Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara panna.................

są tu jakieś stare panny powyżej 28, czy już pogodziłyście się z tym że

Polecane posty

Gość stara panna.................

nigdy nie wyjdziecie za mąż ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kd[ks[
ja wyszłam jak miałam 33 za cudnego faceta i zyje mi się swietnie więc nie wiem dlaczego zakładasz że nie wyjdziesz juz za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna.................
a ile mialas lat jak go poznalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kd[ks[
zaraz jakoś po 29 urodzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaala---
a ja juz skonczylam 28 ale jeszcze sie zalapie przedd 29 ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kd[ks[
przecież to nie zalezy od wieku - jedne znajduja kogos wczesniej inne później a inne sa same bo im sie nie trafia albo bo nie chcą (tak też bywa) wyluzujcie trochę facetów w tym wieku jest więcej więc mozemy powybierac sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloolo8w78w
a koniecznie musisz wyjść za mąż? i co to znaczy stara panna? stara panna to jest w wieku 50 lat. Jesteś jeszcze młodziutka, ciesz sie życiem a w tym zaściankowym kraju mówi się na 28 letnią kobiete stara panna, masakra i sredniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna.................
nie musze wyjsc... tyle ze z wiekiem jakos mniej zdolna jestem do zakochania sie w kims i strasznie wybredna sie zrobilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba lepiej ze jestes wybredna niz, ze masz juz pierwszego lepszego meza ktory akurat sie nawinal "bo to juz czas"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
90% moich kolezanek, w podobnym wieku to panny... wydaje mi sie ze malzenstwo po 30ce to standard teraz. mi sie wydaje ze malzenstwo w wieku 20-25 lat to glupota i zascianek (oczywiscie sa wyjatki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 27 i nie zamierzam mieć męża cudnie się żyję jako kobieta niezależna. Po co ci mąż, aby z ciebie służącą zrobił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna.................
a kogo mozna znaleźc po 30tce, chyba jakiegos rozwodnika albo imprezowicza po 10 związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa lepiej sobie znalesc 20-paro-latka ktory sie jeszcze nie wyszalal i do niczego w zyciu nie doszedl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna.................
a 30latki sie wyszalaly? tez zmieniają dziewczyny jak rekawiczki, a jak zacznie sie kryzys wieku sredniego to w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie kochana, rozwodnik tez czlowiek. ci 20-paro-latkowie za 10 lat beda 30-paro-letnimi rozwodnikami, bo wczesny slub to jednak byl blad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna.................
a ty bys byla z rozwodnikiem, ktory np. zdradzal zonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozowdy sa nie tylko z powodu faceta! czasem uczucie sie wypala, czasem to ona odchodzi, czasem okazuje sie ze "to nie to" ... nie mam nic do rozwodnikow, to ze nie udalo sie mu z inna nie znaczy ze nie uda sie nam. facet powiedzmy jest wrecz bogatszy o pewna wiedze w tej dziedzinie, moze nie popelni drugi raz pewnych bledow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak jest coś takiego, że w pewnym momencie się wątpi choć raczej człowiek się do tego nie przyznaje jeśli powiedzmy młodość ma się ku końcowi, a nie było się w żadnym związku, to jednak coś jest nie tak więc - jeśli nie udało się w młodości? to jakie są szanse, że uda się później? marne, bo człowiek zaczyna być inny, zaczyna mieć przypuszczenia (może słuszne), że jednak jest jakiś lewy, że inni są lepsi po pewnym czasie nie chce się o siebie dbać, wielu rzeczy się nie chce ciekawe, ile trafi się tu powiedzmy 29latek bez żadnego związku na koncie - niewiele, ale to one są targetem, który niedługo zakwalifikuje się sam, jako "stare panny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ktorym wieku konczy sie mlodosc? w niemczech widac 50latkow z dziecmi 10letnimi 12 letnimi, to zalezy od kultury i nastawienia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodość kończy się wedle uznania, moja się kończy koło trzydziestki i zaczyna się wiek "średni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choć najpewniej mentalnie kończę w tym roku z 60 lat dla Ciebie i innych młodość może kończyć się w innym momencie, nie narzucam innym swojego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci nie są wyznacznikiem młodości. Ani zdolności rozpłodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o pannach i kawalerach najwiecej maja do powiedzenia ci co dostali od nich kosza i ci wolni ludzie woleli swoja "samotnosc" od towarzystwa kogos kto im nie odpowiadal :) jednakowoz ci ktorym ci wolni ludzie zaszli za skore np. w pracy i jedynym motywem odgryzania sie na nich jest podkreslanie ich stanu cywilnego oraz wynikajacych z niego wg ich opinii przeslanek z przeszlosci i predyktorow na przyszlosc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego od razu ma maz zrobic z ciebie sluzaca jak ktoras pisala?:O ja swoja polowke poznalam jak mialam 32 lata i to byla obustronna wielka milosc,kochamy sie nad zycie i nie wyobrazamy sobie dnia bez siebie a to juz pare lat vrazem...spodziewamy sie dzidziusia i jestem bardzo szczesliwa,co to za samotne zycie i oszukiwanie siebie ze jest samemu dobrze...do czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niektorzy tutaj chca nalepiac innym etykiety i stygmatyzowac, a nawet jesli komus dasz late "stara panna" to dzis ona nia jest, a jutro juz idzie do oltarza i na to nie ma wplywu zadne nieszczesnik kopniety w tylek przez taka pania ktora nie rzucila sie mu do stop, no bo najczesciej od starych panien wyzywaja nieszczesnicy z zawodem milosnym plus niedowartosciowane mezatki ktore mysla ze sie odkuja jak porownaja sie z jakas panna, mnie tez dlugo nie dawano spokoju bo wyszlam za maz w wieku 34 lat a najbardziej to sie pienil i szydzil ze mnie moj byly ktoremu pokazalam drzwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×