To nie jest era delikatnych kobiet

lody grycana te,ż mi jakoś nie pasują. sorbet kiwi smakuje jak jabłko, a truskawka też niepodobnie do truskawki. do tego masa cukru i kwasku cytrynowego, aż twarz wykrzywia.

E tam, czepiasz się Żelek, dobre są.

jadłam keidyś u Grycana, dwie miniaturkowe kuleczki lodów i cały puchar śmietany :O

powróćmy do tematu! :) delikatna wrażliwa kobieta nie znjaduje mężczyzny odpowiedniego dla siebie na rynku zbytu :(

Gdzie Twój osławiony naiwny optymizm?

dziś mam nastrój melancholijny ;)

Melancholijny? Skoro to tak zwiesz:P Jednak śmiem twierdzić, że to już Twój permanentny nastrój:P PS. Gdzie naj, naj, naj nicki się podziały?

skąd takie czarne wizje dla subtelnych kobiet Fikuśna? ;P mówię Ci, że własnie na odwrót

Krwawa, powrót do korzeni ;) Pink - z obserwacji. I nie myl delikatnej z nieporadna blondyną, która szuka misia, który wsyzstko za nią zrobi a ona powie jaki on dzielny. Można być silną, a w środku uczuciową i romantyczną.

przezywaja zycie samotnie , i umieraja samotnie.

Nie no, nie mylę Fiku, wiem o co Ci chodzi. :P Wydaje mi się, że większe wzięcie mają te subtelne, bo są po prostu bardziej kobiece.

pannie wprost zabawny widok :D

no własnie wydaje ci się

nie

nie spotkałam jescze faceta, który chcialby zgłebiac mą duszę

trzeba miec zachecajace opakowanie

to akurat nie świadczy o nieatrakcyjności subtelnych kobiet :P

Fikuśna, wg Ciebie jesteś jednostką normalną, przeciętną, mieszącą się w średniej?

Krwawa - niestety tak ;)

liczy sie opinia spoleczenstwa i nikogo innego

no, teraz jest jak należy, topik numer 208 :)

Więc oczekujesz równie zwyczajnego i przeciętnego faceta?

Krwawa, oczekuję całkiem zwyczajnego faceta, ale nei przecietnego, sama nie uwazam sie za przeciętną tez zalezy w jakiej kwestii

Przed chwilą potwierdziłaś:P Ale dlaczego odróżniasz przeciętność od normalności i zwyczajności? Normalność to mieszczenie się w normie, a normy wyznacza się na podstawie przeciętnych ludzi. Bycie normalnym brzmi ładniej od bycia przeciętnym? A to jedno i to samo. Ale jeśli jednak nie szukasz przeciętnego faceta, to po co w takim razie gros Twoich tematów dotyczy właśnie tego jaka jest większość? Przecież to nie Twój target więc co za różnica co wolą i jacy są?

dla mnie normalność = odpowiednie wartościowanie przeciętnośc = nijakosc, zero ambicji etc. w życiu spotkalam nielicznych neiprzeciętnych i nic z tego nei wyszlo

Czyli normalność pojmujesz wedle swojej osoby. Co chyba może być zgubne gdyby każdy tak robił. To jest całkowicie naturalnie, że osób nieprzeciętnych jest mniej. Tym się w końcu różnią od przeciętnych. Ale ciągle nie rozumiem po co tymi ostatnimi się zajmujesz skoro Cię nie interesują nawet.

"dla mnie normalność = odpowiednie wartościowanie" Odpowiednie gw Twoich kryteriów, może te kryteria nie są odpowiednia, skąd wiesz?

ale dla mnei one są normalne :)

KW - moje tematy dotyczą tego, ze nei spotykam neiprzecietnych, tlyko pustaków :O

a to przeciwieństwa powinny się przyciągać :D