Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nwjwdn

poważny problem dwudziestolatki

Polecane posty

Gość nwjwdn

czy wzielibyście na wesele chłopaka z liceum z którym nie utrzymujecie kontaktu, mało się do siebie odzywaliście w szkole, jednak gdy mnie czasem widzi (bardzo żadko) to powie cześć i czasem zagada. Czy nie za bardzo? Bo nie mam z kim iść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narcin84w
to moze mnie weź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwjwdn
sama nie pójde to bez sensu. będe stać jak tłuk sama. To już wtedy bym w ogóle wolała nie iśc. Ale to wesele mojej siostry, więc muszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam całe życie chodzę sama i nigdy nie stoję jak tłuk, jak to ujęłaś. Milion razy wolę pójść sama niż z kimś kogo nie znam i kto mi może narobić wstydu przy całej rodzinie, bo się upije, nie będzie się umiał zachować, albo będzie się do mnie dobierał czy coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwjwdn
ale ttu chodzi też o to co powiedzą ini, cała rodzinka, powie że mnie nikt nie chce czy co i że w takim wieku i sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapuścianamorda2
nie bierz bo będziesz musiała płacić za dwa talerzyki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jara mnie to o
a ja bym brala, zapros go, bedziecie sie dobrze bawic, ja kiedys wprosilam sie znajomemu do pary i bylo swietnie, bo on byl niesmialy a nie ma sie czego wstydzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;)..
Lepiej wez dobrego kumpla niz kogos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bo w liceum będąc ślubu nie wzięłaś - na pewno wszyscy zawału dostaną. Samo powitanie na korytarzu to mało - ale zaryzykować możesz. Jeśli nie chcesz posądzenia o podrywanie a kolegujecie się na tyle by porozmawiać w miarę szczerze- powiedz mu jasno że prosisz go o przysługę :) Jeśli nie znacie się na tyle - taka prośba będzie naprawdę głupio wyglądała :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kongregacja Dup Wołowych
Dochodzę do wniosku, że jedynym problemem dwudziestolatek jest "dwudziestolatkość" Co to za problem, nie rozumiem- chcesz, to idziesz, z kim Ci sie podoba, chociażby wczoraj poznanym. A jeżeli do tego trochę choć Go lubisz- to gdzie tu problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgfdh
ja w tym wieku bylam juz sierota pelna i walczylam o byt a ty masz problemy jakie ja mialam w podstawowce, nie gniewaj sie, ale naprawde myslalam ze masz powazny probolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×