Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nevtelen

Jak wam układa się z teściami..? mieszkacie razem z nimi czy osobno?

Polecane posty

Pisząc z bratem i czytając co on pisze o swoich teściach aż za głowę się łapie. Mieszka z żoną u jej rodziców. Ma prace. Jego teście są tak wredni ze szok. Wujek im wysłał pewną kwotę pieniędzy z okazji ślubu przekazem pocztowym, które odebrali jej rodzice i nic nie powiedzieli. Dopiero jak brata żona znalazła karteczkę od listonosza to odkryła i była wielka awantura. Nastawiają przeciwko bratu i jego żonie całą rodzinkę.. szok! a brat jeszcze wspominał, że jego szwagierka z mężem buntują córeczkę przeciwko chrzestnej mówiąc jaka to ona nie dobra i czekoladki z Bożego Narodzenia od tej chrzestnej dziecko trzyma do dzisiaj.. jakaś masakra.. spotkaliście się kiedyś z takim czymś?;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia z
ja tez mam powalonych tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia z
ostatnie wydarzenie doprowadzaja mnie do mysli samobojczych juz nawet czynow bylam blisko... i po cholere sie wycofalam. kocham mojego nazeczonego ponad zycie ale on ciagle w jakis sposob ttrzyma strone swojej poje.. rodzinki. jest mi z tym zle;/ moja tesciowa potrafila wymyslic fakt zeby moj facet zaplodnil swoja siostre. coz za pojebana baba masakra. a teraz gdy naglosnilam ta sprawe to oczywiscie kto jest temu winien JAAA.. no tak zlym ludzia ciezko przyznac sie do swoich bledow. nie wiem ile jeszcze to wytrzymam stalam juz dzis w nocy w oknie i zastanawialam sie co zrobic ale ostatecznie doszlam do wniosku to to za nisko ze moglabym cierpiec, pozatym nie mialam listu pozegnalnego i tak oto znow sie upieklo tescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkałam się z czymś takim - na szczęście nie na własnym przykładzie. Na własnym - możliwe że właśnie jestem na etapie poznawania podobnej machiny. Pożyjemy zobaczymy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja teściowa jest tak wredna
że już kila razy między mną a mężem nie doszło do rozwodu. Mieszkamy z nią, dom jest męża ale nie wyrzuci starej matki z domu bo gdzie ona pojdzie? ma 600zl emerytury wiec nie znajdzie mieszkania. Ja już kilka razy się spakowałam i wyjechałam do rodziców, ta kobieta nabawiła mi takiej nerwicy, że na lekach jadę. Kiedyś byłam spokojną, opanowaną osobą, przy niej stałam się znerwicowana i wredna przede wszystkim dla męża. Często myślę o rozwodzie mimo iż kocham męża i jest dla mnie dobry ale już tutaj dłużej nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieszkamy osobno. Od poczatku znajomosci mialam z tesciami dobry kontakt , szczegolnie z tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tescia nie znalam a tesciowa zmarla miesiac temu ale byla spoko babka,zostawila nam mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z dziewczynami
mieszkam z teściami i moja tesciowa to najgorsza franca jaką znam:( nienawiodzę jej od samego początku we wszystko sie wpieprza i uprzyksza mi życie a ja strea rozładowywuje na narzyczonym i same kłótnie,a mamy dziecko i ona oczywiście też wie leopiej co dla dziecko dobre bo ja nigdy dzieci nie mialam to mamsie nie odyzwac,wstretne babsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam wasze historie i dochodze do wniosku, że najlepiej z teściami nie mieszkać;/ ja nie wiem jak brat mój z nimi wytrzymuje.. oni sa tacy nienormalni.. zdarzało się tak , że pod brata i żony nieobecność grzebali się w ich pokoju.. a synek młodszy stał na czatach.. masakra jakas;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Większość przypadków mieszkania z teściami kończy się konfliktem, niechęcią i stresem. Oczywiście są wyjątki, jednak to są wyjątki. Sam przed i po ślubie mieszkaliśmy sami - i taką opcję wybieram. Tam samo moja córka - nie będę Chciał aby jako dorosła mieszkała a nami. Musi sama się nauczyć życia, odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×