samotność

Okropnie mi dziś, smutno i samotno. NIe mogę wytrzymać sama ze sobą. Strasznie bym chciała się przytulić do kogoś, by ktoś był obok... Wiem że każdy miewa gorsze dni, że mi to przejdzie ale chciałam by ktoś o tym wiedział jak mi teraz źle... Na dodatek zamroziłam się litrem lodów... uwierzycie że można zjeść na poczekaniu litr lodów??? Na razie jestem szczupła ale jak się tak dalej będę zamrażać to marny mój los...

a ja nie mam znajomych

Przytuliłabyś mojego siusiaka? :)

mnietez tak czasami jest :) wczoraj tak mialam. i nikt mi nie odpisal..

chcialabym z kims zamieszkac

ghhtree - dziękuję w takim razie, że dzisiaj Ty odpisałaś... A do miłego pana powiem tylko - nawet nie zauważyłeś, że kompletnie nie o seks tu się rozchodzi...

Znam to uczucie... dziewczyny mam nadzieje że szybko będzie u was lepiej a tym czasem macie ode mnie eprzytulenie :D

ja tez jestem samotny ale to z wyboru bo mam chorobe i tak mi lepiej a w chuj mam powodzenie u kobiet, codziennie sie usmiechaja, ale musze pierw pomoc sobie

Cafe Atlantico - dziękuję, akurat tego w tej chwili strasznie potrzebuję...

chcial bym być w związku z kobieta ale to nie mozliwe z moim stanem:(

mam to samo co Ty, autorko. Czuję się samotna choć staram się nie dopuszczac do siebie tej mysli, to jedak czas spojrzeć prawdzie w oczy. chciałabym miec kogos obok siebie :(

Hah nie ma za co (trochę też zrobiłem to dla siebie:P) też tego potrzebuje. Chociaż jest o niebo lepiej niż jakiś czas temu. :D

No niestety ale samotność jest okropna. Jak śpiewał Rysiek: "Lecz nie wiedzą o tym że... najgorzej w zyciu to.. to samotnym być, to samotnym być"

Ja sobie ogólnie z tym radzę. Zajęć mnóstwo, na codzień o tym nie myślę. Tylko czasem tak mnie nachodzi, a jak już zaleje to koniec, zwykle zwala z nóg na jakiś czas. Najbardziej to mi właśnie brakuje dotyku, bliskości...

Rysiek mądry był...

''A do miłego pana powiem tylko - nawet nie zauważyłeś, że kompletnie nie o seks tu się rozchodzi... '' To znaczy, że masz fuck frienda? I na brak seksu nie narzekasz?

Nie mam. Ale tzn. że w tym momencie nie cierpię na brak seksu tylko bliskości, czułości, dotyku. Nie samego seksu. Wiem, dla neiktórych facetów jedno bez drugiego nie istnieje.

No właśnie o ten dotyk sie rozchodzi.. tak mi tego brakuje! ale ja nawet wśród rodziny i znajomych czuję się samotna.. :(

Nic tylko zostaje się przyzwyczaić do samotości, albo kupić sobie chomika :]

Szkoda że był mądry...i szkoda że i my jesteśmy mądrzy. Lepiej nie doświadczać zbyt długo i często tego uczucia. Ja też się tego nie wstydzę że brakuje mi bliskości dotyku, zwykłej rozmowy. Poczucia bycia dla kogoś potrzebnym. Ale nie załamujmy się będzie dobrze... musimy wierzyć!

Ja też... bo to chodzi o takie głębsze poczucie samotności. Tak, są różne jej poziomy.

to dlaczego nie zmienicie takiego stanu dlaczego sobie kogoś nie znajdziecie?

Ja wierzę i na codzień się nie załamuje. Na prawdę żyję bardzo aktywnie. Ale czasem nawet to nie pomaga. Jutro będzie lepszy dzień z pewnością...

Czy my wszyscy na jednym wózku jedziemy ? Myslę że szczęście może nam w życiu przynieść tylko prawdziwa miłość. Uważam że cała reszta w zyciu to dodatki.

Gościu - a myślisz, że to jest takie proste? Nie chodzi o partnera na seks. Propozycji mi nie brakuje niestety, a co najsmutniejsze, także od żonatych facetów... tyle że z tych propozycji nie korzystam bo chcę być z kimś dojrzałym w związku a nie w jakimś chorym układzie "tą trzecią".

tamtaramtam mogę podać ci rękę, czuję się dzisiaj dokładnie tak samo....dopadają mnie takie dni, gdy moja samotność jest strasznie nieznośna tak jak właśnie teraz:(

i myślicie, że takimi smutami coś zmienicie? lepsza opcja do dupa w troki, trzeba zaprosić jakąś osobę gdzieś, zagadać żalenie się na forum nie pomoże

Dokładnie to tylko takie jednodniowe podłamanie jak człowiek nie ma nic do roboty. Od jutro znowu się wpadnie w wir zajęć i nikt o samotności nie będzie myślał. Także spokojnie do jutra ci przejdzie.

niedziela to taki zmulony dzień i wszystkich dopadają rozkminy. Ja nie potrafię sobie kogoś 'znaleźć' :O ostatnio mam słabsze powodzenie a chłopak z którym się spotykałam zaczął mnie olewac..

ja jedna przygarnę, na pewno nie pożałujecie