Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liszaj.

Przestałam wierzyć w .... Boga...

Polecane posty

dusza - wg mnie jest niczym - w sensie nie ma jej ktoś sobie ją wymyślił i tkwi w przekonaniu ze takie cos istnieje - dusza nie ma oczu uszu czucia nie reaguje na nic - to jak moze widziec Boga,słyszeć go... To jest wręcz paranienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
masz za malutki móżdżek, żeby to ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena3333333
I czy Bóg jest sprawiedliwy? Jeżeli do Nieba trafią tacy ludzie: -ktos mający spokojne, dostatnie życie, bardzo wierzący, dziękujący Bogu, zachowujący przykazania, umierający w stanie łaski, tak jak zył całe zycie. -ktoś mający życie bardzo, bardzo trudne, biedujący, głodujący, bity, wiecznie nieszczęśliwy i chory, ale wierzący, modlący się, naprawdę przykładny katolik, również zasługujący na niebo. -ktoś straszliwie grzeszący, mający na koncie wiele zabójstw, gwałtów, ateista, bluźniący Bogu, ale pod koniec swej wędrówki- nawaracający się calkowicie, umierający w stanie łaski. Oni wszyscy tafią do Nieba, ale czy to jest sprawiedliwe? Że wszyscy Ci otrzymają nagrodę? Chciaż jeden miał życie bajkowe, trugi masakrycznie trudne, a trzeci żył jak mu się podobało i dopiero na końcu się nawrócił. A jeżeli ktoś zył dobrze przez całe życie, ale pod sam jego koniec zszedł na złą drogę i wyrzekł się Boga? Czy on pójdzie do piekła?? Co tutaj jest sprawiedliwego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umano...ale ja nie chce widzieć Jezusa... Ja chcę żeby Bóg który stworzył świat i miał taką moc ujawnił się,choćby jego zarys na niebie... jest przecież wszechmogący....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
dlatego, że jest wszechmogący, ma was wszystkich w dupie, może sobie na to pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam/sama masz malutki móżdzek skoro we wszystko wierzysz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
dlaczego dzieciaki nie jesteście w szkole???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie mają inne wiary i wierzą w co innego...i mamy się z nich śmiać? Przecież oni też mają dowody na swoją wiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liszaj. - co do tej duszy, to musiałabym sama się upewnić, poszperać i bym napisała...nie chcę wprowadzać w błąd. Daj jakiegoś maila (może być jakiś fikcyjny) albo wróć tutaj. A co do tych naszych niewysłuchanych próśb. Dobre pytanie. Sama je nieraz zadaję. Że my np. się staramy, a potem i tak czegoś nie otrzymujemy, a ci. co mają wszystkie zasady gdzieś, opływają we wszystko. Kiedyś któraś ze świętych powiedziała, że Bóg właśnie tak traktuje swoich przyjaciół. Może ufa nam na tyle, ze wierzy, w obliczu jakiegoś doświadczenia nie odejdziemy...nie wiem. Ktoś inny powiedział, że każdy z nas ma taki krzyż, który da radę udźwignąć. Wiem, ze dziwne. Ale może jeśli prosimy o coś i tego nie otrzymujemy (bo np. to nie jest to albo to nie jest ten czas) - to nie jest przejaw Bożej obojętności, ale właśnie tego, że Mu zależy. Bo łatwiej dać i machnąć przysłowiowo ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to temat rzeka...chyba rzeczywiście nie miał sensu ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokasyn trędowatego czejeena
A w diabła też przestałaś wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wszystko wiem - wybacz, ale dzieckiem już od jakiegoś czasu nie jestem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby Bóg się ujawnił,
nie sprawiło by to, że zacząłbym być chrześcijaninem, no bo wtedy cóż z tego, że się ujawnił, jak nie wiadomo, że tak powiem, który to Bóg, a tym samym nie wiadomo, jak należy się zachować a co do duszy, to nie jest wymysł, tylko teoria naukowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
po twoich wypowiedziach wnioskuję, że tylko ci się tak wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umano Na pewno tutaj zajrze. Czy Bóg nie jest za bardzo usprawiedliwiany? My jako człowiek jesteśmy rozliczani z tego,że komuś nie pomożemy a Bóg... Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie szukamy tam, gdzie trzeba....tak naprawdę wystarczy się rozejrzeć, żeby zobaczyć przejawy Jego dobroci. Przykładowo - jest wiosna, wszystko budzi się do życia, rodzi. Czasami wystarczy się tylko zatrzymać. Stajemy wobec tego ogromu i aż dech zapiera, że tak cudownie zostało to skonstruowane. Albo w końcu my sami. To, że żyjemy, chodzimy, myślimy, tworzymy w końcu - nie jest wyjątkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umano jest wyjątkowe.... Co do pytania tam wyżej czy wierzę w diabła - nie, nie wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalezione_nie_kradzione
