NIE DAJĘ RADY NAUCZYĆ DZIECKA WOŁAĆ NA NOCNIK(KUPKA)

Moja córka 2,5roku nie ma problemu z sikaniem na nocniku tak nie mogę jej nauczyć wołać na kupę, kochane mamusie pomóżcie pod powiedźcie coś, bo już ręcę mi opadają, dziękuję

uppppppppp

Ja postawiłam nocnik w pokoju i sama sobie siada.Też ma 2,5 roku.

moja też pójdzie sama się wysika, z tym nie ma problemu, jest problem z kupą bo nie zawoła tylko robi w majtki, już nie mam sił,

Najlepszym sposobem jest budzenie dziecka po północy i nad ranem, i sadzanie na nocnik :D To wymaga nieco poświęcenia, ale za to później jest o wiele wygodniej. Jak już nauczy się jakim dobrodziejstwem jest nocnik, zacznie jej przeszkadzać mokra pieluszka Człowiek też naturalnie po około kwadransie do pół godziny po przebudzeniu czuje potrzebę skorzystania, to też jest dobry moment na posadzenie na nocniku. Niech sobie posiedzi kwadransik, aż zrobi siku, daj jej coś do zabawy żeby jej się nie nudziło i żeby nie schodziła. Na początku dziecko budzone na nocnik na pewno będzie się buntować i płakać, podobnie rano - ciekawa dnia który przynosi nowe zdarzenia nie będzie chciała tak bezczynnie siedzieć, ale to chyba najlepszy sposób na nauczenie.

z sikaniem nie ma problemu, mówi ze chce siku jak jesteśmy na spacerze cz na podwórku, sama zdejmuje spodenki jak jesteśmy u siebie na dworze i sama sie wysika jak w domu to sama siada na nocnik, ale z kupą robi w majtki,

z sikaniem nie mamy problemu, mamy problem z kupą1

Tez jestem ciekawa co by tu zrobic, mam ten sam problem, syn tez 2,5 roku. Przez ostatni miesiac 2 (slownie: dwa) razy udalo mu sie, a doda, ze robi kupe co najmniej raz dziennie :o

Luna_s co ty pierdolisz kobieto o tym budzeniu nocnym! No dramat,co ty dziecku fundujesz za horror-jak przyjdzie czas to sie oduczy sikania nocnego-moje dziecko przestalo silac w nocy po ok 2 tygodniach od odpieluchowania dziennego..ale sa dzieci ktore ucza sie tego dopiero kolo 4-5 roku zycia,przychodzi to samo a tresura pt budzenie dziecka o polnocy jest jakims pojebanym pomyslem zrodzonym w chorej glowie:O

Tak, dramat, że dziecko się nad ranem na nocnik posadzi. I w ogóle znęcanie... Jedne dzieci uczą się same, a są i takie co do ósmego roku życia śpią z ceratą bo rodzic uważa że ucząc robić na nocnik znęca się. Mam przykład z rodziny w której matka uznała że syn sam się wszystkiego nauczy w swoim czasie. Syn już jest w gimnazjum, właśnie uczy się obcinać sobie paznokcie, myć głowę samodzielnie, i istotnie do siódmego roku życia moczył łóżko. No ale przecież nie będą go stresować... :< Przecież nikogo nie zmuszę ani nie nakłaniam do tej metody, ale nie wzięłam jej z poradnika kobiecego, a piszę o tym o czym wiem, a co nie przyniosło żadnych niewesołych konsekwencji. Tyle że przyrównanie obudzenia dziecka na nocnik do dramatu to już minimalna przesada.

zasadniczo nikt mi nie odpisał na moje pytanie, a ono brzmi jak nauczyć dziecko wołania ze chce kupe,

Luna,sorry ale uwazam ze jestes zdrowo rąbnięta.A poza tym pytanie autorki dotyczy kupy wiec nie wysilaj sie ze swoimi"mundrosciami" bo sie blaźnisz nieziemsko.

Mowidka moja córka cierpi na zaparcia i na nocnik robiła tylko siku.. ma półtora roku. Ostatnio udało nam się przeforsować kupę, ale całkiem niespodziewanie. Opis może być niesmaczny... Ja sama rano poczułam potrzebę i mówię: " Mama idzie się załatwić, a Ty chcesz kupkę? Przyniosę Ci nocniczek." Razem ze mną. Wiem, że opis dosadny i obrzydliwy, ale moje dziecko 3 mce sygnalizowało siusiu a kupki zawsze bało się zrobić na nocnik. od tamtego momentu mamy spokój. Tylko nocnik musi stać w kiblu, tam gdzie wszyscy chodzą jak czują, że musza ;)

do a.....Bc - wiem, ze takie problemy z zatwardzeniem moga powodowac wlasnie wstrzymywanie kupy, strach przed zalatwieniem sie na nocnik. Ale tu takiego problemu nie ma, autorka nic nie wspomina, ja tez z synem nie mam takich problemow. Od urodzenia nie mial zatwardzenia. Nie wiem, moze to kwestia czasu?

