Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabela1000

Nowy Topic dla Mam które urodzą w Listopadzie 2012!!!! ZAPRASZAM NA POGADUCHY

Polecane posty

Cieżarówko - jak wiesz, że będziesz miała znieczulenie to obawy są mniejsze. Faktycznie może to alergia...My dzisiaj z lenistwa zamawiamy kebab ( na sam z surówką) bo jakoś dzisiaj rozmemłana jestem. Potem będziemy oglądać ten serial o wampirach - już ustalone. Jutro 1.09 i młody idzie do szkoły,trzeba strój galowy przyszykować i już się skończy laba:) Kami to Ty zadzwoń do szpitali i dowiedz się w którym dają ZZO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki :) ja się dziś wyspałam :) Mała nie wariowała i ogólnie spokojna dziś jak nie ona :) ciekawe jak to u mnie będzie ze znieczuleniem :O nawet nie chcę się zastanawiać jeszcze nad tym.. porodu też się nie boję, bardziej przeraża mnie co potem :) jak takim maleństwem się zająć by było wszystko ok..intuicja swoją drogą, lekarze swoją i dobre rady teściowej też inna bajka :) Ja i córcia też dwie skorpionice :) będzie wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie znałam żadnego skorpiona...Mam nadzieję, że nie będzie zbyt uparty:) Syn to byk więc czasem musi na swoim postawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami666
Ciezarowko - Ja jestem z Bydgoszczy :) Bede musiala zadzwonic do szpitala i sie dowiedziec o znieczulenie ,chociaz bylam juz zdecydowana na ten szpital bo na najlepsze opinie o porodowce i opiece po ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami666
A jak Wam dzieczyny mija niedziela ? Ja dzisiaj wene mialam i od rana zmienialam posciele, odkurzalam,mylam podlogi :/ A teraz czas na obiadek :) Kotlet sloneczny i fasolka szparagowa (mniam :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjedliśmy obiad ( zamówiony, ehh to lenistwo) i teraz coś poogladamy a potem może spacer jak będzie mi się chciało:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z mężem na skype siedzę i omawiamy powoli szczegóły mojego wyjazdu, niby to jeszcze 4 tygodnie ale w tygodniu długo nie rozmawiamy a weekendy na spokojnie całe dnie możemy pogadać a czas tak szybko leci :) u mnie na obiad dziś nic specjalnego, zapiekankę zrobię z tego co mam w lodówce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
a ja wrocilam z tego festiwalu gier planszowych, karcianych itd ogolnie fajnie bo bylo dla dzieci i dla doroslychc rozne atrakcje itd :) ja 2-gi dzien uszka z miesem i barszczyk i robie obiadek na jutro: kawalki kurczaka zapiekane w piekarniku z cukinia i saladk z pomidorkow, sera mazarella oliwek itd- pychoty ! kami- co to jest kotlet sloneczny ? i jszcze jedno ty czynna zawodowo jestes czy na L4? czy po prstu nie pracujaca i jaki na maksa zryw mialas ze sprzataniem ja sie powoli oswajam z mysla ze tez tak bede musiala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami666
Ciezarowka ale mi smaki narobilas na taka salatke :D A ja jestem bezrobotna niestety ,ale mam rente po tacie jeszcze wiec mam za co zyc na szczescie :) a ze sprzataniem naprawde mnie ponioslo ,a teraz leze bo myslalam ze kregoslup mi odpadnie Dziewczyny a macie zamiar kupic bujaczek/lezaczek bo caly czas sie zastanawiam czy warto a mam juz nawet upatrzona firme i wogole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
ale co to ten kotlet sloneczny? bede chciala kupic bujaczek bo to w miare praktyczne jest mozna na tym karmic dzieciaka, usypiac i on moze na tym siedziec jak jest malusi a nie chche w lozeczku a ja musze sie zajac np garami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kami666
Aaaa zapomnialam napisac o kotlecie :p Kotlet sloneczny to zwykly kotlet np.filet z kurczaka tyle ze zamiast bulki tartej uzywam mąke ,i jak zrobie go w jajku i mace to jak juz jest na patelni wylewam reszte jajka na patelnie :) takie proste danie a zawsze cos innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
