za kilka lat nawet 10 latki beda już sie kurwić

mam przyjaciela geja niech robi co chce prywatnie chociaż żyje w celibacie, co nie zmienia faktu że jako grupa są nie do przyjęcia jakieś marsze, całowania, dymania do dupy takie coś moje dzieci będą z pewnością wychowane na patriotów i tradycjonalistów, nie czyt. pis

macie rowne prawa, do zycia, do wyznawania religi jakiej chcecie itd blebleble. wy chcecie specjalnych praw czyli adoptowania dzieci, malzenstwa itd.

a nawet specjalych sektorow na stadionach... hahah

jak chcą dzieci to niech zrobią nikt im nie zabrania, ale który ma macicę

http://www.mmwroclaw.pl/360714/2011/2/23/teczowa-trybuna--czyli-walka-gejow-o-miejsca-na-wroclawskim-stadionie?category=news prosze bardzo, pierwszy lepszy link :P

Bawia mnie glosy osob przekonanych co do tego, ze geje sa szkodliwi spolecznie poniewaz "homoseksualna propaganda moze sprowadzic dzieci na zla droce zaszczepiajac w nich takiez sklonnosci"...no prosze was, naprawde wierzycie w to, ze takimi srodkami mozna zmienic orientacje seksualna i wrodzone sklonnosci mlodego pokolenia. Natury sie nie oszuka, proporcjonalnie zawsze homo beda stanowic mniejszosc i zadna moda nie sprawi,ze ktos kogo pociagaja kobiety zacznie sypiec z facetami (i vice versa). Dlaczego wiec tak sie tych "pedalow" boicie? Przeciez swiata do gory nogami nie odwroco i w gruncie zeczy sa zupelnie nieszkodliwi. Rozumiem nienawisc wobec pedofili - czynni zwyczajnie strawszliwie krzywdza maluchy, ale homoseksualisci nikomu niczego zlego nie robia, ot zyja sobie jak tam chca w koncu to wolni ludzie..., moga conajwyzej irytowac skostnialych konserwatystow o zamknietym umysle

ja właśnie tak uważam, że działania propagujące homoseksualizm są szkodliwe i na szczęście żyjemy w Polsce gdzie długo to się nie zmieni i te wnioski nie są spowodowane wąskimi horyzontami, czy propagandą prędzej wy ulegliście propagandzie; kiedy skreślono homoseksualizm z listy chorób? dlaczego? bo osoby te mają znaczące wpływy w świecie biznesu, polityki to tak samo jak światowa org zdrowia zalecała szczepionki, na które Kopacz jako jedna z niewielu nie spojrzała,a inne kraje kupowały bez opamiętania dając się łoić z forsy

oj zardonowka...coz, teorie jak teorie ta ktora aspiruje do miana naukowej nigdy nie jest nieobalalna a jedynie aktualnie obowiazujaca, wiedza naukowa nie jest po prostu pewna...jednak osobiscie sadze, ze ludzie (generalnie, w wiekszosci) jakkolwiek moga miec pewne niewielki sklonnosci w kierunku przedstawicieli tej samej plci (o czym swiadcza chociazby licealne "eksperymenty" - podkochiwanie sie w ulubionej nauczycielce czy najlepszej przyjaciolki) to jednak preferencje maja zasadniczo dosc scisle sprecyzwane i ukierunkowane na plec przeciwna... tak bylo od zarania dziejow (nawet w starozytnej grecji w ktorej erotyczne przyjaznie mesko-meskie byly wrecz w dobrym tonie) i nie sadze aby cos mialo sie w tej kwestii zmienic.

homoseksualizm jest normalny to tak jakby powiedzieć mezo jest dobrym raperem, czy marchewki to owoce i nie jest to satyra szkoda że nie mamy dzisiaj takich mistrzów groteski jak Gombrowicz, czy Witkacy napisaliby dzieło niezniszczalne

Jacy byscie nie byli pewni siebie i nowoczesni i nie wiadomo co, naturalni nigdy nie bedziecie ;] tak jak juz wczesniej mowialm, ja nie mowie, zeby was zabijac czy zamykac w szpitalach, robcie sobie co chcecie. ale mi nie bedziecie wmawiac, ze jestescie naturalni. natura stworzyla nas po to, zeby sie rozmnazac, a rozmnazac moga sie pary heteroseksualne. zegnam

z natura nie wygrasz, nic nie obalilas. ja ci podalam argument, ktorego nie jestes w stanie przeskoczyc. zyjemy po to zeby sie ROZMNAŻAC. nara.

