Życie w pojedynkę - single/singielki.

Mam 32 lata. Kończę studia podyplomowe. Niedawno zakończyłam związek. Siedzę teraz sama w domu. Zjadłam kolację. I tak mija kolejny dzień. :( Jestem w takiej apatii, że nie mam sił na książkę. Przedwczoraj obejrzałam film. W piątek idę na drinka/drinki z koleżanką. Trochę tak smutnawo :( Zarabiam 2000 zł/m-c. Mam swoje mieszkanie. A mimo to, nie stać mnie na wakacje :o Nie mam z kim jechać, bo wszyscy sparowani :o

widzę, że pojawiłem się w sama porę :D Chorwacja w lipcu na 3/4 tygodnie, u moich znajomych, czytaj bezkosztowo

Ja mam chłopaka którego się wstydze.. Jest na anty nastawiony do moich koleżanek. Zawsze jakieś aluzje ma do nich. Zawsze jest złośliwy. Kiedy zobaczy wódke nie odciągniesz go póki się nie skonczy Długo by mówić co mnie w nim irytuje ale jesteśmy ze soba tak długo, że głupio mi odejść bo on nie chciał odejść od wódki.

nie wiem po co Ci to pisze... może wolałabym być momentami sama.

Chyba nie jest takie zle zycie singielki, teraz gdy wszyscy na okolo zdradzaja, co któres malzenstwo sie rozpada, albo facet ma jakas kochanke na boku, nie chce mu sie nic zrobic w domu, a kazdy grosz wydany na kosmetyk zony uznaje za zmarnowany. Po co ci wrzód na dupie, kochana?

skad masz mieszkanie? rodzice, babcia?

aburabi :D dzięki za propozycję ale muszę odmówić ;)

Z mieszkaniem ciekawa sprawa :) z moim ex mieliśmy wł.-lokatorskie w spółdzielni (musieliśmy wpłacić jedynie ;) 60 tys.) i dzięki tzw. ustawie za "złotówkę" wykupiliśmy mieszkanie. Po rozstaniu sprzedaliśmy za 200 tys. i kasą się podzieliliśmy. Oboje dużo szczęścia mieliśmy ;) W każdych czasach są zdrady. Fakt, teraz jest ich więcej ale każdy lgnie do drugiego człowieka. Tym bardziej, że teraz każdy sparowany :o i już dosyć mam wysłuchiwania, a kiedy Ty ;)

no widzisz, a ja jestem bezapelacyjnie fajny :) jaki film oglądałaś?

Frida :)

ja tam mialam jeszcze 2 lata temu. ale zapisalam sie na kurs zeglarstwa uzbieralam i sie zapisalam na 2 tygidnie w sumie 1400zl-1600 zl egzaminem, poznalam super fajnych ludzi na wyjezdziea przy okazji szukalam fcaeta na sympati. dzis mam cudnego faceta i patent zeglarski a weekend majowy spedzilismy na łodkach na mazurach:) zrob cos ze swoim zyciem. nie masz kasy? zaoszczedz troche. jedz gdzies, zapisz sie na cos. znajdz hobby.

dzis mam 33 lata, a jeszcez 2 lata temu mialam jak ty i dola niesamowitego, ale wzielam sie za siebie i zapisalam sie na ten kurs i super:)

biedactwo !

ale ja hobby mam ;) po prostu nie wiem co jest ze mną, że nie mam ochoty na nic :( myślę tylko o tym, że już nikogo nie znajdę :o

znajdziesz znajdzieszz. tez jak mylalam :)

Najgorsze jest to przychodzenie do pustego domu :o

Nie zazdroszczę Ci. To chyba jest straszne, wrócić z życia we dwoje do samotności. Nie wiem, nigdy nie przeżyłam, ale tak mi się wydaje. Też mam problem z takim wyjazdem na wakacje. Może nawet jakoś bym uzbierała, wycyganiła od kogoś, ale z kim jechać, jak wszystkie koleżanki mają facetów, a przecież z kumplami nie pojadę, którzy jadą na seks wakacje :/ Masakra.

te Łuna, miałeś mi coś sprawdzić nieoficjalnie :) jej hobby to malowanie w Meksyku o ile dobrze pamiętam :)

zastanówcie sie co jest nie tak

Żadnych singli nie ma? :(

zycie singielki ejst tragiczne a nie niezłe!! Ja zyje sama juz ponad 6 lat. tak wlasciwie to nigdy nie kochalam i nie bylam kochana wiec jakby nie patrzeć to jestem cale 32 lata sama. Mam depresje, nerwice i niemozliwościa jehst bym ułóżyła sobie z kims zycie

dzięki, chociaż wizja slalomu między studzienkami do listopada mnie przeraża nieco

Ja nie jestem singielką, tylko starą panną. Bo mnie w życiu nikt nie chciał. No...

Oj może nie odmawiaj tak od razu:). hehh - mnie takich propozycji nikt nigdy nie składał:) hihihi:).

Oj może nie odmawiaj tak od razu:). hehh - mnie takich propozycji nikt nigdy nie składał:) hihihi:).

Wbrew pozorom życie singla/singielki jest kosztowne. Za wszystko płacę sama. Łatwiej gdy są dwie wypłaty. Gdy jestem chora, to niestety ale i tak muszę sobie zrobić co do jedzenia, pójść do apteki, zrobić herbatę. Gotowanie i w ogóle żywność singla jest drogie. Niestety często wyrzucam jedzenie, bo albo ugotuję za dużo, albo niespodziewanie zjem na mieście. Pranie :o ile mam czekać aż uzbieram aby zapełnić całą pralkę? :o Zatem wiel erzeczy piorę ręcznie.

Frida nie urodziła się raczej w 1980 :) więc to chyba podróba mejd in czajna

frida dokladnie zycie singielki ejst bardzo drogie, bo sama placisz za wszystko a jesli ejst ta druga wyplata to starcza na wiecej

Ponarzekałam i mi lepiej ;)

ani meza ani dzieci. i tyle. i wiem ze juz nie znajde meza a na dzieci jestem za stara i juz nie chce. mieszkam od 9 lat sama. przedtem z exem mieszkalam 8 lat.