Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gratuluję kolejnym mamom z naszego forum. Zdrowia dla malenstw i wytrwalosci. Pisalyscie parę stron wcześniej o tradziu niemowlecym jak on wyglada? To pewnie sa krostki?? Kurde moja ciagle ma te plamy i nie wiemy od czego juz nie wiem co mam o tym myslec o co wolac u lekarza. Nam chyba pepek odpadł najszybciej bo w 5 dobie ale mielismy klipsa. Kazdemu malenstwu życzę zdrowia i pogodnych dni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)blondi
hej..nastce 777 szybkiego porodu...:) Kasia Angel ja laktatorem dlugo sciagalam i nie wiele a recznie sciagam z jednej piersi okolo 150 do 200 z drugiej 100 ml maks ...piers podaje tylko jak juz naprawde maly placze i musze wyslac tatusia po mleko do lodowki ale niestety zawsze konczy sie tak samo cala poduszka mokra ja i maly :(pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastka-ty juz pewnie po...:) *Lunek-a jak u ciebie? *Mamo2013-a dlaczego wylewasz mleko?Wiesz,ze w zamrazarce mozesz je przechowywac nawet 6 miesiecy? *Ninka-no wlasnie ja tez bym chciala juz cwiczyc,bo brzuch nie jest tragiczny,ale daleko mu do idealu,taki miekki jest:oMojej corce tez sie nie ulewalo,ale miala kilka incydentow wlasnie tak jak twoja,ze az noskiem polecialo,zdrowa jest,takze sie nie denerwuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bayer Lev wim ze moge mrozic i mam taki zamiar, ale na tym mieszkaniu wynajmowanym mamy okopna zamrazalke, wogole nie mrozi, mieso sie psulo, nic tam nie trzymamy, ale od kwietnia bede mrozila, tylko mam pytanie w czym mam je mrozic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz w woreczkach do mrozenia,sa tez specjalne pojemniki np.Aventu,ale dosc drogo to wychodzi,ewentualnie w sloiczkach tez mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczynki :) Tak jak Wam pisałam w środę 6.03 ok. 12 dostałam skurczy więc szybko prysznic i jazda na izbie ledwo siedziałam ale Pani stwierdziła że to nie porodowe więc myślę sobie aha ! będzie się działo po papierkologi przeszliśmy na pato, tam podpieli ktg i kurde masakra myślałam że nie Wylerze . Ok. 17 chlup wody odeszły no to myk do łazienki drugi raz .. później przy badaniu 3 jedziemy na porodówkę . 17.20 się zaczęło na maxa chyba mnie pół Huty słyszało ;] ból do przeżycia . Proszę o znieczulenie . nie mogą mi podać bo rozwarcie na 8 . Ok. 18.30 podali Oksy bo nie miałam siły wyprzeć Małej ok. 19 parcie na maxa a ja dalej nie mogę musieli mnie naciąć 19.40 po pomocy Pani doktor chlup Natalia wskoczyła na mój brzuchol :) (56cm i 3310g )szycie bolało . Choć pani mówiła że robi delikatnie i się zaczęło położna przychodzi sprawdza krocze i wyleciała z Sali zwołała wszystkich Krwiak ! Trzeba pruć i szyć na nowo pamiętam tylko tyle proszę podpisać zgodę na znieczulenie ogólne no to ja w panike co się dzieje . Ale podpisałam za 3 min anestezjolog na Sali i już nic nie pamiętam obudziłam się jeszcze na porodówce Mój stał przy mnie i pić mi się chciało usłyszałam nie wolno leżałam tak do 23.30 później przewieźli mnie na sale cewniki, lód itp. Leżałam tak z mała do rana ok. 8 próbowali mnie pionizować nie dałam rady . Ok. 9 po śniadaniu jakoś doszłam pod prysznic i tak zaczęłam dochodzić do siebie . Mało tego wypisali nas w niedziele