Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość game offza

czy ktos sie zna na prawie mieszkaniowym?

Polecane posty

Gość game offza

po krótce: mój mąż ma brata. żyje tylko ich mama, tato zginął w wypadku pare lat temu. było oczywiste ze kiedyś, jak mam odejdzie- mieszkanie zostanie dla mojego męża i jego brata na pół-wiadomo, dzieci dziedziczą. i to było sprawiedliwe i ok. ale dzieje się coś niepokojacego. ostatnio teściowa zaczęła wspominać że moze przepisze mieszkanie na jedno z wnucząt (my jeszcze dzieci nie mamy a szwagier ma syna i córkę). mój mąż był w szoku bo zawsze obiecywała że zostawi mieszkanie dzieciom i się podzielą-sprawiedliwie. jesteśmy pewni na 100 % że brat męża urabia matkę by zgarnąć całą chatę (by przepisała na któreś z jego dzieci). jeśli tak się stanie to czy mojemu mężowi i tak się coś należy (jakieś zachówki i inne tego typu) czy przepadnie mu wszystko i nic mu sie przypadnie mimo że jest dzieckiem czyli jest w pierwszej linii, wnuki w przypadku spadku są po dzieciach. jak uważacie? prosze o poradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAMEstein aka FIGHTsztajn 666
Familijniaki und familiada vel debiliada! Kasa vs geny napłodzone! Miłość kontra pazerność! Wygra cwańszy, szybszy and zaradniejszy! Dostosowańcy zażerują na reszcie! Reszta w piach, albo na renty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAMEstein aka FIGHTsztajn 666
Familijniaki und familiada vel debiliada! Kasa vs geny napłodzone! Miłość kontra pazerność! Wygra cwańszy, szybszy and zaradniejszy! Dostosowańcy zażerują na reszcie! Reszta w piach, albo na renty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
ze tylko matka towjego meza dziedziczyla po swoim mezu mieszkanie a nie cala trojka... bo u nas jest tak, ze ojciec nie zyje juz 3 lata. ja mam dwoch starszych braci i razem z bracmi dziedziczylismy po ojcu 1/8 albo 1/4 nie pamietam dokladnie bo np mieszkanie rodzicow bylo wspolne wiec mama ma swoja polowe a my czesc po ojcu na 4. a z kolei dzialki, ktore ojciec mial na siebie tylko i wylacznie juz w rownych czesciach dziedziczymy. wiec dziwie sie dlaczego u was tez nie bylo czegos takiego. no chyba, ze mieszkanie jest tylko i wylacznie matki to wtedy moze zrobic z nim co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no własnie mieszkanie musiało być na oboje jego rodziców bo ojciec dostał je kiedyś z zakładu pracy...czyli jak to teraz będzie> czy moze przepisac na wnuka a mojemu mężowi sie nic nie będzie należało? aha, maz jest tam zameldowany- czy to coś zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
Joasiu a o co chodzi z tym zachówkiem? jakie % z wartości mieszkania należałby się wtedy mężowi? jeśli mój maz jest tam zameldowany to moze to jakoś uniemożliwić? (przepisanie na wnuka w sensie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
musisz przejsc sie do jakiegos adwokata, bo mnie naprawde dziwi to, ze maz nie przejal z bratem mieszkania w trakcie sprawy spadkowej. bo skoro mieszkanie bylo obojga rodzicow to braciom nalezy sie 1/3 z czesci po ojcu!! tak jak to jest w naszym przypadku. u mnie akurat kazdy z rodziny zameldowany jest w mieszkaniu rodzicow bo nikogo na wlasne lokum poki co nie stac. a jest cos takiego, ze jesli sie nie mieszka chyba 5 lat w danym miejscu to kogos mozna wymeldowac z racji nie przebywania tam. bo niby z jakiej racji ktos za kogos ma dodatkowo wyzszy czynsz placic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
przedstawilam swoja sytuacje. ale najlepiej sie jest poradzic prawnika. dlaczego tej sprawy spadkowej nie bylo i czemu bracia nie dziedziczyli po ojcu, a tylko zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no on tam nie mieszka ponad 5 lat, ale jest zameldowany...jego brat nie (ma swoje mieszkanie). z tego co wiem to nie tak łatwo kogoś wymeldowac...tym bardziej jeśli on nie ma innego meldunku. aha, ale mama męża żyje, tata nie żyje. czy moze tak zrobić że nie zostawi dzieciom (choć są pierwsi w kolejnosci!) a zapisze wnukowi? czy mój mąż jest wtedy przegrany czy moze jeszcze walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no, ale jak mieli dziedziczyć po ojcu skoro w tym mieszkaniu mieszka matka! ona ma do tego prawo bo była żoną, więc automatycznie po śmierci 1 z małżonków drugi pozostaje w ich wspólnym mieszkaniu. pytanie co po smierci matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Po ojcu można się domagać spadku do bodajże 3 lat po jego smierci. Jeśli ten termin upłynął, prawa do mieszkania prawdopodobnie odziedziczyła jego żona. Zależnie jak zadecyduje ona, tak będzie, ale kto nie dostał spadku może się ubiegać o zachowek i to też nie dłużej niż 3 lata od chwili przepisania na spadkobierców albo odejścia matki. Nie wiem tego na pewno, ale tak przypuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Zachówek wynosi prawdopodobnie 30% wartosci spadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
