Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pęknięteserce

Jak zapomnieć o ukochanej osobie

Polecane posty

A przestan Margarynka. Nie zdradzil Cie prawdopodobnie. Chyba ze w zlosci... Moj tez mi mowil np ze spedzil dzien ze wspaniala dziewczyna ktora sie niesamowicie caluje. A pozniej sie okazalo ze to wcale prawda nie byla. Przeczekaj, narazie nie mysl o tym. Podejrzewam ze jak sie uspokoi to powie jak bylo naprawde. A lepiej zreszta zeby nie odzywal sie w ogole. Ty tez nie powinnas. Skonczcie to po prostu. Przeciez widac od razu ze to byl tylko pretekst zeby sie poklocic. Bawi sie Toba tak ze az szkoda patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I doszlam do takiej samej sytuacji w jakiej byl nasz Tomek :P Smieszne to. Idealnie tak samo. Nie rozmawiamy juz od 2 tyg, on w ogole nie walczy, nie obchodzi go nic, nawet napisalam do niego jakies 3 dni temu to wylaczyl tel i do tej pory nie wlaczyl. A raczej zmienil numer... Juz jakis czas temu zmienil. Przekladal karte. Zdarzylo sie ze na pol dnia, pozniej po 2h i tak co jakis czas. Niby to byla druga z plusa, ale nie sprawdzalam wczesniej, a teraz jej nie uzywa tez. Watpie zeby chcial byc bez zadnego kontaktu ze swiatem. A wiem jak latwo on umie zmienic numer dla dziewczyny... Numer, siec. I powoli wszystko zaczyna mi sie ukladac. Zaczelo mu wszystko we mnie nie pasowac, jakos chwile pozniej zaczal przekladac karte. Wniosek nasuwa sie jeden - poznal inna. Mialam nadzieje ze jeszcze moze jakos nam sie uda. Ale to koniec juz na zawsze. Z jego strony nie ma zadnej milosci, nie teskni za mna juz, wybral impreze zamiast mnie ostatnio i z tego powodu musial mnie olewac caly dzien. I to nie tak ze nie mial czasu... Mial czas bo sobie na kompie siedzial jak ja pisalam a on nie odpisywal. Po calych dniach jego pracy, kontakcie praktycznie zerowym, w jedyny dzien kiedy moglismy dluzej porozmawiac od jakiegos miesiaca... On mnie olal bo byla impreza pozegnalna kolegi z ktorym az kiedys do klasy chodzil. No przyjaciel normalnie. Zero kontaktu poza tym ale i tak to bylo wazniejsze ode mnie. Juz nie mam zludzen, nie kocha mnie. Upewnilam sie jak wylaczyl tel... No coz. Pierwszy dzien przeplakany caly, drugi tylko momentami, dzis nie mam zamiaru plakac wcale. Przygotowal mnie na to swietnie przez te 2 miesiace mowienia mi ze nie kocha, ze ma dosc, ze mam spierdalac, wypierdalac i sie pierdolic. Tylko nie moge zrozumiec jednego... Dlaczego przez dwa miesiace nie mowil mi ze kocha, a 2 dni przed tym calym olaniem mnie i potraktowaniem jak zwykla szmate nic nie znaczaca, powiedzial mi pierwszy raz ze mnie kocha? Podejrzewam ze to wszystko bylo zaplanowane. Chcial mnie zranic tak jak ja rzekomo jego. Bo mowilam mu ze go kocham a za dwa dni sie klocilismy. To wg niego byl dowod na to ze go nie kocham. Zwykla klotnia. W ogole duzo rzeczy sobie roil... Gdyby nie to to moze byloby znacznie lepiej. Ale jak tak wolal to co ja poradze. On jest juz zniszczony, w towarzystwie ma same dziwki bo to jakis margines spoleczny, lepszej niz ja nie znajdzie. Przynajmniej nie przez nastepne 2 lata, poki sie nie wyrwie na studia. Ale i tak moje serce sie cieszy jak sobie wyobraze ze on jest teraz szczesliwy :) i tylko tego moglabym mu zyczyc. Zaluje tylko ze nie okazal sie mezczyzna i nie powiedzial mi prosto w twarz ze to koniec i on nie zamierza o mnie walczyc bo mnie nie kocha. Zawsze taki meski, zawsze zachowanie jak mezczyzna... A okazal sie jak wiekszosc zwyklym tchorzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczak500