ok. 17 ale godz 23 a tu chlup pełno krwi wyglądało na krwotok na szczęście skończyło się na strachu i przytrzymali nas na pato do wt i już w domku urzędujemy :) Przepraszam za chaos ale na stojąco ciężko pisać ;/ bo tylko leże i stoję o siadaniu to sobie mogę miesiąc zapomnieć ;/ W tym krwiaku tyle dobrego że wylał się na zewnątrz a nie do środka :) Mała jest kochana i już wszystko zapomniałam :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kasia angel. karmimy na żądanie ale nie rzadziej niż co 3 h w dzień i co 4 h w nocy. noworodki trzeba budzić na jedzenie bo za długie przerwy nie są wskazane. twoje dziecko ma tylko ponad tydzień więc troche za wcześnie na dłuższą nocna przerwę. znajoma cieszyła się że jej dziecko tak ładnie śpi i nie wybudzała na karmienie. okazało się że spada z wagi zamiast przybierać więc kazali na siłę wybudzać. zrobisz jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kasia angel. karmimy na żądanie ale nie rzadziej niż co 3 h w dzień i co 4 h w nocy. noworodki trzeba budzić na jedzenie bo za długie przerwy nie są wskazane. twoje dziecko ma tylko ponad tydzień więc troche za wcześnie na dłuższą nocna przerwę. znajoma cieszyła się że jej dziecko tak ładnie śpi i nie wybudzała na karmienie. okazało się że spada z wagi zamiast przybierać więc kazali na siłę wybudzać. zrobisz jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA2013LUTY Zazdroszczę Ci ilości pokarmu - ja po odciąganiu laktatorem przez 15 minut z jednej piersi mam jakieś 30 ml czyli w 30 min z obu tylko 60 ml ( a mały je na raz ok 120 ml ). xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Kaja-@@@@@ A próbujesz co karmienie dawać małej cyca? Położna kazała mi próbować i próbować a później dawać mm. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ;)blondi Czyli twój maluszek też nie łapie cyca, czy dajesz swoje mleko tylko z butli bo tyle go masz? A ile ma tygodni, bo chyba nie wpisałaś się do tabeli, więc ni pamiętam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Maluch dziś jest strasznie marudny. Po południu płakał i krzyczał jak nie wiem. Serce mi się kroiło. Wszystko było mu nie tak. W końcu przez to narozrabiałam. Podgrzałam mu mleko z lodówki nie wystarczająco, wybrała nie ten program na podgrzewaczu co trzeba i maluch wypił dość chłodne mleko :( Zorientowałam się w trakcie podawania, że coś jest nie tak, a zabranie mu jedzonka graniczy z cudem, bo kończy się niesamowitą awanturą. Teraz modle się, żeby mu nic nie było. xxxxxxxxxxx Do tego mamy z nim problem wieczorami. Wrzeszczy po kąpieli przy jedzeniu. Potem mimo wszystko zasypia i budzi się po godzinie czasem półtorej zjeść i rozrabia do 12-1 w nocy. Poza tym strasznie mu jeździ po brzuszku. Zastanawiam się czy nie ma może kolek. xxxxxxxxx W nosku coś mu świszczy, gwiżdże. Ale nosek nie jest zatkany. Co pewien czas zapuszczam mu sól fizjologiczną i odciągam fridą glutki. Czy powinnam się tym martwić. Glutki są białe, przezroczyste lub żółte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja-@@@@@
