gdy facet w związku przegląda portale z anonsami prostytutek

Ahammm i mówił, że zmęczony jest między innymi przez atmosferę, która się wytworzyła :/ No sorry, ale czy on na prawdę myslał, że mnie to nie dotknie? Zwłasza, że mówiłam wprost co czuję i o tym myślę :/

Jeśli jest zbyt zmęczony to znaczy że wali konia przy tych pornosach i tak realizuje swoje fantazje. No to już niestety jest problem, bo ma wpływ na Wasze życie erotyczne. Nie widziałbym natomiast problemu, gdyby oglądał pornosy i nakręcał się na realizację fantazji z Tobą... A shemale to zboczenie jak każde inne. Mnie akurat nie kręci, ale różni są faceci. BTW, ja oglądam pornosy i moja pani nie widzi w tym nic złego :-) I robi to każdy facet, nawet ten, który się do tego nie przyznaje :-)

Dla mnie oglądanie pornoli też nie jest problemem - jeśli odbywa sie od czasu do czasu. A nie na zasadzie: 'Jestem zbyt zmęczony żeby sie kochać, idę się położyc do drugiego pokoju'. A w tym pokoju trzepanie sobie potajemnie nad filmikami. Ale oglądanie anonsów dziwek jest nie do przyjęcia. Ja także uważa, że szuka sie w jednym celu. I zawsze, ale to zawsze w żywe oczy się wypiera, że nie oglądał :/ Jest taki typ człowieka, że gdy za rękę złapiesz gdy kradnie, to powie, że to nie jego ręka. I ja na taki typ trafiłam, niestety.

No nie wiem... Ja czasem oglądam odloty, ale bardziej w celach rozrywkowych niż towarzyskich :-) ponad 90% tych kobiet to kaszaloty z pomarszczonymi dupami. Szczerze mówiąc to dziwię się, że wystawiają się na publik :-)

Mój ogłądał i dodawał do zakładek młode, niskie brunetki, wyłacznie :/ Kiedyś mi sie przyznał, robi sobie dobrze oglądając te zdjęcia. A ogłoszenia są rzeczywiście zróżnicowane ;D

androgen problem w tym, że to nie chodzi o to, ze żona/dziewczyna ma byc lepsza, tylko ta druga ma być inna. I już. Może byc piekna jak Lima, a jak będzie chciał to przeora dziwkę z roksy. A 90% tam to są ohydne, zniszczone kurwiszcza. No chyba, ze ktoś gustuje w typie urody dziwy z dyskoteki :D

taki facet to nie facet, a taki związek to nie związek. Takie moje zdanie. A Androgen chyba nigdy nie miał/miała normalnego związku, że plecie takie bzdury. W związku mają się starać dwie osoby, a nie wyłącznie kobieta i zachowanie partnera autorki nie jest niczym normalnym. A rolą kobiety nie są przebieranki pod aktualną fantazję masturbanta.

aha, autorko, nie licz, ze nie zaliczył dziwy, raczej sie przebadaj :)

Może rzeczywiście powinnam sie przebadać :/ Nie pomyślałam o tym :/ Może rzeczywiście zaliczył jakąś panienkę, bo on przecież cytuję 'ma swoje potrzeby' - kiedyś tak mi powiedział w kłótni o jego zamiłowania :/ Ehhh... Denerwuję się sama na siebie, że tak długo dawałam sobie mydlic oczy.

no to deko chamsko się zachował. Pewnie wydaje mu się (słusznie bądź nie), że ma cię w garści. Najwyższy czas pokazać mu,że wcale, ale to wcale nie jesteś do niego aż tak bardzo przywiązana :) Ja ze swoim facetem rozstałam się raz. Kocham go, ale wiem, ze mogłabym bez niego żyć. To daje sporo siły w dążeniu do swojego. Teraz chadzamy na kompromisy :P

kobieta podwójna Zaczełam jakis czas temu żyć jakby go nie było, tak dla siebie. Po takim doświadczeniu nie mogę pójśc na jakikolwiek kompromis. Po prostu jestem bardzo zraniona. Ale wiem co masz na mysli :)

