Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabela1000

Nowy Topic dla Mam które urodzą w Listopadzie 2012!!!! ZAPRASZAM NA POGADUCHY

Polecane posty

wazka no wiesz, jakby nie patrzeć to program w stylu reality to musi się coś dziać żeby oglądalność była, a że temat jest o porodach to pole jest szerokie do popisu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to na porodówce taki mąż to skarb. Mój lekko panikował, chociaż zazwyczaj jest też bardzo spokojny. A co do zakupów wiem, że rzeczy materialne nie sa ważne, zwłąszcza że dzisiaj są a jutro może nie być, ale kupiłby choćby jakiś drobiazg to ja bym się ucieszyła...My mielismy w życiu takie okresy że było BARDZO dobrze i BARDZO źle ( finansowo) bo raz był taki okres, że ja miałam wychowawczy a on kuronia a dziecko małe ( czyli wydatki duże:)) na szczęście znalazł dobrą pracę, no ale 100km od miejsca gdzie mieszkaliśmy. Umiemy docenić to czego nie doceniają ludzie którzy zawsze mieli dobrze. No i też wiemy że dzis można mieć wiele a jutro nic. Niczego się nie przewidzi. Dzisiaj to bym mogła książkę napisać tak sie porozpisywałam:) Muszę się wziąć za robotę jakąś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
lowiesieniemiesci- widze ze u nas podobnie ja tez impulsywna i od razu wybucham a moj maz to chodzaca oaza spokoju i generalnie podoba mi sie ze angarzuje sie na maska w ciaze w sumie on pierwszy zaczol mowic o dziecku ok 2 lata temu i to ja sie wzbranialam bo praca, kariera zawodowa itd teraz to on moi do brzucha, glaszcze caluje itd jest kochany ale wiem ze ja bede ta zla :) bo wiem ze on bedzie rozpaskudzal nasza coreczke do granic mozliwosci :) a ja bede od wychowywania strofowania itd i najwazniejsze ze liczy sie dla nich wszystkich zdrowie i dobro dziecka i nie olewaja to wszystko heheh na TLC wywoluja porod :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
wazka- nic nie musisz jestes w ciazy :) masz tez swiadomosc tego ze sie ze swoja 2-ga polowa dotarlas i jestescie na tzw dobre i na zle :)u nas w sumie podobnie tem mielismy okresy ciezsze lzejsze, gdzie byl super albo zle, kryzysy itd i to wszytsko wychodz n maksa na zdrowie dla zwiazku teraz kolejny egzam przed nami- dziecko, mam nadzieje ze sie sprawdzimy jako rodzice ale tez chcialabym by to jakos znaczaco nie wplynelo na nasz zwizek i relacje miedzy nami ty mialas juz jeden porod i mniej wiecej wiesz jak zareaguje twoj maz na porodowce ja jestem ciekawa jak bedzie u mnie :) tego jak moj maz sie na porodowce bedzie zachowywal- ja pewnie bede morde darla a on bedzie uspokajal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówko - my tyle mieliśmy prób że na niejeden serial by starczyło:) Nawet z moim synem. Mam dzisiaj wenę wiec jedną sytuację mogę Wam opisać ( może też jako ostrzeżenie) Pierwszy wieczór w nowym ( tutaj już) mieszkaniu, żeby synowi się dobrze kojarzyło mąż zabrał go do kina na Kubusia Puchatka ( mały miał 3,5 roku) W nocy zaczął gorączkować, nad ranem było coraz gorzej bo tracił głos a gorączka nie spadała, więc pojechaliśmy do przychodni ( w ogóle nie znaliśmy miasta ani osiedla, nawet gdzie apteka jest) Pani doktor stwierdziła zapalenie oskrzeli, przepisała antybiotyk i do domu. W domu podaliśmy antybiotyk ale go nie przyjął, mdlał już, nie mógł słowa już powiedzieć, antybiotyk zwymiotował/wypluł. No ale przecież wróciliśmy od lekarza. No ale mąż stwierdził, ze tak nie może być i na pogotowie, Na pogotowiu kobieta za głowę się złapała bo okazało się, że dziecko jest w stanie już zagrozenia życia - to nie było żadne zapalenie oskrzeli a zapalenie nagłośni - jest to choroba którą tylko leczy się dozylnie bo wszystko w gardle jest ściśnięte a do tego mój mały miał wszystkie 3 migdały przerośnięte, wiec po prostu sie już dusił. Zastrzyk w tyłek i do szpitala dziecięcego na sygnale. 2 dni spał pod kroplówkami, ale najważniejsze że przeżył. Chcieliśmy robić raban w tej pierwszej przychodni ale odpuściliśmy, najważniejsze było, że syn żyje i zdrowieje. Powiem Wam, że to nie byłą jedyna sytuacja "podbramkowa" ale nie będę wszystkich opisywała. Miał potem usuwane migdały. 