Dziś prawdziwych facetów już nie ma

same ciepłe kluchy :(

jak już to jęczybuły ;)

odezwali się "faceci"

są...ale wszyscy zajęci :P

wcale nie, koleżanki też sa z takimi ciepłymi kluchami i nosza spodnie w zwiazku

są , lecz wolni tylko w przerwach lub wcale i TYLKO DLA PRAWDZIWYCH KOBIET - reszta jest sama lub wzięta z litości...

prawdziwy facet to nie taki, który co meisiac jest z inną taki facet to upośledozny ewmocjonalnei frajer

efekt uboczny tzw. rownouprawnienia

Wiesz, facet może nosić spódniczkę i dalej być męski....Szkoci i Irlandczycy mają jakiś taki urok :P

facet , który kończy jeden związek i zaczyna drugi po jakimś czasie nie ma nic wspólnego z frajerem - frajer to działa na boku i zdradza , oszukuje i kłamie...

prawdziwy facet to taki ktory wie czego chce i to robi. to ile ma kobiet nie ma nic do rzeczy, jesli mezczyzna chce miec co dzien inna kobiete i jest to jego pragnieniem to na zdrowie, tez moze byc uwazany za prawdziwego mezczyzne.

facet, który potrafi tylko zacyznac i koczyc zwiazków a nei umie pielęgnować, to frajer, niech sobei tka żyje ale daleko od emnie

Fiku - nie każdemu się chce pielęgnować związki. Nie chcieć, a nie potrafić to dwie różne rzeczy.

moorland facet, ktoremu sie nic nei chce to nei facet :)

kazda tak mowi ale prawda jest taka ze wystarczy jedno mrugniecie i 99% kobiet na takiego leci i jeszcze marzy zeby go tzw.'zmienic'. :P i prawda jest taka ze mezczyzna ktory ma wiele kobiet jest podswiadowmie odbierany jako bardziej meski, mnie osobiscie sie cos takiego podoba.

Fiku - a czemu od razu nic nie chce? Nie dla każdego stały związek to główny cel w życiu.

facet to frajer jak ma ciągle lać w puste i zapełniać , gdy nie ma efektów , bo podlewana frajerka pije od niego , nie dając nic w zamian - np. dlatego odchodzi

jezlei ktos decyduje sie na zwiazek, to znaczy ze to jest jego cel i w tmy momencie powinien pielegnowac

To jeszcze zależy co ma się na myśli mówiąc związek. Znajomość z miesięcznym stażem to ledwo spotykanie się, a nie żaden związek.

rev myslalam ze gustujesz w kobeitach, a nei w pustych frajerkach, a tu ejdnak ciągnei swój do swego

rev myslalam ze gustujesz w kobietach, a nei w pustych frajerkach, a tu jednak ciągnei swój do swego

To jeszcze zależy co ma się na myśli mówiąc związek. Znajomość z miesięcznym stażem to ledwo spotykanie się, a nie żaden związek.

"To jeszcze zależy co ma się na myśli mówiąc związek. Znajomość z miesięcznym stażem to ledwo spotykanie się, a nie żaden związek. " dokładnie

w tobie nikt nie gustuje - nawet frajerzy , wiec siedź cicho i milcz ja nigdy nie napisałem , że mam jakiekolwiek problemy z kobietami - bo ich po prostu nie mam i nie miałem ...to oczywiste - a kobiet prawdziwych kobiet jest wiele , ale są różne ...

"w tobie nikt nie gustuje - nawet frajerzy , wiec siedź cicho i milcz " taaa o e mnei to uciekają na drzewo ;)

to , ze ty chcesz sprowadzić pojęcie prawdziwej kobiety tylko do siebie i resztę rozpatrywać pod takim kątem, to pospolity błąd każdej , niechcianej kobiety...

rozgryzłeś mnei jestem starą zrzędliwą babą której nikt nei chce :)

"moorland facet, ktoremu sie nic nei chce to nei facet" ok ,a ty coś robisz w życiu prócz siedzenia i jęczenia na kafe ? Co robisz takiego co cie wyróżnia wśród innych dziewczyn ? Wymagasz od facet ,a co dajesz w zamian ? Jakie cechy ? Co można z tobą robić ? Gdzie wyjść ? potrafisz powiedzieć coś ciekawego w towarzystwie ? jesteś zaradna czy trzeba wszystko za ciebie robić ? mówić ? Śmiem twierdzić ,że nie bo fajne babki nie jęczą ciągle tak jak ty tylko coś robią.

starą jeszcze nie - ale robiącą wszystko by się do niej upodobnić

tzn?