Mi 3 dni temu rozj**ł się związek, Co ciekawe okazało się że juz miech z kimś utrzymuje kontakt "dobrej rozmowy" . rozjebało mnie to. tydzień wcześniej poprosiła mnie o miech przerwy. . I gdyby nie fakt ze zaciekawilo mnie to że zmieniła hasło do Nk nie odkrył bym tego. wlazłem na jej mail a tam wiadomości i zaproszenie na spotkanie i jakies tam kacapoły. w tamtej wlaśnie chwili zdecydowałem zakończyć Ten związek. Jest moja pierwsza dziewczyna z którą byłem ponad 3 lata... Wykasowałem po niej wszystkie fotki wykasowałem nr tel gg i pozbyłem się wszystkiego co do niej nalezalo . Nie powiem że jest mi zajebiscie cięzko bo obwiniam się o to ze to z mojej winy zerwała a myśl ze jakis inny gach bedzie z nia teraz mnie rozpi*****. Jest Ciezko. Ale mam teraz czas dla siebie. zajme sie praca wypady z funflami nowe znajomości i zycie. Do tej pory swoje zycie układałem pod zwiazek. Pierwsza milośc jest cholernie ciezka do zapomnienia. ale mam w dupie ją... Zycie leci jestem mlody i wiele przedemna ;) dzięki za to co tu wyczytałem jest mi owiele lzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarynka.
Hej !!! Jeśli kiedyś tu zaglądniecie powiedzcie co u was!! :) Cóż za sentyment czuję w sercu jak to czytam :* ... jak wam się żyje??? Ja jestem nadal z NIM, z tym facetem o którym tu pisałam jeśli pamietacie, żyje mi się dobrze, studiuję w Opolu Ekonomię co u was? Jeśli kiedyś odgrzebiecie ten temat odezwijcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janusicek
miłość jest do bani. Kochasz kogoś kto albo ma cię w dupie, albo ma interes do tego żeby z tobą być. W moim wypadku było jedno i drugie. Nauczyło mnie to jednego. Dystansu do drugiej osoby, ale i do siebie. I nic na siłę. Jeżeli czujesz że wszystko jest wymuszone odpuść. Taka dygresja mała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margarynka.
janusicek a czujesz to, że odpowiadasz na temat aktualny rok temu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiśniowa Wisienka
ja tu wogóle nie w temacie, szukałam sposobów pocieszenia tylko. i ciekawi mnie co u pękniętego hmm.. buźki :* margarynka ciekawe jak u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typ
musisz wmówić sobie że jej nie znasz jak o niej pomyslisz to zapytaj sam siebie kto to jest jesli chcesz oszukać serce musisz oszukać rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako facet mogę powiedzieć tylko jedno: kolejna kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem, nie potrafie zapomnieć o moim byłym facecie mam takie momenty ze sobie nie radze z tym :-( dałabym wszystko aby go poczuć, pocałować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez podoba mi sie jeden facet i nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co zapominać,o kimś wyjątkowym,i tym co nas łączyło? zdarza się,że z jakiś względów ludzie z sobą nie są,ale czy od razu trzeba dramatyzować ?po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Boli i mam taki sam problem. Bo byłem z dziewczyna 4 lata było roznie jak to w zwiazku. Byłem dla niej bardzo dobry nie pomyslalem o niej złego słowa nigdy az do 11 grudnia 2014 . MOja ukochana mowiła ze mnie kocha ze teskni okazywała to rownież roznie raz widziałem zaangarzowanie raz nie. No i pojechała na studia dzienne. Mowiła ze kocha ale co ma byc to bedzie. I od małej kłutni sie powaliło. Nio i przerwa miesiac czasu ja z nadzieja ze bedzie dobrze ze zateskni. I pewnego dnia pisze ze nic z tego. Ze nie widzi tego dalej ze sie meczymy ze soba ze jest nieszczesliwa. I sie okazało własnie 11 grudnia ze sie juz spotyka z jakims innym gosciem . Nie wyopbrazacie sobie jaki to bol. Kocham ja bardzo i jeszcze bardziej. I nie moge tego pojac az serce mnie boli jak sobie pomysle ze tyle lat starania pomagania jej o prezetach nie wspomne bo jakbym napisał to mielibyscie mnie za debila. Ale kochałem i chciałem dla niej jak najlepiej. I teraz ona mnie zostawia i juz sie buja z innym. Nie moge pojac ze tyle lat ja byłem a teraz tamten ja całuje przytula a juz nie wspomne ze oni razem to robia. No normalnie rozpacz. I jak ja mam zapomniec o niej juz trwa miesiac. A mnie to dreczy jeszcze mocniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż wyprowadził się z domu po 6 latach małżeństwa. Nie obchodziło go że mnie rani, nie miał zamiaru niczego naprawiać. Chociaż wcześniej cały czas mówił że jest mu ze mną dobrze. I co zrobilam? Zamówiłam na niego rytuał miłosny z http://urok-milosny.pl , a on wrócił mówiąc ze wcześniej nie był sobą. Jesteśmy znowu razem i żywię nadzieję że już się to nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×