a wogole u mnie jesli chodzi o siare to ni widu ni slychu... spicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja wczoraj miałam leniuchowy wieczór, oglądaliśmy filmy. M.in Mroczne Cienie - polecam i 2 odcinki Czystaj Krwi ( ciężarówko mogłaś uprzedzić że tam tyle sexu bedzie to bym syna nie wołałą by z nami oglądał a tak musiał co chwilę oczy zamykać:D) A dzisiaj już od rana na nogach bo młody rozpoczęcie roku i trzeba było go wyszykować:) Jak się czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) ja się wczoraj na wieczór z moim pokłóciłam, wyłączyłam kompa, telefon i komórkę i dopiero dziś włączyłam wszystko rano a tu od razu 3 smsy, jak dostał raporty to zadzwonił i już jest dobrze :) po raz pierwszy od jego drugiego wyjazdu w czasie ciąży się poryczałam..puściły mi nerwy i nie mogłam się uspokoić a Mała taka spokojna była, że później miałam wyrzuty :( dopóki nie wstanę z łóżka to czuję się jak mors a potem jest już lepiej, trzeba wstać, zrobić zakupy, śniadanie, ogarnąć coś w domu i czas leci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe to masz dobrze jak się pokłócisz, wyłączysz tel i spokój a ja muszę w jednym mieszkaniu siedzieć:D Najwyżej zamknę się w pokoju:) A mój syn jak się pokłócimy to wrzeszczy na nas że się zachowujemy jak w przedszkolu:) Wczoraj mój mąż zbił solniczkę, ale taka ładną mieliśmy w kształcie takiego człowieczka i się obraziliśmy z synem na niego:) Najgorsze, ze my sie o takie pierdoły kłócimy że wstyd, np jak źle papier powieszę ( tym liskiem od ściany) to mąż sie denerwuje a ja wtedy wypominam mu co innego i już kłotnia gotowa;) I tak on pedant a my z synem bałaganiarze to ma ciężko z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt, odłączam się od sieci i nie muszę go widzieć ale jak mnie wtedy roznosi :) a wiesz, że mnie też zawsze wkurzało jak mąż przewieszał papier i skończyło się na tym, że odczepił zawieszkę, położył papier na pralce i uznał, że to jest najlepsze wyjście :D a najbardziej mnie doprowadza do szału jak przyjedzie np tak jak ostatnio, rozwali walizki na środku pokoju, potem wszystko z walizek na tę samą kupę, zostawi taki bajzel i zadowolony :D i on się będzie potykać o te rzeczy ale jemu to nie przeszkadza :D zawsze później jest dzień, dwa kiedy musi się oswoić, że nie mieszka sam i powoli wszystko wraca do normy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja mężowi kiedyś zbiłam kubek z Lordem Vaderem to się biedny mało co nie popłakał, następnego dnia wracałam z pracy kupiłam mu nowy, co prawda nie taki sam ale też z Vaderem i cieszył się jak małe dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
Hej dziewuszki widze ze drazliwy temat my oboje jestesmy balaganiarze tylko , ze ja jawny a moj maz twierdzi ze dba o porzdek a jak przychodzi co doczego to jego "sprzatanie" wyglada ta, ze znajedzie jakas rzecz gnie nie wie gdzie ja schowac to wrzuca do pierwsej lepszej szafki nie zalezenie od jej przeznaczenia biale gorczki dostaje jak sa sytuacje: koteczka zwalila ten karnisz i maz postnowil go powiesic i costam zagipsowac i zaczol rozrbiac ten gips w takim ladnym szklanym naczyniu na ciasteczka.....zdarza mu sie wylawiac zdechle rybki z akwarium zwyla lyzka do zupy :) wazka- to dobrze ze sie klucice o takie pierdoly a nie o jakies powazne sprawy, sorry z ten seks ale jakos nie skojarzylam ze to faktycznie nie dla dzieci :) a jak sie podobla? wglowiesieniemiesci- troche zadroszcze, ze ja sie wsciekniesz na meza to zmykasz kompa i tyle bo to troche ulatwai sprawe- nie nakreca sie dodatkowo, nie przychodza do glowy jakies debilne stwierdzenia i oskarzenia i szybciej przychodzi opamietanie jakie plany na dzis? - ja postannowilam sprzatac :) wkoncu n i mam pierszwy dzien hiper scislej cukrzycowej diety ze stalymi prami posilkow chyba jest cos u mnie na rzeczy z tym cukrem (ogarnelam ten glukometr i wiem jak juz sie mierzy) ale nie wiem czy to z powodu cukrzycy czy tego ze jadlam w weekend kebaba i potarwy z maki przennej ktore podwyzszaja cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
