Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Frida Kahlo_1980

Życie w pojedynkę - single/singielki.

Polecane posty

Gość Dżenana
Frida ja jestem singielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem singlem, takim z odzysku. 8 lat sam, w sumie nie jest źle, czasami tylko tak mnie nachodzi. Z tą przeciągająca się samotnością chyba jest tak, że im dłużej tym trudniej jest się zdecydować, pójść na całość. Przyzwyczajamy się do samotności, marzymy o pięknym związku, ale jak się cos trafia to jest milion powodów dlaczego nie chcemy się umówić na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam znowu na czat :o aż się sama przed sobą tego wstydzę :o ale może znajdę kogoś normalnego. Kogoś kto lubi wycieczki, sztukę, dysputy przy winie do rana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjkkk
hmm a tak na serio - to jakie Ty chcesz wakacje? Ja naleze do tych osob, ktore potrafia zorganizowac sobie wakacje na poludniu Francji za cene kempingu w Polsce :-). Trzeba pamietac o konserwach, malo wydawac na luksusowe hotele ;-) i szukac albo przez couchsurf albo jakis tanich pol namiotowych. Potem wystarczy cieszyc sie przyroda i jej pieknem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżenana
A kto z was czuje sie samotny? Bo ja ostatnio bardzo i tesknie za kims w dodatku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
A ja mam 22 lata i dwoje małych jeszcze dzieci. Córka teraz idzie do zerówki. Chłopaka mam od jakiegoś czasu, ale utrzymuję się sama. Na dzieci mam łącznie 650zł wszystkich dodatków. I choć jest czasem ciężko, nigdy nie narzekałam. Bo nic mi to nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję się samotna tylko gdy jestem sama w domu :( W pracy, ze znajomymi juz nie, wtedy tryskam energią. Najgorszy jest moment gdy wkładam klucz do domu i wiem, że nikt nie czeka. Jakie ja chciałabym wakacje? Nieważne gdzie ale z kimś :) Może pojadę na parę dni do Łodzi - nigdy tam nie byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwqeqrwqrwqeq
wiem jak to jest, znajomi fajni ale zajeci, kazdy zonaty/dzieciaty sparowani, na szczescie mialam/mam cudnych znajomych co nie pozwolili mi odczuc ze ejstes 5 kolem u wozu ale i tak bylo ciezko. najgorsze powroty do domu, smaotne noce, puste wieczory. wiem jak to jest i ejst ciezko. prawda tez jest ze zycie singa jest drozsze niz w pojedynke. nie mozesz sie jednak zalamywac. mysl pozytywnie bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz jestem szczesliwa 'niesingielka', a na wakacje jade juz za 3 mies, na drugi koniec swiata, juz sie nie moge doczekac. Oboje jestesmy mlodzi, szczesliwi, zajmujemy sie tylko soba, bo nie mamy dzieci, wiec czesto wychodzimy do restauracji, albo nawet w domu spedzamy wieczor przy kominku z lampka szampana i truskawkami, w weekendy wyjezdzamy na wycieczki, na basen, jest super, ale pamietam, ze kiedys tez bylam singielka, ale nie przesiadywalam godzinami na forum, tylko korzystalam z wolnosci, cieszylam sie zyciem, robilam to, na co wczesniej w zwiazku nie mialam czasu. Mysle, ze ladne kobiety nie sa zbyt dlugo singielkami, wiec uszy do góry i wyjdz z domu, bo szkoda czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
Mam 172 cm wzrostu i 57kg wagi - niebrzydka, bardzo ugodowa. A bardzo trudno było mi znaleźć kogoś, kto zaakceptowałby mnie taką, jaka jestem. Nawet kiedy jeszcze nie miałam dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frida Kahlo_1980 - to ja mam tak, że w domu, w samotności odpoczywam. Nie przeszkadza mi to, że czeka na mnie tylko pies. Gorzej jest poza domem. Mam znajomych, koleżanki, ale tak naprawdę brak mi kogoś bliskiego z kim mogłabym iść na spacer, do kina, komu mogłabym ugotować kolację. Zawsze chciałam pójść na randkę, mieć się do kogo przytulić, dowiedzieć się jak to jest się całować. Może to i głupie. W domu zawsze mam coś do zrobienia, do przeczytania, a to pranie, a to pies, a to internet pochłania czas. Ale poza domem...już tak fajnie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam duże wymagania względem mężczyzny. Nie patrzę na wygląd, ważne aby amiał nie mniej niż 177 cm i nie ważył ponad 100 kg oraz był zadbany, z poczuciem humory, czuły, sympatyczny dla ludzi, lubił politykę ;) książki, muzykę i w ogóle życie kulturalne :D marzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
