Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawiedziona:(

Zawiódł mnie chłopak.

Polecane posty

Gość Zawiedziona:(

Jestesmy ze soba 4 lata i pierwszy raz od samego poczatku naszego zwiazku mój chlopak mnie zawiodl i to tak powaznie:( Wynajmujemy wspolnie mieszkanie, do ktorego ostatnio wprowadzil sie jego brat. Nie jestem pedantka,ale przeszkadzalo mi to, nowy lokator zostawia po sobie syf, zarowno w kuchni jak i w lazience.Rozmawialam o tym z moim chlopakiem, a on mi powiedzial, ze sie czepiam i zebym dala sobie spokoj.Myslalam, ze obstanie za mna, ale sie rozczarowalam.Nie nastawilam do przeciwko bratu, powiedzialam mu tylko ,ze lepiej jak on mu powie o jakichkolwiek regulach bo jest jego bratem, wiec inaczej to przyjmnie niz ode mnie.Niestety przeliczylam sie, moj chlopak powiedzial, ze ja szukam problemow tam gdzie ich nie ma, ale to jest tez moje mieszkanie i ja nie chce zyc jak w chlewie. Porozmawialm wiec z jego bratem, który stwierdzil ze mam chore reguly i tyle. Moj chlopak nie zareagowal na to. Nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Nie mial nikt podobnej sytuacji??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatasmarkata
skoro Ty i Twój chłopak płacicie za mieszkanie to chyba też masz coś do powiedzenia w tej sytuacji . ja bym sobie nie pozwoliła bo nie miałabym zamiaru robić za czyjąś sprzątaczkę czy kucharkę . powiedz temu bratu że ma po sobie sprzątać i trzymać porządek bo to jest także Twoje mieszkanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Powiedzialam, a on sie poskarzyl mojemu chlopakowi, ktory powiedzial mi, ze nie chce zeby jego brat czul sie u nas jak gosc i to tez jest jego mieszkanie. A ja mam sobie dac spokoj bo sie czepiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatasmarkata
skoro to też jego mieszkanie to niech ruszy dupę i niech sprząta . podział obowiązków musi być . tak mu powiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
To jego mieszkanie wedlug mojego chlopaka, wedlug mnie nie, bo on nie placi za nic.Nie moge sie po prostu nadziwic mojemu chlopakowi, ze tak podchodzi do tej sprawy. A jego brat czuje sie faktycznie jak u siebie. Powiedzialam juz wszystko jednemu i drugiemu,ale oni twierdza ze to ze mna jest cos nie tak, bo im nie przeszkadzaja brudne naczynia, skorki z warzyw, owocow na blacie mebli. Rozczarowalam sie zachowaniem mojego chlopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatasmarkata
to niech oni siedzą sobie w takim syfie . trochę współczuję Ci chłopaka;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sycko prawda zostaw go
Ja uważam, że jak NIE PŁACI ZA MIESZKANIE to ma najmniej do gadania. I ma byc pokorny do innych. Jeśli ty jako jego dziewczyna prosisz o interwencje, to zakochany facet trzyma stronę kobiety, nie brata, To tak samo jak facet wynajmuje mieszkanie kuzynce, która obraża jego dziewczynę np popycha w marketach jak kupuje coś, obgaduje ją z siostrami i bracmi, wkleja fotki na forum, smieją się z siostrami z niej tp. Kuzynka, TEŻ NIE PŁACI. Więc to mieszkanie nie jest jej. Jest na łasce innych. I powinna się lepiej zachowywac względem dziewczyny tego faceta. A facet jak ma jaja i miłośc, to kuzynkę eksmituje za takie zachowanie. A jak chce udawac dobrego to załatwia jej mieszkanie daleko od dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram post wyzej
To tak jakby "kochał" bardziej brata, niech sprząta A w przypadku kuzynki, niech szanuje, a jak już nie poszanowała i dziewczyna jej za to nie lubi, i ma rację, to powinien jak chce udawac dobrego, nieliczącego się z uczuciami dziewczyny, wynając mieszkanie daleko daleko od swojej ukochanej. Tak postąpiłby prawdziwy kochający facet. Tylko rodzina go pewnie podburzy, a on jej posłucha; Facet albo słucha rodziny albo kobiety. Nigdy sam z siebie. Zawsze się kogos słucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
współczuje "chłopaka" , bo chyba już dawno nim nie jest..za brak lojanosci i wyrozumiałosci... Rodzina pewnie zadowolona, że jej słucha, niech idzie do rodizny na sex, popomoc, po miłe słowo itp. FACECI są ślepi. Rodzina łatwo ich urabia(takie pantoflarstwo rodzinne)...i krzywdzą swoje żony...A kuzynki zachowanie żałosne..nie płaci za mieszkanie wiec ma takie prawa czyli żadne, za mieszkanie wypadałoby byc miłym i szanowac innych, a nie szanuje ciebie, a to twoj chłopak jej wynajmuje...dobre na talk show.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanowczo !!