Kasia angel ja poddalam sie. Dwa dni temu po raz oststni probowalismy piersi i mala w ogole jyz jej nie chce. Chyba taki,urok w mojej rodzinie bo zarówno moja mama mnie i mije rodzeństwo karmila tylko 3 tyg , moja suostra swoja corke 3 tyg i ja takze. Nie mialam sily walczyc z córcia jej płaczem, gryzeniem, wypluwaniem itp Przez dwa dni plakac mi sie chcialo ze nie moge ze nue umiem i ja jej i ona sama ssac. Ale nie bede juz sie tym zadręczać zalezy mi aby rosla. Nie moge jej karmic piersia ale to nie znaczy ze jestem gorsza matka w ciąży zrobilam wszystko co moglam aby prawidlowo sie rozwijała rosla aby przedwczesnie sie nie urodziła itp Pokarmu mam mikro 10ml jak pisalam Nie karmilam przecież długo ale moje piersi ucierpialy sa puste, obwisly stracily jedrnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny! Nie odzywałam się, gdyż byłam z Małą w szpitalu. Zakrztusiła się cofającym się pokarmem, straciła na chwilę oddech.. Jak udało mi się jej go przywrócić (niemal do góry nogami i stukanie w plecki) zadzwoniłam na pogotowie. Przyjechali, wzięli nas na oddział na obserwację na kilka dni. Dzięki Bogu wszystko dobrze. Naszym problemem jest ulewanie. Ale nie takie "jak z kranika", ale chlustanie, na odległość (wcale nie musi być na metr, wystarczy, że jest pod ciśnieniem i wtedy jest mowa o refluksie..). Śpi pod kątem, karmię pod kątem, pionizuję i noszę do odbicia.. Ale dalej jest... Anetko czasmi też noskiem pójdzie. Jeśli to zdarza się sporadycznie to z przejedzenia, jeśli ciągle to jest problem.. Nie chodzi nawet o to, że trzeba wiele razy dziennie dziecko przebierać ale o to, że właśnie może się zakrztuszać.. Po tym zdarzeniu jestem cała niespokojna.. Boję sie być z Nią sama.. ..**ll****ll****lll*** JEDZENIE MAMY KARMIĄCEJ Mój lekarz jest zdania, że powinno się jeść absolutnie wszystko to, co w ciąży. Bez wyjątku. Ja nie jem zbyt dużo nabiału (prawie wcale, bo uwazam, że Małą boli później brzuszek), cytrusów (banany jem, nawet sporo), smażonego i "kapusowatych" ;) Czekoladę w znikomych ilościach. ..LL88******...***llklkl**** ILOŚĆ POKARMU Gdy po karmieniu staram się odciągnąć pokarm to nawet 10 ml nie mam. Nie wiem ile by było, gdybym odciągnęła przed, gdyż karmię tylko piersią. Słyszałam też, że dopajanie dziecka nie jest dobre jeśli się karmi piersią, gdyż pierś pokrywa wszelkie zapotrzebowanie :) :::****UUU***** KATAREK Dziewczyny a co na katar używacie? Jak aplikujecie sól fizjologiczną? ****III*****LLL***** ĆWICZENIA PO CC Czyli ćwiczenia po 6 tyg. można zacząć? A jakie proponujecie? ja po porodzie jestem 2 m-ce, ale brzuch czuć nadal... A co sądzicie o basenie? Jak zabezpieczyć piersi i mleko, które może zacząć wypływać? :) *******UUUUU***IIII**** BOLĄCE KUPKI.. Moja malutka też strasznie się męczy podczas robienia kupek. I nie wiem, jak jej pomóc.... lUTOWANIKI spróbujemy tego masażu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bayer Lev dzięki za pamięć:) Oj widzę, że tylko ja zostałam no ale cóż tak to bywa. Byłam na wizycie spokój i z Juniorem i ze skurczami na ktg 1 czy 2 wyszło; do poniedziałku mam czekać a później się zgłosić do szpitala na kolejne ktg i usg mój gin to sam już nie wiem czy ta moja szyjka to się skraca czy nie i wogóle mam wrażenie, że to ja medycynę kończyłam a nie on. