Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Idealna mamusia...

Ciągle tylko sprzątam, gotuję zamiast odpocząć - czy tylko ja?

Polecane posty

Gość Idealna mamusia...

Nie będę ukrywać, że lubię kiedy w domu jest czysto, nie ma bałaganu, obiad jest codziennie na stole, bo nie potrafię cały dzień jeść kanapek, jak przychodzą teraz goście w odwiedziny, to pucuję chatę przed ich przyjściem, żeby nie mogli mi niczego zarzucić..O 22-giej robię pyszne ciasto, żeby ich poczęstować, a urodziłam 2 tygodnie temu. Wcześniej jednak zawsze miałam czysto w domu, dlatego chcę aby tak było i teraz. Mąż długo pracuje, więc nie mogę go prosić aby mi dom sprzątał każdego dnia, bo on uważa że jest czysto. W efekcie tego jestem zmęczona, rozdrażniona i jakoś przestają mnie cieszyć te wszystkie wizyty do malucha. Czy u was w domu zapanował wieczny bałagan po urodzeniu dziecka, wszędzie leżą brudne ciuszki itd. waszego dziecka? Bo byłam niedawno u jednej młodej mamusi i źle się u niej czułam w domu, bo kanapa byla cała w zupkach małej, wszędzie brudne zabawki i ciuszki...fuj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie leżą wiecznie rozrzucone zabawki. Tylko dlatego, że kiedy ja je posprzątam to one jak zaczarowane są już na zewnętrznej. Urok posiadania dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam :)
ale nie jestem dwa tyg po porodzie. Z tym ciastem to już przesadzasz! Mam dwójkę dzieci i błysk w domu, właściwie goście mogą przyjść w każdej chwili , zawsze jest czysto... ewentualnie zabawki dzieci są trochę porozrzucane :) ale to chyba normalne, dwójka dzieci 5 i 3 lata. Obiad jest codziennie ale gotuję na dwa, trzy dni. A sprzątanie nie zajmuje mi dużo czasu bo wszystko robię na bieżąco. Nie jestem zmęczona a skoro Ty jesteś to jest coś nie tak, odpuść trochę ale zmień system. Teraz masz dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
no to cię oświecę że nie jesteś idealną mamusią... może idealną sprzątaczką tak, ale na pewno nie mamusią.... sama jestem mamą i wiem ile uwagi potrzebuje taki mały bobas... ja czasami nie miałam czasu nawet kanapki sobie zrobić nie mówiąc o takich luksusach jak sprzątanie.... ale jakby nie było bobas jest bobasem tylko chwilę i wg mnie powinien być najważniejszy... sprzątać będę mogła jeszcze całe życie, a nacieszyć się taką małą kruszynką można tylko przez jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa kawa zbożowa
ciasto o 22-giej???? Opanuj sie, kup w cukierni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kROPELKAkAWKI
Ja jestem 6 tyg po porodzie i mam tak samo, ciągle ogarniam mieszkanie i ciągle tylko "na chwile", bo za chwile jest bałagan. Lubię mieć porządek, ale jak widac przy małym dziecku nie zawsze sie da go utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa kawa zbożowa
"sprzątać będę mogła jeszcze całe życie, a nacieszyć się taką małą kruszynką można tylko przez jakiś czas..." tylko jak ten bobas urośnie to twój bałagan może być nie do ogarnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest miła równowaga - nie ma muzeum, nie chce mi się wylizywać mieszkania na błysk. nie walają sie wszędzie ubrania, pieluchy itp ale nie chodzę i nie sprzątam co chwile. wyluzuj!!! za chwilkę padniesz i nie wstaniesz! 2 tyg temu urodziłaś, jesteś w trakcie połogu! twoim zadaniem jest odpocząć, zregenerować się po porodzie i ciaży. nic się nie stanie jak na półkach zalegnie odrobina kurzu, albo podłoga nie będzie lśnić. leż, odpoczywaj, nie przeciążaj się, bo na prawdę organizm się zbuntuje i będzie źle!nie będziesz miała siły nie tylko na to ciasto o 22 ale nawet na wstanie do własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kROPELKAkAWKI
