zespol downa.!! ppmozcie

czesc wszystlim!! wkrotce rodze..dziecko z zd..nie usunelam,bo nie potrafilam ,bylam gotowa wychowywac ,ale z tygodnia na tydzien dotarlo do mnie ,ze przerasta mnie to..chcialabym oddac dziecko..z tym ,ze caly czas szukam ,ale nic konkretnego nie znalazlam..najbatdziej interesowalyby mnie jakies osrodki ,w ktorych dziecko mogloby mieszkac ,a ja tylko odwiedzalabym je ..orientujecie sie gdxie takie sa i ile to kosztuje ? czy jesli dziecko oddam po urodzeniu do takiego osrodka to bede dostawac ten zasilek dla niepelnosprawnych ,czy nie ? pomozcie

Z jednej strony rozumiem, też nie umiałabym usunąć, z drugiej - pomyśl, że mimo wszystko to twoje dziecko. Ja nie wiem co ja bym zrobiła, tego wiedzieć nie można. Powiem ci jednak, że mam koleżankę, która o chorobie dziecka dowiedziała się po porodzie. Wychowuje go (chopczyk) i mówi, że jest to tak wdzięczne dziecko, kochane, że nie wyobraża sobie, żeby go nie było - z chorobą nauczyli się żyć. Radzą sobie, załatwiają wszystkie możliwe świadczenia i rehabilitacje. Mały chodzi do I klasy ze zdrowymi dziećmi. Przemyśl to jeszcze. Poszukaj kogoś, kto wychowuje dziecko z ZD i dowiedz się wszystkiego, może znajdziesz siłę na wychowanie go samodzielnie. Co do zasiłków - jeśli zostanie przyznany, to całość pójdzie do ośrodka, na utrzymanie dziecka.

Przykra sprawa :( Dziecko z ZD też może być dla ciebie radością, na pewno je pokochasz, ale twoja decyzja. Szanuję ją i podziwiam, że nie usunęłaś. A może warto rozważyć oddanie dziecka do adopcji? Byłoby to lepsze niż życie w ośrodku, gdzie nie ma ciepła, miłości. Wiele bezdzietnych par z zagranicy chętnie adoptuje niepełnosprawne dziecko, bo Polacy raczej nie chcą takich dzieci. Nie wiem jak ci pomóc, poszukaj w google jakiegoś ośrodka blisko twojego miejsca zamieszkania, umów się na rozmowę, dowiesz się więcej. Tak samo z ośrodkiem adopcyjnym, możesz udać się tam po poradę. W necie sa różne fora rodziców dzieci z ZD. Spróbuje tam znaleźć jakieś wsparcie, wskazówki. Powodzenia, znajdziesz jakieś rozwiązanie.

a skad jestes?

Jeśli oddasz dziecko do ośrodka, nie dostaniesz żadnego zasiłku.

boże, chce oddac dzieciaka a kasę to wexme, bezduszna kobieta! masz troche sumienia? takie dzieci są bardzo kochane i potrzebują jeszcze wiecej miłosci i wpsarcia kochanych rodziców. Nie wyobrażam sobie oddac biednego dziecka jakiekolwiek by było, przecież w brzuchu je nosiłas!!! a teraz wybrakowane to oddasz? Teraz dzieci z z,downa są dobrze w naszym kraju zaopiekowane i stąd dobrze sie rozwijają, pracowałam z takimi, to kochane dzieci, dziewczynki są słodkie czasem jak cukiereczki a chłopcy tez.

Mam pytanie do Ciebie kiedy tzn w którym tygodniu i po jakim badaniu dowiedziałaś się że urodzisz dziecko z ZD.

o pieniadze ,ten zasilek chodzilo mi nie dla mnie tylko abym mogla miec jakied wsparcie w oplacaniu osrodka ,bo to koszt ok 2000 zl ,a ten zadilek to i tak max 500 zl...w 12 tyg na usg wyszly nieprawidlowosci ,zrobilam test z krwi byly kiepskie wyniki wiec zostalam skierowwna na amniopumkcje

czyli wyszlo ci to na badaniach prenatalnych??? moja kuzynka miala podejrzenie o to ze urodzi dziecko z ZD ale nie usunela, przez cala ciaze byla przygnabiona, aleee urodzila zdrowe dziecko! :)

Tak sie dopytuje bo kolezance tez powiedzieli ze ma 50% na50% ze urodzi dziecko z ZD. Jezdzila na badani do warszawy i nikt jej gwaracji anie w jena ani w druga streone nie mogl dac. Urodziła zdową dziewczynke. A tak pozaty tRZYMAJ SIE. tylko podziwiac takie kobiety jak TY.