no moja mama tez jeszcze zyje i wszyscy dziedziczylismy po ojcu, ona po mezu a my po ojcu! po roku po smierci ojca robilismy sprawe w sadzie. i oczywscie moja mama miala najwiekszy udzial w tym dziedziczeniu, bo niektore nieruchomosci byly na nia zapisane i na ojca czyli ich wspolny dorobek zycia. a to co ojciec sam na siebie mial np samochod dziedziczylismy po rowno na 4!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no w czasie gdy zginął ojciec mój mąż był niepełnoletni, wiec nawet mu do głowy nie przyszło...zreszta matka zawsze powtarzała ze po jej śmierci mieszkanie dostanie on z bratem- sprawiedliwie i mają się podzielić po równo. i to było ok. a teraz zaczęła coś kombinowac z przepisanie chaty na wnuka...i robi się niepokojąco...przeciez to nie fair żeby mój mąż został z niczym bo dziecko brata przejmie chatę...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
mnie dziwi- ale to mieszkanie nie było tylko ojca tylko jego i żony!!! joaśka- tak, mieszkanie było juz wtedy własnościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
ale to nie szkodzi ze matka tam nadal mieszka! nie musi sprzedac mieszkania w chwili kiedy jej maz umiera, bo jego czesc nalezy sie zarowno jej jak i dzieciom, chyba ze nie byloby potomstwa wtedy ona caly spadek dziedziczy. nieszkodzi naprawde ze ona tam mieszka. co ma piernik do wiatraka? w chwili smierci tescia po jego czesci pozostalo 3 spadkobiercow, zona i dwojka dzieci. i to trzeba bylo zalatwic w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
nie wiedzielśmy o tym- czyli teraz juz po zawodach i ona moze zrobić z tym mieszaniem co chce? naprawde mogłoby być tak ze mąż by został z niczym? przecież jemu też się należy, choćby po ojcu! dzieci sa w pierwszej linii, przed wnukami. mozna coż z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
ALE DO CHOLERY JESZCZE RAZ CI TLUMACZE!!! MIESZKANIE MOICH RODZICOW TEZ BYLO WSPOLNE!!! MY ODZIEDZICZYLISMY CZESC MIESZKANIA PO OJCU TZN JA Z RODZENSTWEM I MOJA MAMA TEZ. MIESZKANIE BYLO WSPOLNE NA MALZONKOW. MOJA MAMA ZACHOWALA SWOJA POLOWKE MIESZKANIA+ 1/4 CZESCI PO MEZU!!! CZESC PO MOIM OJCU ZOSTALA PODZIELONA NA WSZYSTKICH SPADKOBIERCOW CZYLI NA MOJA MAME I MOICH BRACI ORAZ MNIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no rozumiem, z tego wynika że matka nie moze tak po prostu przepisac mieszkania na wnuka bo 1/3 należy się mojego mężowi!!! tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
nie wiem teraz co macie robic, my zalatwilismy to od razu w ciagu pol roku po smierci ojca i dzieki temu nabylismy prawa wlasnosci po jego skromnym majatku. wszyscy jestesmy dorosli i ja mam dziecko i jeden z moich braci tez ma dziecko. ale nasze dzieci tutaj nic nie maja do tego, ani nasi wspolmalzonkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
kurde, nie wiem co teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
tak wlasnie tak. gdyby mieszkanie bylo tylko jej moglaby z nim zrobic co jej sie chce. ale skoro mieszkanie bylo jej i meza na pol to twoj maz ze swoim bratem powinni dziedziczyc prawa do tego mieszkania. co prawda mniejsze od matki, bo tylko czesc po ojcu jest do podzialu ale jednak mieli do tego prawo. tak jak to bylo u nas. w tym momencie gdyby moja mama chciala wziasc np hipoteke pod mieszkanie musialaby uzyskac wszystkie nasze podpisy, ze wyrazamy na to zgode, bo mamy prawa wlasnosci, mniejsze ale jednak sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
wiesz, mój maż w chwili smierci ojca miał 16 lat wiec co on tam mógł...czy to moze być jakaś okoliczność na jego korzyść ze był wtedy nie lewtni wiec wiadomo ze nie mógł dopilnowac spraw sądowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
z tego wynika ze ona nie moze tak po prostu przepisac mieszkania na wnuka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
"mnie dziwi" ma rację idź do prawnika, nie zwlekaj, aby nie iść zupełnie zielona spróbuj poszukać informacji na temat dziedziczenia w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie dziwi
poradzcie sie prawnika i bedziecie wiedzieli, taka porada pewnie wiecej jak 100zl nie kosztuje.my w chwili smierci ojca wszyscy bylismy pelnoletni. wiec u nas bylo oczywiste, ze sami sobie z tym poradzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość game offza
no tak, ale tak jak mówię on wtedy był dzieckiem wiec jeśli matka nie dopilnowała pewnych spraw to dlaczego on ma być pokrzywdzony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Posluchaj,krok po kroku trzeba to wyprostowac. To ze maz jest zameldowany nie ma teraz znaczenia. Zalozz w sadzie administracyjnym sprawe spadkowa po ojcu,sad orzeknie wtedy ze po 1/3 nalezy sie obu braciom a reszta matce. Wtedy beda musieli splacic Twojego meza. Sprawa kosztuje 50zl,a bedziecie miec jakies szanse chociaz na kase ze splaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×