I tez uważam, ze chsile z maluszkiem są najważniejsze, ale jednak ogłade w mieszkaniu trzeba miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
do kawa kawa zbożowa: nie mówię że w ogóle nie sprzątam bo to raczej też nie jest możliwe... robię po prostu to co niezbędne żeby normalnie funkcjonować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak urodziłam synka też na poczatku po przyjsciu ze szpitala chciałam mieć nad wszystkim kontrolę, sprzątałam, prałam każdy ciuszek od razu zanim uzbiera się pralka itd., ale wytrzymałam tak na krótką metę, bo jak przyszły te okropne kolki, emocje opadły (wczesniej z tych wrażeń nie czułam zmęczenia itd), ale potem jak wpadłam w ten młyn kolek, płaczu, nieprzespanych nocy to sprzątanie było ostatnią rzeczą o jakiej myślałam, obiady gotowalismy z mężem raz na dwa, trzy dni, sprzątalismy raz w tygodniu (tak dokładnie), a na codzień to czasami nie miałam kiedy zjeść kanapki (jak już jedna z Was pisała:), nie mogłam się wykąpać kiedy chciałam, ani przespać się chociaż dwie godzinki tak "bez przerwy":) odpuść sobie bo jak tak dalej pojdzie z tego zmęczenia bedziesz coraz bardziej rozdrażniona i nie bedziesz miec cierpliwosci potem do dziecka, które jest mistrzem w robieniu bałaganu. Wiem, że to nie jest łatwe zaakceptować fakt życia w chaosie ale akceptacja tego jakby nie było przejściowego stanu jest chyba najlepszym rozwiązaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula2345
bredzicie jak samotne matki bez facetów,sie pytam gdzie w tym wszystkim wasi mężowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ula.,
w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
nasi mężowie w pracy zarabiają na rodzinkę :P a czas wyłącznie dla nich jest przeważnie jak bobas śpi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcpenny
powiem ci idealna mamusiu ze mam tak samo...niestety co prawda ciasta nie piekę bo nie umie ale mąż sie denerwuje i nie chce zapraszać znajomych bo wiadomu ze dzień wcześniej ja będę świrować i sprzątać cały dom. Jestem non stop na pełnych obrotach i odbija się to niestety na najbliższych. Nie umiem się zmienić. Mam 2 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty takiego gotujesz ? na poczatku przy dziecku wg mnie jest bardzo łatwo,zawsze jak dziecko spało to sprzatałam i gotowalam,jak sie utrzymuje porzadek to jest pozniej mniej dos przatania brudne ubrania wrzucalam do kosza na pranie a nie wszedzie,wiec takiego brudu nie mialam do tej pory mam zazwyczaj posprzatane ew jakies zabawki leza na podlodze trzeba byc zorganizowanym to ulatwia sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
jak mój synek miał 2, a nawet jak miał 6 tygodni to jeszcze nie bałaganil :) wtedy w domu był porządek i obiad na stole. Taka malota sporo śpi więc łatwo wszystko ogarnąć. HC to się zaczyna jak dziecko samodzielnie się przemieszcza po domu - zobaczymy co wtedy powiesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAdina
ja mam 15 miesiecznego synka i tez lubie porzadek a moj syn nie, wszedzie wszystko rozwala a ja tylko chodze i sprzatam, przyzwyczailam sie bo takie sa dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Po co się zabijać? Nikt Ci orderu za ciasto własnej roboty ani umyte raz w tygodniu okna nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
to ja miałam jakąś inną małolatę, bo moja sama to usypiała na 3 minuty a potem był wrzask i trzeba było przytulać szkraba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idealna mamusia...
