Czy praca fizyczna jest poniżajaca?

Słuchajcie, zastanawiam się tak od pewnego czasu, czy praca fizyczna jest poniżająca? W końcu człowiek uczy się i tyra na tego mgra, nie po to żeby zasuwać później na przysłowiowej budowie.. ja już sama ni ewiem, bo rodzice mi mówią, że lepiej poczekać i poszukać lżejszej pracy, do której się uczyłam, ale ja bym się chciała w końcu usamodzielnić, tylko znowu nie za jakieś śmieszne grosze.. pomóżcie proszę..

Nigdy nie byłą i nie będzie. tym bardziej, ze teraz jak patrzę na zarobiki ślusarzy i spawaczy to mnie krew zalewa bo mają po zawodówkąch po 8tysięcy na ręke

A ktora uczciwa praca jest ponizajaca?

Nie przesadzaj.. żadna praca nie hańbi.. z takim podejściem można siedzieć kupę lat na bezrobociu.. a wystarczy poszukać i można zacząć zarabiać.. ja zaczynałam w castoramie i na początek dostałam 2k więc nie jakieś małe pieniadze, a do tego zmiany mogłam ustawić tak jak mi pasowały.. po pół roku udało mi się awansować już, bo miałam niezłe wyniki, także nie napracowałam się fizycznie jakoś wybitnie długo.. poszukaj i nie trać wiary ;) rób tak jak uważasz za słuszne, a rodzicami aż tak się nei przejmuj, bo inaczej nigdy się nie usamodzielnisz..trzymam kciuki ;)

"Nigdy nie byłą i nie będzie. tym bardziej, ze teraz jak patrzę na zarobiki ślusarzy i spawaczy to mnie krew zalewa bo mają po zawodówkąch po 8tysięcy na ręke" trza sie bylo nie uczyc to tera tez bys zarabial

poniżająca dla mnie jest tylko praca prostytutki. Już bym wolała czyścić kible za grosze niż obciągać obleśnym facetom za kasę.

Nie jest poniżająca :) a co do wypłat to w naszej rodzinnej firmie największe wypłaty ma księgowa i fachowcy właśnie od pracy fizycznej bo bez nich nie byłoby produkcji i zawsze będą zarabiać więcej niż jakiś tam kierowniczek albo dziunia z biura :) po prostu żeby zarabiać trzeba być świetnym fachowcem i umieć coś co umie bardzo mało osób :) a niestety najczęściej jest tak że zarabiać chcieliby ludzie po studiach "bo są magistrami" a tak to nie ma[cześć[

wbrew pozorom więcj nauczysz się w zawodówce niż na studiach,taki fachowiec ma wiedzę,doświadczenie(praktyki) a mgr wykute książki w głowie i przy okazji wszystkie rozumy pozjadane,po wielu lkatach pracy fizycznej wyciągnęłam takie wnioski:)

Jak patrzę na tych wszystkich magistów, którzy przychodzą do nas szukać pracy, to czasami śmiech mnie ogarnia. Na pytanie ,,co pan umie?" odpowiadają:,,studia skończyłem". Idz do pracy, nabieraj doświadczenia, to pózniej będzie ze zgórki.

Absolutnie się nie zgadzam z tym stwierdzeniem. Sama pracuję na introligatorni i drukarni ellert pod warszawą i nie czuję się gorsza nawet w najmniejszym stopniu.

Kalezy dla kogo. Jak ktos skończył studia i zasuwa w PL na budowie albo na tasmie produkcyjnej, albo układa towar w markecie to oczywiście. Ale jak ktoś ma własną firmę albo po studiach jest rolnikiem i ma własne gospodarstwo? Albo jak ktos wyjedzie do UK i rbi na budowie albo nawet na przyslowiowym zmywaku, aby się dorobić, wrócic do PL i załozyć własna działalność? Przykre jest to, ze w naszym kraju nie szanuje się w ogóle ludzi po studiach. A księgowe i sekretarki też są potrzebne. Ktos musi też wykonywac badania marketingowe i zajmowac się reklamą firmy, aby ci wychwalani przez Was "fizyczni" mieli pracę. Albo informatycy. Zarabiają bardzo dużo, bo zapotrzebowanie na ich wiedzę i umiejętności jest bardzo duże. I oni zarabiają ponad 10 tys. miesiecznie glową, a nie rękami jak murarz czy hydraulik. Na Zachodzie od takich "super" prac fizycznych są imigranci z Azji i Afryki. A miejscowi wola siedzieć sobie wygodnie w biurze i chodzić z laptopem :)

Kaźda praca jest dobra, byle uczciwa. Jest takie powiedzenie, by szanować tych, co mają brud za paznokciami, bo ich praca jest autentycznie potrzebna. Bez korpoludka można się obejść, ale bez murarza, stolarza, rolnika- nie.

