Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzyło mnie kłamstwo

czy wszystkie panny młode tak ściemniają w sprawie sukni??

Polecane posty

Gość wkurzyło mnie kłamstwo

wiecie co, znam pannę (nie jest to moja kolezanka) widziałam ostatnio jej zdjęcia z wesela na fb. wystawiła następnie aukcję sukni z następującym opisem: "Suknia jest w stanie idealnym (mieliśmy tylko ślub bez wesela). " podczas gdy w trakcie ślubu padał deszcz. Czy wszyscy tak kłamią? Co za hipokryzja.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i o co sie wkurzac?
a uważasz, że deszcz mógłby znacząco zniszczyć suknie? suknia po weselu idzie do prania ze wszystkiego da się wyprać. Gorzej jak jest postrzępiona. Ale po pralni skoro wygląda jak nowa to czemu by nie napisać, że jest w stanie idealnym. Ponosiłaby ją jeszcze jedna i druga panna młoda i nadal byłaby nowa. Padał tylko deszcz, nie wylała na niego barszczu czerwonego, nie miała sesji hardcore taplajać się w błocie i mule wodnym. Także co Cię tu wkurza? Każda suknia jest w stanie bbb po weselu w większości i nie ma się tu niczemu dziwić. A klientka na własne oczy oceni przy przymierzaniu, wiadomo, że lepiej zachęci się kogoś pisząc stan idealny niż stan dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poweselna
Ja nigdy nie popieram kłamstwa, ale myślę sobie, że to już nie te czasy, gdy na sali weselnej można było wystrzępić suknię o deski z podłogi w remizie (pamiętam takie wesela z dzieciństwa ;) ). Raczej nikt w ciemno takiej sukni nie kupi, pewnie wcześniej będzie chciał obejrzeć na żywo, a wtedy z łatwością można ocenić, czy opis sukni oddaje rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda panna.
Z czego ty robisz problem? Zazdrość przez ciebie przemawia i tyle. Dziewczyna chce sprzedać suknię, uważa że nie jest zniszczona, na pewno ma jej fotki itd to co cię obchodzi w jaki sposób ją zareklamuje? Myślisz, że ktoś by się zainteresował jeśli w ofercie byłoby napisane, że suknia jest po przejściach choć stan faktyczny byłby nienaganny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaaajakda
po ślubie i weselu oddałam swoją suknię do salonu, gdzie oprócz tego, że ją pięknie uprali to jeszcze naprawili każdy szczególik (wymienili nawet jedną koronkę, bo była zniszczona) - i tez taką suknię wystawiłam jako używaną, ale w stanie idealnym... Bo taka była po odebraniu z salonu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz, wiadomo że jak np sprzedaję ubranka po dziecku to opisuję ich stan obecny, a nie to że po drodze dziecko miało je w piaskownicy albo polało sokiem. Liczy sie stan faktyczny, a skoro suknia nie jest zniszczona to po co pisać że padał na nią deszcz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzyło mnie kłamstwo
nie chodzi o stan suknie=, chodzi o kłamstwo z zasady zeby sprzedac to mnie obrzydza, a ze pewnie jest w stanie bdb to co z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
Poczekajmy, az sama bedziesz kiedys chciala sprzedac suknie;P Ciekawa jestem czy napiszesz wszystko tak dokladnie jak wymagasz tego od kolezanki;P Co to kogo obchodzi czy padal deszcz czy snieg, a moze byla piekna pogoda. Liczy sie stan faktyczny sukni i tak jak ktos wspomniaj wyzej: sukni slubnej w ciemno sie nie kupuje, wiec zainteresowana przyjedzie, zobaczy i sama zdecyduje czy bierze czy nie. A wlasciwie to co Cie to wszystko obchodzi i po co wyzalasz sie na kafe? Zyj swoim zyciem Dziewczyno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola3333332