Moja sytuacja wyglada dokladnie tak samo, znamy sie z mezem 12 lat (jako małzenstwo 8 lat) jestem od niego sporo mlodsza.Jak mnie poznal wiedzialm ,ze chcial zawszse mloda zone i td.Zakochalam sie i nie widzialam nic poza nim,potem dzieci i td.oczywiscie zaniedbalam sie- on mowil-ze jemu sie podabam czy mam 50 kg czy 60 ,ze wazne sa porozumienie w zwiazku i inne pierdoly anie wyglad(teraz b.zaluje ze tak myslal ze wyglad nie ma znaczenia acz kolwiek znam kobiete ktora jes mega atr.i zadbana to facet chodzi na grube baby-jak tu byc madrym), az nagle dowiedzialam sie przez przypadek, ze idzie na kurwy(przylapalam go)nie poszedl bo byl tak naj...ze zasnal. powedzialam ,ze mi to nie odpowiada i ze mnie b.zranil.On na to ze bardzo przprasza i td ze zrozumial i jest ok, pozniej przez kilka m-cy spokoj az nagle albo na czacie-zasnal pijany, tez mu mowilam albo w nocy niby na piwo pojechal,i go nie bylo kilka godz. w kazdym razie zaczelam mu sie przygladac-ale czlowiek zakochany jest slepy i chce wierzyc i odsuwa rzeczywistosc(jak nie ma do czego sie przyczepic i nie ma dowodow), po 2 latach poszedl na kurwe i nie skasowal numeru i tak sie zaczelo.przewrocilam dom do gory nogami znalazlam numery do panienek na catach, adresy mail, spradziwlam bilingi,kurwy,kurwy,kurwy(chodzil na pewno z kilka razy a ze wyjezdzal czasem to domyslam sie ze korzystal w inych miastach) i randki z czatow tak podejrzewam bo nie wierze juz w nic i wogole nie mam zaufania do niego.Swiat mi runal na glowe a zycie zmienilo sie w jakis koszmar,placz.w nocy i dzien, on tez sie meczy widze to, przeprasza...ale co mi jego przepraszam teraz....nie ufam mu w 200% i nigdy nie zaufam.pozwolalam na wiele w lozku ale widac to typ co lubi r..c dzi..i. a z zona mu sie znudzilo. kupilam bielizne ale zauwazylam ze on wie dla czego ja to robie acz kowiek mnie to tez kreci -jego nie bardzoi jest jakis dziwny jak zakladam.Wiem ze musze zmienic swoj swiat dla siebie ale to BARDZO ciezkie odswiadczenie.To jest trauma po ktorej kobiety najczesciej nie maja wiary w swoja kobiecosc i atrakcyjnosc. Nie zaufam juz mu to na pewno ale jak zaczac zycie dla siebie kiedy przez tyle lat poswiecalo sie mezowi i dzieciom.... Takie doswadczenia zmieniaja kobiety na 100% tylko nie kazda po takim moze miec sily zeby wrocic do swojego JA- NAJLEPSZA BYLALaBY NOWA MILOSC ALE GDZIE JA ZNALEZc. z facetem takim jak moj maz zycie ciezko ulozyc i raczej jest jak "dom ktory nie ma fundamentow i chyli sie ku upakowi podpierany deskami" to kwestia czasu. Ciezko sie zyje z takim czlowiekiem bo nie ma juz tego czegos, bezpieczenstwa zaufania i td o milosci nie wspomne bo wg mnie fcet ktory korzysta z uslug agencji nie kocha swojej zony taka prawdziwa miloscia, bo przeciez nie chcial by zeby jego zona robila mu to samo z jakims zigolakiem albo kolega.(jest mu wygodnie-posprzatane, uprane obiad jest dzieci nie wiadomo zona sie nimi zajmuje-czemu mialby rezygnawac z takiego ukladu) Dla facetow to jest dobre tlumaczenie ze tak maja i to maja w genach ja tego nie kupuje uwazam ,ze jak facet kocha zone i dzieci i wie co moze stracic nie pojdzie na dziwki, moze ogladac ale nie skorzystac a to jest roznica. Wiem ze zaraz pelno bedzie komentarzy ,ze glupia jestem...ale duzo czytalam i tak uwazam. Wiem ze okazja czyni zlodziejem-ale swiadome szukanie na portalach gdzie by tu pojsc jest okropne dla kobieti bardzo raniace(zon,dziewczyn,narzeczonych). pozdrawiam i sorry za bledy ort.