boze zawsze z rana sie na maksa rozpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jeszcze robi tak, że bierze się za gotowanie i np nie opłucze łyżki czy widelca albo noża którym coś tam pokroił tylko bierze następną rzecz i jak kończy gotowanie i z dumą oznajmia, że się narobił przy garach to ja później nie wiem od czego zacząć sprzątanie bo w zlewie jest tyle klamotów, że nawet mi by do głowy nie przyszło, że można to wszystko zabrudzić w przeciągu godziny :D wściekam się jeszcze jak zostawia przy laptopie mnóstwo śmieci a to po batoniku i notorycznie w puste opakowanie po delicjach zawsze coś wkłada, a to jakąś nakrętkę po coli albo jakiś rachunek albo raz nalazłam i to było mistrzostwo jego tokena od angielskiego konta !!! jakbym nie zajrzała i wyrzuciła to ślad by zaginął ale jemu to przecież wszystko jedno gdzie i co położy :) ja dziś z ciekawości zrobiłam test walizek i napakowałam do nich rzeczy, które na pewno zabiorę i jestem w szoku bo sporo miejsca jeszcze zostaje :) ale ja zawsze panikuje i wolę sprawdzić teraz niż bym miała się spakować na dwa dni przed wyjazdem a potem się martwić, że miejsca na coś nie mam i szukać na gwałt walizki czy torby :) ciezarowka niestety wszystko teraz co zjesz a co podniesie cukier zobaczysz podczas mierzenia, ciekawe czy po urodzeniu też będziesz musiała pilnować diety i mierzyć cukier ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka_83
heheheh to mozesz jeszcze ladowac do walizek wogole ty bierzesz wszytsko- w sensie jakies wnienki, przewiaki itd tez? czzy to juz kupisz na miejscu? wiesz co ta moja lekarka od cikrycy ciazowej sama powiedziala ze moja cukrzyca ciazowa jest kwiestia troche sporna bo niby wynik przekroczyl norme o 1 (norma 140 u mnie 141 po 2-giej godz po wypiciu glukozy) ale czas pomiedzy 1-szym po glukozie a 2-gim pobraniem wynosil ok 40 min a nie 1h bo zemdlalam i mialam jazdy z tym nakuwaniem i z tym ze krew nie leci . i mi powiedziala ze taka kontrola cukru zweryfikuje czy ja mam na serio te cukrzyce czy nie mam i ze bez sensu ponawiac glukoze bo t zbyt obciaza organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich gabarytów nie zabieram :) to wszystko już kupimy na miejscu, zresztą większość rzeczy kupimy już razem :) zabieram swoje ciuchy, kilka ciuchów męża, których zapomniał ostatnio, ciuchy dla Małej i jej rzeczy ale to takie drobiazgi same + moje dokumenty i część męża, moje buty :) :) klamoty typu jakiś tam mój ulubiony kubek, kosmetyki + jakieś tam duperele łazienkowe i przed wyjazdem mam do nadania paczkę z płytami męża i kilkoma książkami i maskotkami, które są takim Naszym trochę fiołem :) od miśków które dostałam od męża na samym początku znajomości, poprzez jakieś pluszaki okolicznościowe czy też nie to przez te kilka lat nazbierało się tego trochę i mąż stwierdził, że skoro robię paczkę z płyt to pluszaki będą świetnym zabezpieczeniem od środka :D :D ciezarowka faktycznie sporna skoro przekroczenie normy o 1, jednak mimo wszystko lepiej jak sprawdzisz ten poziom i nie będziesz się martwić dodatkowo czy coś jest nie tak uciekam zrobić coś do jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam właśnie w pepco i kupiłam body ( bo sa za 3.99 i mimo że mam już tyle nie oparłam się i kupiłam bo cena kusząca) nożyczki z obcązkami ( 4.99) i skarpetki. Fajnie, że mam obok to pepco bo jak coś zabraknie zawsze można za śmieszne pieniążki dokupić. Mój mąż to się wkurza jak ładuję telefon, wyjmę go a łądowarka zostanie w kontakcie :) a robię to notorycznie, nie wiem, jakoś zapominam odłożyć. Ja lubię porządek i czystość, ale mam problem z odkładaniem po sobie wszystkiego, np wypiję kawę i kubeczek sobie godzinami stoi obok:) Wgłowiesieniemiesci - to mój syn z Twoim mężem mieliby wspólny temat, mój uwielbia gwiezdne wojny, ma skarbonkę z vaderem i strój na karnawał ( już za mały ale leży jako