Jakie kłamstwo z zasady??? Kobieto, jakaś ty zawistna, aż przykro się to czyta. Ile ona była w tej sukni na deszczu....w porywach do 20 minut??? Naprawdę, współczuję Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nic koleżanka widac mija
się z prawdą i tyle o deszczu bym nie wspominala, ale klamanie o weselu to już jakiś niesmak, można przecież nic nie pisać, albo kiedyś jedna babka pisała ze suknie tylko ona miala a jak sie przeglądało jej komentarze to ukzywała sie aukcja na której ona kupiła kiecke od kogoś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuternoha
ja spotykam się z wieloma kłąmstwami weselnymi,pytałam kumpeli ile płaciła za talerzyk bo mnie tez interesowała ta sala ,no i co się okazało ,ona mi mówiła że płąciła 220 za osobę a ciasta miała swoje,a jak dzwoniłam to mi włąścicielka powiedziała ze pełne menu z ciastem ,tortem i napojami to 180 zł,zespół to podobno wziął od niej 5 tys. a mi odpisali ze 4,2tys,nie wiem po co mi tak kłamała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie Ty do cholery widzisz kłamstwo :o ? Co ma kurwa w opisie napisać " niebo zachmurzone,padał deszcz,wiatr od zachodu" :o ? Sorry ale czy ten DESZCZ to był z ognia :P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy jesteście takie
tepe czy nie potraficie czytać? Napisała wyraźnie, ze nie miała wesela, a wesele miała. I to jest kłamstwo. Chyba to nie jest dla was za skomplikowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytamy co napisała
i widzimy jej głupią zazdrość. Autorkę wcale nie boli to kłamstwo tylko fakt, że dziewczyna sprzedaje suknię ślubną... Nikt o zdrowym podejściu nie miałby aż takiej pretensji i nie robiłby problemu z opisu tej aukcji. W takim razie czy ja też mam mieć pretensje do np producentów szamponów itd, że po zastosowaniu moje włosy nie są takie jak w tej reklamie?! przecież powiedzieli, ze będą! Phi wielce oburzona się znalazła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale czy nie musi byc
ale jestescie załosne hipokrytki, zero uczciwosci, byleby cos opchnąć, obojętne czy to kiecka czy auto, czy inne bzdety. A jak zatai sie prawde to co z tego. A potem oburzone ze co za kraj, ze pracodawcy oszukuja, politycy oszukują, urzędy, sprzedawcy, restauratorzy. Same nie jesteście wcale lepsze. Mozna nie pisać ze bylo wesele, ot raz uzyta i tyle, jak kupujacy zapyta to odpowiedziec, ale nie lepiej kłamać ze slub bez wesela, auto bezwypadkowe,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notatkiozyciu.blox.pl
Ludzie kłamią na ogromną skalę, nie tylko w takich drobiazgach. A reklama to reklama. Nikt nie napisze, że samochód wprawdzie tani, ale jeździ na drogą benzynę, wymaga siedmiu drogich ubezpieczeń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ale czy nie musi byc
ale dziwi mnie to podejscie, ze w sumei to nic takiego ze ktos kłamie, oszukuje - jakie to społecznie akceptowane jest. Dla mnei szok, jak coś sprzedaje na allegro albo tablicy, to zawsze daje dokładne zdjecia, na pytania odpowiadam szczerze. Właśnie reklamy to reklamy, ale np w usa reebok za buty easytone wypłacił ogromne odszkodowania, ze buty nie spełniły oczekiwań, a producent wiele obiecywał.Producenci piszą na opakowaniach z jedzieniem ze to tylko propozycja podania, a nie ze tak wyglada itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna wawa
"tak ale czy nie musi być" nie porównuj USA do Europy tam za zbyt gorącą kawę w restauracji lub zbyt straszny film w kinie możesz dostać odszkodowanie... A co do kłamstwa w temacie, to trzeba zrozumieć, że tak działa reklama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzyło mnie kłamstwo
