Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pęknięteserce

Jak zapomnieć o ukochanej osobie

Polecane posty

Tez mam opory. Za duzo osob moze to przeczytac... I nie ma co sie zwierzac jakos za bardzo ani pisac o sobie. Niby kazdy jest anonimowy ale jednak nie lubie jak kazdy moze sobie przeczytac to co mialo trafic do jednej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacząłbym mowic o sobie na forum i zaraz wszyscy by mnie zjechali, że jestem egoistą:) tak żle i tak niedobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwierzać się można... Ale za duzo nie ma co osobie pisac. Im wiecej napiszesz tym mniej anonimowa się stajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to juz zalezy :P bo jakby ktos pisal o sobie, Ty tez o sobie + odpowiadalbys na to co ktos napisal... Nikt nie powinien sie czepiac. Ale kto tu wlasciwie moze sie czepic ze jestes egoista. Jak tu tylko ja pisze procz Ciebie :P reszta raz na jakis czas, wiec chyba im to nie przeszkadza. A takie zwierzenia na forum mi sie wydaja troszke zalosne, od zwierzen sa znajomi, rodzina, ktokolwiek byle nie ludzie ktorych nawet nie znasz i pewnie nigdy nie zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tu nie chodzi o zwierzenia. Bardziej nazwałbym to chęcią wygadania sie i wyrzucenia z siebie wszystkiego co nas boli. A to pomaga:) Ja np nie widze w tym nic zlego. Lżej na sercu przynajmniej:) A jeszcze jak znajdzie sie ktos, kto ma taki sam problem... Można się oczyścic na jakis czas ze zlych emocji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym to ja na forum tylko taki grzeczny i troche wycofany jestem:P żeby sobie czytający nie pomysleli o mnie niewiadomo czego:P jakas kultura obowiazuje:D a tak poza forum to no niebardzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygadanie sie ok... Ale sa jakies granice Serducho, bez zadnych bardzo osobistych szczegolow to mozna. A co do tego jaki jestes poza forum... Przekonam sie sama i potwierdze pozniej :D chociaz jakos nie wierze w to co piszesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że przy Tobie zachowywalbym sie spokojnie bo nie sztuka sobie od razu siary narobic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phi... To jaki ma sens spotkanie skoro nawet nie planujesz zachowywac sie naturalnie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówie ze nie bede sie zachowywal naturalnie. Moze tylko bardziej kulturalnie niz w swoim towarzystwie;p bo skad moge wiedziec jak potraktujesz moje zarty albo moje poczucie humoru;] po prostu musze wyczuc co moge a co niebardzo:) bo jak spotkam poukladana dziewczyne i zrobie z siebie idiote to co wtedy?:D A Wiadomo, że każdy chce wypasc jak najlepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
Moja mama porwała mi córeczke hehe :) Byłam dzisiaj u swojego ginekologa na kontroli. Wszystko okej :) Jutro mamy z mężem kolejna rocznicę... Ciekawe, czy będzie pamiętał. Ostatnio mu o tym przypomniałam heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roses fajnie wam:) Kurde tak sie czasem zastanawiam jak to jest miec wlasna rodzine, dom, zone, dziecko:) Na pewno odpowiedzialna rola ale czasem tak mysle:) Jak mąż zapomni to nie wkurzaj sie tylko na niego. Wiesz jak to jest przy dzisiejszym trybie życia i zabieganiu, chociaż nie sadze zeby zapomnial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz zrobic z siebie idiote to i tak zrobisz, przeciez nie bedziesz sie wiecznie ukrywal z tym :D Roses... Watpie zeby pamietal :P ale moze jednak... Moj to nawet o moich urodzinach nie pamietal. I kiedys go pytam kiedy mam urodziny, a ten znow nie wiedzial. Wkurzylam sie, troche pokrzyczalam i spokoj. Minelo troche czasu i znow go specjalnie pytam co jest tego dnia... I co? Wiadomo chyba. Znow sie poklocilismy, zrobilam mu niezla awanture wtedy bo ile mozna powtarzac. Za jakis czas zapytalam i dopiero wiedzial :P pozniej sie z niego smialam ze jego to trzeba opieprzyc raz, drugi, trzeci i dopiero zrozumie. Ale taka prawda niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boze... Dopiero teraz widze jak to brzmi xD Wybacz Serducho, nie tak chcialam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jakiś czas zdarza Ci się na mnie wjechac:) Mam to traktowac jako jakas podswiadoma niechec do mnie?:D To od razu mi powiedz co o mnie myslisz i po klopocie a nie tak ironicznie przy okazji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulahooop
roses 111 super,że Ci się układa :) oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no... Przypadki takie tylko :D Serducho Ty wiesz ze ja Cie lubie, ale to tak samo z siebie wychodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestaje w to wierzyc;p I jak ja mam sie swobodnie zachowywac przy Tobie jak Ty już teraz mnie tremujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze zaczac sie pilnowac w takim razie :D no taka juz moja natura... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedziesz mnie jak Cejrowski frytkę:D haha oglądałaś moze ten filmik na yt?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
HULAHOOP Hej :* JAk fajnie, że jesteś :) Dzięki. Oby tak już było. Chyba że to tylko tak na chwilke, jak to już nieraz bywało :( TMK21 Co do rodziny. Myślałam, że jest zupełnie inaczej i troszkę się sparzyłam, tak szczerze... :( OCALWE Mój zawsze pamięta o urodzinach, rocznicach, itp :) Nawet wczoraj cos przebakiwał o moich urodzinach, bo mam 19 lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ogladalam Serducho ;p ale pozniej zerkne na yt :> Roses to masz urodziny kilka dni po mnie :) ja mam 14 lipca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
OCALWE O, to jak ja jesteś Raczkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sparzyłaś się pewnie, bo wyszło nie tak jak sobie to wszystko zakładałas... No tak jest roznica miedzy marzeniami a rzeczywistoscia;/ pamietam jak rozmawialismy nieraz z moja dziewczyna na temat rodziny. Naszej przyszlej rodziny. Hah... Teraz moge sie z tego smiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
TMK21 Zauważyłam, że mąż się juz nie stara tak jak kiedyś. Kiedyś mogłam liczyć na spontaniczne przytulenie, pocałunek, a teraz... Chociaż ostatnio, po tym liście było tak jak kiedyś... Zwłaszcza w sobotę. Tak bardzo za tym tęsknię... I tak mi tego brakuje. Może to dotarło do niego po tym wszystkim... Poza tym nie mam na niego co narzekać. Nie wyzywa mnie, nie podnosi na mnie ręki, zawsze mogę na niego liczyć, czuje się przy nim bezpieczna. Wiele razy udowodnił mi jak bardzo mnie kocha. Ale to było kiedyś. Na szczęście nie włóczy sie po barach, po nocach, jak sam mówi, woli sie napić w domu przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nie stara się dlatego, że już pewnie jesteście ze sobą bardzo długo... Wiadomo jak to człowiek na początku zafascynowany, mógłby zrobić wszystko. Mineło trochę czasu w zycie praktycznie weszła rutyna, przyzwyczajenie. A jeśli jest tak jak mówisz, ze czujesz sie przy nim bezpieczna, ze zawsze mozesz na niego liczyc to chyba nic wiecej nie potrzeba do szczescia:) A jesli okazuje Ci mniej czulosci to po prostu mu sie czasem przypomnij:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roses111
TMK21 Jutro mamy drugą rocznicę. A znamy się z 8 lat, zawsze wszędzie razem. I zawsze był w porządku co do kobiet. W końcu był moim dobrym kolegą z paczki. I nigdy wtedy bym nie pomyślała, że będziemy razem i założymy rodzinę. Życie jest nieprzewidywalne jak widać :) Dziecka w zasadzie nie planowaliśmy, ale i tak byliśmy mega szczęśliwi. Mąż jest zakochany w córce. Zajmuje się nią, "rozmawia" z nią, śpiewa kołysanki haha :D Jest wspaniałym ojcem... Często mu sie przypominam z tą czułością, ale czasami czuję się odtrącona. A jeśli już, to potrafi być mega czuły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×