Dziecko jest jednak w tym wszystkim dopieszczone przeze mnie, bo ładnie śpi, dużo je i jest spokojne, pralkę z jego ciuszkami wstawiam co drugi dzień, bo zmieniam mu ciuszki zaraz po tym jak trochę uleje itd., pieluszki zmieniam bardzo często. Tylko mi głupio, gdy przychodzą goście, a u mnie jest bałagan...jakoś sobie tego nie wyobrażam. Jest takie zalecenie położnych, aby odpoczywać wtedy gdy dziecko śpi. Myślę, że może wystarczy przelecieć po mieszkaniu i ogarnąć bałagan bez pucowania podłóg? Tylko jak to jest, że gdy to ja chodzę w odwiedziny do innych mam, to widzę te ich wychuchane mieszkania? Jak one to robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
do kokusia - to masz fajnie że z szuflady... moja lubi pobuszować w koszu z brudną bielizną :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
2 tyg po porodzie i masz czas na odwiedziny innych mam? dziecko ci dobrze sypia i narzekasz na brak czasu? czy masz mieszkanie jednoizbowe, że na ten bałagan tak ciągle narzekasz? wyluzuj kobito!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie mamam
pewnie tak jak ty... zamęczają się zamiast trochę sobie odpuścić i odpocząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idealna mamo
rozumiem że chcesz mieć czysto i jak ja urodziłam to miałam błysk (tak było przez pierwsze 7 miesięcy) , potem jak dziecko zacznie być mobilne to duzo trudniej będzie ci ogarnąć wszystko . Póki dziecko spi i nie brudzi po podłodze, nie rozwala zabawek , nie próbuje rysować kredkami poza linię kartki, póki nie uczy się samodzielnie jadać ...uff jeszcze tego trochę będzie to ciesz sie tym co masz. Podejrzewam że z twoją naturą wpadniesz w głęboką depresję jak nadejdzie czas aktywnoście dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sie teraz nie zorganizuje to nigdy tego nie zrobi,bo skoro teraz ma syf to co bedzie za 1,5 roku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idealna mamusia...
Na gości nie mam wpływu, bo wszyscy chcą zobaczyć maluszka, jeszcze gdy byłam w szpitalu, to chcieli wpadać z kwiatami, ale ich powstrzymałam :) Odwiedziły mnie tylko najbliższe osoby. Cieszę się, że mam tylu przyjaciół, fajna rodzinę, która się cieszy z narodzin naszego synka, wiem, że mogę na nich liczyć. Dlatego robię te głupie ciasto gdy mały śpi, bo wiem, że zniknie co do okruszka, do tego jakiś pyszny deser i dobra kawa. Sprzątam, bo szanuję swoich gości i sama też się dobrze czuję gdy jest czysto. Mąż gdy wraca padnięty z pracy, cieszy się na widok gorącego obiadu, a że karmię piersią, to nie mogę jeść jedzenia na wynos czy z torebki. Może jak się skończą odwiedziny, to sobie odpuszczę, bo tak jak piszecie, padnę ze zmęczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak wy to robicie
ze u was taki bałagan ze non stop trzeba odkurzać i pucować podłogi? :o Przeciez niemowlak nie przemieszcza sie, albo leży w leżaczku albo w łóżeczku albo na rękach więc on nie śmieci i nie bałagani wiec co wy tyle sprzątacie? chyba ze macie starsze dzieci? Ja sprzątam raz w tygodniu, tak to tylko trochę ogarniam. Ubranka czy pieluchy nieraz sa rozwalone na łóżku, jeśli mam czas to poskładam jesli nie to leżą. Kiedy goście przychodzą to muszą liczyć się z tym, że u mnie nie jest sterylnie bo mam małe dziecko i prawo do odpoczynku po porodzie a nie za każdym razem latania ze szmatą bo ktoś przyjdzie w odwiedziny. Ciasto dla każdego gościa? :o w życiu, mężowi nie mam kiedy upiec ciasta a bardzo lubi a tu jeszcze gościom po nocach piec :o Częstuje kawą/herbatą i ciastkami ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×