Jak zapomnieć o ukochanej osobie

A wy w ogole sobie w twarz powiedzieliscie ze to koniec??

Wszystkiego sie dowiadujesz jak zmieniasz swoje zachowanie... Wszystkiego. Serce, po co tu mowic oficjalnie ze to koniec? W zwiazku nie jestesmy i nie bedziemy. Zwiazek skonczyl sie oficjalnie 2 tyg temu

Ale jakies zasady chyba obowiazuja;/ wypada sobie powiedziec jak jest, porozmawiac. Przeciez byliscie dlugo ze soba... Nie jestescie sobie obcymi ludzmi. Przez sms takich spraw sie nie zalawia;/

Ale nie ma innej mozliwosci. Ja nie moge sie z nim spotykac kiedy mi sie tylko podoba. Niestety.

To ja juz nic z tego nie rozumiem;

Nie musisz Serce :) to jest tutaj malo istotne

Skąd ja to znam. Robisz coś dla kogoś, a nawet słowa "dziękuję" nie usłyszysz... Jestem za dobra, zamiast patrzeć też na siebie i swoje szczęście, bardziej dbam o innych. I praktycznie gówno z tego mam ! Dość starania się, niech się inni też postarają !!!

Ocalwe wez o nim zapomnij bo ta wasza milosc to chyba jakies nieporozumienie. Wiecej nieszczescia niz szczescia w tym wszystkim. A zwiazek nie jest po to zeby sobie nerwy szarpac.

No nie mam juz wyboru. Ja sie zatanawiam tylko gdzie on taka druga znajdzie... Ma nieciekawe towarzystwo, ma kompleksy i do takiej jaka by chcial nie zagada... Zostaje mu taka ktora juz na pierwszej imprezie pozwolilaby mu sie przeleciec. I gdzie on znajdzie druga taka ktora bedzie go kochala calym sercem, ktora wybaczy mu tyle klamstw, ktora bedzie sie o niego martwila i tesknila, dla ktorej bedzie calym swiatem, ktora zniesie tyle upokorzen z jego strony tylko dlatego ze tak bardzo wierzy w jego zmiane, taka na ktora zawsze moze liczyc... No nie znajdzie. Nie w tym swoim towarzystwie. Jeszcze chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. Czas ma do jutra, az zablokuja mi konto. Nie bede doladowywala specjalnie przez kilka miesiecy. Zaoszczedze chociaz pieniedzy troche. A on skonczy z niczym. Zle mu bylo? Wiec zobaczymy czy bedzie mu dobrze jak nie bedzie mial komu sie wygadac nawet

OCALWE Jak straci, to pewnie doceni. Ale potem to już będzie za późno, jak sie opamięta. Trzymaj się i się nie daj jakiemus palantowi, który na Ciebie nie zasłużył !

Martwisz sie tym? To nie jest Twoj problem. Sam tak chcial. On tak wybrał. Jego strata. Jeszcze pewnie nieraz kiedys doceni to co mial. Ty wez sie za siebie:) Pokaz mu co stracił:) Kolezanki na pewno masz. Wyjdz gdzies:) Rozerwij sie!:) Swiat nalezy do Ciebie dziewczynoo!:) Ile jeszcze bedziesz siedziec? Ile jeszcze bedziesz myslec? Chyba wystarczy... A moze poznasz kogos lepszego?:)

Po co mi kolezanki, po co mi wychodzenie z domu jak mi tak dobrze :P ja sie do wyjsc nie nadaje. Zobaczymy jak to bedzie, jakos sie ulozy :)

siemanko ludziska... ja pewnie tak jak i wy chcialabym, zeby ktoś wynalazł "środek" który tak poprostu pomoże nam o kimś zapomnieć... tyle latmarzyłam o tym zeby sie w kimś na zabój zakochac, a tera kiedy sie to stało poprostu załuje... ;) pozdrowionka

Po co mi kolezanki, po co mi wychodzenie z domu jak mi tak dobrze :P ja sie do wyjsc nie nadaje. Zobaczymy jak to bedzie, jakos sie ulozy :)

No co Ty mowisz... Mloda jestes to chyba powinnas brac z zycia ile sie da. A na starosc bedziesz narzekac, ze wlasna mlodosc przesiedzialas w domu. Czemu mialabys sie nie nadawac?

