Stanik podczas porodu

Apropos koszuli. Ja musiałam takową ubrać na izbie przyjęć i przejść w niej na salę porodową kawałkiem korytarza, gdzie normalnie chodzili ludzie. Byłam też świadkiem, jak nagą pacjentkę z porodówki wieźli na wózku na salę operacyjną.

Ja miałam stanik. Nikt się nie czepiał. Potem szybko rozbierać mnie do cc

16.55 -pewnie na cc ...ale nawet jej nie okryli niczym ? :O

Tak na cc, bo bardzo się śpieszyli. Nie była niczym okryta, zresztą ona ledwo kontaktowała, więc pewnie było jej wszystko jedno. Ten szpital jest tak niefortunnie zbudowany, że z izby przyjęć na porodówkę trzeba przejść korytarzem. To samo jest z porodówką i blokiem operacyjnym.