2 razy, bo trzeci odrósł:) Aha, to zapalenie nagłośni choroba przenoszona drogą kropelkową, wiec prawdopodobnie syn zaraził się od kogoś w kinie, chorują dzieci małe na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wgłowiesieniemiesci - no niestety, mój mąż zgodził się na to by być przy porodzie nie spodziewając się, ze będzie przy cesarce:) Niby nie patrzył ale parę razy ciekawość zwyciężyła i zerknął w stronę mojego ciętego brzucha:)Ale nie zemdlał:) A wcześniej (chyba już o tym pisałam) widział w lustrze poród mojej sąsiadki z porodowki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka Twój mąż zaprawiony w boju, widział Ciebie i sąsiadkę a zatem poród nie ma dla niego tajemnic :) mój to ciągle mi mówi bym nie czytała i nie oglądała żadnych porodów etc.. bo się nastawię, przygotuję a tu trafi się coś innego niż bym chciała :) im facetom łatwo powiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie jedyna:) Mój syn jakiś pechowy był. Raz jak miał 5 miesięcy spadł z tapczanu, a wyszłam dosłownie na moment, a on był na środku, przeturlał sie. No ale tapczan nisko, dywan, panele, jakoś strasznie się nie przejęłam. Tylko na drugi dzień rożek zakrwawiony i z ucha krew leci, znowu pogotowie, laryngolog,nic nie widzą, dopiero moja mama zaczęła mu to ucho przemywać i okazało się że zadrapał się w uchu a to bardzo ukrwione miejsce i krwi sporo poleciało. Także też jakby Wam się taka sytuacja przydarzyła to najpierw zobaczcie czy maluch się nie podrapał, bo mają bezwiedne ruchy rączkami a pazurki ostre:) Kiedyś napiszę o innych sytuacjach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
wazka- niezla jazda z ta choroba synka, ja sie obawiam ze bede straszna panikara jeeli chodzi o chorownie itd jakies wywrotki z lozka itd a ta babe z przychodni to bym zjechala na maksa na szczescie wszytsko sie dbrze skonczylo a z tym porodem tez sie troche denerwuje bo ja nie lubie bardzo jak cos jest nie po mojej mysli (zw zwiazanego ze mna) a na porodowce nic nie wiadomo, ja sobie moge planowac znieczulenie, brak nacicania krocza lub cos innego a tak na dobra sprawe nie wiem jak to zupelnie bedzie dobrze ze maz bedzie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haaalo! :) Jeny ale sie dzisiaj rozpisalyscie?! :) Widze ze zaczelyscie temat o porodach... Ja nawet nie mysle jeszcze o tym, co najwyzej czy urodze naturalnie czy przez cc ( kolezanka mnie nastraszyla ze przez laparoskopie ktora mialam na poczatku cc moge miec cc :P w co nie chce mi sie az wierzyc..). Mysle ze jeszcze mamy dosc czasu zeby sie nad tym zastanawiac, jak narazie bez stresu :) Wiem tylko ze moj Maz chce byc ze mna przy porodzie czego sie mocno boje czy biedak moj nie zemdleje ;) ciezarowko mialas dzis smaczne menu obiadowe ;) Zawsze takiego apetytu narobisz jak o jedzeniu piszesz.. wglowiesieniemiesci - zycze Ci duuzo sily na taka podroz samochodem pod koniec wrzesnia! Ja juz teraz odmawiam wyjazdu do tesciow (to tylko 300km..) bo nie jestem po takiej podrozy do zycia a co dopiero trasa do UK :D aaa_wazka - ja tez bym na Twoim miejscu skorzystala z tej szkoly rodzenia ;) mysle ze sprobowac mozna, jak bedzie dla Ciebie zbyt nudne badz wg Ciebie nieprzydatne zawsze mozesz opuscic kurs ;) A moj dzisiejszy dzien byl bardzo przyjemny. Pojechalismy na obiecane zakupy. Ogolnie juz jakis czas temu upatrzylismy sobie pare rzeczy np posciel czy przewijak czy tez jakies lazienkowe rzeczy typu reczniczki itp. i mowilismy ze jak przyjdzie czas to pojedziemy i kupimy, wczesniej nie kupowalismy bo nie mialabym gdzie tego pochowac. No i dzis poolowy z tych upatrzonych rzeczy ktore mielismy kupic juz nie bylo :( Ekspedientka powiedziala ze towary wroca napewno ale za jakies 2-3 tygodnie.. Ja to bym wybrala cos innego w to miejsce ale moj Maz sie tak napalil np na jeden wzor poscieli i do tego pasujacy przewijak ze nie chcial slyszec o innym komplecie :D Za to kupilismy