W związkach homoseksualnych dzieci nie mogą pobierać odpowiednich wzorców zachowań np. Jak ma chłopiec widzieć jak się zachowuje facet w rodzinie skoro ma 2 mamy? Jest wiele przypadków że chłopcy wychowywani głównie przez mamy ( np. Wtedy gdy tata ciągle pracuje i nie ma go w domu ) przejmują cechy kobiece. Stają się zniewieściali, często takie właśnie osoby stają się homoseksualistami ponieważ sami siebie uważają za kobiety przez złe wzorce z dzieciństwa. Podobnie jest z dziewczynkami, córeczki tatusiów często przejmują ich cechy, jeśli tata lubi piłkę to i one itp. Co prowadzi do tego że są dziewczynki w skórze chłopców i odwrotnie chłopcy w skórze dziewczynek.

Teraz to pojechalas...chlopcy wychowywani przez samotne matki bynajmnie nie wyrastaja na homo, skad w ogole wzielas tego typu dane, prosze Cie...nie twirdze, ze taka sytuacja jest dla rozowju dzieck korzystna ale bywa ze konieczna lub oznacza po prostu mniejsze zlo. Co sie tyczy zniewiescialych mezczyzn, jest to temat rzeka zwiazany miedzy innymi ze spolecznymi zmianami wzorcow kobiecosci oraz meskosi i roli przedstawicieli poszczegolnych plci w spoleczenstwie (czy sa korzystne czy nie czas pokaze, maja swoje plusy i minusy) PS HOMOSEKSUALIZM JEST ZJAWISKIEM NATURALNYM BO STWORZYLA JE NATURA co jest zas normalne a co nie to rzecz wzgledna, kwestia konsensusu, intersubiektywnego porozumienia, normalnosc jest plynna, zalezna od kontekstu historyczno-terytorialnego i jako taka nie istniej w sposob uniwersalny

Takich badań nie mam i pewnie nawet nie ma gdyż mogły by być kontrowersyjnie a że teraz kto jest przeciw homo te jest zły i żaden naukowiec nie chce stracić reputacji przez takie coś. Ale mam styczność z ludźmi z podobnymi przypadkami. A co tam kilka opiszę. Chłopak ojciec pracuje za granicą, w domu jest tylko na święta. Wychowuje go mama wraz z babcią. Chłopak jest zniewieściały, ma cała szafkę kosmetyków zupełnie mu nie potrzebnych, ciągle lata po galeriach, zachowuje się niezbyt męsko, dziewczyny traktuje jako koleżanki nie jako obiekty "miłości" Dziewczyna córeczka tatusia od przedszkola gra w piłkę, uwielbia sport, ubiera się jak typowy chłopak, nie cierpi chodzenia na zakupy, uwielbia się bić z innymi chłopakami, woli pić piwo z kumplami od gadania z koleżankami. Jest określoną lesbijką. Chłopak rodzice po powodzie wychowany przez mamę i siostrę. Zniewieściały, uwielbia modę, nie cierpi sportów, uwielbia programy o modzie, ogląda same romanse, zachowuje się w sposób dosyć kobiecy (nawet gestykuluje jak kobieta), określony homoseksualista. Twój kolega może nie stał się taki ponieważ naprostowali go koledzy w szkole. Jak by miał same koleżanki to wątpię aby był tym kim jest teraz.