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMA2013LUTY dzięki za ponaglenie do wizyty u lekarza ale na szczęście lepiej się czuję. Chyba po prostu przeforsowałam się noszeniem synka, stąd ten ból. No i może kopniaczki od niego też się przyczyniły do bólu blizny (dostałam kilka jak pochylałam się nad nim żeby go ucałować i utulić jak był na przewijaku i awanturował się) xx Współczuję Ci takiego stresu poprzedniej nocy :( fajnie, że wszystko dobrze się skończyło. Ale tak się zastanawiam może to nie był bezdech tylko się mleczkiem zachłysnął? Mój maluch też czasami (z tym, że przy jedzeniu) po zachłyśnięciu nie kaszle, tylko łapczywie próbuje zaczerpnąć powietrze. Wtedy prócz dmuchnięcia w buźkę wcześniej oklepuję plecki trzymając go główką w dół (żeby mleczko do płuc nie wpłynęło, bo wtedy istnieje wysokie ryzyko zapalenia płuc) xxxxxxxxxxxxxx green-grass dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że niebawem zapomnę o tym Pediatra nie mówiła, że za dużo przybrał, wręcz pochwaliła, że ładnie przybrał na wadze. Ale to może dlatego, że karmię wyłącznie piersią. xxxxxxxxxxxxxx moje konto cieszę się, że Marysia ma się lepiej :) xxxxxxxxxxxxxx Nastka, Lunek czekam na wasze porody :) O, właśnie dalej doczytałam - Nastka, lekkiego porodu i zdrowego dzieciątka Ci życzę!! :) xxxxxxxxxxxxxx Marysia2013 ja niczym nie przepajam i nie będę puki karmię wyłącznie piersią. W szkole rodzenia oraz położne w szpitalu mówiły, że jak podajemy pierś, to już nic innego nie trzeba. Bo tam jest i pitko, i zupka i drugie danie (tak obrazowo z przymrużeniem oka). Latem w upały też nie mamy maluchom podawać napojów, nawet wody, tylko cycusia (mleko początkowe jest wodniste), za to właśnie mamy maja więcej pić. xx Mi też pierwszy miesiąc zleciał jak oka mgnienie Na pewno niebawem okrzepniesz i przestaniesz bać się tak bardzo :) xxxxxxxxxxxxxx Kasia-Angel współczuję problemu z karmieniem. Chciałabym coś doradzić ale na szczęście takich doświadczeń nie mam i niestety nie czytałam o takiej sytuacji. Ale zdaje mi się, że położna dobrze mówi. Co do nocnego budzenia ja przez pierwszy prawie cały miesiąc budziłam Dawidka co 3 godziny, o ile sam wcześniej się nie obudził. Robiłam tak bo położne w szpitalu powiedziały, że trzeba. Tłumaczyły dlaczego ale już nie pamiętam ich argumentów. Zapamiętałam tyko żeby tak robić. xx Ja na razie nie ściągam laktatorem z całej piersi, tylko na początku, jak mam nabrzmiałą pierś, żeby synuś się nie dławił, i później to co zostanie żeby zamrozić nie tylko samo początkowe Ale mam zamiar niebawem pociągnąć całą pierś, bo mąż prosi żeby mógł sobie syneczka pokarmić, to zrobię mu tą przyjemność :) Przy okazji sprawdzę ile tego złota mam w cycu. No i przetestujemy, czy z danej butli będzie chciał ciągnąć przed ewentualną sytuacją z "nagłą potrzebą" ;) Postaram się pamiętać i dać znać jak już będę wiedziała ile tego mam i ile czasu mi zajmuje odciąganie. xxxxxxxxxxxxxx netta2 nie jestem pewna ale coś mi świta, że żółte glutki to chyba stan przed zielonymi (już zainfekowane bakteriami) obym się myliła. Na twoim miejscu zadzwoniłabym do pediatry. Lepiej dmuchać na zimne u takiego maleństwa. xxxxxxxxxxxxxx Ja wczoraj pierwszy raz użyłam Fridę. Przyznam się szczerze, że przed premierą trochę mnie obrzydzenie ogarniało ale jak usłyszałam, że Dawidkowi coś w nosku furczy, to nawet przez sekundę się nie zastanawiałam. Było OK co mnie bardzo ucieszyło i trochę się sama z siebie w duchu śmiałam ;) I wiecie co z noska wyciągnęłam? MLECZKO!! takie