Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamy problemy finansowe

mamy problemy finansowe - mąż założył firmę

Polecane posty

Gość mamy problemy finansowe

mamy długu ok. 230 tysięcy, martwię się bardzo, nie wiem co robić, pracuję na policji, jako pracownik cywilny, zarabiam 1300 złoty, chciałabym mieć lepiej płatną pracę ale gdzie jej szukać, bez znajomości, wykształcenie pedagogiczne, pewnie nie znajdę, siedzę i boję się, jestem nerwowa, cierpi na tym dziecko, nie chcę tak :( mąż nie może i nie chce się wycofać bo chce odrobić to wszystko, ok. 110 tysięcy mamy długu w gotówce (bank i zaległości do opłacenia) a 120 tysięcy w kredycie do spłacenia. prosze niech ktoś napisze jakieś słowa pocieszenia bo ja się chyba wykończę :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łahahahha
Widzę, że mąż ma łeb do interesów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
tak, płaci regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
wydaje mi się, że zły nie jest, kupił 2 samochody dostawcze i nimi rozwozi towar tylko, że przez ponad pół roku nie dawał sobie rady z tymi samochodami bo psuły się ciągle a więc nie zarabiały i jeszcze trzeba było w nie ładować, ponadto wykonał kilka robót jednej firmie za kilka tysięcy a ta ogłosiła upadłość i lipa z kasy no i tak się to kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
podnoszę, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
jak to się kręci? właśnie,że się nie kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
dobra, zwał jak zwał a ja potrzebuję pocieszenia, nie stać mnie na psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys czytalam ze mozna
oglosic upadlosc dzialalnosci i jakos dlugi sie umarza w ilus tam %, nie wiem jak jest dokladnie, musialabys sie dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
ogłoście bankructwo, inaczej jesteście upieprzeni do końca życia, przecież dobrze wiesz, że on tych pieniędzy nie odrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotruś B. dr dziennikarstwa.
Jak masz jakichś znajomych w Meksyku to warto teraz o nich pomyśleć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
wszystko zależy od tego czy kasa siedzi w środkach trwałych firmy, jak właśnie samochody, towar, wtedy trzeba działać dalej i można się spokojnie odkuć. Porażka by była, jakby został z niczym i nie miał narzędzi do prowadzenia biznesu. Znasz historię Donalda Trumpa? Najpierw się nieźle dorobił, a potem miał dług 9 miliardów długu, a teraz znowu sporo miliardów na plusie. Fortuna kołem się toczy, trzeba tylko zakasać rękawy i korzystać ze swojej inteligencji. Działać. Daj mężowi działać, dobrze, że się koleś nie poddaje, nie pozbawiaj go ducha walki, tylko wspieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
Jak wspomniany D. Trump miał te 9miliardów dolarów długu, to nikt nie wierzył, że kiedykolwiek wyjdzie na zero. Oczywiście to skrajny przypadek, możliwe, że bezpieczniej byłoby w waszym przypadku sprzedać wszystko i jechać do roboty za granicę. Takie rozwiązanie jest typowe dla Polaków i wielu by Ci to doradzało. Jeśli jednak twój mąż wyrobił sobie do tej pory odpowiednie kontakty, ma niezbędne wyposażanie do prowadzenia biznesu, to widzę dużą szansę na poprawę sytuacji. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
w środkach trwałych mamy ok. 80 tysięcy, ja bym strasznie chciała wspierać go bardziej ale zaczyna mi brakować sił po prostu, on się ogólnie zna na swojej robocie tylko jakoś szczęścia mu brakuje, urodzony pechowiec czy jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
Dlatego przepraszam, że tak powiem, ale nie nadawałabyś się do prowadzenia biznesu. Jesteś takim typowym tchórzem, bez obrazy, bo większość ludzi jest taka, boisz się ryzyka często koniecznego we własnym biznesie. On zainwestował, miał sporo przeciwności losu, ale widzi, że jest na dobrej drodze. Czasem to właśnie ten przełomowy moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemy finansowe