W razie gdybys nie zrozumiala mego wywodu na temat normalnosci wytlumacze na chlopski rozum -to co normalne w islamskiej zapadlej wsi w Warszawie za normalne uznane byc nie moze, to co uchodzilo za normalne w sredniowieczu obecnie jest nie do przyjecia

Oczywiście miało być rozwodzie a nie powodzie t9 mnie zawiodło

majmad, majmad czyli na podstawie swoich jednostkowych doswiadczen (uwaga 2 przklady) formulujesz daekoidace generalizacje na temat calej populacji...oj kobieto, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze to zwyczajnie nieuprawnione

No i? Zatkasz im cipki kolkiem? Tez idz sie kurwic jak to okresliles/as jak tak ci zal.....

Jak już to 3 i jak by się ludzi po pytać to zapewne było by więcej. Wystarczy żeby ci ludzi sami powiedzieli jak to było u nich w rodzinie o by się okazało jak się moja teoria trzyma. Ja tak postrzegam sprawę wychowania w warunkach mono płciowych i póki co z tego co obserwuje tak to niestety działa. Wielu się nie przyzna że miało problemy w rodzinie ponieważ jest to też temat tabu.

I jeszcze jedno, Jak zapewne zauwazylas juz na forum widac ze inni maja zgola odmienne od Ciebie doswiadczenia i takich osob jest wiekszosc ale jesli to do Ciebie nie przemawia to wyobraz sobie, ze gdyby rzeczywiscie istniala opisana przez Ciebie prawidlowosc (matki samotne wychowuja homoseksualistow) z pewnoscia zostalaby zauwazona i odnotowana skrupulatnie w naukowej prasie przez psychologow czy pedagogow) a nastepnie zyskala szeroki rozglos Ide spac szkoda czasu, juz i tak go nazbyt wiele zmarnowalam na dyskusje z glupota (z ktora jak wiadomo dyzkutowac nie nalezy bo t ja jedynie niepotrzebnie nobilituje)

Uprzedzajac twoje argumenty, nawet wbrew politycznej poprawnosci znalazlby sie taki naukowiec ktory zdecydowalby sie zjawisko opisac dla slawy i rozglosu, malo to takich ktorzy wyglaszaj kontrowersyjne teorie. Twoje potoczne obserwacje i wynikajace z nich teoryjki zas sa wykrzywione poprzez scisle sprecyzowany swiatopoglad i homofobie torych nie potrafisz wziac w nawiaz i wysilic sie na obiektywizm Mialam juz nie pisac i solennie obiecuje ze ten post bedzie ostatnim

Ależ zwróć uwagę na to że jest to moja osobista teza która sam wymyśliłem na podstawie osób jakie znam. A innych ludzi homoseksualnych nie znam. Wiadomo że tak nie jest w 100% jak by tak było to by odrazu było to uczone w szkołach. Lecz według mnie znaczna większość przypadków ma początek w tym co opisałem. Według mnie podobnie jest jak w tym, że gdy dziecko wychowuje się w rodzinie alkocholików to też stanie się alkocholikiem, jak tata bije mamę to synek też będzie bić żonę. Wiadomo że tak nie jest w 100% lecz duży procent patologi jest przekazywany dziecią dzięki wzorcom od rodziców (i nie mówię że homoseksualizm jest patologią) a jak widać to jest udowodnione przez już robione badania psychiatryczne.

Żadna porządna dziewczyna nie będzie obciągała gały nieznajomemu facetowi w śmierdzącym kiblu. Tylko puszczalskie lafiryndy tak robią. Nikt by nie miał pretensji, gdyby wcześniej miała swojego faceta i robiła mu loda w łóżku, czy nawet w plenerze, ale nie w lokalowym, albo szkolnym kiblu. Taka laska zalatuje puszczalska szmatą.

I proszę mnie tu nie obrażać. Nie znasz mnie, nie wiesz jaki jestem więc mnie ty od głupców nie wzywaj. Ja nie robię tu żadnych osobistych ataków na innych tylko przedstawiam swój punkt widzenia. I nie mówi mi że na przedstawiłem przykłady na obcych ludziach, gdyż mam z nimi ciągły dobry kontakt, dzięki czemu poznałem ich sytuację w rodzinie. Najlepiej żeby obalić moja teze to by trzeba było zebrać z 1000 ludzi i dogłębnie przeanalizować środowisko w jakim się wychowali.

