Przejrzałam na oczy, jestem zerem

nie dosc ze pasztetem to ciagle narzekam jestem no lifem nikt mnie nie lubi raz nie zdalam mam 18 lat i robie z siebie frajerke:(

chcesz minete albo seks?

nie :( kurwa chce umrzec

up:(

ja mam podobnie tyle że dobrze zarabiam i mam 24 lata

Dziewczyno.

Ktos ci tak powiedzial? ;)

no czesto slysze nawet od obcych ludzi Jaki pasztet, Jaka dziwna itp od blizszych tez sie zdarzalo., niby nie wprost ale wiadomo o co chodzi :/ poza tym klasa mnie nie lubi, zawsze jestem ta najgorsza takie jest moje przeznaczenie bo czasem nawet sie staram a i tak chuja to daje:o zaden chlopak nie jest zainteresowany mna nigdzie nikt mnie nie zaprasza zycie sie toczy jakby zza szyby

Na pewno jest coś w czym mogłabyś być dobra. Tylko aby to sprawdzić, trzeba próbować, a nie użalać się na sobą. Masz 18 lat i już się poddałaś? Szybko.

żeby wyjść z tego gowna musiałabym na jakiś czas odetchnąć, uwolnić się od ludzi a tak się nie da musialabym poukladac sprawy, pojsc do psychologa,zrobic operacje plastyczna bo taka twarz mi nigdy nie pozwoli normalnie funkcjonowac do tego nauczyc sie normalnej komunikacji z ludzmi chociaz na tym poziomie zeby mnie akceptowali wyprostowac psychike inaczej nie da rady mecze sie i nawet nie wiem czy zdam w tym roku:o

Psycholog jest w każdym mieście, w szkole. Operacja to kasa, czas, ryzyko. Naprawdę uważam, że każdy ma jakiś potencjał, zaletę. Znam kilka świetnych kobiet szczęśliwych w roli matek, żon które są mało ładne a jedna nawet mówić wprost - brzydka z twarzy. Skupiasz się na kompleksach a życie umyka. Tak jak pisałem - próbuj w życiu różnych rzeczy (hobby, zajęć, umiejętności) i na 100% będziesz w czymś dobra (np. w malowaniu, recytowaniu, haftowaniu, komponowaniu ...) - wtedy Twoja samoocena znacząco się podniesie. Ja uczyłem się słabo z licem, ale byłem b.dobry z jednego przedmiotu i srednio dobry z 2-3. I co? Skończyłem studia, mam pracę. Przez 17 lat po studiach byłem tylko 2 msc bez pracy. Nie ma ludzi rewelacyjnych we wszystkim. Jeśli przestaniesz marudzić a zaczniesz szukać swoich zalet - wygrasz życie. Jak skupisz się łzach, marudzeniu, dołowaniu - przegrasz. Co wybierasz?