ona nie ma problemów, a z tym opisem ze idziemy wspólnie nie działają, wypróbowane, mówiłam tłumaczyłam, nic, zazwyczaj jak chce kupe to ucieka idzie w kat, ale ja nie upilnuję biegajacego brzdąca którego wszędzie pełno, a ona sie chowa wtedy jak ja musze coś zrobić, tak jak dzis robiłam jej kolację robiłam kanapki i w tym czasie narobiła w majtki,sikanie załapała bardzo szybko w przeciagu 3dni, budzenie dziecka napewno odpada bo moja córka bardzo dużo pije w nocy i musiała bym ją co godzinę budzić, ale zdarza sie ze ma suchą pieluchę rano i wysika sie wtedy jak jej zdejme i biegnie sama do nocnika, a na kupe już nie mam sposobu, wie ze nie wolno wie gdzie sie robi ale jeszcze nigdy nie zrobiła kupy do nocnika, teraz jak ostatnio było tak ciepło to biegała bez majtek to zrobiła ale na stojaco, wiem opis straszny ale szukam pomocy porady bo myślałam ze ogólnie z nocnikiem będzie cieżej, a tu sikanie tak szybko poszło, wystarczyło jej pokazać jak jej ukochany miś "ojziu" robi siku i ona też, ale kupy nie zrobi,

podnoszę

siku wola ale kupa w majty. tez ucieka po kątach. nawet jak widze i na siłe staram się posadzić na nocnik to nie zrobi. Wstrzymuje wtedy. Przy czym mój ma już 3,5 roku i najwyższy czas by to skończyć. Tylko jak????

dzisiaj tak samo, ja poszłam do łazienki, w tym czasie pobiegła do pokoju i w majtki narobiła, wie że trzeba zrobić na nocnik ale zawołać nie zawoła,

A jak pytasz czemu nie robi kupy na nocnik to co mowi? Moze za nia nie ganiaj i nie krytykuj/nie krzycz jak zrobi kupe nie na nocnik bo sie jeszcze bardziej zestresuje. Gdzies czytalam, ze dziecko nie chcialo tez robic kupy na nocnik ale zrobilo ja na sedes. Moze to jest pomysl? Wiem, ze to obrzydliwe ale moze pokaz jej po prostu kiedys kupe w sedesie i wytlumacz, ze tu sie robi kupe i wszyscy tak robia, w domu, w sklepie, w szkole, u rodziny itd i moze sie przekona?

spróbuję, dobry pomysł, jak ja pytam czemu robi w majtki to mi mówi nic sie nie stało (nić nie tało) jeszcze nie mówi bardzo dokładnie, moze jej troche odpuszczę, rzeczywiscie moze nie bede jej tak ganic za kazdą wpadke w majtki, moze szybciej zakapuje,

A ja nie biegam za nim z nocnikiem, nie naciskam, nie pytam a i tak robi w majtki :o

moze jakies rady

ona od samego początku nosi majtki, tak jak pisałam sikanie ma opanowane, a kupe robi w majtki cały czas, co dziennie przynajmniej raz dziennie, i co mam robić??

jak narazie jest sukces, zobaczymy co będzie dalej, tłumaczenia chyba poskutkowały, i dobrze mi tutaj radziłyscie aby tak nie napierać, nie karciłam jej jak narobiła w majtki tylko tłumaczyłam, ze to brzydko, ze jej piesek (ma pieska na majteczkach) jest brudny i płacze, czy też kwiatuszki, jak zrobiła na nocnik to były wielkie brawa całusy przytulanki chyba jestem na dobrej drodze, dziewczyny dziękuje za wasze porady pomogły buziaki

WITAM moja coreczka ma prawie 4 latka,siku wola bez problemu.Ale kupka to masakra robi w majtki,nie pomagaja straszenia krzyki siadanie na nocnik ani na kibelek.Proba posadzenia dziecka na nocnik to koszmar mowi ze sie nie uda i placze.Ja nie wiem co juz mam robic,a chce ja zapisac w tym roku do przeczkola,biega bez pampersa,ale jak jedziemy gdzies dalej czy do miasta to zakladam jej pampersa.NIE WIEM CO MAM ROBIC prosze pomozcie mi bo se nie radze z tym problemem.Nie wiem czy to na tle nerwowym,zaczela mi zatrzymywac kupe,lapie ja jak widze ze probuje robic kupe,ale wtedy mowi ze sie nie uda.Proszenia i tlumaczenia nie pomagaja.A wiem ze rozumie gdzie ma robic kupke

u dziecka poterzeba czasu. U mnie bylo tak ze jak perzestala sikac w pieluche odstawilam je. Nie eraz zerobila kupe w majtki. Nie zdazyla zawolac. Ma 3 lata i jak chce kupe sama siada na kibelek i potem mnie wola ze zrobila.

mama malinki, ty pisalas kiedys z lipcowkami na forum?

widzę że temat odżył, moja już w majtki nie robi, nauczyła się, sama siada na nocnik, na sedes, nie ma problemu, a pomogło jej to że poprostu nie napierałam na nią tak, odpuściłam, tłumaczyłam że majtusie płaczą, że są brudne, zaczaiła, ma 2lata i 8miesięcy, aha i ja od razu nie zakładałam jej pieluch na wyjścia tłumaczyłam że musi czekać aż znajdziemy miejsce, moje zaczaiła bardzo szybko, życzę wam tego samego dziewczyny

spokojna jestem przekonana że właśnie dlatego dziecko nie chce robić kupy bo wywierasz na niej zbyt dużą presję, i to z prawie wszystkim tak jest, im bardziej chcesz coś zrobić tym bardziej to nie wychodzi,

nie czytalam wszystkiego, ale probowalas dawac nagrody za kupke do nocnika? ja mialam cukierki i przez pierwsze 2-3 m-ce za kupke dostalala cukierka, pltem jak juz utrwalil jej sie ten zwyczaj robienia do nocnika to przestalam dawac i szybko zapomiala ze byly nagrody.