Po pierwsze gdzie niby popełniłem błąd ortograficzny? "Najważniejsi ludzie w życiu dziecka to rodzice. To oni zakładają rodzinę, później ją scalają i nad nią czuwają. Można powiedzieć, że rodzice to pierwsi ludzie w życiu dziecka. Pierwsi ludzie, z którymi ma ono kontakt, są to osoby, które początkowo wszystkiego uczą. Dziecko w pierwszym okresie rozwoju jest zupełnie zależne od rodziców. Rodzic jest osobą, która wszystko dziecku zapewnia, daje. Zapewne wszystko to ma olbrzymi wpływ na to jak dziecko postrzega rodzica. Rodzic jest nie tylko najważniejszy w życiu dziecka, jest on również wszechpotężny. Oczywiście inną funkcję spełnia w rodzinie matka inną ojciec. Przez pierwsze dwa lata życia dziecko utożsami się z matką, w ogóle nie zauważa, że jest ona inną osobą. Jeśli chodzi o ojca to początkowo miłość do ojca jest wtórna, dziecko nie jest tak mocno związane z ojcem jak z matką i musi się dopiero nauczyć miłości do ojca, z ojcem jest zresztą podobnie. Ciekawe jest to jak dziecko zapamiętuje, które aspekty życia są obowiązkami matki, a które ojca, już samo dziecko zauważa jaką funkcję w rodzinie spełnia ojciec jaką matka. Matka to osoba, która dba o rodzinę, wnosi ciepło do domu, można powiedzieć, że ona zna każdego najlepiej. Ojciec natomiast zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Zarówno dziewczynka jak i chłopiec potrzebują obojga rodziców aby brać z nich przykład, to oni są wzorcem, z którego korzystają całe życie jeśli jest odpowiedni." "Rodzina patologiczna i jej przykłady Jednym z przykładów rodziny jest rodzina patologiczne lub lepiej anty przykładów. W każdym bądź razie jest to przykład rodziny jakich niestety w Polsce wiele. Być może jest to związane z perypetiami kraju, jednym z powszechniejszych uzależnień w Polsce jest alkoholizm. Obecnie dużo jest alkoholików w wieku lat pięćdziesięciu i starszych. Ludzie będący alkoholikami zakładając rodzinę wyrządzają wielką krzywdę wszystkim jej członkom. Wszystkie osoby w rodzinie dysfunkcyjnej są współuzależnione od osoby uzależnionej. Rytm życia takiej rodziny jest wyznaczony przez nałóg jednego z rodziców. Dzieci często przeżywają koszmar zamiast szczęśliwego, bezpiecznego dzieciństwa. Są opuszczone i zaniedbane, ponieważ żadne z rodziców ani uzależnione, ani współuzależnione nie daje im poczucia bezpieczeństwa, rodzinnego ciepła, wsparcia czy zdrowej miłości. Taka sytuacja rodzinna często jest również bolesna dla samych rodziców, którzy w głębi serca czują, iż nie sprawdzają się w tak ważnej kwestii jak rodzicielstwo. Bardzo przykrym zjawiskiem jest to, że dzieci w rodzinie patologicznej uczą się zachowań, które zamiast pomagać będą im przeszkadzać w życiu dorosłym. Tak jak w normalnej rodzinie dzieci uczą się pozytywnie funkcjonować w świecie, tak w rodzinie dysfunkcyjnej dzieci uczą się dysfunkcyjnych schematów. Później w życiu dorosłym dzieci z rodzin patologicznych często muszą się leczyć u różnych terapeutów, aby uporządkować obciążającą przeszłość. " I ja również nie twierdzę że homoseksualizm to patologia. Ja się odwołałem do skutków wychowania dzieci w rodzinie patologicznej. Oglądałem i lesbijskie i gejowskie i wniosek był ten sam, otóż jest to dla mnie coś hmm... "nienaturalnego" nie jestem w stanie sobie wyobrazić siebie w takiej sytuacji, podczas oglądania czułem się zgorszony, obrzydzony, zdegustowany, i nie było to dla mnie zupełnie pociągające.