moja siostra- mezatka przeglada rokse. ostatecznie uznalam, ze nie chce wiedziec w jakim celu

http://www.odloty.pl/pl/ogloszenia-towarzyskie/warszawa/wola/18-tka-lux-full/89321.html ...wsadze kij w mrowisko, spojrzcie Panie na ten link, pierwszy lepszy...i zrozumcie samca...za nic ma wszystko, z usmiechem i zaangazowaniem w takiej oprawie... ....jest to tzw prawo rynku, i chocby w domu mial skarb, to nie uwierze ze oprze sie takiej pokusie jesli bedzie okazja, wiec kontrolujcie, bo nawet Ci najbardziej kochajacy, zapomna o Was na 1h ;)

P.S. Prosze spojrzec na link "szczegoly anonsu"

czesc wam jesli facet oglada takie rzeczyjak numery do prostytutek to juz mozesz od razu go spakowac nie prubuj nic robic np kupywac bielizny itd bo to tymczasowo pomoze a ty tylko gorzej bedziesz sie czuc poprostu on chce KOGOS innego a cipki nowej i ciala nowego nie kupisz nie spawaj sie na darmo bol minie wyrzuc go

wywal go od razu

mam podobny problem , jestem w 3 miesiacu ciazy , ale mimo to do tej pory nie odmawialam sexu mojemu partnerowi , wrecz przeciwnie , ostatnio niestety lekarz zabronil mi uprawiac sex , pojawilo sie ryzyko utraty dziecka , mimo to staralam sie nadrobic to inaczej , zaproponowalam nawet sex analny , na ktory nigdy nie chcialam sie zgodzic , pare dni temu przylapalam mojego partnera na portalu z ogloszeniami prostytutek , tlumaczyl sie , jak szczeniak , ze nie prawda , ze nie chcial tam isc ....nie wierze . za kazdym razem kiedy wychodzi z domu zastanawiam sie gdzie jest ? a dzis ? dzis podobno pije u kolegi , nigdy tak nie robil , zawsze wracal na noc do domu , nie wiem co robic ? nbieram obrzydzenia do niego , mam problem zeby go pocalowac , ciagle widze te dziewczyny . chodze i placze po katach .

jestem kobietą i przeglądam portale porno, a w czasie stosunku z partnerem mam fantazje, częściowo zaczerpnięte z różnych filmów :) Może się to nie podobać, co napiszę, ale spróbuj zaakceptować jego potrzeby i się do nich dostosować. Seks jest dla faceta tak samo ważny, jak dla kobiet czułość i przytulenie i wiele innych rzeczy. Większość facetów przegląda takie strony, a jeżeli Wam - żonom się wydaje inaczej, to jesteście w błędzie. Od tego jak podejdziecie do tego zagadnienia zależy Wasze dalsze pożycie i związek w ogóle. Na razie przegląda, jeżeli nie znajdzie w łóżku z Wami tego czego pragnie, będziecie strzelać fochy, ciosać mu kołki, będzie chodził na prostytutki i szukał kogoś na boku. Jedni mężczyźni mają większą inni mniejszą skłonność do zdrady, ale prędzej czy później, gdy facet nie zostanie zaspokojony w łóżku żony, będzie szukał wyładowania poza domem. Żono - staraj się zaspokoić fantazje i potrzeby swojego męża, a prawdopodobieństwo, że będzie szukał sobie kogoś na boku, spadnie do minimum :) w/w napisała kobieta :)