tak tak, pracowałaś z takimi dziećmi. Po ile godzin dziennie? po max 5? Łatwo się wypowiadac takim osobom. Jak się ma do czynienia z dziećmi z ZD po pare godzin dziennie to oczywście są to kochane aniołki. Ale nie wypowiadajcie się na litość boską w sprawach, o których nie macie pojęcia. Życie codziennie, non stop z takimi dzieciaczkami wygląda zupełnie inaczej

oczywiscie, ze to trudne zycie, ale oddałybyscie? niwinna istotkę? chodzi mi tu o matczyne serce. powołac dziecko do zycia i dac mu kopa w dupe. to wygoda matki, mysli o sobie a pomyslała o dziecku ktoremu dała zycie i je opusci , biedne , bezbronne? biedactwo małe, nie jego wina, ze sie urodziło ciezarem

to, ze Ty byś nie oddała nie znaczy, że inna by tak nie zrobiła. Dziewczyna ma i tak duży ciężar na sercu, nie wydaje mi się, zeby przyszło jej łatwo podjąć taką decyzję. Mogła przecież usunąć ciąże. Więc nie wypowiadajcie się swoimi mądrościami jak nie jesteście w jej sytuacji. Spytała wprost o jakiś ośrodek więc po co te nawracania i moralizowanie.

lepiej zabić albo wyrzucić w lesie czy pozostawić pod fachową opieką?

Kurde to Twoje dziecko,czego ty sie boisz???

chyba nie wiecie, jaki jest los dzieci uposledzonych w tzw domach opieki?!!!! Dla mnie to szzcyt niodpowiedzilnosci - tak, jestem ta dobra, nie usune a potem kopa, Jesli nie usunelas powinnas sie tym dzieckiem zając, inaczej czeka je prawdopodonbnie dramatycznie smutny los!!! mam nadzieje,ze to prowo.

Jeny odczepcie się dziewczyna szuka pomocy. W końcu nie osunęła. Każdemu dobrze jest oceniać a sam w takiej sytuacji nie jest. I tak bedzie się z ta decyzja borykać do konca zycia. TRZYMAJ SIE

a co do osrodków- co chwila w gazetach sa opisywane takie osrodki, oststnio sprawa gwaltow na pacjentach. Dzieci sa przywiazywane do lozek, faszerowane srodkami uspokajajacymi. Brak personelu, bo to bardzo ciezka praca i naprawde bardzo nieliczne osoby potrafią z takimi dziecmi pracowac. a na adopcje szanse prawie zadne.

zgadzam sie,ze osrodki to tragedia,szkoda dziecka:(((

w dodatku dzici z ZD sa wrazliwe, ufne, spragnione ciepla. Zaden osrodek ani w czesci tego nie zapewni

usuniesz -źle-chcesz oddac -też źle-tutaj nie pytaj jasne, że małe dziecko jest w opiece takie samo jak zdrowe, ale dziecko bedzie rosło, zacznie wchodzic w okres dojrzewania-moja ciotka sama wychowuje syna ma teraz 17 lat-wyobrax sobie sytuacje-gdy ona go kapie, a on przy niej się onanizuje-bo tez ma potrzeby i napięcie seksualne do zaspokojenia-nie kazdy to wytrzyma

znajoma zdecydowała sie urodzic takie chore dziecko. urodzil sie chłopak, facet od niej odszedł została sama, wszystko było w miare ok dopóki nie zacza dojrzewac. silny chory człowiek z potrzebami sexualnymi zacza sie do niej dobierac. doszlo do tego ze zamykala sie na noc na klucz a w efekcie koncowym oddala do jakiegos osrodka bo nie dala rady sie bronic... mysle ze wydymał ja pare razy.

to co lepiej w takim razie za wczasu usunać?

[zgłoś do usunięcia] dileer jest stronka gdzie mozna sprzedac takiego dzieciaka na czesci, wiesz nerka serce płuca. daj nzac to podam namiar. Pierdolnij się w ten pusty łeb ale zanim to zrobisz daj mi namiar na ten handel organami to sprzedam to, co zostanie z ciebie tępa istoto.

ja mysle ze tak .

widzisz-dokładnie tak jak pisze ktos wyzej-potrzeby seksualne-których nie stłamsisz w nastolatku-który moze mieć więcej siły od ciebie-agresja-zabierzesz go na zakupy a on/ona pobije malutkie dziecko-bo akurat na nie popatrzy czy sie usmiechnie-i co wtedy?

Podobno dzieci z ZD są silnie pobudzone sexualnie i raczniej nie da sie tego zwalczyć

ja tez bym raczej usuneła-zaznaczam,ze mam juz jedno zdrowe dziecko

takie dzieci trzyma sie w domu, piewnicy czy beczce.

bankowo na aborcje juz zapozno. mam racje ?