Zwróć też uwagę na to, że ludzie byli od dosyć długiego czasu wychowywani w warunkach, że homoseksualizm jest "zły i nieczysty". MI to wpoili rodzice, szkoła, koledzy, telewizja i ciężko jest mi to zaakceptować. Widzisz pewnie że są zwierzęta się tak zachowujące, lecz są one przeważnie biseksualne. Jak by były w 100% tylko homo to by nie istniało coś takiego jak ciągłość gatunku. a więc jeżeli nagle homoseksualizm nie przestanie być tabu a będzie w 100% akceptowalny. To ile ludzi się nawróci na homoseksualizm? Jeżeli większość to ludzkość jako gatunek stanie na krawędzi z powodów coraz większej ilości związków homoseksualnych. Nie będzie po prostu mieć kto dzieci rodzić (takie moje wróżby). Wiadomo że tak się nie stanie, lecz natura stworzyła ludzi do ciągłego rozmnażania się, a więc związki __czysto__ homoseksualne działają jej naprzeciw, a więc są one __sprzeczne__ z naturą. Najlepiej by było jak by każdy był bi nie było by absolutnie żadnych problemów.

Czysta loteria, nie wiesz czy dziecko urodzi się na tyle inteligentne aby zrozumieć, że można żyć inaczej. Może iż będzie to zły przykład, ale zobacz jak sprawa wygląda z resocjalizacją przestępców. Mówi się im i pokazuje jak można żyć, bez przemocy, narkotyków, złodziejstwa itp. a znaczna większość i tak tego nie ogarnie. Dzieci czerpią wzorce od urodzenia a nie wytłumaczysz dziecku co ma roczek, że można żyć inaczej gdyż ono będzie widziało ciebie jako swojego ukochanego "boga" który jest najwspanialszy na świecie. Jeżeli byś już miała dziecko to najlepiej by było jak byś miała strasznie dobry kontakt z jakimś facetem. Nie wiem może bratem? kolegą? Chodzi o to aby dziecko mogło też pobierać wzorce od mężczyzn. Zobacz większość facetów homoseksualnych jest "ciotowatych" nie żebym kogoś obrażał ale tak jest, przez co niestety są szykanowani, często wykorzystywani, bici. A wszystko przez to, że nie umieją się bronić, nie wiedzą że facet powinien się bronić, być silnym, dbać o dobro rodziny, gdyż nie znają tego... bo niby skąd?

Ale zwróć też uwagę na to, że z biologicznego punktu widzenia ty nie powinnaś mieć dzieci. Natura stworzyła kobietę i mężczyznę do tego aby żyli razem, ponieważ inaczej nie będą mieć potomstwa. W dzisiejszych czasach jednak posiadanie dzieci w związkach homoseksualnych jest możliwe za sprawą adopcji. Kiedyś niechciane dzieci umierały, nie było czegoś takiego jak domy dziecka i nie mówię o czasach 100 lat temu a np 1000 lat temu. Związki homoseksualne dopiero raczkują jeśli chodzi o posiadanie dzieci i dopiero się okaże jaki to ma wpływ na ich psychikę. Teraz jest to zbyt rzadkie zjawisko aby dało się to dosyć dobrze przeanalizować.

Ohh... kolejny raz się powtórzę. Ja przedstawiam __swój__ punkt widzenia. Ja nie spotkałem jeszcze __osobiście__ homoseksualistów o innym wyglądzie. Wiadomo młody jestem może jeszcze poznam innych, lecz jak na razie to spotykam tylko takich a nawet zauważyłem, że heteroseksualni ludzie zaczynają być coraz bardziej zniewieściali (może to coraz większa ludzi homoseksualnych lecz nie ujawniają się z tym? Kto to tam wie...).

Hehe źle to zrozumiałaś. Skoro była by pełna akceptacja, i by się okazało że ludzi __tylko__ homoseksualnych by była większość to gatunek ludzki pomału by przestawał istnieć. Przez to że ludzie homo nie byliby w stanie __rodzić__ dzieci. A więc populacja z pokolenia na pokolenie by malała.