masz rację, ja bym się nie nadawała, wysiadłabym dawno już, wiele razy pytałam go czy nie żałuje, że to otwarł, odpowiadał, że nie, na pytanie czy chciałby tym rzucić odpowiada, że nie. on też miewa chwile ciężkie, kiedy coś się bardzo waliło, potrafił zadzwonić i płakać do słuchawki, było tak chyba 2 lub 3 razy w ciągu tych 2 lat, ja wtedy starałam się go uspokoić i jakoś wesprzeć, mówiłam, że damy razem radę i wszystko będzie dobrze, że na spokojnie coś się wymyśli itd. ale wiesz, boję się, że gdyby trzeba było, że nie dam rady już tak zrobić, myślę, że dam ale troche się obawiam, że mi się nie uda bo zaczyna mi brakować sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie myśleliście o faktoringu? podobno jets to skuteczne rozwiązanie dla firm które nie mają płynności finansowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli gość się zna na swojej robocie, to niech to ciągnie - tak uważam. Tylko brac mniejsze zlecenia, ale od większej liczby zleceniodawców - niższy zarobek, ale w miare pewny. Jak jeden ogłosi upadłośc, to drugi zapłaci. A jak byście widzieli, że naprawde idzie ku końcowi, to wtedy ogłoście upadłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz wykształcenie psychologiczne a nie wiesz jak mu pomóc i nie stać cie na psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj maz tez zalozyl firme budowlana mamy ja rok i 110 tys odlozone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to temat sprzed dwóch lat, autorka albo juz sie troche odrobiła albo skoczyła z okna iwec raczje tu nie zajrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli macie problem z pieniędzmi to polecam zajrzeć do firmy Dussmann, u nich łatwo o pracę z dobrymi zarobkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż starałem się, to nigdy pieniądze się mnie nie trzymały. Nigdy nie miałem poważniejszych problemów z finansami typu jakieś długi ale też nigdy nie miałem przy sobie większej gotówki. Musiałem coś z tym zrobić , bo chociaż wiem że pieniadze nie są w życiu najważniejsze, to życie bez nich zaczęło mnie już denerwować. Zacząłem od zamówienia rytuału przyciągnięcia pieniędzy na stronie http://moc-energii.pl/4.html . Powoli, krok po kroku moje finanse się polepszały, niedługo po odprawieniu otrzymałem ciekawą propozycję wejścia w biznes który mógł przynieść dobre pieniądze. Postanowiłem zaryzykować, a efekty przerosły moje oczekiwania. Zarabiam teraz całkiem niezłe pieniądze, sporo powyżej średniej krajowej. I mam dużo pomysłów na to żeby było jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrzymajSie
Mogliście pomyśleć o skorzystaniu z faktoringu, jak to kiedyś ktoś napisał. Z tego co wyczytałem na stronie bibby financial services to byłoby to wam przydatne do uregulowania zobowiązań, szczególnie gdybyście mieli faktoring wcześniej to firma która by upadła nie narobiłaby wam szkód. No cóż... szkoda. A może uda się jeszcze sprzedać jakieś faktury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darlingdarling
Ehhh przykro się czyta, mam nadzieję, że wyjdziecie na prostą. Nam się udało. Kiedyś mieliśmy podobny problem przez długie terminy płatności na fakturach. zrobiły się zatory i potem ciężko było odetkać. Nie chce głupio zabrzmiec, ale moze rzeczywiscie faktoring by wam pomógł? Ja mając umowę z bibby financial services wyszłam na prostą w ciągu kilku miesięcy, moim zdaniem bardzo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie o faktoringu... a jak wygląda kwestia w sytuacji, gdy kontrahent spóźnia się z zapłatą firmie faktoringowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz faktoring pełny w Idea Money to Ciebie ta sprawa nie interesuje. Oni we własnym zakresie prowadzą windykację na dłużniku, klienta w to nie angażują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×