kilka drobnostek typu misiaczki, grzechotki, bodziaki.. a reszta zakupow byla poswiecona mamusi :D Chcialam meza namowic zebysmy juz cos wiecej pokupowali bo nie moglam sie opanowac ale stwierdzil ze jeszcze czas i wrocimy do tego temytu za te 3 tygodnie jak juz napewno wszystko bedzie, wiec nie pozostaje mi nic wiecej tylko czekac bo umowilismy sie ze wszystkie zakupy bedziemy robic razem, wszystko wybierac bedziemy razem.. :) Ja teraz uciekam troche poprasowac bo juz sie w koszu nazbieralo, mezus jechal na nocke a ja wogole spiaca nie jestem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja chyba pierwsza wstałam:) Marien gratuluję udanych zakupów, dobrze że o sobie pamiętałaś:) U mnie była teściowa ale za dużo nie pogadałyśmy bo ona zestresowana szpitalem a ja pralką, bo nam się wczoraj pralka zepsuła, ale miała 14 lat więc miała prawo...(kiedyś sprzęt robili na lata - może uda się przy pomocy fachowca ją reanimowac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
no ja tez nie spie ale zara uciekam w odpwiedziny do tej mojej kolzanki co miesiac temu urodzila coreczke- strasznie slodki i ladny jest ten dzieciaczek heheh marien rozpisala sie za caly dzien nieobecnosci :) gratuluje udanych zakupow jakie plany na dzis macie? bo ja sie moze wkoncu zmobilizuje do jakiegos wiekszego sprzatania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak wypiję kawkę to posprzątam trochę ( pralka ruszyła, nie wiem czemu wczoraj nie działała, dzisiaj na próbę włączyłam i zadziałała ale czuję że już umiera powoli - więc zrobię pranie póki działa) Potem po jakieś zakupy i obiad trzeba zrobić a tak pewnie na balkonie posiedzimy wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! Faktycznie wczoraj rozpisalam sie za caly dzien.. przepraszam za takiego "tasiemca" ;) Ja dzisiaj wlasnie wrocilam od poloznej, mega pozytywna babka! jedano co mnie zasmucilo to powiedziala ze musialy zmienic terminy kursow przygotowawczych no i ten kurs co mialam zaczac we wrzesniu jest odwolany :/ Alee.. babka zaproponowala mi ze zrobi mi i mojemu mezowi indywidualne zajecia i zaczynam juz 6.09. a i wkrecila mnie na joge dla ciezarnych na spontanie i dzisiaj juz ruszam na pierwsze zajecia o 18h :D Jestem bardzo ciekawa jak taka joga wyglada.. poza tym mam o 16h termin u ginekologa i bede znowu podgladac synusia, mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku.. Teraz zabieram sie za gotowanie szybkiego obiadku i dalej w droge.. Mysle ze wieczorem jeszcze tu do Was zajrze ;) Milego dnia dziewczyny! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marien o to też pracowity dzień dzisiaj:) Ja byłam po chemię, w aptece i po ćwiczenia dla syna ( same cwiczenia 264 zł z okładkami - książki już miałam - gdzie ta bezpłatna edukacja???:)) a teraz już poodpoczywam Wgłowiesieniemiesci - a Ty co dzisiaj milcząca?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
no i ja po wizycie strasznie fajny ten dzieciaczek juz nie wyglada jak nowordek tylko taki typowy niemowlak zaczyna sie smaic i ogolnie cokolwiek kumac, straszne baczki puszcza i jest okrutnym glodomorem :) w wawie goraco na maksa chcilbym by byla burza teraz prysznic i sie za sprzatanie biore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówko a meczu nie oglądasz, bo dzisiaj legia gra i mój mąż właśnie włączył:) Coś dzisiaj wgłowiesieniemeiści się nie odzywa, mam nadzieję, że się odezwie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