drzyj na niegop ryja i juz - wytykaj co nie posprzatane i zobaczysz ze zacznie cie sluchac nie popuscilabym !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
do stanowczo... bo jeszcze jestem to odpisze.. A co to zaPRZYJEMNOSC..darcie jak to sie wyraziłas "ryja".. To smutne, że aż musi drzec głos, aby ktos ja zozumiał.... Kobieta chciałaby mówic sexownym szeptem i aby była harmonia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grossossss
nie wiadomo o jaki syf chodzi może naprawdę się czepia o wszystko skąd mamy to wiedzieć, ale przypuśćmy że koleś nie sprząta, zalewa łazienkę, nie myje naczyń i pierdoli głupoty to brat ma obowiązek nakopać mu jak nie do glowy to do dupy że porządek musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Raz, drugi, trzeci moge wrzeszczec, ale ilez tez mozna.Po miesiacu mowienia mojemu chlopakowi o tym jak sie czuje i co o tej sytuacji mysle, postanowilam przestac, bo stwierdzilam,ze wyglada to jak walka z wiatrakami. Bezsensowna. Jak napomknelam swojemu chlopakowi, ze moze jego brat by dorzucil sie do czegos (bo mial juz prace)tzn. wiecie nie az tak duzo, ale chociaz do jedzenia, toche do rachunkow, to moj chlopak stwierdzil, ze jak mi brakuje pieniedzy to on mi da, a jego brat niech zaoszczedzi, bo beda mu potrzebne na studia.Ja wszystko rozumiem i nie mowilam o bajonskich sumach, tylko wydawalo mi sie, ze nic by sie nie stalo jakby zrobil czasem sam zaplacil za zakupy czy choc raz za jakikolwiek rachunek.Nie napisalam, ze nie mieszkamy w Polsce, wiec na studia, nawet po robieniu zakupow od czasu do czasu, spokojnie sobie odlozy. My tez oszczedzamy, bo budujemy dom w Polsce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu CHOLERNIE POWAŻNIE zastanawiałabym się, czy warto być z kimś takim, jak twój chłopak. Ja bym się bała. I nic by mnie nie zmusiło do pozostania w czymś tak toksycznym, szczeniackim i niedojrzałym. Zastanów się, czy ta "miłość" jest tego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Oczywiscie, ze kazdy inaczej pojmuje pojecie syfu, ale wedlug mnie jezeli ktos przyjezdza z zamiarem zamieszkania i widzi, ze dookola jest porzadek to poinien to uszanowac i chocby starac sie taki porzadek utrzymac. Moze i czepiam sie o szczegoly jak to mowi moj chlopak, ale jak jego brat zostawil noz wymazany maslem na nowych meblach,raz umyslam, drugi raz tez ale za trzecim razem to juz zwrocilam uwage.Jak obral ogorka i zostawil skorke na blacie, to tez zwrocilam uwage, jak polozylam swoje wyprane ubrania na krzesle w salonie, a on usiadl na krzesle obok i polozyl na nie swoje nogi to tez zareagowalam.Jak zaczal wrzucac swoja bielizne do naszego wspolnego kosza do prania bez pytania to tez nie bylo mi milo, tym bardziej ze pranie zawsze robie ja, wiec czemu mam prac bielizne obcego faceta?Jak wrzucil moke ubrania do tego samego kosza, a ja zorientowalam sie po 3 dniach, bo chcialam zrobic pranie i zobaczylam prawie ze spleniale moje wlasne rzeczy to myslalam, ze zemdleje na miejscu.Moze dla kogos to nie sa powazne rzeczy,ale mieszkajac z kims takim, kto wie, ze moze wszystko, nie jest latwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Zastanawiam sie i to bardzo powaznie, bo skoro on tak mnie teraz traktuje to nie wiem co moze byc kiedys.Nie wierze, ze kiedykolwiek obstanie za mna.Najmieszniejsze i najbardziej bolesne jest chyba to, ze kazdy komu to mowie widzi jakis problem, mniejszy czy wiekszy, a moj wlasny chlopak, z ktorym spedzilam tyle czasu widzi problem we mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
a zwiazek to 3 czy 2 oosby..no własnie To dlatego kobiety nie chca facetów po rowodach, bo ciągnie sie widmoex żony a tojej trzeba pomócw aucie, a to leakrz i wychdzi 3kąt. żona mówi zostan na weekend, mąz mówi jade bo Becia prosiła:D smiech na sali.. To samo tutaj..zamiast ex żony mamy brata,kuzynke.. I tu chodzi nie o czepianie się, a o szacunek(popychanie,naśmiewaniesię,niesprzątanie). żona coś mówi, a 3 osoba ma to gdzieś. Nawet nauczyciel by się wkurzył jak mówi do dziecka powycieraj tablicę..a Ono nie. I siedzi. Trochę trywailny przykład, ale jednak. Co innego jakby brat, kuzynka sami płacili za mieszkanie moga nawet pluc na ściany. I na siebie. Ale jak NIC NIE PŁACĄ. Są na łasce innej osoby i takie zachowanie..,,< To tak jakby miec kolege, który nie szanuje naszej matki np pisze po scianach, a matka sprzata. I czyja strone trzymac..oczywiscie, ze matki. Albo jakby popychał czy sie smiał.. tylko do Jerrego na TALK SHOW albo do Ewy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