hej napisałam ze to jest beznadziejne ze ona wprost kłamała ze wesela nie było jak było. o to mi chodziło, ze mogla po prostu zwyczajnie nic nie pisac. nie robie problemu z jakiegos deszczu. nie rozumiem po co co dodała ten zmyslony atut nieużywania sukni. I nie jestem zazdrosna, tylko jak juz ktos wspomniał czy uwazacie porównując do sprzedaży auta za całkiem normalne pisanie ze bezwypadkowe jesli było wypadkowe? Normalne to jest nie napisanie niczego i potem szczera odpowiedz na dodatkowe pytania. To rozumiem ze mam popierać kłamstwo i robic z tego zaletę ze jaka laska sprytna tak? T jest dopiero załosne podejście. Widze ze większośc kłamczuch chyba jednak takich jest skoro popierają takie postępowanie. Ciekawe jakbyście się czuły kupując coś w przekonaniu ze jest nowe a potem dowiadujecie się ze zostałyście perfidnie okłamane, czy dumne byłybyście ze sprytu sprzedawcy..... nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohoho
a co by mnie obchodziło czy suknia "była na weselu" czy nie skoro widzę ją i to jak wygląda?! Zacofane podejście masz Autorko i jednak robisz z tego problem. Zejdź na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bradszczoch jest w ciazy
wszystkie jestescie pojebane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie[zły[ sama jesteś pojebana :o w opisie aukcji ważne jest to jak towar wygląda. Fakt że niepotrzebnie ktoś wdaje sie w jakieś szczegóły zwłaszcza nieprawdziwe, ale porównywanie tego do kłamstwa w sprawie samochodu powypadkowego jest bez sensu. Po sukni, jeśli nie jest uszkodzona, nie da sie zauważyć czy wesele było czy nie i to bez różnicy dla przyszłej użytkowniczki, liczy sie jak suknia wygląda obecnie, zresztą bez wesela tak samo mozna suknię uszkodzić przytrzaskując np drzwiami od samochodu. W swoich pretensjach miałabyś rację gdybyś widziała kieckę na żywo i wiedziałabyś że wygląda jak szmata a ktoś opisywałby ją jako w bardzo dobrym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem autorkę
kupiłam suknię używaną z allegro. Autorka opisała, że jest w idealnym stanie, po jedno dniowym weselu. Że z suknią nic się nie stało i jest w nienagannym stanie. Kupowałam na odległośc, bo suknia, która mi się spodobała była od Pani ze Szczecina a ja mieszkam w Małopolsce. Poprosiłam o zdjęcia, dużo zdjęć by obejrzeć ją z każdej strony. Pani zapewniała mnie, że suknia jest czysta noszona tylko przez kilka godzin. Jednak ja znajac dane bo kupujac na allegro zostaly mi po kliknieciu kup teraz udostepnione wpisalam jej dane na nk i facebooka. Znalazlam na naszej klasie. Zdjecia - sesja w wdzie, na plazy. Tarzanie w piachu, kapiel. Wycofalam sie z zakupu, bo nie ufalam juz tej babce, ze suknia jest w idealnym stanie. proponowala obnizke 300 zl, ale sie nie zgodzilam i nie zaplacilam. Ona wystawila suknie ponownie z tym samym opisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale autorka nie kupila
trefnej sukni, tylko zbulwersowala sie samym faktem. Nie rozumiem z reszta jak mozna kupic suknie slubna nie widzac jej na oczy i nie przymierzajac. Bez obrazy, ale trzeba byc glupim zeby wierzyc w kazda reklame. Ludzie wszystko napisza zeby tylko sprzedac towar i nikogo nie powinno to dziwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki kokolloo
chyba wszystkie tak robia, widze ze wiekszosc tu nie widzi problemu w klamstwie, ok suknia moze i w dobrym stanie ale po co klamac ja osobiscie bym sie wkurzyla i nie kupila tej sukienki od klamczuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×