serkowate. Synek tylko troszkę marudził przy „operacji ale „po widziałam na jego buźce znaczną ulgę a potem powtórka dwa razy w nocy. Tak mu się ulewało, że miał buźkę oblepioną zaschniętym mleczkiem, eh. Na szczęście nie zadławił się kiedy był sam w łóżeczku (nie na moich rękach kiedy mogę natychmiast zareagować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta2 Mój maluch też jest dzisiaj cały dzień marudny ;( Jak jest na rękach to się uspokaja na a jak leży w łóżeczku to płacz. Masuję mu brzuszek, kładę na żabkę itd ale gdy przestaję płacz wraca. Przysypia tylko na chwilę. Kupki robi normalnie, puszcza bączki - nie wiem czy mu to mleko Nestle pasuje, teraz kupmy Gerber i zobaczymy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx O której godzinie kąpiecie swoje pociechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja staram się moją kąpać koło 19.30 bo ona zasypia koło 20 - 20.30 po jedzonku i śpi do 24 -1 i znowu jedzonko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://imageshack.us/photo/my-images/84/skokiou8im61se8.jpg/ znalazłam cosik takiego, nie wiem może to już było tutaj ale u mnie chyba się sprawdza... ja jak czasem miałam potrzebe to i 110ml z jednego cyca ściągnełam :) teraz po karmieniu nawet 10ml nie ściągne.... my kąpiemy małą zazwyczaj ok19/20 :) chociaż wczoraj mała zaliczyła pierwszą kąpiel w wannie z tatusiem :) to kąpała się ok 21 :) pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przepraszam ale z braku czasu nie dam rady wszystkiego nadrobić ( a jest kilka stron) 🌼 widzę że jest temat odciągania pokarmu i małych ilości spróbujcie systemu 7-5-3 ( 7min jedna pierś 7 min druga pierś, 5 min pierwsza, 5 min druga, 3 min pierwsza, 3 min druga) nie przejmujcie się że nie leci, to ma wywołać zapotrzebowanie na więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaa i przede wszystkim spróbujcie porady w poradni laktacyjnej bo z tego co zauważyłam nie każda położna jest w stanie pomóc przy tych problemach najważniejsze by pokazały jak przystawić dziecko a wtedy laktacja szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzsniowa mama
hej Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki tez maja takie problemy ze spaniem bo wczoraj mały jak sie obudził 23 tak nie spał do 6 rano dzis w nocy było lepiej miala 2 drzemki ok 2 godz to troche sie zdrzemłam ale jest ciezko w dzien bardzo ładnie spi nie wiem co mam robic juz co raz bardzej odczuwam zmecznie i zaczynam chodzic jak wulkan ....;(całkowite przeciwienstwo siostry.... xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Gratulje kolejenej mamusi;) Nastka trzymam kciuki;) Kasia angelmy tak mniej wiecej kapiemy 19 -20 zalezy o ktorej sie obudzi;) lunek za Was tez trzymam kciuki moze samo sie rozkreci;)Wez meza w obroty;P Jesli chodzi o jedzenie to my tez wszystko co w ciazy jemy oprocz cytrysów kapusty ... roosa to miałąs nie mile przezycie najwazniejsze ze wszystko skonczylo sie dobrze nettka widze ze jedziemy na tym samy wozku ;( milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki mam w sumie dobre wiesci :) bylam u swojego lekarza iwykluczyl endometrioze! :) powiedzial ze na to jeszcze za wczesnie, i ze szwy sie jeszcze nie rozpuscily (te w srodku) i te guzki to wlasnie to