U Katolików są objawienia maryjne (i inne też), u Buddystów objawienia duchowo-astralne, wszystkie religie świata mają swoje objawienia według własnej wiary i ci co mają haluny i zobaczą to co godzi się z ich wyznaniem. Czy Bóg jakkolwiek jest sprawiedliwy? Wierząc czy nie wierząc, wystarczy przeczytać Biblię, tam są wersety, gdzie Bóg zakłada się z Szatanem... robi sobie zwykły hazard, dając Szatanowi wolną rękę na to, aby sprowadzał na złą drogę "boskie dzieci" (czyli nas) a wtedy okaże się kto jest silniejszy, czy Bóg czy Szatan. Boga mianuje się ojcem ludzkości... Bóg stworzył nas na własne podobieństwo, bla, bla, bla...itd. Jaki rodzic wrzuci swoje dziecko w paszczę lwa tylko po to, aby podbudować swoje wszechznaczące, potężne ego? Jaki rodzic będzie bez żalu w sercu patrzał jak jego dziecko stacza się na dno? Jaki rodzic nie zechce uchronić swojego dziecka przed złem, nie tylko dając nakazy i pozwolenia, ale mimo wszystko będzie swoje dziecko ratował, gdy ono obiera złą drogę... Bóg stworzył nas na własne podobieństwo i właśnie jego odbiciem jest ludzkość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto Jego ma rozliczać? My...no i w sumie to robimy...tylko, że jesteśmy mniejsi, mniej wiemy i w tym rozliczaniu jesteśmy niejednokrotnie śmieszni zwyczajnie. Ale słuchaj, jeżeli Cię zawiódł, to powiedz Mu o tym otwarcie, wykrzycz nawet...ale nie odchodź bez wyjaśnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wyjątkowe? Wyjątkowa jesteś ty na serio - i już to, że szukasz i chcesz zrozumieć :) jak coś, moje gg: 7866259 - postaram się odnośnie tej duszy, odezwij się, bo tutaj ten temat może równie dobrze zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umano No właśnie chodzi o to,ze piszę z telefonu i nie mam tu gg:) ale temat zapisalam sobie więc na pewno go odświeżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha...rozumiem...dobra, to wrzucę tutaj, tak do kilku dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umano wiesz co...w sumie przypomiało mi sie coś...coś co może świadczyć o tym,że jest Bóg....napisze Ci zaraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrypanezycie.
ameryki nie odkrylas. i ty nie pierwsza i nie ostatnia przestałas wierzyc... jasne ze boga nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuwuzele
Skoro Bóg jest wszechmiłosierny i kocha ludzi ponad wszystko, to po co istnieje piekło, w którym ludzie cierpią wieczne męki???Osoba która jest wszechmiłosierna kocha ludzi pomimo wszystko.Nawet wtedy, kiedy ta osoba ma najgorsze grzechy na sumieniu i ich nie żałuje.Jeśli Bóg jednak kocha tych ludzi, to okazuje to w dziwny sposób, skazując ich na wieczne męki i cierpienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wuwuzele - sami się skazujemy. Dla przykładu ktoś całe życie ma Boga gdzieś, świadomie wybiera zło, krzywdzi innych - uważasz, że w momencie śmierci nagle Go pokocha i tam "na górze" powie, że jego największym marzeniem jest bycie z Nim na wieki....szczerze wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umano.... jakieś 10 lat temu kiedy siedziałam na ławce w parku z pieskiem usiadł koło mnie Pan, starszy człowiek....nie znalam go,pogłaskał pieska,zapytał jak się wabi...a później powiedział takie słowa: żebym uważała na siebie, bo ktoś w życiu wyrządzi mi krzywde i żebym nie ufała tym,którzy wyglądają na zaufane osoby...to były własnie takie słowa,możliwe,że może nie w tej kolejności napisałam,bo to było jednak dawno... Ja wtedy nie brałam tych słów do siebie,a 3 lata po tym, skrzywdziła mnie właśnie osoba,której ufałam i do dzisiaj wspomnienia ciągną się za mną i zostawiło to ślad na zawsze. Może ten Pan wtedy to był jakiś znak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wuwuzele
Do umano - nie ważne, jesli ktoś jest wszechmiłosierny to powinien kochać pomimo wszystko, a nie skazywać na wieczne męki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×