pamiątka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka ja mam to samo z ładowarką :D też ją zostawiam :) a jak mąż jest w domu to w przedłużaczu są poprzyczepiane moja ładowarka, męża dwie i jeszcze od aparatu :D i to tak sobie gnije w jednym kącie pokoju jednak mi to nie przeszkadza..a jak mężowi bym je pochowała to i tak zaraz je wywlecze i gdzieś walnie w kąt :) :) heh z tymi gwiezdnymi wojnami to miał jeszcze jakiś album ale nie mam pojęcia gdzie on jest, zbierał naklejki czy jakieś kapsle z chipsów, jakieś figurki :D :D dobrze, że jeszcze nie ma obsesji, że to musi na półkach stać porozstawiane bo chyba bym zwariowała :) :) dobra idę jeść bo zebrać się nie mogę a Mała już mi dokucza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj też mam sporo spraw do zrobienia ale jeszcze pewnie zajrzę później także miłego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! :D Melduje swoj powrot do swiata zywych!!! Przepraszam ze tak Was opuscilam bez slowa ale po mojej ostatniej wizycie u lekarza maz od razu zawiozl mnie do szpitala i tam tez balowalam az do dzisiaj raana.. Tak wiec stwierdzono u mnie zaburzenie przeplywu krwi do mozgu co wywolalo prawostronny paraliz ciala. Pierwsza dobe lezalam na intensywnej terapii podlaczona do miliona komputerkow i kabelkow..masakra jaks. Zrobili mi wszystkie mozliwe badania dostepne dla kobiety w ciazy - lacznie ze skanem mozgu u wewnetrzna sonda badajaca serce ( to bylo najstraszniejsze..) . Po drodze dowiedzialam sie ze moja zastawka w serduszku jest wadliwa i przepuszcza krew do drugiej komory co nie powinno sie wogole zdarzac.. No ale to tylko tak przy okazji. Mozna z tym zyc ;) Najwazniejsze to to ze z Malenstwem wszystko w porzadku, co jedynie najadl sie teraz przez ten tydzien ze mna stresu wynikajacego z tych wszystkich nieprzyjemnych badan i jest mocno aktywny od zeszlego tygodnia.. Nawet niewiecie jak sie ciesze ze juz wkoncu jestem w domku.. Jutro maz zabiera mnie na zakupy- powiedzial ze nie wrocimy do domu dopoki niebedziemy mieli calej wyprawki dla malego. To tak na wypadek gdybym jeszcze kiedykolwiek mial sie znalezc w szpitalu, Maz by chyba umarl jakby mial wszystko sam wybierac i kupowac ;) No i tesknilam za Wami! Zaczelam juz troche czytac zaleglosci ale sie tak rozpisalyscie przez ten tydzien ze na czytaniu zakoncze i poprostu dolacze sie do aktualnych tematow, bo jak bede odpisywac na wszystko z calego tygodnia.. to bedziecie mnie kilka godzin czytac :D Milego dzionka jeszcze dziewuszki!!! Ja teraz lece wytulic dalej Mezusia.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marien, a my się o Ciebie martwiłyśmy, strasznie poważnie brzmi to co napisałaś, ale skoro piszesz że można z tym żyć to całe szczęście. Dostałaś jakieś leki na to czy samo przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o wade serca to podobno ma ja co czwarty czlowiek na swiecie i polowa z tych ludzi do smierci sie o niej nie dowiaduje ;) A jesli chodzi o chwilowe niedokrwienie mozgu to jest najprawdopodobniej zwiazane z tym ze podczas ciazy objetosc naszej krwi wzrasta o conajmniej 50% i moja widocznie byla w pewnej chwili zbyt gesta i pod duzym ciesnieniem wywolanym zmeczeniem nie dala rady wbic sie w jakas zyle :D Podczas pobyt w szpitalu dostawalam przez 3 dni kroplowke na rozrzedzenie krwi i w sumie od zeszlej srody juz czuje sie calkiem normlanie no ale musialam byc na obserwacji, a lekow nie dostaalam bo jestem w ciazy.. mam tylko unikac naglego wysilku i przyjmowac duzo plynow (conajmniej 3l dziennie) , to tez podobno lepiej robi na krew. Jedno co bylo dobre w tym szpitalu to wyspalam sie za wszystkie czasy :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marien a aspargan brałaś przedtem? Bo aspargan też rozrzedza krew i polecany jest ( poza ciążą) po zawałach itd...( w ulotce wyczytałam) Ja biorę aż 6 dziennie więc mam nadzieję, że uniknę podobnych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×