A ja nie miałam dużych wymagań, ale trafiłam obecnie na kogoś bardzo wyjątkowego - Mój książe z bajki. Wysoki, ale to nie jest najważniejsze. Powiedział, że kocha mnie za to, że dałam mu cudowną córkę, która nie jest w biologicznym sensie jego. Nareszcie jestem szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głowy do góry kobiety :)
dziunia123dziunia masz 22 lata 2 dzieci i to jedno juz do zerwoki kurde dziewczyno chyba mi Cie zal .Nie ze mi to przeszkadza czy Cie potepiam nie bo to Twoja sprawa ale Ty wcale mlodosci nie mialas tzn.z dziecka odrazu w dorosłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
A ja tam nie narzekam. świetnie sobie dałam radę. Nigdy nie miałam ciągot do szaleństwa. Wczesne macierzyństwo mnie przed wieloma rzeczami ustrzegło. Kocham swoje dzieci. I niczego nie żałuję. Nie chce, by komuś było mnie żal, bo jestem szczęśliwą młodą kobietą:). A dzieci dają mi więcej radości, niż wszystkim innym conocne imprezy. Dla mnie to, że mogę pość z dziećmi na spacer jest warte więcej, niż wszystkie skarby świata:). Uczę się i w niczym mi macierzyństwo nie przeszkadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
Tak - mam dla kogo żyć i jestem bardzo szczęśliwa. Tym bardziej, że mojemu chłopakowi moje dzieci nie przeszkadzają. Wręcz widzę, że chyba jest zadowolony, że je mam. Moją córeczkę traktuje jak oczko w głowie. Macierzyństwo - nawet tak wczesne - nie musi ograniczać. Trzeba tylko umieć sobie z nim radzić...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głowy do góry kobiety :)
Ja nie twierdze ze nie kochasz dzieci czy cos w tym stylu przeraża mnie tylko fakt ze majac 15 lat zostalas matka.Ja w tym wieku to nie myslalam o seksie.I mlodosc to nie tylko imprezy po nocach ale tez nauka ,poznawanie ludzi.Dzis jestem stara :D:D i moja corka ma 17 lat i powiem Ci ze nie widze jej w roli matki a jak ja kiedys zapytalam czy byla by gotowa miec dziecko to mi odpowiedziala Mamo przecież ja nawet teraz to psa bym nie chciala miec :D:D Psa mamy ale to moj pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frida Kahlo_1980 -> doskonale pasuję do Twoich oczekiwań odnośnie idealnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia123dziunia
Miałam 17 lat jak zostałam matką:)... Moja córka ma teraz 5 lat - prosty rachunek:)... Może samo to się wydać nieodpowiedzialne, że uprawiałam seks w tak młodym wieku, ale bardzo odpowiedzialnie podeszłam do bycia matką. w rok po urodzeniu sama się utrzymywałam i sama dawałam sobie radę. Nadal daję i nie żałuję niczego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frida Kahlo_1980 -> a jakie ma znaczenie wiek i województwo :D Jestem starszy i znając życie pewnie z daleka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też potrzebuję sobie ponarzekać... mam 22 lata, od prawie 3 pracuję, skończyłam studia inżynierskie, zarabiam ok 2000 zł "na reke", mam swoj samochód, mieszkam z rodzicami, mamy duży dom, ale za wszystkie swoje wys=datki płącę sama... @ lata temu zakończył mi s e związek, i od tamtej pory jestem sama... Kręciło się koło mnie wielu facetów, w moim wieku, starszych, jeden nawet w wieku 38 lat... Ale ja jakoś nie potrafię zaufać, otworzyć się... chcialabym miec kogos, ale niestety nie potrafie "wybrac" z tych zainteresowanych mna... Wieczorami siedze sama w womu... Mam kolezanki, ale wszystkie juz "sparzone"... Tak mi brak osoby, faceta, wystarczy zeby byl... Nie mam niewiadomo jakich wymagac odnosnie wyksztalcenia, pracy, wygladu... Musi byc po prostu taki wyjatkowy... Musze wiedziec ze jestem dla niego najwazniejsza, i ze zawsze moge na niego liczyc... Wiele osob mi mowi, niejeden chcialby miec taka dziewczyne jak Ty, jestes naprawde fajna osobka... Ale cos jest chyba ze mna nie tak... Boje sie samotnosci... Nie chce byc sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzić? wiesz u mnie kolana już nie te, nie da się jakoś tego chodzenia zastąpić? np. leżeniem> :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36/mazowieckie, ale jak napisałem mam już słabe kolana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałeś, że spełniasz warunki :P a ja chcę chodzić na wycieczki, zwiedzać świat :P poleżysz w trumnie :P chodź :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MalaMonika ---> jesteś bardzo młoda i w Twoim wieku nie myślałam o tym, że na starość będę sama ;) Nie to co my teraz z Aburabim :D dwa staruchy po 30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×