Zależy jaka za 1000 zł moim zdaniem tak.. Za 2500-4000 nie.. Wszystko zależy od zarobków

buhahahaha kto poszedł na studia , nie nadaje się do roboty fizycznej , a dla wszystkich studentów braknie stanowisk kierowniczych , przed uczelnią trzeba było zapoznać się z rynkiem pracy , nie rozumiem tego , gdy ludzie wykształceni nie rozumieją co to jest popyt i podaż ja po liceum znam procesy rynkowe łącznie z GPW a wy macie z tym problem ?? co wy robicie na studiach ?? buahhahahah

absolutnie nie powiedziałabym, żeby praca fizyczna była poniżająca. Z resztą tacy fachowcy jak m.in. spawacze czy mechanicy są poszukiwani przez wielu pracodawców, a jak ktoś ma doświadczenie, to powstają szanse na rozkręcenie własnego biznesu. Na tym blogu http://praca-lodzkie.pl/fachowiec-kontra-specjalista/ możecie sprawdzić jakie zawody są w cenie – wiele z nich jest właśnie dla pracowników fizycznych…

Tak zostań jedną z tych pseudo studentek gowno kierunków , które całe życie będą czekać na "pracę na swoim kierunku " , a twoi rodzice mają takie podejście że do końca życia cię będą utrzymywać , nie czeka się tylko po prostu się idzie do pierwszej lepszej roboty żeby mieć tylko własną kasę a pracy w swoim zawodzie szukać w międzyczasie , w tych czasach z resztą tytul magistra to kpina , ludzie po zaocznych liceach idą na zaoczne studia na dziadowskim kierunku i "wielcy studenci ", to już lepiej mieć technikum informatyczne albo na innym tego typu kierunku

Wstyd to kraść albo być na utrzymaniu rodziców , a i twojemu tylkowi to też dobrze zrobi jak się trochę ruszysz

ambicje robola - najeść się, wysrać i bzyknąć.

15:22 wielu ludzi po studiach jest " robolami " lepiej być robolem za dobre pieniądze niż damulka po studiach dla tepakow, jeśli nie skończyłaś inżynierii informatyki fizyki albo medycyny to też nie masz się czym chwalić , bo obronę narodową czy europeistyke może studiować nawet pół analfabeta

Czekając do usranej śmierci na usamodzielnienie. Z chęcią i bez zastanowienia głębszego rzucialabym pracę w zawodzie gdybym wiedziała że zapłać mi więcej. Nawet gdybym musiała iść na budowę. Nie ma lżej jeśli chce się zarobić.

Zgadzam się jak ktoś szuka lekkiej pracy to się nie dorobi nigdy , jak ktoś ma ambicje być sekretarka za 1200 zł to niech będzie ale na produkcji gdzie się trzeba nadzwigac można zarobić 3000 -3500 , więc nie zawsze praca za biurkiem jest dobrze płatna , chyba że się lubisz stroic w mini i żyć w biedzie

Wy młodzi patrzycie tylko na kasiorke . Gdyby zjadaczowi gówien dawali 40 000 na miesiąc to wtedy byłby dla was wartościowym gościem . Moje pokolenie uczono innych wartości . : Rzetelność ,pracowitość sumienność ,patriotyzm . honor , uczono teź ze każdy pracownik przyczynia sie do budowania ojczyzny . Przyszłość polski budujemy na każdym stanowisku

Tylko ze każdy chce żyć a nie biedowac u starych na garnku. Takie hasła są dobre w teorii bo z praktyką maja tyle wspólnego co ja z baletnica. Choć sadze ze mi do niej bliżej.

Przecież ludzie idący na studia przede wszystkim robią to dla dobrej kasy a nie po to żeby przez następne 5 lat siedzieć na utrzymaniu rodziców czy żeby posłuchać wspaniałych wykładów

Jak dla mnie to trzeba być ograniczonym, żeby uważać, że praca fizyczna jest w jakikolwiek sposób poniżająca. Zauważacie sobie, Że teraz na rynku pracy bardzo docenia się fachowców, choćby takich jak np. stolarze, elektrycy czy mechanicy. Co innego prosta praca fizyczna typu zamiatanie ulic, a co innego mieć fach w ręku. Zresztą tu https://praca-katowice.com/ogloszenia możecie popatrzeć na oferty pracy a to najlepsze potwierdzenie....

Żadna praca nie jest poniżająca, poniżające jest bezrobocie i nic nie robienie. ja pracuję już kilka lat na produkcji w firmie C2C. Na początku było cięzko tak jak wszędzie, aczkolwiek już się przyzwyczaiłem.

Ja pracuję w Mlekovicie. Zarobki są dość dobre w fabryce. Nie trzeba mieć ani wykształcenia ani doświadczenia, nabierzesz w pracy, a dobre pieniądze. Bardzo stabilna praca, polecam.

Dnia 24.05.2019 o 13:52, Gość Przemek napisał:

Żadna praca nie jest poniżająca, poniżające jest bezrobocie i nic nie robienie. ja pracuję już kilka lat na produkcji w firmie C2C. Na początku było cięzko tak jak wszędzie, aczkolwiek już się przyzwyczaiłem.

Brat pracuje w C2C, na prace nie narzeka, warunki coś ponoć dobre

Ja pracuje w Mando na produkcji i nie czuje sie ponizony ani przez pracodawce ani przez znajomych. Każdy musi jakos na chleb zarobic a jak kasa wpada dobra to czego sie wstydzic?

Znam firmę C2C i również moge polecić, fajnie tworzyć opakowania, wydawałoby się, że praca na produkcji byłaby ciężka, jednak tam nie jest źle, polecam studento m i nie tylko