Narazie mi tak dobrze. Ty pewnie tego nie zrozumiesz bo nie jestes tym typem czlowieka. A nie nadaje sie bo jestem chora i troche chodzenia gdzies a ja juz czuje sie jakbym miala zemdlec. Wiec sam rozumiesz...

Nie wiem czy jestem innym typem czlowieka:) Tez lubie siedziec w domu. Ale od czasu do czasu trzeba wyjsc odreagowac w gronie znajomych:) Przeciez nie da sie calkowicie odciac od ludzi i zamknac sie w domu... Nie lubisz czasem gdzies pojsc? Chociazby potanczyc? Posmiac sie?:) Ja sobie bez tego zycia nie wyobrazam:)

No widzisz, Ty sobie bez tego zycia nie wyobrazasz a ja tak. I tu jest ta roznica. Tego nie zrozumiesz nigdy :)

A moze sie jeszcze zmienisz?:) no nie wiem:) Dobra ja wlasnie wychodze potem jeszcze raczej zajrze czesc:)

Troche pospalam... Od razu lepiej sie czuje :) ale zle zrobilam bo musze jutro rano wstac a pewnie nie zasne wczesniej niz przed 3 teraz :/ Co do tego czy sie zmienie... Mozliwe, ale narazie nie potrzebuje tego jakos za bardzo

Ty to bys tylko spała!:P Wyjdz do ludzi mowie Ci:)

Nie chce mi sie :p ide zaraz znow spac bo pospalam 1,5h tylko na cala noc... I glowa mnie boli :p A co Serce u Ciebie?

Ale Ty jestes:P Czemu tak krotko? Co u mnie? Jak zwykle...:) Wczoraj juz tu nie wchodzilem. Na dworzu bylem, potem mecz ogladalem:) Zaniose dzis ten telefon do naprawy, niech strace...:)

I moze jeszcze bedziesz za niego placil? :P Nie moglam zasnac a trzeba bylo rano wstac. I wyszlo tak ze na chwile tylko zasnelam... :/

No a kto inny jak nie ja?;/ To o czym Ty myslisz ze spac nie mozesz?:) No ja nie wiem:P I zastanawiam sie dlaczego Ty nigdzie nie chcesz chodzic? Sam mam Cie wyciagnac z domu?:P

No niech siostra placi. W koncu jej tel :P Bolala mnie klatka i sie tak czulam dziwnie niespokojna... I sie krecilam pol nocy aeby zasnac a w koncu dalam spokoj, jeszcze szylka wypuscilam i troche go zaczepialam i zasnelam sama :P phi. Jak chcialam to nie... A jak juz dalam spokoj to nagle spac mi sie zachcialo :p Serce! Co Ty sie tak czepiasz mnie co? :>

Juz niech strace nie bede z dziewczyny wysysal pieniedzy, mam troche wiecej niz ona i to w moich rekach telefon przestal dzialac. Ale dobra tam..;/ Nie czepiam sie Ciebie:P Tak mnie tylko pewne rzeczy ciekawia:P

A skad wiesz ile ona ma? :> To czemu taki ciekawski jestes co? :D no ladnie zaczynasz rozmowe ze mna... A to wyjdz do znajomych, a to czemu nie wychodzisz... I tak mnie meczy od rana :p (wiem wiem, juz nie jest rano dla Ciebie, ale dla mnie tak ;p)

Na pewno ma mniej bo nie pracaowala;p Pomoge jej a co tam:) I bede Cie meczyl juz cały czas teraz zanim tego nie zrobisz, bo nie wiesz jak bardzo zycie tracisz przez siedzenie w domu!;P Nie wiem juz sam, czy mam pojechac do tego braniewa i cie na sile wyciagnac z domu?:) Znajac zycie to jeszcze w pizamach chodzisz:D

Haha, a podobno miales juz nigdy w zyciu nikomu nie pomagac :D Przyjezdzaj Serducho jak chcesz, zapraszam :D i nie, nie chodze w pizamach bo ja nawet nie spie w pizamach :p a jak juz spie to wstane i sie przebieram od razu :D ale dzis musialam isc jakies papiery zalatwic wiec ubrana jestem w normalne ciuchy i leze sobie pod kolderka i mi goraco bo nie chce mi sie zdjac sweterka :(