Porno jest fajne, porno jest dla ludzi. Oglądają faceci i kobiety. Nie ma o co się boczyć. Gdyby jednak mężczyzna, z którym jestem zaczął nałogowo przeglądać anonse dziw ze swojego miasta, to już by moim nie był. A...i kobieta powinna się starać, powinna podtrzymywać ogień, powinna realizować fantazje partnera ale nie zesrywać się na rzadko przed brzuchatym pastuchem, któremu się wydaje, że mu się wszystko za nic należy. Skoro ona dba, to on też ma dbać. Skoro szuka to znajdzie i piękne ciało małżonki nic nie zmieni, bo on po prostu chce czegoś innego. Innego ciała, innych emocji.Proste.

Nie umiem sobie wyobrazić takiej sytuacji kiedy zona w ciąży a mąż...po prostu nie umiem. Szczerze współczuję.

no ale póki tylko ogląda to dramatu jeszcze nie ma?

Ja do postu 20:38 Oglądanie porno a ogłoszeń to dla mnie duuuuuuza roznica

gospodarz...jest tyle zdjęć w necie, że śledzenie opłacanych pań z Twojej okolicy nie jest konieczne.

ja bym się martwiła gdyby nie przeglądał :D a że facet wcześniej czy później pójdzie na kurefki to fakt :P a jeśli go to nie kręci to jego wyjątkowa kobieta mu rogi przyprawi ;) jak w świecie zwierząt są myśliwi i zwierzyna :D

Ekskjuzmi, a jaka to różnica właściwie? Jednych może kręcić oglądanie porno, innych czytanie ogłoszeń towarzyskich z działu "niezobowiązujący seks", jeszcze innych zwiedzanie stron z płatnymi paniami. Dopóki nie ma fizycznej realizacji to chyba grzechu nie ma? Inna sprawa to jak może się poczuć kobieta w ciąży gdy dopadnie partnera na czymś takim, jednej będzie obojętne a inna się przejmie.

Jesli z kims sie wiaze, to oczekuje, ze nie bedzie sprawdzal ile za godzine bierze Zoska z bloku obok. Ewentualnie Baska z Gdyni, bo tam wlasnie jedzie w delegacje. To nie jest too samo co porno i nie dorabiaj do tego ideologii 'bo to mnie kreci'. Jak go kreca panie z ograniczeniem czasowo-placowym, to sie nie wiaze, tylko korzysta. Taka zacofana jestem po prostuDaje z siebie wszystko i tego oczekuje od partnera. Nie sadze tez by istniala kobieta w ciazy, ktorej cos takiego nie obejdzie.

Kobiety w ciąży to osobna sprawa i delikatny grunt. I z tym się zgadzam. Ale naprawdę, z żoną razem zerkaliśmy z ciekawości na różne roksy i inne, szczególnie na lokalne z miejsc których pochodziliśmy, aby sprawdzić jakie są stawki ;). Może to trochę inna kategoria, no ale myślę że to jednak kwestia zapatrywania kobiety.

raz-robiliscie to razem.Dwa- zrobiliscie to z ciekawosci, w ramach 'a, ciekawe ile biora' czy też wieokrotnie, również wyjeżdżając w delegację? No błagam.

Jestem skąpy na tyle aby nie wydawać pieniędzy na córy nocy, a poza tym bałbym się przyniosę do domu jakąś francę. Moja żona dokładnie mnie zna i nawet gdyby znalazła po powrocie do domu z tejże delegacji taką historię przeglądania, uznałaby że był to po prostu osobliwy bodziec do samotnego zjazdu. No i tyle. Wg mnie to kwestia zaufania, znajomości swojego partnera itd.