zawiedziona...on problemu nie widzi..Acha czyli ktos moze ciebie popychac, smiac sie, a on tej osobie jeszcze ZAPŁACI. (mieszkanie gratis to jak zapłata). Jesli teraz ciebie nie szanuje i jego rodzina, z kazdym dniem bedzie coraz gorzej. W kazdym razie rodzina go urabia, a on sie daje. I to na twoja krzywde. współczuje tak nie postepuje ktos kto nas kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Ja jestem w szoku, bo wczesniej wszystko bylo w porzadku,a teraz nagle okazuje sie, ze nie moge na niego liczyc:( Powtarza mi tylko, ze powinnam byc cierpliwa, ze jestem starsza od jego brata i ze dlatego powinnam zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grossossss
a jak dlugo ma mieszkać z wami powiedz chłopakowi na spokojnie co ci się nie podoba jak odpowie ci znowu tak samo to powiedz,że musisz odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze jestem starsza od jego brata i ze dlatego powinnam zrozumiec" Gówno prawda. Nic nie musisz - ani tym bardziej - nie powinnaś zrozumieć takiego postępowania. Zrozumieć znaczy zaakceptować. A taka postawa jest NIE DO PRZYJĘCIA! Zarówno twojego partnera, jak i jego braciszka. Koniec i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Jeszcze 3 miesiace.Mowilam juz na spokojnie, ale to jest tak jabym mowila do sciany, on nie bierze tego do siebie nic a nic. Powtarza tylko, ze to jest jego brat i czy mi sie to podoba czy nie bedzie z nami mieszkal .Niech mieszka, ale niech uszanuje jakiekolwiek reguly:( Odsuwam sie od swojego chlopaka, bo cokolwiem mu powiem odpowiedz jest jedna-czepiam sie. Kiedy sie czepiam to sie czepiam, ale teraz problem naprawde istnieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
ten brat (kuzynka) jak pracują to mają kasę, wiec wieksze miasto to i większe mozliwosci zycia(rozrywki, ludzie) i pracy(wiecej ofert sprzatania, sekretarek, nauczania kogoś, robota papierkowa, ręczna) To są dorosli ludzie, a drugi dorosły ich jkby to nazwac "nianczy" kosztem jak widac swojego związku. Moze zle nie chciał, ale inaczej wyszło. I trzeba uszanowac słowa kobiety. np dla jednego syf to 21 ziaren kurzu, a dla drugiego 10 cm kurz, brud na szafkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grossossss
3miesiące wytrzymasz dobrze, że nie masz nic do tego żeby z wami mieszkał ale twojemu chłopakowi styki pierdolnęły bo on chyba myśli, że coś do niego masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Nie potrafie zaakceptowac tej sytuacji. Czuje, jakbym byla tu gosciem. Wiem, ze jezeli cos powiem zostanie to odebrane jako czepianie sie. Wczoraj moj chlopak pyta sie czemu jestem jakas dziwna.Jak mam byc normalna, usmiechnieta, skoro on tak bardzo mnie rozczarowal? Powiedzialam mu to, a on mi odpowiedzial, ze to juz bylo i zebym do tego nie wracala.Jak mam nie wraca jak ta sytuacja nadal istnieje. Nie wiem co sie z nim dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ci bardzo
szkoda, że nie ma tu twojego chłopa, bo widac, że ty stanełbys po jego stronie jakby go ktos popychał, smiał się (od razu by dostał eksmisję), czy nie szanował jego woli np jakby kazał twojej siorze sprzątac. Byłabys za tym, aby sprzątala... trudno..kobiety stoją wyzej w łancuchu ewolucyjnym niz faceci;) Myślę, że byłas dosc cierpliwa (brat mieszka długo)..Facet powinien to DOCENIC..KOBIETA CIERPLIWA NADCIERPILIWATO DIAMENT....On chyba tego nie widzi i dlategonie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grossossss
przestań bratu gotować, prać, sprzątać mi by było głupio tak siedzieć na chacie u brata i nic nie robić i kłócić się z dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawiedziona:(
Nie mam i nie mialam nic do tego zeby z nami zamieszkal. Owszem obawialam sie troche jak to sie ulozy, ale nie na tyle zeby mowic ze nie chce go tu widziec. Rozumiem, potrzebuje pieniedzy na studia, ok, niech sobie tutaj zarobi, ale on juz nie u siebie w domu, gdzie mama za nim posprzata, wypierze itd. A wiem, ze moj chlopak jest dla niego jakby autorytetm, a skoro nie reaguje na to co ja mowie, to brat ma mnie i wszytsko to co mowie w d...Sam mi powiedzial, ze moje reguly sa chore. A mi sie wydaalo, ze sa to reguly wspolnego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×