nie tam, nie lubie tych ligowych bo poziom jest fatalny i ni e mat akiej fajne atmosfery jak euro albo mistrzostwa :) fktycznie wglowiesieniemiesci sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężarówko ale to nie jest ligowy tzn liga ale europejska. Daleko legia zaszła:) Ja tylko zerkam co jakiś czas, legia już 1-0 prowadzi:) Mnie głowa dzisiaj boli i chyba po jakiś apap pójdę, bo w domu mam same mocniejsze leki a takich chyba się nie powinno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haalo :) Tak wiec ja juz po wizycie u lekrza, z synusiem wszystko w porzadku tylko ze zmienil swoje ulozenie od ostatniej wizyty na posladkowe :P Mam nadzieje ze ma wystarczajaco duzo czasu zeby sie jeszcze raz obrocil.. Poza tym waga dzis pokazala rowne 10 kg na + od wagi wyjsciowej czyli jeszcze nie jest tak zle ze mna. Synus mierzy jakies 42 cm i wazy prawie 1500g :D Co do kursu jogi to jestem zachwycona.. jeszcze taraz czuje sie mocno rozluzniona a juz chwile w domku jestem. Bardzo przyjemny klimat i wyglada zupelnie inaczej niz zwykla joga czego sie nie spodziewalam, mozna sie duzo ciekawych rzeczy nauczyc przydatnych przy porodzie. Wglowiesieniemiesci pewnie tez dzis jakis zabiegany dzien miala ze tu nie zajrzala.. napewno sie zamelduje :) Milego wieczorku dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marien, mały może się jeszcze obrócić, choć ja to bym się cieszyła z kolejnego pretekstu do cesarki. Tak chwalisz jogę, może ja pójdę na tą szkołę rodzenia, trochę poćwiczę...Bo tak to niebawem wrosnę w fotel. Wam miłej nocki, żegnam się bo boli mnie głowa, wzięłam apap i się chyba położę już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :P ja dziś milcząca :D myślałam, że zawału dostanę bo netu nie miałam przez 3/4 dnia , z nudów pojechałam do teściów, posiedziałam z nimi i dopiero co teść odwiózł mnie do domku :D i net działa..ufff..dzwoniłam kilka razy rano to powiedzieli, że akurat w Naszej skrzynce coś się stało "nie znam tej terminologii informatycznej" :O i jak technicy będą mieć czas to jeszcze dziś zrobią :O no halooo..jak znajdą czas ? o ludzie, średniowiecze :( teraz jeszcze z mężem pogadam na skype bo się biedaczek doczekać nie mógł :) a jutro nadrobię zaległości :) miłej nocki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z netem tak czasem bywa:) Jakby mnie teraz na pół dnia wyłączyli to bym też z nudów umarła ale może w końcu zabrałabym się za coś pożytecznego. Od dzisiaj dietę mam. Przytyłam 3 kg od ostatniego ważenia i dlatego sobie zrobię dzisiaj filet z kurczaka ze szpinakiem a na kolację jakiś serek homogenizowany i owoc. Wiadomo, że typowej diety nie mogę mieć ale już do końca ciązy zrezygnuję z fast foodów i słodyczy. U nas dzisiaj pada więc może za jakieś porządki w szafkach sie wezme...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka ja już mam 12 kg na plusie :( dziś rano się ważyłam i tak waga stała w miejscu a tu raptem kg więcej, w brzuszku też 1 cm więcej czyli 102 :) :) ja dziś mam zabiegany dzień, będę po południu :) Miłego Dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marien Ty się martwisz o swojego czy zemdleje a mój za to jest taki, że wszystko chce widzieć ze szczegółami :O zamiast trzymać mnie za rękę będzie zaglądać mi tu i tam :D :D ja sobie tej trasy nie wyobrażam ale co ma być to będzie, na pewno dojadę w dwupaku a potem może się dziać już wszystko :) szkoda, że nie było wypatrzonych przez Was rzeczy ale na pewno się doczekacie :) super sprawa z tą jogą, ja jogę ćwiczyłam kilka lat ale to było dawwwnoooo :D a przy tych upałach to nie chce mi się lewą nogą ruszyć hehe czasami trochę się powyginam ale niestety systematycznie tego nie robię :) zazdroszczę usg i podglądania synka :) ja już się nie mogę doczekać na swoje usg ale to dopiero za 3 tygodnie :) wazka zgadzam się z tym a propo tego, że kiedyś robili sprzęt na lata, u mojej mamy działa lodówka, którą kupili z ojcem jak miałam 2 lata hm..czyli 25 lat działa sprawnie i nie nie wybiera się na złom :D i super, że pralka ruszyła, znaczy że jeszcze nie jest tak źle :D o matko legia grała a mój biedny nie wiedział, nie będę mu mówić bo się biedaczek załamie :( chyba, że sprawdził wyniki ale nic mi nie mówił w tym temacie, już i tak marudzi, że Euro go ominęło i Igrzyska też :( ciezarowka fakt, takie bobasy są super, dziś na poczcie czekając siedziała dziewczyna z córeczką ok 2 ms i takie minki śmieszne robiła, śliniła się przy tym niemiłosiernie ale była cudna i cudnie ubrana też była :D ach..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×