jest, ulzylo mi :) przepisal mi czopki by szybiej sie goilo w srodku :) druga sprawa to bylismy na szcepieniu i maly tylko przy wklociu zaplakal, byl bardzo dzielny, i pielegniarka ktora go kula mowila ze baaaardzo grzeczny :) jestem z niegodumna :) maly wazy 4700g :) wiec po szczepieniu zawiozlam go do mamy i ja wtedy pojechalam do lekarza, u nas jest okropna zima!! malo nie wjechalam w samochod przede mna, ja pol kilometra od niego zaczelam chamowac (a jechalam 20km/h) no i chamulec wcisniety a auto samo jedzie!!!! dolownie juz bylam pewna ze go stukne alr ten ruszyl i obylo sie bez kolizji :) pozniej skrecalam juz kolo bloku i wpadlam w poslizg (majac 10km/h) i stanelam w poprzeg jezdni!! masakra!! autobusty staly na awaryjnych i nie jezdzily bo z gorki nie mogly zjechac! moja mama jechalam 10km z pracy godzine! wiec mama kazala mi zostac zeby z dzieckiem w taka pogode nie jechac ze wzgledu na duze ryzyko wypadkow, wiec zostalismy u mamy, a dzis jeszcze gorzej!! rano mama pojechala do pracy i siepo godzinie wrocila bo nie dalo sie dojechac!! u nas wypadek za wypadkiem, u kolezanki w klasie tylko 4 osoby byly, poprostu masakra!! a szwagier z pracy tez dlugo jechal, pojechal na obwodnice a tam sie przejechac niedalo samochody sie pozakopywaly na glownej drodze!! awiec wracal sie i znalazl inna droge, a ja rano poszlam do domu po ciuszki i pampersy dla malego bo zapowiada sie ze zostaniemy tu jeszce, bynajmniej do czasu az drogi neda przejezdne, caly czas u nas sypie, na chodnikach jedna wielka zaspa!! ja wspolczuje tym co odgarniaja snieg, bo dzis to syzyfowa praca!! aaaaa i maly w nocy mial takie spanie ze tylko raz sie obudzil... :) a rano to sama musialam go budzic bo myslalm ze mi cyca urwie, i dzis po karmienu odciagnelam z 1 piersi 60ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i kupilam malemu kropelki bobotic, bo chuba ma kolki, ale nie polacze, po co ma sie meczyc, dalam mu i zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzoewczyny u nas tez raz lepiej raz gorzej mała strasnie na wieczór po kapieli marudzi niby godna a possie troszke i sie odwraca i pacz .Wczoraj byla u nas poozna dostaam bardzo przydatne ksiazki na temat 1 pomocy co w jakim wypadku zrobic i na temat tych ulewan .Dzis u nas bedzie troszke osób ciekawe jak maa zareaguje .Moje urodzinki a ja tortu niesyety nie spróbuje no cóz przynajmiej sie napatrze .;) wole to niz by mala mia brziszek bolec .milego dnia u nas tez zimno niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jescze co do kolek to polozna mi mówiła ze kolki pojawiaja sie codziennie mniej wiecej o tej samej poze przez jakis czas w odróznieniu od wzdec ktore pojawiaja sie nie regularnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wręcz mi wył blisko 4 godziny na zmianę z próbą karmienia i przysypianiem na rękach. Jak tylko przysnął i wkładałam go do łóżeczka to zaraz budził się strasznie płacząc. Nic nie pomagało, ani jedzenie, ani noszenie, ani masaż. Wręcz mi się zanosił. Po pewnym czasie miałam ochotę wyć razem z nim. Przed 24 mąż dał mu trochę odciągniętego mleka i wkrótce nam zasnął, ale chyba ze zmęczenia. Spał prawie do 7 rano. Daje mu kropelki esputikon, ale chyba nie pomagają xxxxxxxxxxxx Co do glutków to zmieniły kolor na przezroczysty i biały