czy jestem przewrażliwiona?

no żeleczek trafiłaś w samo sedno

czy to czaem nie prowo debilki fikuu miku :O

To prosta droga do tego, żeby wpędzić Cię w kompleksy, a najlepiej jakbyś każdego dnia dziękowała, że masz przy sobie takie cudo. Że nie masz poczucia humoru? To powiedz mu kiedyś: "Wiesz ten seksowny Stefan powiedział mi dziś, że ci dopie....doli dziś po pracy bo nie zasługujesz na mnie". No zobaczysz jak się chłopak uśmieje.

Polly84 :) zastanawiam się, czy facet taki jak on potrzebuje właśnie kobiety uległej, której będzie pewien, podporządkowanej mu, czy raczej stanowczej, pewnej siebie, która go utemperuje. :(

Autorko a mi sie wydaje ze mireczkowata miala racje z tym brakiem pewnosci siebie. Podkopijac twoja, probuje podniesc swoja. Typowe.

pewny siebie, koło żadnej laski nie przeszedł obojętnie miał dziewczynę, bardzo atrakcyjną, zadbaną, interesującą rozrywkową była zazdrosna o te jego flirty, w efekcie w kilka lat po ślubie się rozeszli, zrobił dziecko innej, pewnie przypadkiem

Jozef i na, może coś w tym jest, z tym, że naprawdę on jest mega pewny siebie! więc troche się to kłóci ze sobą.

sorki, skopiowałam inny nick wyżej ;)

"a skad ty mozesz wiedziec, dlaczego z nim jestem?" nie tłumacz się, od razu widać, co jest dla ciebie najważniejsze.biedny nie miałby u ciebie szans, pustaku. "chyba jednak można - podałam przykłady" chyba przykłady swojej głupoty. koleś ewidentnie ma cię gdzieś, ale poniżaj się dalej, może to lubisz.

Daj fote, po mordzie ocenimy co to za gość

gdyby byl tak pewny siebie to by nie podkreslal ze inni uwazaja, ze nie zasluguje na Ciebie, masz malutkie mieszkanie, itd. Potrzebuje przy sobie kobiety, ktora bedzie uwazala, ze majac jego wygrala los na loterii, powinna codziennie dziekowac za swoje szczescie, i codziennie mowic mu jaki jest wspanialy. jak dl amnie pod maska mega pewnego siebie czlowieka ukrywa sie ktos zupelnie inny.

""a skad ty mozesz wiedziec, dlaczego z nim jestem?" nie tłumacz się, od razu widać, co jest dla ciebie najważniejsze.biedny nie miałby u ciebie szans, pustaku." nie tłumacze się, tylko wyjasniam. nie nazywaj mnie pustakiem, bo poziom twoich wypowiedzi świadczy, że ty nim jesteś. na dodatek jesteś prymitywny i chamski. nie obrażaj mnie, ani innych. bo w ten sposob tylko pokazujesz, jaki sam jestes. ""chyba jednak można - podałam przykłady" chyba przykłady swojej głupoty." troche za mało, jak na rozwinięcie twojej złotej myśli. zabrakło ci argumentów, potrafisz tylko obrażać, być wulgarnym? "koleś ewidentnie ma cię gdzieś, ale poniżaj się dalej, może to lubisz. " możliwe.

zeleczek napisalas traktowania kogoś nie można podzielić na 2 części. gdyby z jednej strony cię głaskał, a z drugiej lał po mordzie, to co? Dziewczynko a ty w ogole wiesz cos na temat zycia, czy tylko to co wyczytalas z kafe? Oczywiscie, ze traktowanie mozna podzielic na dwie czesci, a to co opisala autorka to tresura, delikatna ale jednak tresura.

Jozef i na, dzięki za wpis:) nie zmienie się, wiadomo, bo każdy jest, jaki jest. czasami tylko zastanawiałam się nad moją koleżanką- jest to osoba bardzo pewna siebie, troche intrygantka, a moze to wynika z jej charakteru, też lubi postawić na swoim... i zastanawiałam się, czy gdyby to ona z nim była- zmieniłby się, pod jej wpływem, czy rozstał. to tak obok tematu:)

Zachowanie można podzielić i na 100 części jak ktoś jest fałszywym skurwysynem, tylko gdzie leży prawda?

cóż, odpowiedź nie po myśli panienki i już foch. typowa nudna baba. idź obciągać temu swojemu, bo do niczego więcej się nie nadajesz. on pewnie doskonale wie, że jesteś tylko pustakiem do rżnięcia i prędzej czy później wymieni cię na dziewczynę, z którą naprawdę będzie chciał być.

