Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trochę pomocy nie zaszkodzi

Czy Wasi mężowie pomagają w domu? Czy mój dużo robi w porównaniu z nimi?

Polecane posty

Gość ///////////////////
Tak czytam i czytam wynosi śmieci czy tego jest tyle co dzień ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny onyks
dla wiadomości Panny pyskatej mam trojaczki i nie narzekam wcale :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka w dziurze:)
U nas śmieci wynosi się codziennie bo segregujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość au nas jest takkk
ja mam 2 dzieci 1,5 roku i 4,5 lat 2 miesiące temu musiałam zrezygnować z pracy bo nie miałam z kim dzieci zostawić. na chwilę obecna do pracy mam zamiar wrócić we wrześniu. u nas obowiązki podzielone jak mąz jest w domu to pomaga przy obiedzie razem sprzątamy, mąz wyrzuca śmieci i wspólnie dzielimy się opieka nad dziećmi... ja jak tylko mąz jest w pracy w tym czasie robię porządki , pranie, obiad zakupy.. jak mąz wraca i zje bierze dzieci na dwór albo w domu się nimi zajmuję a ja w tym czasie wykonuję prace na działce albo ogrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka w dziurze:)
Czarny onyks-kurczę gratuluję! Moja siostra też ma trojaczki :) ale ona ma męża na miejscu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę pomocy nie zaszkodzi
No widzicie jak to różnie jest. Czyli mój się mieści gdzieś w średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei-nei
A mój to porządek lubi i nic mu palcem pokazywać nie trzeba, często to on mnie motywuje do porządków;) Ale w zasadzie w tygodniu jeśli jest w pracy (a czasami pracuje po 13-14 godz) to takie codziennie porządki robię ja - czyli jakieś kurze, załadować zmywarkę, ogarnąć nieład ogólny i gotowanie (ponieważ pracuję w domu i robię to machinalnie, z resztą nie zajmuje to wiele czasu) Z tym że nieraz kilka dni z rzędu on nie pracuje - wtedy ja gotuję on sprząta ;) Raz na tydzień robimy takie konkretne porządki - i wtedy dzielimy się pomieszczeniami w domu na pół ( w różnych wariantach) i sprzątamy, a kto pierwszy skończy pomaga drugiemu ;) Z takich codziennych czynności to on głownie wyrzuca śmieci, zastawia pranie, rozładuje zmywarkę. Nie narzekam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż to alfa
my się nawet nie dzielimy obowiazkami, ja po prostu nic nie robie, chocby z lenistwa, opiekuje sie tylko dzieckiem, ale i tak mąż zaprowadza je rano do przedszkola, po połudnu odbiera, pracuje-utrzymuje cala rodzine, sprząta, pierze, gotuje, ale razem jeździmy na zakupy. Generalnie to on pracuje i utrzymuje naszą rodzinke, a wg niego ja mam zawsze wygladac dobrze, dbac o siebie, swój wygląd i sie z nim bzykac. Mi to odpowieada w 100% a jesteśmy już ze soba 8 lat i jest ok :D Mąż pomimo dobrych zarobkow (bo stać nas na wiele) robi wszystko przy domu i w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam,patrze nie wierze
"A mój to porządek lubi i nic mu palcem pokazywać nie trzeba, często to on mnie motywuje do porządków" co z was za lajzy,ze facet wam palcem pokazuje jak trzeba posprzatac. chyba,ze jakis pedalkow macie za mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawa dotyczą
u nas jest różnie, w tyg przeważnie po powrocie z pracy mazzajmuje się synem, ale wraca o 18 więc raptem są to 2h połączone z myciem i usypiniem; w weekend różnie, przeważnie mazodkurza, czasem myje podłogę, sciera kurze, wynosi śmieci, wspólnie robimy zakupy; nigdy nie prasuje, rzadko narabia z praniem i gotowaniem, ale wykonuje wszystkie męskie prace- drewno, węgiel, koszenie trawy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cosik powiem