więc jest chyba ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*justylada - widzę, że obydwie mamy urodzinki tego samego dnia?:) w takim razie wszystkiego najlepszego, sto lat:):) *jestem wykończona, co prawda odkąd kupiliśmy kropelki, o których Wam wcześniej wspominałam - Mała już się tak nie męczy. W dzień mam istne urwanie głowy, Mała już nie śpi tak długo jak na początku, w nocy też nie jest wcale lepiej. *Kasia angel - co do piersi u mnie sytuacja wygląda następująco: Mała jak się budzi to ją przebieram, karmię piersią, a jak to nie wystarcza to wtedy daję jej jeszcze mm. Na szczęście nadal chce ssać, czasami tylko myli pierś z butelką i na odwrót. Mam nadzieję, że już niebawem będę ją karmiła tylko z piersi. Zawsze jak jest głodna to odwraca główkę na boki w poszukiwaniu piersi, więc odruch ma dobry:) Nie wiem tylko czemu woli ssać lewą pierś, z której de facto jest więcej mleka, natomiast prawą woli unikać - 10 minut przy prawej to jest max, a potem jest płacz, wiercenie i inne cuda. *Któraś z Was narzekała na mm - polecam Bebilon. Po nim nic złego się nie dzieje. POZDRAWIAM MAMUŚKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo2013-no widzisz,mowilam ci,ze to by bylo za wczesnie na endo:)A pogode macie faktycznie straszna,u nas snieg stopnial i jakos sie znosnie zrobilo. *Wrzesniowa mamo-moj synek w nocy spi rewelacyjnie,wiec nie pomoge.Po kapieli wlasciwie juz budzi sie tylko na jedzenie i spi do 10,a potem mamy jakies 1,5godzinki czuwania i dalej spi.Corka byla tez takim spiochem,mam nadzieje,ze sie mu to nie zmieni.Jedno czego nie moge powoedziec,to ze wiem co to sa nieprzespane noce przy dzieciach. *Justylada,marysiu-wszystkiego najlepszego,dziewczyny,przespanych nocy i grzecznych,zdrowych dzieci:) *Moje konto-to wychodzi,ze moj maly ma teraz wlasnie niezbyt dobre dni;) *Kasia-Angel-ja kapie synka okolo 19-19:30,w tym czasie tez corka sie kapie,a ona chodzi spac tak wlasnie,wiec nie mam wyjscia,bo jakbym miala ich po kolei kapac,potem siebie,to bym pol wieczora spedzila w lazience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Mam do was pytanie, ponieważ nie wiem czy mam się czym martwić. Dziś zauważyłam, że synkowi podkrwawia pępowina, nie tak żeby nie wiadomo jak bardzo z niej ciekło, ale tak że robi plamki na ubrankach i w okół pępuszka. Podpowiedzcie czy to powód do obaw. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza-znalazlam taka informacje na ten temat: Kikut pępowiny i skórę wokół niego oglądaj uważnie przy każdej kąpieli i zmianie pieluszki. Parę kropel krwi to nic takiego, ale obfitsze krwawienie, ropna wydzielina czy brzydki zapach to znak, że nie goi się on prawidłowo i mogło wdać się zakażenie. Niepokojące są także: obrzęk, zaczerwienienie i znacznie cieplejsza skóra wokół pępka. Jeśli zauważysz którykolwiek z wymienionych objawów, odwiedź z dzieckiem lekarza pediatrę. Prawdopodobnie przepisze on miejscowy antybiotyk w kremie lub zasypce. Szybko zdiagnozowaną infekcję można łatwo wyleczyć i nie jest ona niebezpieczna dla dziecka. http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/zdrowie-dziecka/pepek-noworodka-wlasciwa-higiena-i-pielegnacja_35150.html A moze sie podraznil od pieluszki na przyklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×