"Zachowanie można podzielić i na 100 części " tiaaa... był dobrym mężem, ale ,..zdradzał przynosił śniadanie do łóżka, ale.. wykradał kasę z domowego budżetu na dragi był szarmancki i hojny, ale... czasem zlał kablem od żelazka ale ogólnie to zajebisty facet był :D

H.O.J.N.Y. do cholery! wkurwia mnie już ta cenzura na kafe :O

Zmienil by sie albo i nie, najprawdopodobniej nie zwiazal by sie z taka kobieta. Widzisz wydaje mi sie, ze naprawde pewna siebie osoba, znajaca swoja wartosc nie potrzebuje poprawiac sobie nastroju mowiac swojej ukochanej, ze jego kolezanki w pracy uwazaja, ze..., i nie ma potrzeby wypominac jej wpadek, ani krytykowac.

jem kupe offermy :(

jestem dupodajka

"cóż, odpowiedź nie po myśli panienki i już foch. typowa nudna baba." ---nie mam fochów, nie pozwalam się tylko obrażać. każdy może wyrażać opinie inna, niz moja, po to jest to forum. "idź obciągać temu swojemu, bo do niczego więcej się nie nadajesz. on pewnie doskonale wie, że jesteś tylko pustakiem do rżnięcia i prędzej czy później wymieni cię na dziewczynę, z którą naprawdę będzie chciał być." ----i tym samym udowodniłes/ udowodniłas po raz kolejny swoje chamstwo, prymitywizm. brak ci argumentow, zmieniasz temat, obrażasz, przeklinasz. mnie to nie imponuje, może znajdziesz inne grono swoich odbiorców.

dlaczego uważam, ze jest niepewny siebie? Po pierwsze za bardzo Ciebie dyskredytuje- stawiajac siebie wyżej. Sama piszesz, jaki to on nie jest "boski" . Po drugie opowiada Ci jak to jego koleżanki uważaja, ze nie zasługujesz na niego. Po co? Nawet jeśli to prawda powinien takie gadki-szmatki uciac, albo wyśmiać.

no i te podszywy - żałosne. nie trzeba być detektywem, by wiedzieć, kto jest ich autorem.

mireczkowata, "Po drugie opowiada Ci jak to jego koleżanki uważaja, ze nie zasługujesz na niego. Po co? Nawet jeśli to prawda powinien takie gadki-szmatki uciac, albo wyśmiać." to samo mu powiedzialam. że to on sam pozwala na takie "dyskusje". co wiecej - wiem, ze jedna z tych kolezanek wypytywał o mnie, moje zycie prywatne, facetów - nim się poznalismy. tez moja pierwsza reakcja- oburzenie, co go to obchodzi, dlaczego nie zapyta mnie, tylko kolezanke...pozniej znow zaczełam się łamać, że moze to normalne, ze chce sie dowiedzieć cos o mnie, bo to był początek znajomości...

"---nie mam fochów, nie pozwalam się tylko obrażać. " za to twój fagas może cię obrażać :D lovely :D ile masz lat dziuniu? 16?

regtetet: Za bardzo mu chyba imponuje podziw obcych lasek. I po cholerę się z tym tak obnosi. Tylko nie stań się jedną z dziewcząt z jego fanklubu.

Zgadzam się z mireczkowatą, wszystko co o nim napisałaś świadczy o tym, że on ma kompleksy i brak mu pewności siebie. To jak się zachowuje to tylko kamuflaż.

ile masz lat ? on ile ma lat ?

polly84, to wszystko sprawia, ze mam juz dość. oczywiście wszystko to, o czym tu napisałam, podawane jest przez niego w "dyskretny" sposób, mimochodem....trudno mu zarzucić, ze robi to celowo- tak to wygląda.