A u nas wygląda to tak,ze dzielimy się obowiązkami plus dzieci też swoje mają. Najmłodszego to oczywiście nie dotyczy,bo ma 4 dni :) ale zarówno córka 7 lat jak i syn 3 lata mają obowiązki-utrzymują porządek w pokojach,córka wynosi do kontenera papier i plastik. Mąż mi pomaga we wszystkim,nie ustalonych obowiązków które wykonuję tylko ja-nawet w karmieniu małego mi pomaga-dziś byłam u fryzjera,odciągnęłam pokarm i zostawiłam syna z tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei-nei
czytam,patrze nie wierze "A mój to porządek lubi i nic mu palcem pokazywać nie trzeba, często to on mnie motywuje do porządków" co z was za lajzy,ze facet wam palcem pokazuje jak trzeba posprzatac. chyba,ze jakis pedalkow macie za mezow Czyzby zazdrosc ze sa tacy ktorych nie trzeba gonic a sami sie wezmą?;p Btw czytaj ze zrozumieniem i od a do z bo w poście dokładnie opisałam jak podzial obowiazkow wyglada ;) A ze mnie motywuje - to do tych sobotnich, kiedy ja bym jeszcze pospala. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój robi bardzo dużo, właściwie chyba więcej niż ja. Zawsze rano (jeśli nie jest w pracy, a pracuje na zmiany) jedzie po świeże pieczywo i inne zakupy. Robi śniadanie. Śniadania do łóżka to raczej chwilowe (od 8 m-cy odkąd jestem w ciąży), ale nie mam mu tego za złe :). Jak chodziłam do pracy gotował obiady, ja gotowałam tylko w weekendy. Teraz gotuję ja, chyba że ma być zupa to on, bo mi zupy nie wychodzą a on robi pyszne. Sprząta, bardzo dba o dom, łatwiej byłoby mi powiedzieć czego nie robi, w ogóle trafił mi się dobry facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nei nei
normalnej kwoce domowej bylo by wstyd,gdyby maz przychodzil z pracy (14h pracuje?)i palcem by pokazywal,ze tu i tam syf. jestem ciekawa jakie on musi miec zdanie o tobie-fleja?brudas? to,ze obowiazkami trzeba sie dzieli to wiadomo przeciez,ale jak sie sorry siedzi w domu a raczej na kafeterii 24 na dobe,maz wraca po 14h pracy do domu i jeszcze sprzata,to znaczy ze takie jak wy maja totalny brak szacunku do swoich mezow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak można
szanować podgatunek? Od tego są, jak dupa od srania, żeby zarabiać i latać koło nas i t nam się szacunek należy za to, że łaskawie z nimi jesteśmy i damy od czasu do czasu wiadomo czego ;) Autorko, tylko raz mój mąż by się próbował odezwać w ten deseń, że nic nie robię w domu... Wkrótce robiłby wszystko za mnie i jeszcze więcej, a uważałby, ze i tak się przepracowuję ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Nasturcji :) - jesteśmy razem długo, ale ja z tych, co sobie bardzo cenią niezaleznośc więc dopiero w ciąży zamieszkalismy wspólnie, a slub swoja droga za 2 tygodnie :) do jaheira - nie wiem Słonko kto sie kryje za tym pieknym pomarańczowym kolorem, ale skoro nie wpadłam przez kilkanascie lat pozycia, w tym kilka lat pierwszego małżeństwa to zapewniam CIe że wiem doskonale jak się zabezpieczac - a skoro tak dobrze mnie znasz i tak mnie tu sledzisz to pewnie pamietasz jak pisałam że to własnie W. namówił mnie na ciąże i dziecko i wpłynął na moje myslenie pt "nigdy w zyciu żadnych dzieci" - i tak de facto mozna powiedziec że to On złapał mnie na dziecko (co tez wielokrotnie tu pisałam, więc pewnie wiesz )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira, no to gratulacje i udanej imprezki. Rozumeiem, że ślub cywilny, kiedyś pisałaś że jesteście agnostykami, dobrze pamiętam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) cywilny ale w pięknej scenerii i w prawdziwej kiecce ślubnej :) a Młody w garniturze jak tata, wyśle Ci fotki potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcik1001
a mój zawsze (jak był w domu bo pracuje po 12 godzin i w soboty też), prasował, jezdził odkurzaczem, naprawiał, malował, remontował, kapał i usypiał dzieci (mamy 4-kę, w tym blizniaki), wstawał i karmił w nocy te dzieci które nie były karmione piersią, przewijał je w nocy i jak był w domu, w niedziele dzieci i dom tylko jego, ugotoewał i na spacer poszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×