. Ja - owszem. Mieszkam za granica i lubie poczytac o czym rozne warstwy spoleczne w Polsce pisza. Z sentymentu. Mam plany wrocic do Polski. Mialam tam prace w gorszych czasach, choc nie mam znajomosci. Teraz tez nie bedzie zle, a wymagan duzych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
Łał, dzięki za taką rozbudowaną wypowiedź :) No na pewno nie idę na te studia z zamiarem obijania się, nieustannego picia czy imprez. Czytałam, że w studia filologiczne trzeba włożyć mnóstwo pracy i jestem na to gotowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitter kaas
Wiem, ze nie. Ja nie znalam zbyt wielu osob, ktore by faktycznie "pily i obijaly sie" , Co najwyzej po sesji sie szlo na pare piw czy jakies koncerty. Nie da sie absolutnie zdac tylu trudnych egzaminow bez systematycznej pracy, a przez pierwsze 3 lata to jest po 11-15 egzaminow w sesji. Ostatnia uwaga: ja bym wybrala iranistyke (bardzo lubie kulture perska, i bardzo przyjemne i dobre stypendia wyjazdowe sa do Iranu - ale!! Do wizy nalezy sobie zrobic chyba 30 fot w CHUSCIE ;-)))) i takie kwiatki), ale zwazywszy na dynamiczny rozowj Indii....to moze byc dobry pomysl.... Jedno jest pewne: z RZADKIM jezykiem zawsze znajdziesz prace, przynajmniej nikt ci nie powie , ze "wszyscy mowia po angielsku/niemiecku". Ja w swoim miescie juz widzialam oferty dla ludzi np. z dunskim czy norweskim. Z orientalnymi moze byc calkiem spoko w wyspecjalizowanej turystyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgdgfg
Dzięki bardzo :) No właśnie teraz szukają ludzi znających języki skandynawskie to na takich filologiach po10 -13 osób na miejsce. Orientalne jeszcze nie są tak popularne, ale może za 5 lat to będzie akurat. Wiadomo, że zapotrzebowanie rośnie, więc może uda mi się trafić w rozpoczynającą się tendencję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×